multilab

No ja własnie też. Boch jest tansy o 15zł ale nie o to chodzi. Ciekaw jestem tylko tych produktów dedykowanych za 55zł za komplet. Mysle czy na zime gdzie jezdzi sie po lodzie wycieraczkami nie kupic takich syfów bo normalnych szkoda :mrgreen: Niestety Valeo to ok 100 zl

Sonax np. dodaje do swoich płynów glicerynę dla ochrony elementów gumowych. Zatem skład płynu ma znaczenie. Niskobudżetowe niestety nie maja żadnych dodatków - po prostu jest to tylko rozcieńczona mieszanina alkoholi. Zatem jak auto ma tylko prosta pompkę do spryskiwania szyby ważne jest by płyn zmywał i nie zamarzał i te tanie spełniają swoją rolę. Natomiast jak mamy dodatkowe spryskiwacze ksenonów warto kupić trochę lepszy. Ja polecam firmę Sonax.

Sadząc po opakowaniu miałem takie same i po trzech miesiącach jeden padł. Wróciłem do oryginalnych, te są wg. mnie trwalsze.

Od kilku lat kupuję Valeo dedykowane do modelu samochodu (wcześniej VW teraz BMW) i nie mam problemu.

50 tys. to trochę za mało na E90 w przyzwoitym stanie. Za te pieniądze to będzie 5 - 6 letnie auto z przebiegiem dużo powyżej 100 tys. Ale uwierz BMW tyle kosztuje ile jest warte inaczej nikt by nie kupił. Skoro za nowe E90 ludzie płacą dużo powyżej 100 tys , a za Skodę jak piszesz około 50 tys. to coś w tym jest. Nie ma przymusu kupowania samochodów i każdy wybiera co chce.

W zimowym płynie alkoholu jest dość dużo myślę, że ok 30-40% - inaczej by zamarzło. Wódka (40%) zamrożona do -15 stopni robi się oleista, a płyn ma temperaturę zamarzania 20 -22 stopnie. No tak ale jaki to ma wpływ na niszczenie plastików, przewodów? :roll: hmmm Płyn do spryskiwaczy składa się z: wody. spirytusu i dodatków myjących. W tanich płynach dodatki tez są tanie i mogą powodować szybsze niszczenie elementów gumowych, a spirytus podczas parowania bardzo obniża temperaturę co może powodować mikropęknięcia szyb reflektorów. Ale mamy wolny rynek i każdy może lać co chce.

Tak samo jak serwis olejowy. A to było na forum - poszukaj.

W zimowym płynie alkoholu jest dość dużo myślę, że ok 30-40% - inaczej by zamarzło. Wódka (40%) zamrożona do -15 stopni robi się oleista, a płyn ma temperaturę zamarzania 20 -22 stopnie.

Ja nie radze używać płynu niskobudżetowego. Nie chodzi o klosze, ale raczej o rozpylacze (spryskiwacze) reflektorów. Wskazane byłoby użycie płynu z dodatkami konserwującymi elementy gumowe.

Działa super. Praktycznie nie ma fałszywych wskazań.

Poszukaj a znajdziesz, było opisywane nawet kilka razy.

Do kombi - E91 podobno trzeba niestety kupić dodatkowo tylne szyby z ramkami.

O tym aucie było już na forum. Tytuł postu podobny tylko zamiast 320d był 318d. link viewtopic.php?f=70&t=137263

Dziś dostałem przesyłkę z uchwytami - są super - jakość BMW!!!!!!!!!!!!!. Bardzo dziękuje kolegom za to że chciało im się pomóc innym. :cool2:

Wygląda jakby w drugiej płycie brakowało plików, o ile dobrze pamiętam 36, 35, 34, 33.

A testował ktoś bussines? Czy mapy polski są poprawione?

I jak zakończyła się sprawa? U mnie na razie pomogło poruszanie wtyczką z kablami od blokady. Od blisko miesiąca brak komunikatów.

Tak, ulegną parametry ładowania. Czy ta wiadomość jest pewna? Bo jakoś nie przemawia do mojej wyobraźni. Parametry ładowania zależą od wielu czynników - temperatura otoczenia, rezystancja wewnętrzna zależna od stopnia rozładowania, zużycie i naturalny ubytek pojemności i wreszcie konstrukcja i technologia wykonania (silver, calcium itp). Pojemność akumulatora inna niż oryginalna w zakresie 10% myślę że mieści się w granicach rozsądku. Jeśli założymy, że istotnie parametry miały by ulegać to co miałoby się zmieniać? Napięcie z reguły ustawiane jest na max 14,4V, a prąd ładowania wynika z napięcia i rezystancji wewnętrznej akumulatora. A zatem możliwe byłoby jedynie ograniczanie prądu ładowania, co miałoby znaczenie gdyby zastosować akumulator o znacznie niższej pojemności, choć i tu ryzyko jest bliskie zeru z uwagi na ograniczenie napięcia do 14,4V. A teraz załóżmy, ze wymieniliśmy akumulator stary na nowy ale identyczny? Co miałoby się zmienić w parametrach ładowania? Być może takie są zalecenie serwisu bo wiadomo ten sam niby oryginalny akumulator (u mnie był f-my banner) w serwisie kosztuje znacznie drożej niż przyzwoitej hurtowni + wymiana (pewnie jedna godzina pracy) + komputer (to kolejne kilka stówek) i tak płacimy dwa a może więcej razy tyle ile to jest naprawdę warte. Przy okazji jakich firm macie akumulatory w swoich autach i czy są oryginalne zamontowane przez BMW. jak pisałem miałem firmy Banner (2006 rok) i w zeszłą zimę kilka razy miałem wrażenie, ze to już ostatni raz (a silnik benzyna), postanowiłem nie kusić losu i przed zima wymienić. Znalazłem w identycznej obudowie VARTĘ Silver o poj. 77Ah w cenie 405 zł brutto. Nie wiem czy to dobry zakup, choć firma z renomą, ale teraz podobno nikomu nie można wierzyć. A jakie Wy macie doświadczenia szczególnie z tą tzw adaptacją nowego akumulatora.

Jakoś nie słyszałem by Hiszpania była zagłębiem dla tanich używanych samochodów. Jeśli chcesz sprawdzić ile kosztują auta używane w DE to polecam stronę: http://ecom.bmw.de/ecom32gahp/DE-GAHP/UVMBMW/de/pages/uvse/index.jsp?process=uvse. Są tam auta z oficjalnej sieci BMW z gwarancją stanu technicznego i przebiegu. Są trochę droższe niż w niemiecko-tureckich komisach, które ściągają auta z całej europy (sporo z np. Włoch) i tak na prawdę ustalają przebiegi w zależności od wyglądu auta.

Jak już pisałem system audio auta działa jak aktywny głośnik, przy czym siła głosu jest zapamiętywana indywidualnie dla każdego źródła dźwięku - może w tym momencie dla AUX ustawione jest na min. Proponuje uruchomić odtwarzacz ze słuchawkami i jeżeli wszystko jest ok odłączyć słuchawki i kablem z wtyczką po obu stronach mini jack podłączyć go z samochodem. Jako źródło dźwięku wybrać AUX i zwiększyć siłę głosu. Jeśli nadal nie działa to albo kabelek jest zły, albo gniazdo padło.

No dobrze, ale co z tego wynika, że będzie widział stary? Czy jest to tylko informacja w systemie o wymianie, czy zmianie ulegną np parametry ładowania?

Czytałem gdzieś na forum, że po wymianie akumulatora na nowy, ale o innej pojemności należy go wpisać w komputer auta. W związku z tym, że akumulatory z najnowszej produkcji w takiej samej obudowie maja nieco większą pojemność (np zamiast 70Ah jest teraz 77Ah), czym grozi nie dopisanie tego do komputera. Ja kilka dni temu wymieniłem właśnie taki i jak na razie nie widać żadnych negatywnych objawów. Czy ta opinie o wpisie nie jest lekko przesadzona?

To działa w ten sposób jakby system audio był zewnętrznym głośnikiem dla odtwarzacza. A zatem wyjście słuchawkowe odtwarzacza łączymy z wejściem audio- AUX. Wszystkie regulacje wykonujemy w odtwarzaczu, jedynie silę głosu trzeba dobrać eksperymentalnie, bo regulacja jest podwójna w odtwarzaczu i systemie audio w samochodzie.

A czym grozi zamontowanie akumulatora o większej pojemnosci niż oryginalny. Nowsze akumulatory w tej samej obudowie maja np. teraz 77Ah zamiast 70Ah.

Poczytaj uważnie posty na tym forum a dowiesz się wszystkiego. Nasze forum to nie wikipedia gdzie można wpisać dowolne hasło i wyskakuje gotowa odpowiedź.