transporter0

Chociaż samochód wygląda bardzo fajnie to też raczej nie zdecydowałbym się na bmw na taxi. Raczej ze względu na tani serwis szukałbym np. jakiejś Octavii 1.6+lpg lub 1.9tdi. Mój znajomy zjeżdża już trzecią Octavię na taxi i mówi że nie chce innego auta bo najwięcej mu w kieszeni zostaje a miał już ich trochę.

Niestety. Samochód służbowy i żony e91 zrobiło swoje. Nie ma czasu żeby wietrzyć 330... Co do omawianego auta, to dopóki autor go nie obejrzy i sprawdzi to można sobie gdybać. Na pewno jest to jedna z ciekawszych ofert na otoszroto.

A może założył gaz żeby łatwiej go sprzedać... Ogólnie to auto wygląda świeżo w środku, a przebieg jest jak najbardziej możliwy, chociaż w naszym chorym kraju jak najbardziej podejrzany. Oglądaj, sprawdzaj może to jest właśnie jedna z tych tysiąca ofert... Zent, również podłączam się do klubu. U mnie w ubiegłym roku nie padło chyba nawet 3kkm. :mrgreen:

Po kolei: 1) 1999r - Opel Astra GSI 1993r - bardzo fajne auto, miło je wspominam 2) 2001r - Fiat Bravo 1.8 1997r - krótka trzy miesięczna przygoda z włoską myślą technologiczną 3) 2001r - Ford Puma 1.7 1999r - super samochód, w rodzinie do dnia dzisiejszego 4) 2005r - Audi A4 1.8T 2000r - solidny i wygodny 5) 2008r - BMW e46 330i 2000r - do dzisiaj nim śmigam 6) 2010r - Mercedes a170cdi 2000r - miejskie fajne auto 7) 2013 - e91 318d 2007r - w użytku mojej żony 8) 2013 - VW Touran 1.9TDI 2009r - główny środek transportu naszego "Szkodnika" i psa 9) 2014/15 - ??? nie wiem ale fajnie by było wskoczyć do klubu 500+PS Na stanie obecnie numer: 5, 7, 8 i najsolidniejsze auta na świecie czyli służbowe :mrgreen: : mój 2013 Passat 2.0TDI, żony 2011 Ford Focus 1.6TDCI.

Fotel wysiedziany ostro. Ciekawe jak wygląda lewa część kierownicy.

Podoba mi się. Do "cywila" niezbyt ale do e92/3 w M-pakiecie i oczywiście do M :cool2:

To jeszcze trochę i zacznie się opłacać przywozić ze Szwajcarii takie zwłoki i sprzedawać skupom złomu na kilogramy :mrgreen:

Kupione pewnie w cenie złomu... ale kilka dni i łyknie ją jakiś poszukiwacz okazji... :norty:

Jeżeli szczepan to można w serwisie sprawdzać...

Dziwicie się, tyłek zmiażdżony nie do poznania i może z e91 wyszło blacharzowi e90 :mrgreen: A tak zupełnie poważnie myślicie że ktoś to robił czy "szczepan"?

Ciekawe jaki będzie następny rodzynek :mad2: Obstawiam 530d 2007r za 37900... :mrgreen:

Szczerze jak na e38 99r za 14kzł (pewnie 12,5 do wyjęcia) spodziewałem się większego trupa :D

Tylko pamiętaj że w 4.4 na LPG będziesz miał mały zasięg jeżeli zdecydujesz się na butlę w kole bo X5 z tym silnikiem ma duuuuży apetyt na PB. Osobiście szukałbym 3.0d (sam nie wieżę w to co piszę :mad2: ) i najwyżej reanimował skrzynię. Po pierwsze masz większy wybór samochodów i części wtórnych. Po drugie założenie gazu do 4.4 kosztuje tyle co naprawa ASB. Po trzecie... sam nie wiem jakoś diesel bardziej pasuje mi do SUV-a.

Po wyglądzie raczej nie stwierdzisz przebiegu. Jeden będzie dbał o e60 lepiej niż o żonę, drugi będzie woził cegły na budowę domku jednorodzinnego. Sprawdź co ASO ma na nią, obejrzyj z kimś kumatym i decyduj. :cool2: Moim zdaniem cena zbyt dobra jak na 535d w M-pakiecie, zarejestrowane i z przebiegiem 180kkm z 2007r. W DE one troszkę cenę trzymają.

W benzynie masz o ile się nie mylę skrzynię ZF w dieslu GM. Z opinii wynika że GM jest bardziej awaryjny, ale tak jak mówiłeś wszystko zależy od poprzedniego użytkownika i przebiegu. Mój ZF działa jak nowy mimo 200kkm i nigdy nie wymienianego oleju, koledze w 530d GM padł dopiero przy ponad 400kkm (bez wymian oleju) jednak jego przebieg był w 90% zrobiony po autostradach.

Nie wiem czy akurat ta ale była jedna z salonu Polskiego z wymienioną wajchą od LCI.

Niestety o X5 za dużo nie wiem ale co do ML i w ogóle Mercedesa mam trochę doświadczenia. Moja siostra od trzech lat jeździ ML 320CDI z 2004 roku. Ogólnie z auta jest bardzo zadowolona. Oczywiście trafiły się awarie, najpoważniejsza to ASB wymiana sterownika hydraulicznego na regenerowany 2kzł, 1 wtrysk - regeneracja 600zł, 2 razy awaria włącznika świateł i przełącznika zespolonego wycieraczek- tyle wiem. Ogólnie ML jak na SUV-a jest dość tani w utrzymaniu, nie wiem czy tańszy od X5 ale podejrzewam że tak. Jej ML ma teraz ok 250kkm. Sprowadziła z DE z przebiegiem 190kkm z potwierdzonym serwisem itd. Ogólnie bardzo fajnie to jeździ. Może 270CDI jest troszkę za słaby ale nie można porównywać 270CDI do X5 4.4. Spalanie w mieście na poziomie 12-13L w trasie do 140km/h 10L powyżej 140 wir w baku ze względu na opory powietrza. Bardzo duży plus to wnętrze, nie chodzi mi tu o design bo to kwestia gustu ale o wykończenie. Elementy skórzane zużywają się bardzo wolno, wytarcia kierownicy i plastików pojawiają się dopiero przy naprawdę dużym przebiegu.

Dokładnie. Przepłaciłem co do cen perełek z allegro o kilkadziesiąt procent ale wiem że kupiłem sobie święty spokój. Zero pakietu startowego, serwis olejowy itd. zrobiony w ramach negocjacji ceny, zero wizyt u mechanika i awarii a maskę otwierałem dwa razy żeby dolać płynu do spryskiwaczy. :mrgreen:

Kolego nie mów że mój komentarz jest bezużyteczny. Akurat w na początku tego roku kupowałem e91 dla żony. Budżet ten sam. Szukałem idealnej sztuki od pierwszego właściciela lub dealera BMW z przebiegiem do 150kkm, rocznik dowolny. Kupiłem idealną 318d od dealera w DE po pierwszym właścicielu 2007r pre-LCI i na sam zakup auta budżet pękł o kilka kzł, nie licząc opłat, kosztów wyjazdu itd.. Przywoziłem sam więc odpada zarobek handlarza, a i tak o fajnej 2.0d nie wspominając o 3.0d mogłem w tym budżecie zapomnieć. :wink:

Jakoś mnie to nie dziwi jeżeli szukasz 2010 roku za 50kzł. :duh:

Ehhh ci poszukiwacze mocnych wrażeń :D

Tak, czteroletnie fajnie wyposażone e90 LCI za 55k (52 pewnie do wyjęcia z opłatami, transportem i zarobkiem handlarza) na pewno będzie idealne...

Może teściu ma lżejsze buty :mrgreen: A tak na poważnie to nie sugeruj się tym ile palą samochody innym bo nie jesteś w stanie tego porównać. Zbyt wiele czynników ma na to wpływ. :wink: Ja żony 318d w manualu potrafię po Poznaniu spalić zarówno 7L jak i 10.

Z tym 2.0d w piątce wcale nie jest tak źle jak się wydaje. Demon to może nie jest ale do sprawnego poruszania się w zupełności wystarcza.

Spoko jeżeli jest sprawne technicznie to ok. Tylko stanu technicznego przez net nikt nie zweryfikuje, a ze zdjęć auto wygląda na bardzo zapuszczone. Naprawdę trzeba się starać żeby wykończyć tak wnętrze przez 200kkm. Osobiście dałbym jej przebieg x2 ale może...