Wiesz, znam kilku mechaników którzy nie podejmują się akurat w BMW rozkręcenia tyłu właśnie ze względu na te śruby które jak nie były nigdy odkręcane się urywają. Bez różnicy kto by ci to robił i tak by je urwał. Jeśli mechanik się boi zabrać do samochodu bo pourywa to to jest [bAD] a nie mechanik. Jeśli urwał jedną śrubę ok każdemu się może zdarzyć ale powinien pomyśleć że już kolejne należy podgrzać aby puściły :idea: Kumpel przywiózł 12 letnie E36 z niemiec, dał robić zawieszenie do znajomego. Żadnej śruby w tylnym zawieszeniu nie odkręcili bez urwania lub celowego obcięcia. Gume wytopili z silentbloków, a śruby nie puściły. Te trzy śruby w mocowaniu w podłodze jak urwiesz to żeby wykręcić trzeba ciąć nadkole, wycinać tuleje wstawione w podłoge, wtedy dopiero wykręcisz stare śruby, potem musisz wspawać spowrotem i pospawać nadkole. Nie dziw się że mechanicy tego nie chcą robić bo z roboty na godzine, potrafi się zrobić na cały dzień. A jak urwiesz jedną to już odwrotu nie ma i tak musisz ciąć żeby dostać się do tuleji w któych te śruby są wkręcone. I jeszcze jedno, w tym przypadku to za bardzo nie ma nawet co grzać bo wystaje tylko główka śruby, a z 10cm jest schowane więc pewnie musiał byś ją upalić żeby nagrzać to w głębi jak wszystko w koło to stal.