transporter0

U mnie zaczęło dziać się podobnie. auto słabe do 2200obr. Przy spokojnej jeździe automat zmienia biegi przy ok 1500-1800 obr. gdy jadę na czwórce np na 1800obr wcisnę trochę mocniej gaz to zamiast ciągnąć dalej wrzuca piątkę i jedzie na 1200obr. Tak jakby coś go przypychało. Po wrzuceniu tej piątki daję mocniej gaz auto redukuje bieg i jeżeli obroty przekroczą dwa tysiące to ciągnie ładnie. Ale do 2000obr straszny muł i na każde mocniejsze wciśnięcie gazu zamiast ciągnąć wrzuca wyższy bieg. Zaczyna się tak dziać gdy wskazówka temperatury opuści niebieski pole, na zimnym silniku jest dobrze. No i obroty między 1500-2200 nie idą ciągle w górę tylko wskazówka przeskakuje tak co 200obr do magiczne granicy ok 2200obr i puźniej już rewelka. Też będę szukał przyczyny ale wiem że kiedyś podczas sprawdzania błędów pojawił się błąd położenia wałka więc może to? Albo przepływka... :doh: Może jeszcze jakieś inne propozycje?

Dzięki. już umówiłem się za tydzień do mechanika. Zczyta błędy i będzie walczył. Ale mam pytanko czy ASB ma prawo tak wariować w tej sytuacji (uszkodzony czujnik położenia wałka)? Przysznam że trochę mnie to martwi mimo iż koleś od skrzyni powiedział że wszystko jest z nią ok. Czy zmiana biegów przy obrotach rzedu 2200-2800 na zimnej skrzyni są dla niej szkodliwe? Bo tak da się jeździć. Najgorzej jak lekko naciska się pedał gazu wtedy strasznie muli, a zawsze tak robiłem zanim silnik i skrzynia nie nabrały temperatury. P.S. Aha i zaraz po odpaleniu auto chodzi idealnie dopuki wskazówka temeperatury jest w niebieskim polu. Gdy przekroczy niebieskie pole zaczynają się szopki z mocą. Czy jest to jakaś wskazówka na padnięty czujnik lub inną usterkę?

Witam Mam mały problem z moim 330i w automacie. mianowicie wydaje mi się że samochód stracił trochę mocy w przedziale do 2000obr. Wydaje się jakby taki zamulony. Spokojnie dodawając gazu skrzynia zmienia biegi przy ok 1500-1800obr i zdarza się że piąty bieg wrzuca przy 50km/h. Jest to w miarę normalne przy spokojnej jeździe ale jadąc np na trzecim biegu lekko dodaję gazu a auto zamiast przyspieszać wrzuca bieg wyższy. po wrzuceniu piątki i w miarę umiarkowanym dodawaniu gazu obroty do 2000 nie idą lniowo tylko obrotomierz skacze co 200obr. Jak przekroczy te 2000 obr ciągnie ładnie, poniżej 2000obr prawie nie reaguje na lekkie dodawanie gazu, a jak puszczę gaz obroty wzrastają o ok 300. jedynie mocniejsze dodanie gazu powoduje redukcję i jeżeli obroty po redukcji przekroczą 2000 to zaczyna się normalna jazda. Wydaje mi się jakby samochód wogóle nie miał dołu. Próbowałem jeździć trochę mocniej dodawając gazu ale i tak samochód zamiast powoli przyspieszać wrzuca wyższy bieg i strasznie muli. Zdarza się ze jadąc na IV biegu na ok 1500obr dodam mu trochę gazu a on zamiast przyspieszać wrzuci piątkę i obroty spadają na 1200. Byłem z tym w serwisie ASB i koleś stwierdził że to nie wina skrzyni tylko jakaś drobna usterka mechaniczna silnika. Może ktoś ma jakiś pomysł od czego zacząć szukając mocy od dołu. kiedyś podczas zczytywania błędów wyskoczył mi błąd czujnika położenia wałka, ale puźniej już się nie pojawił. Samochód chodzi równo a obroty nie wariują.

Znajomy po stłuczce kupował te lampy i ze standardowymi kierunkami wyglądało to tragicznie. Dopiero po zakupie kierunków do kompletu (black clear bodajże się to nazywało) i bocznych kierunków w błotnikach auto nabrało fajnego wyglądu. Jego e46 jest srebrne więc czarne lampy dobrze się komponowały. Teraz założył jeszcze gril w czarnym macie i kupił alu ciemny chrom. Autko teraz ma fajny klimacik. :norty: Także jak już kup komplet razem z kierunkami i będzie fajnie. :cool2:

e46 330i, 2000r, 175.000km. Auto mam od marca 2008 i jak narazie naprawiałem system recyrkulacji spalin (wyleciała zawleczka i nie otwierało klapki) - 100zł. A tak poza tym eksploatacja: olej, filtry, akumulator, klocki, świece. Jak narazie zero awarii i czysta przyjemność z jazdy. :wink:

A może poprostu padła bateria w kluczyku. Sprawdzałeś zapasowym?

Jak ci po kilku latach użytkowania padnie ASB to poprostu robisz remont w jakimś dobrym zakładzie i jeździsz dalej kilka lat. Automat to swietna sprawa zwłaszcza do mocnego silnika.

Czujnik jest jeden na przód w lewym kole i jeden na tył w prawym kole. W Intercars czujnik kosztuje ok 25 zł/szt.

U mnie się zapala. Mam auto z 12.2000 a kilka postów niżej ktoś pisał że bodajże w samochodach od 2000r się zapala wraz z innymi kntrolkami i gaśnie po odpaleniu.

U mnie też nie są. :?

Ja miałem identyczny przypadek. Poprostu zacioł się zamek w drzwiach kierowcy w pozycji otwartej tzn. bębenek odskoczył ale po zdjęciu boczka okazało się że reszta jest w pozycji otwartej. Robił mi to elektryk który przeszukała wszystko w aucie i nie mógł dojśc co jest przyczyną. Objawy były takie że zamykając auto wyskakiwał rygielek drzwi. Jeżeli w końcu udało się je zamknąć (za n-tym razem) to i tak nie gasło główne światełko i samochód po pewnym czasie sam sie otwierał. Potrafił też opuszczać sam szyby więc objawy identyczne.

Ciężko powiedzieć. Teraz większość sparw załatwiam w WBK w Poznaniu bo mam akurat po drodze. Poza tym mam na głowie zafajdaną ekipę budowlaną do pilnowania więc z czasem bardzo krucho. :mad2: Pamiętam o telefonie i jak tylko będę w Panoramie napewno się odezwę. :oops: Aha dzięki za odpowiedź. Też zazwyczaj czekam aż R się załączy. Zwłaszcza na zimnej skrzynce. :cool2:

Witam Może głupie pytanko ale jak jest lepiej dla skrzyni przeżucać biegi z P na D? Jednym pociągnięciem drążka P->D czy lepiej z P przełączyć na chwilę na R odczekać moment aż załączy się wsteczny i dopiera na D? Zawsze mnie to zastanawiało. Mam dwóch znajomych którzy mają automaty i mają dwa różne zdania na ten temat. Z góry dzięki

Kurcze limited szkoda że miałeś takiego pecha. Jak puścisz auto za 20k to będziesz dużo w plecy. Może podjedź do jakiegoś rzeczoznawcy i do ASO napewno wystawią ci opinię że skrzynia która tak fatalnie działa po kapitalnym remoncie nie jest naprawiona. Jak będziesz miał jakiś świstek to ostro do tego całego Pałki że ma robić tą skrzynię albo oddawać kasę bo inaczej ty idziesz z tym do sądu. No przecież nie można takiemu gnojowi popuścić bo tu nie chodzi o 200 czy 300zł tylko o Twoje ciężko zarobione grube pieniądze. Wszyscy dobrze wiemy ile kosztuje remont ASB. Tymbardziej idzie się załamać jak wykładasz kilka tysięcy zł i masz jeszcze gorzej niż przed naprawą. Zorientuj się chociaż telefonicznie u Rzecznika Praw Konsumenta jak się to wszystko załatwia, gdzie się udać itd. i spróbuj ostro załatwić ugodę z tym pseudo mechanikiem.

Byłem dzisiaj u mechanika. Ogólnie z tym puknięciem ciężka sprawa. U mnie lekki luz ma łącznik wału i tuleja w zawieszeniu dyfra. Także do końca nie wiem co powoduje to puknięcie. :mad2: Narazie dam sobie z tym spokój ale jak zrobi się trochę cieplej trzeba będzie się tym zająć.

No i po kłopocie. Okazało się że wyleciała zawleczka z zaworu przy tłumiku i to unieruchomiło klapkę w wydechu. Teraz ładnie się otwiera i zamyka. Przy wyłączonym silniku jest otwarta. Po zapaleniu się zamyka i po wyłączeniu silnika znów sie otwiera. Po pierwszym odpaleniu od razu zniknęła kontrolka "silnik" z błędami. Niestety nie wiedząc o tym jeździłem już jakiś czas z zamkniętą klapką w wydechu i wydmuchało lekko uszczelkę pod kolektorem wydechowym. Samochód chodzi troszkę głośniej ale zajmę się tym dopiero na wiosnę jak będzie cieplej. Jeszcze raz dzięki wielkie ropucha.aga za pomoc !!!! :cool2:

Zrób test zegarów. Jeżeli w teście się nie zapali to jest przepalona żaróweczka w liczniku albo wcale jej nie ma. :wink:

Kolega do e36 montował coś takiego. http://www.allegro.pl/item540828454_mata_zajecia_fotela_pasazera_bmw_e36_e46_e39_e38.html Montaż bez problemu, skasowanie błędu i więcej kontrolka się nie zapaliła.

Włąsnie kilka dni temu też przeglądałem te aukcje. Okazało się że mam pęknięty kolektor albo wydmuchaną uszczelkę pod kolektorem. Jutro odprowadzam auto do mechanika i będę miał pewną diagnozę. Zastanawiałem się nad tymi kolektorami i właśnie nie wiem co z sondami. Miejsce na nie jest ale ciekawe czy nie będzie świeciła się kontrolka "silnik" i błąd sondy za katalizatorem. Mechanik tez na 100% nie może dać mi odpowiedzi. A o co chodzi z tą emulacją sondy? Skrobnołem maila do tej firmy z zapytaniem. Odpowiedzieli że podobno nie ma żadnego problemu z zapalającymi się kontrolkami "silnik". :doh:

M330d, jakub zapisuje się do klubu mam to samo od ok 8 miesięcy :mrgreen: Tylko że u mnie takie głuche puknięcie występuje przy zmianie z P na R i nieraz przy ostrym ruszeniu ze świateł. Mechanik mówił mi że to najprawdopodobniej jakiś "elastyczny łącznik wału" lub właśnie jakieś tuleje w zawieszeniu dyfra. We wtorek jestem u mechanika bo moja B zaczęła grubo spiewac (najprawdopodobniej pęknięty kolektor lub wydmuchana uszczelka pod kolektorem) to poproszę żeby się temu przyjrzał :wink:

Dzięki M330d za podpowiedź :cool2:

Koledzy mam do was pytanie dotyczące pośrednio skrzyni biegów. Podjechałem dzisiaj do mechanika i okazalo się że mam pęknięty kolektor wydechowy lub wydmuchaną uszczelkę pod nim (dokładna diagnoza we wtorek jak zaprowadzę auto do mechanika). Auto chodzi o wiele głośniej i zapaliła się kontrolka "silnik" z błędami katalizatora i sondy lambda. Od momentu jak auto zaczęło głośniej chodzic i zapaliła sie kontrolka zauważyłem zmianę w pracy skrzyni. Tak jak pisałem wyżej przy spokojnej jeździe biegi zmieniają się w sposób bardziej wyczówalny (nie szarpie ale czuc zmianę). Ogólnie auto straciło trochę dynamiki i praca skrzyni biegów stała się jakby taka "tępa". Przed tym zanim auto zaczęło głośniej pracowac skrzynia chodziła idealnie. Czy pęknięty kolektor a co za tym idzie nieszczelny układ wydechowy może miec wpływ na pracę skrzyni biegów? mechanik stwierdził że po usunięciu nieszczelnosci i skasowaniu błędów praca automatu wróci do normy. Z góry dzięki za opinie i sorry za OT. :modlitwa:

Dzięki ropucha.aga spróbuję. Właśnie szukam postu w którym ktoś opisywał procedurę kasowania "pamieci wyuczonej skrzyni"(tak mi się zdaje że o to chodzi :oops: ). Miałem nadzieję że to pomoże ale nie mogę tego znaleźć. :?

mmw może jestem przewrażliwiony na punkcie skrzyni :mrgreen: ale generalnie wydaje mi się że przy niższych prędkościach obrotowych mocniej odczówa się zmainę biegów niż przy wyższych. Gdy jadę spokojnie żeby rozgrzać skrzynię i automat zmienia sobie biegi przy ok 2000obr wydaje mi się że czuć ją bardziej niż przy zmianie w granicach 2500 - 3000obr.

Tak mam A5S325Z. Po przeczytaniu tego tematu myślałem że to normalne że zmiana z 3na4 i z 4na5 jest trochę bardziej odczówalna niż na poprzednich trzech (nie mówię o jaichś szarpnięciach ale poprostu wiadomo że skrzynia zmieniła bieg).