BaX

Hmm, a jak mozna zatrzasnac kluczyki w coupe bede wiedział na przyszłośc czego nie zrobić ;)

:modlitwa: :dance: :mrgreen: :duh: ale sie uśmiałem , ale tak to jest jak się wstaje po trzech godzinach snu i czyta co drugie zdanie ;)

Nie uważam się za znawce ale 14 lat i 140 tyś? Lipa na resorach, to 10k/rok czyli poniżej 1k na miesiąc. Teoretycznie możliwe, TEORETYCZNIE gdyby autem jeździł jeden właściciel to może utrzymać taką średnią. Przy kilku no way :) Aleee.. może to ten jeden okaz. Co do ceny, hmm. Zapraszam po moje 316 Coupe z silnikiem M43 czyli na łancuchu, rocznik 95, wyposażenie na pewno bogatsze od tego za te pieniądze ;) Sugeruje Ci po prostu, ze ktoś upadł na głowe z tą cena za ten rocznik.

Dużo niepotrzebnej roboty sobie narobisz, a efekt będzie identyczny z tym jak zrobiłem ja u siebie w zeszłym tygodniu. Kawałek blachy z dwoma otworami, jednym pod śrube, drugi pod nit. Blache wkładasz od środka, przykręcasz śrubką, w miejscu gdzie masz drugą dziurę wiercisz otwór w tej osłonie, wkładasz nit, nożycami ciach i masz gotowe. Ja już dzwoniłem do serwisu po dwie nowe osłony do swojego auta ale koleś był na tyle kumaty że przedstawił mi nakład roboty jaką trzeba zrobić żeby sciągnać starą osłone i założyć nową, więc zrezygnowałem. Dodatkowo istnieje ryzyko że jak zdejmiesz piaste /jak zdejmiesz/ to bedzie wyć po skręceniu.

Wiesz bo szpachle sie daje nawet na "idealna blache" po to zeby wyprowadzic powierzchnie, chyba ze masz blache prosto z fabryki to wtedy masz farbe na podkład. Inaczej pod światło wyjdzie ci "blacha falista". Po drugie to skąd wiesz że od środka też nie ma szpachli ;)

Wiesz, ja wiem że miałem wgięty tył ponad kołem, na pewno z zewnatrz jest szpachla, a blacha w środku też jest "idealna" i gdyby nie to że widziałem jak to było bite mógł bym przyjąc że nic nie było robione. Chcesz być pewny pomierz lakier, inaczej można snuć domysły tylko.

Wprawdzie miałem już dać spokój ale chętnie przeczytam gdzie to napisałem. Wskaż mi więc proszę gdzie napisałem że szerokość opony nie ma wpływu na stabilność jazdy. To po pierwsze, po drugie gdyby przyjąć i kierować się tylko tym co piszesz można dojść do banalnego wręcz wniosku, zawsze znajdzie się ktoś z oponami szerszymi/węższymi na których w/g niego jeździ się lepiej bo u niego są lepsze/gorsze drogi. Wiec całe to "pieprzenie" za przeproszeniem o tym kto jakie opony poleca jest kompletnie bez sensu bo po koleinach zawsze będzie sie lepiej jeździć na wąskiej gumie, a po równej drodze na szerszej. I każdy kto pisze poleca opony na jakich jeździ, a jak ktoś pisze że zmienił szersze na węższe i mu się lepiej auto prowadzi w koleinach to też ma racje, tyle że, że stracił na stabilności auta. Wiec może dajmy spokój bo niepotrzebnie sie szarpiemy, a widze ze i tak do niczego nie dojdziemy. Pozdrawiam.

:doh: tak "chłopcze" tak, ja też wyrażam swoją opinie, a Twoje uwagi sa bardzo odkrywcze bo trudno żeby było odwrotnie. A jedyne co napisałem to że założenie opony o niewłaście dobranej szerokości do felgi może spowodować jej uszkodzenie przy spotkaniu z krawężnikiem. EOT.

A co to za mechanik!? :duh: Na oko to kura ślepnie, a do BMW podłącza się kompa i wkazuje w błędach który i ile razy czujnik miał przerwe i po sprawie. Nawet jak teraz działa to jak przestanie, a błędy były na jednym czujniku, będziesz wiedział który wymienić.

Łukasz: u mnie w kluczyku z logo BMW jest lampka, wciskasz znaczek i podświetla, moze masz bateria w srodku rozładowaną i dlatego nie działa :) Auto mam z 95 wiec też w sumie mnie to dziwi że jest tak, a nie inaczej. Drugi kluczyk mam już bez tego bajeru z lampka.

Czytanie ze zrozumieniem sie kłania, zauważ zwroty "mam dwa może trzy odcinki dróg" ; "na tych odcinkach droga prowadzi auto, a nie Ty"; "nie poruszam się na co dzień" a teraz wytłumacz mi doktorku ile to trzeba pojeździć koleinami żeby być znawcą tematu Twojego kalibru. Czy "nieporuszanie się na co dzień" wyklucza ewenutalną znajomość tematu kolein? Po za tym na 100% na normalnej drodze, wiec moge przyjać śmiało że na codzienne moje jeżdzenie moje 225 będzie dużo lepiej się prowadzić niż Twoje 205, a to że u Ciebie jest więcej dziurawych koślawych dróg niż u mnie to juz nie moje zmartwienie. Gdyby przyjąć rozumowanie Twoje i tobie podobnych to najlepiej założyć 195 albo 175 bo wtedy będzie najsłabiej czuć koleiny, ewentualnie wozić w bagażniku drugi komplet i przed wjechaniem na śląsk zmienić. A może zmienić auto na jakieś z kołami jak w rowerze górskim wtedy będziesz śmigał po werdepach jak motorówka po falach.

mam 230 i nawet jak jadę powoli to odczówam koleiny bardzo dobitnie, a jak ty zwalniasz na wszystkich koleinach to współczuję, ale u nas jest wiecej dróg w koleinach niz "zdrowych" nie pojeździsz sobie za bardzo Wiesz zawsze jade tyle na ile ile pozwalają warunki na drodze. W promieniu 100km mam dwa może trzy odcinki dróg na których są uciążliwe koleiny ale zapewniam Cie że obojętnie jakie byś nie miał ogumienie i tak na tych odcinkach droga prowadzi auto, a nie Ty. Na szczęście w rejonie gdzie poruszam się na codzień nie ma kolein i po za dziurami jest OK, :twisted2: A kolein nie ma bo cięzki ruch kołowy ma zakaz wjazdu, zresztą teraz wygodniej im jechać nowym odcinkiem od Skoczowa do granicy niż pchać się bokami. Pozdrowienia :)

Ehehehe, nie stary, nie czaje sorry. :modlitwa: Może dlatego, że jak są koleiny to zwalniam. :norty: Nic nie proponuje, wyrażam swoją opinie. I dokładnie o to cały czas mi chodzi ale widocznie niektórzy uważają inaczej.

Sorry ale co zaleca? Zaleca taki rozmiar opon do auta czy do felgi? To w takim razie jak ktoś ma 18 felgi też ma mieć 205 gume bo na szerszych "wozi" :duh: Chyba że nie może mieć takich kół bo producent pisze inaczej. :twisted2: I pewnie felg "M" gdzie normalnie opony są przód 225, tył 235 też nie moge sobie założyć bo wy tak twierdzicie że ma być 205? Skończ waść żarty sobie robić. Napisałem jak jest, założysz węższą opone na szerszą felge to przy pierwszym parkowaniu jak pocałujesz krawężnik objedziesz cały rant i tyle. Nie mówiąc już o tym że wygląda to śmiesznie jak felga wystaje po za opone. :mrgreen:

załóż zobaczysz, pojeździsz to sie zdziwisz ;)

Tak miałem po wymianie, heheh czułem się jak w odrzutowcu podczas przyspieszania tylko ciekawe czy się przyzwyczaiłem do czy co bo dopiero teraz czytając przypominało mi się o tym :) No chyba że wisko padło po roku :?:

Hmm, nie wiem po jakich drogach wy jezdzicie i jak szybko ale ja od 5 lat jeżdze na 225/50/r16 i jest OK, a zakładanie opon 205 na takie felgi to pomyłka bo objedziesz ranty na pierwszym krawężniku.

Odkręcić nadkola, sciągnąc dokładke do zderzaka i wykręcić dwie długie śruby które widać w otworach. Mały zonk że to są albo gwiazdki albo torxy /nie pamiętam/ więc trzeba mieć taki klucz. A potem już tylko ściagnać zderzak ciągnac go do tyłu. Warto mieć pomoc bo po obu stronach siedzi on w płozach i ciężko go samemu zdjąc ale sie da ;)

Pada Ci czujnik ABS w kole któryś, normalne objawy, pewnego razu kontrolka już będzie świecić stale.

Lepszy klejony oryginał niż nowa podróbka. :dance: Oczywiście oryginał klejony pod malowanie bo inaczej będzie to widać. Fachowo 'pospawany' ABS nie różni się wytrzymałościowo od nieuszkodzonego.

To juz lepiej żeby zostawił jak jest. Uniwersalne elektryczne szyby do BMW. :modlitwa:

No właśnie, a FEBI to weglowe czy zwykłe?

Nie odkrecisz tego bo '5' czyli silniczek przykręcony jest do '1' trzema srubkami ale od środka drzwi, a '1' jest przynitowane go drzwi nitami! Ale juz sobie poradziłem, rozwierciłem nity wiertłem fi8, zastępczo założyłem śrubki fi6, wymieniłem całe ramie z silniczkiem i działa jak ta lala. :) Teraz musze jedynie kupić nity i ponitować to na nowo. A jak bede miał czas to rozbiore to stare ramie i zobacze jak to w ogóle jest poskładane. Pozdrowienia. EDIT: teraz znalazlem na allegro takie ramie i silniczek wygląda calkiem inaczej niz to co mam ja :? U mnie nie ma tego czarnego pudełka na silniku, a wtyczki podłacza się w miejscach gdzie przychodzą śrubki mocujące obudowe wirnika. Wygląda to tak jak by nie było tego modułu. Co to jest za ustrojstwo? Moze to zalezy od producenta?? Mam auto z 95 roku

Gdzie??? Co??? Jak???? jak odkręcić bo nie rozumiem?! Przecież tego nie da się rozebrać chyba że wykręci się w jakiś magiczny sposób wirnik z mechanizmu bez odkręcania całego silniczka od tych blach. Z zewnątrz to jedynie można odkręcić stalową obudowe wirnika z magnesami w środku. Chyba że masz jakiś inny patent którego nie znam. Pozdrowienia.

Mysle że nie będe musiał wyjmować szyby do demontowania samego mechanizmu bo ona jeżdzi w osobnych szynach ale jutro sie przekonam :)