BaX

Porażka to jest traktowanie dynavin jako substytut caraudio. :D To jest raczej tani zamiennik seryjnej navi z tv + pare innych dodatków któych oryginał nie posiada.

Hmm, to aż tak awaryjne urządzenia? Gdzieś na youtube znalazłem filmy obrazujace problem z nieświeceniem LCD, mimo że urządzenie jako takie działa.

:) Dokładnie w tym momencie o to samo chciałem zapytac.

Tylny lewy czujnik to nie mógł być, chyba że nie działał Ci też prędkościomierz i ekonomizer. Konkretnie ten czujnik podaje też te odczyty. A już calkiem odmienna sprawa to czy wymieniłeś czujnik na odpowiedni.

Widze że pokrętła już przypominają te z BMW, całkiem zgrabnie to zaczyna wyglądać.

Jak Cie nie stać nie rób wiochy, ;) A te plastikowe badziewne nakładki najwyżej się stopią zalepiając hamulce zmuszając kierowce np. do zwiedzania pola z burakami. :mrgreen:

Ogólnie to z tylko rannych obserwacji to wychodziło tak: jedzie przede mną A6 ofcourse 1.9tdi :mrgreen: , obojętnie czy jedzie po płaskim czy pod górke kopci nonstop, ale jak zaczeło wyprzedzać na lekkim wzniesieniu "eLke" to znikło w kłębach dymu :lol: , jade dalej trafiam na E46, stoimy na światłach, koleś jak ruszył to pomyślałem że to nie diesel tylko jakiś parowóz opalany węglem. :mrgreen: Tak się zastanawiam czy ludzie tego nie widzą, czy widzą i ignorują.

A mnie dalej nikt nie odpowiedział jak to jest z tym kopceniem, a podobno sami wybitni specjaliści od disli w temacie się wypowiadaja.

Powiedziałeś bratu, ze jest głupi bo kupił diesla ?? Rozumiem, że przerasta Cie odpowiedź na proste pytanie i musisz się dowartościować personlanymi wstawkami.

No właśnie, tylko że tak ma wiele dieseli z tych co spotykam. Więc czego to jest oznaka, nie dbania, niskiej świadomości wlaścicieli czy po prostu awaryjności którą właściciele traktują jako norme 'bo wszystkie diesle kopcą'. Jeszcze rozumiem jak to 15 letni trup ale te w miare nowe?

Nie takie było pytanie, więc powtórze: czy kopcenie przy każdym depnięciu na gaz czasami tak że nic więcej nie widać to usterka w dieslu czy nie?

Zrozumiałem to jako stwierdzenie dzięki zdaniu nr 2 w domyśle - kopci, ale jade póki nie stane - czyli jeżdże z awarią ale ok. zrozumiałem Ale to jak jest w koncu, jak diesel przy każdym depnięciu kopci to jest to oznaka awarii czy nie? Bo u brata w X5 nie ma czegoś takiego więc o co chodzi?

diesel kopci, choc nie bierze oleju - ma usterkę Nie zrozumiałeś bo to było pytanie, moje było tylko stwierdzenie że jeżeli kopcenie jest usterką to większość diesli które widuje mają jakiś problem bo kopcą. Teraz rozumiesz? Każdy silnik wcina olej, taka jest jego konstrukcja i taka też rola oleju i proszę nie polemizuj z tym bo każdy kto wie jak działa silnik zdaje sobie z tego sprawe. To ile dany silnik zużywa oleju to odrębny temat i napewno 1l/1000km nie jest oznaką że silnik jest OK ale już 1/10000 nie jest niczym nadzwyczajnym. Szczególnie, że obecne normy jakie przyjmują producenci i wpisują do instrukcji to jakiś kosmos.

Tu nie pomoże nawet dr House bo jak zwykle Twój wywód jest zawieszony gdzieś w próżni i ma mało wspólnego z realiami i ostatnimi postami. Zapytaj jakiegoś kolesia który kupił używanego diesla dlaczego wybrał diesla i czy wie jakie mogą być koszty podrzędnej naprawy. Pozdro.

Ale większość tak myśli i to jest prawda, tylko nikt się oficjalnie do tego nie przyzna, ba większość myśli że zrobiła interes życia bo kupiła diesla tanio i jeszcze tanio jeździ. :duh: /w skali kraju nie forum bo forum w tym zakresie nie jest w żaden sposób reprezentatywne./

Jeżeli chmura czarnego dymu za autem albo czarne bąki przy każdym dodaniu gazu jest jakąś usterką w dieslu to większość diesli jakie spotykam na drodze mają problemy z silnikami. Tyle, że zapewne większość użytkowników tych aut wyznaje zasade, leje i jade póki nie stane.

No tak, diesle się nie psują tylko ich właściciele oszczędzali na zakupie albo mieli pecha. Powiedz to tym co mają wieczne problemy i szukają pomocy na forum.

Ci którzy wiedzą o co chodzi pewnie tak, reszta nie. I albo mają szczęście i przez ich okres użytkowania auta nie mają problemu więc zachwalają diesla albo wręcz odwrotnie i wtedy jest płacz.

ja tez,w koncu to tylko e46,i to coraz starsze.... Takie podejście nie jest zależne od tego czy coś jest stare czy nowe, jak ktoś się nie nauczy dbać to obojętnie co ma wszystko traktuje tak samo. Różnica jest taka, że nowe zazwyczaj nie wymaga dużego wkładu, albo nie potrzebuje go wcale aby być 'prawie nowe' i jakiś czas nie widać jak jest traktowane, z używanym bywa różnie.

Bueheheheheh, a jakie to ma znaczenie czy ktoś jeździ codziennie czy raz w tygodniu? W szkole Cie nie nauczyli, że 30kkm>20kkm więc jak by tego nie liczyć jeździ BMW więcej od Ciebie. :mrgreen: Ten znaczek '>' znaczy że czegoś jest więcej od czegoś. ;)

http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=BN51&mospid=47620&btnr=33_0839&hg=33&fg=30 Nie wiem ja to liczysz ale wychodzi 7, cztery są na rogach wózka i trzy są przy dyfrze /2 z przodu, 1 z tyłu/

Dwie na których wisi z przodu dyfer, a w sumie to chyba jest ich 7 /3 dyfra + 4 wózka/, skąd 9? Z tym, że aby wymienić wszystkie musisz rozebrać całe zawieszenie z tyłu, żeby wymienić tuleje dyfra, wystarczy wyjąć sam dyfer.

Buhahahaha, odpowiedź ... d)

Za koszty roboty i czasu warto wymienić chyba też te dwie więcej.

Organoleptycznie sprawdź tylną tuleje dyfra, u mnie widać było że jest po prostu naderwana. Podejrzewam, że uszkodzenie tej spowodowało uszkodzenie przednich bo dyfer 'pływał'.