multilab

A jaki rozmiar?

A jakie masz ogumienie?

Koszt robocizny zero zł - bo zrobiłem to sam. Zamek kupiłem w ekstra promocji i nie mogę podać ceny. Katalogowo kosztuje ok 130 $, a zatem ok 400 zł.

Auto naprawione - zamek wymieniony na nowy. Z ciekawości rozebrałem aby zobaczyć co tak naprawdę się stało. Okazało się, ze rozpadł się szczotko-trzymacz jednego z silników (są dwa). Niestety usterka nienaprawialna - tylko wymiana. I tu jest pytanie - przypadek czy niska trwałość?

Jeśli do tej pory nie robiłeś tego to radzę zleć to warsztatowi. Usługa kosztuje razem z płynem 70-100zł. Nie warto się brudzić. Potrzebny podnośnik, albo trzeba kolejno zdejmować koła i dodatkowo potrzebna pomoc drugiej osoby, Na prawdę nie warto. Nie musi być to ASO wystarczy taki który naprawia hamulce. Z reguły mają specjalne urządzenie do tego celu.

Ja nie mam wyłącznika poduszek, ale mam oryginalna naklejkę z zakazem montowania fotelika na przednim siedzeniu.

Zacznę od końca. Aby dopisać w dowodzie hak trzeba mieś zaświadczenie z przeglądu po zamontowaniu haka. Na jego podstawi wydział komunikacji dokonuje wpisu. Co do samego haka to montowałem samodzielnie kupiony na allegro. Czasem trafiają się haki tzw wpinane (nie elektryczne) i to jest łatwiejsze. trzeba dokupić elektroniczny moduł do podłączenia gniazda. Nie można podłączyć bezpośrednio pod tylną lampę bo wywali błąd w oświetleniu. Moduły najnowszej generacji maja diagnostykę złącza i zabezpieczenie przez zwarciem. Koszt modułu to ok. 150 zł. Sprawa haka była kilka razy opisywana na tym forum - a zatem poszukaj tych informacji.

Czyli muszę kupić cały kompletny zamek? Oglądałem zdjęcia na allegro i tam widać że składa się on jakby z dwóch części. Jedna to zamek (u mnie działa bez problemu) i druga to mechanizm powodujący zamykanie i otwieranie po impulsie z pilota i to wg mnie jest uszkodzone. Przed chwila zrobiłem ponowną diagnostykę i sprawa wygląda tak. Z pilota zamyka wszystkie drzwi - choć na kilkanaście prób raz rygiel (dzyndzel którym ręcznie blokujemy zamek)wciągnęło tylko trochę i drzwi pozostały nie zaryglowane, następnie jak ponownie użyłem przycisk w kluczu pozostałe drzwi się otworzyły a te felerne zamknęły - ale to stało się tylko raz. W pozostałych próbach z pilota otwiera wszystkie drzwi z wyjątkiem tylnych prawych.

Dzisiaj przestały się zamykać tylne prawe drzwi. To znaczy ręcznie się zamykają, ale przyciskiem lub kluczem niestety nie. Próba zamknięcia przyciskiem klucza skutkuje terkotaniem i jakby próbą zamknięcia bo "dzyndzel" w drzwiach się rusza ale nie chce przesunąć się w dół. Pozostałe drzwi działają bez problemu. Czy ktoś miał taki przypadek. Czy jest to naprawy, czy raczej trzeba kupić jakąś część i jeśli tak to jaką. I jeszcze jedno czy jest możliwość przełożenia mechanizmu zamykania zamka (bo zapewne to padło) z drzwi lewych na prawe.

Widzę, że włożyłem kij w mrowisko. Obejrzałem te filmy i jeszcze kilka innych i nadal jestem przekonany, że przy 200 km/h będzie to raczej 8-10 l/100km ON i 15 -17 l/100kn Pb.

" poruszam się z prędkością ponad 200 km/h i zużcie paliwa wynosi 6-7l/100km/h," a ja myślałem "że takie rzeczy to tylko w Erze" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Czy nie było coś grzebane pod deska rozdzielczą od strony kierowcy. Sprawdź kostkę połączeniowa światłowodu (w dolnej obudowie deski - nad nogami kierowcy) czy jest dobrze wpięta w gniazdo.

Jeśli szukasz auta w DE to podane przebiegi są raczej standardem. I tu zadaj sobie pytanie - dlaczego są sprzedawane. Odpowiedź jest prosta spełniły swoją rolę jako auto objęte gwarancją i teraz ryzyko kosztów znacznie wzrasta, a zatem lepiej kopić (wydzierżawić) nowe. Tak myśli przeciętny niemiecki użytkownik, który jest z natury oszczędny. Oczywiście to nie oznacza, że zaraz każde auto o takim przebiegu zaraz będzie się psuć (to nie TOYOTA), ale ryzyko niestety rośnie. Auta benzynowe są mniej awaryjne i maja niższe przebiegi (kupują je raczej ci co jeżdżą mniej), a zatem może takiego szukaj.

A ja jestem zadowolonym użytkownikiem 320i (2006) czyli bez wtrysku bezpośredniego. Nadal nie zamienił bym go na 320d. Jeśli masz wątpliwości poczytaj forum i znajdź oraz porównaj problemy (a zatem i koszty) jakie maja użytkownicy diesla i benzyny. Od razu podpowiem że tych drugich trzeba długo szukać (myślę o usterkach silnika) bo pozostałe mankamenty są wspólne. Uważam, że do zrównoważonej jazdy 150 KM wystarcza i nie ma się co ekscytować mocami rzędu 300Km (chyba, że myślimy o X6), bo nadal niewiele jest dróg (i niestety coraz więcej wideoradarów) gdzie można to wykorzystać. Jedno co bym zrobił to wymienił na nowe 320i z wtryskiem bezpośrednim - jest szybsze, mniej pali i jest (wydaje mi się) jeszcze cichsze - a to dla mnie jest jednym z priorytetów.

A nie próbował ktoś to rozebrać i reanimować?

Jest bardzo podobny wątek z dzisiejszym wpisem jak sparować telefon w aucie bez navi.

Sorry ale pomyliłem watki. Proszę admina o usunięcie tego wpisu.

Mam takie same spostrzeżenia, zdecydowanie lepiej auto sie zbiera na zwykłych oponach. Też mam takie uczucie. Nie wiem dlaczego, ale tak jest. Mam automat i wyraźnie było czuć jakby auto miało większe opory jazdy - trochę inaczej zmieniały się biegi. :roll:

Mam takie same spostrzeżenia, zdecydowanie lepiej auto sie zbiera na zwykłych oponach. Też mam takie uczucie. Nie wiem dlaczego, ale tak jest. Mam automat i wyraźnie było czuć jakby auto miało większe opory jazdy - trochę inaczej zmieniał biegi. :roll:

Zasada jest tak - przy wymianie klocków obowiązkowo wymiana czujnika na nowy. Jesienią wymieniałem tył, kilka dni temu przód i skasowałem bez problemu. :D

Procedura jest taka. 1. Sprawdzić ciśnienie. Jeśli w jednym z kół jest znacznie mniej niż powinno dokładnie obejrzeć koło. 2. Dopompować wszystkie koła do wartości zgodnych z instrukcją 3. Wykonać kalibrację systemu - uruchamiamy silnik (samochód stoi) z menu wybieramy inicjalizację i ruszamy. Po kilkudziesięciu metrach kalibracja zostanie wykonana. 4. Jeśli po jakimś czasie komunikat się pojawi - sprawdzamy ciśnienie w kołach i tam gdzie jest go mniej niż powinno szukamy usterki. Przy oponach RFT nawet małe skrzywienie felgi może powodować ubytek ciśnienia ale tylko podczas jazdy, w moim przypadku nawet próba w wannie nie wykazała nieszczelności. Po wyprostowaniu felgi jest OK.

Miałem taki przypadek - wypięło się z gniazda złącze światłowodowe (w plastykowej dolnej obudowie deski od strony kierowcy) i BT zniknął - niby był ale nie chciał się dać uruchomić. Zatem sprawdź światłowód.

Jeśli tego nigdy nie robiłeś, to radze kupić klocki i czujniki oraz zlecić to profesjonalnemu warsztatowi (przy okazji dokładnie obejrzyj jak to robią - na drugi raz zrobisz to sam). Nie powinno kosztować więcej niż 150 zł za całość robocizny. Nie jest to czynność specjalnie skomplikowana i nie wymaga ekstra narzędzi. Ważne aby dokładnie oczyścić skrobakiem i szczotka stalową prowadnice klocków i nie uszkodzić nowego czujnika podczas montażu. Jeszcze jedno podczas cofania tłoczków zacisków kontrolować stan płynu hamulcowego w zbiorniku, aby się nie przelał, bo niszczy lakier.

Tak jak napisał kolega, należy w telefonie ustwic automatyczną autoryzację. Jeśli nie pomoże to może być wina telefonu. Spróbuj sprawdzić z innym telefonem

Jeśli restart nie pomógł to chyba tylko diagnostyka na komputerze. Czy w ciągu tego miesiąca nic w samochodzie nie było zmieniane? Jak znajdziesz przyczynę napisz w tym wątku.