Z całym szacunkiem, ale jeśli jesteś użytkownikiem TDS-a i będziesz chciał go kiedyś sprzedać, to współczuję potencjalnemu nabywcy, jeśli się zdecyduje.... "Chip", o którym piszesz to zwykłe oszustwo włączające świece żarowe przy każdym rozruchu auta - chwilowe przedłużenie stanu agonalnego. Głowiczka pompy do regeneracji/wymiany. Jeśli w samochodzie jest zamontowany nastawnik potencjometryczny a nie indukcyjny, pozostaje wymiana nastawnika. Młotkiem można sobie wybić z głowy pomysł naprawy wg powyższego przepisu. Owe 2000zł może nie są bardzo niskim kosztem, ale w rezultacie będziesz miał w pełni sprawny samochód, który zyska niezawodność i dynamikę. Teraz to przesadziłeś, co do chipa masz racje - pompę trzeba zregenerować. Ale co do falowania mylisz się. Delikatne falowanie obrotów niweluję sie zmieniając położenie nastawnika... ot normalna regulacja starej, rozregulowanej pompy. U mojego ojca w aucie falowały obroty i sam regulowałem .. śmiga już 3 lata i ani razu nie zafalował i pewnie już nie będzie falował aż silnik nie zdechnie. Po co bulić za nowy nastawnik jak auto ma moc a jedynie czasem faluje na jałowym? pozdro w nastawniku jest sciezka, ktora jak slyszalem mozna zregenerowac. a ustawienie go "na oko" nie jest dobre. to ze tobie sie udalo to chwala ci za to, ale takie rzeczy sie robi pod komputerem. co do odpalania - zadnych chipow ! omg, to jest jedynie czasowa pomoc, a pompe i tak czeka uszczelnianie.