ufo000000

Mi się też wydawało że szkoda dobrego silnika przez wyciek wymieniać... Postanowiłem że go rozbiore i oddam na zlom. Okazało się że miał jedno gniazdo zaworowe wyglądające jak popielnik z kominka :twisted: podejrzewam że długo by już nie poradził choć moc miał i małe spalanie do końca. Ja się nigdy nie podejmę grubszego remontu przy tej cenie silników. Fakt że to loteria, ale nigdy w życiu nie kupiłem zepsutej używanej części do auta.

Wycieki to ja mam chyba wszędzie. W E36 jak lało bardzo z silnika to kupilem silnik za 1000 i wymiana 600. Mialem spokoj, trafił się silnik który ani trochę nie ciekl, i praktycznie nie palił oleju.

Ja wiem o co Ci chodzi, problem w tym że ja mam rolki na torx T50 a nie tak jak to widać w większości filmów na youtube itp na zwykły klucz. http://fotowrzut.pl/A74CRA2TVA druga pod dekielkiem wygląda tak samo.

Za śrubę w rolce? Uchwyt odkrecalem.

Wymieniłem, jedyny problem jaki miałem to naciągnąć napinacz do pozycji blokady bo mi uciekł. Pompy wspomagania nie wykręcałem, odkręciłem samo koło pasowe.

Gitara, jutro się odezwę co poczyniłem:-)

Dobra, zobaczymy jutro :-) ale lepiej jakby sie bez wydzierania pompy dalo.

Dzięki za odpowiedzi, w sobotę się za to zabiorę w takim razie. Z naciągiem paska nie ma problemu przy montażu alternatora? W E36 wymieniłem uszczelniacz wału korbowego to zdejmowałem pasek, ale to robiłem dawno i z kanału, już nie pamiętam... A najgorsza rzecz przy remoncie to jest pojechać np na wieś, rozebrać auto i nie móc złożyć :-)

Witam Temat poruszany wielokrotnie bo przypadłość to częsta w dość wiekowych BMW. E46 M43Tu b19. Z tematów doczytałem że trzeba zdemontować alternator. I tu mam pytanie, czy trzeba go wyjąć całkowicie, odkręcić przewody itp, czy kable zostawiamy a jedynie przesuwamy go na bok żeby nie przeszkadzał? I najważniejsze: czy dam radę wszystko zrobić od góry bo nie mam kanału. Narzędzi chyba żadnych specjalnych nie będzie trzeba? Bo jeśli bez kanału będzie problem to dam do mechanika... Pozdrawiam.

Mialem kiedys takiego, jezdzil w miale, mial cienkie opony 185. I odradzal bym wkladac zbyt szerokie bo go zamulisz, nie ma on mocy zeby szerokie walce toczyc. A druga rzecz, przy modyfikacjach zrezygnowal bym z lotki bo samochody o takiej mocy z deska na klapie to wedlug mnie malo powazne podejscie.

Co by nie gadac to nie bardzo pomyslane jest to mocowanie okladzin bolcami do tej cienkiej blachy... ja dalem od drugiej strony podkladke w ktorej wypilowalem taka fasolke, ogolnie to tak fabrycznie zrobione powinno byc a nie bolec zaczepiony o tak cienka blache.

Jak nie włożysz przynajmniej reflektorów z homologacją do ksenonów to daj sobie spokój, pamiętam jak takowe włożyłem do E36 z dobrych 5 lat temu, jeździłem na nich aż.... jeden dzień i dowód straciłem. Później je włożyłem na długie, jak włączałem to trawa się paliła na poboczach :twisted: Teraz mam reflektory w świetnym stanie fabryczne bez soczewki i nie wiem czy na zwykłej żarówce lepiej nie widać niż na ksenonach w lampach z dość kiepskimi odbłyśnikami. Jak ci słabo świecą to wymieniaj lampy a nie ładuj ksenony bo później problemy podczas kontroli, na przeglądach-szkoda nerwów.

Obstawiam ze nawet bez anteny stojac blisko samochodu dzialal by zamek. Modul kosztuhe przewaznie na allegro z 30zl takze niema problemu z podmiana. Oczywiscie patrzcie na numery jakie maja byc (realoem) a nie kupujcie takiego samego jak macie, ja w kupionym samochodzie mialem wlozony niewlasciwy modul i wszystko procz pilota dzialalo. Jak wlozylem jeszcze inny to auto sie zaryglowalo i pol godziny meczylem sie jak wysiasc :mrgreen:

Jak ty gdzies wyczytales ze ja go namawiam do jazdy na zuzytych klockach to polecam wrocic do podstawowki bo juz tam dzieci lepiej czytaja ze zrozumieniem.

50 moze nie, jak bys np mieszkal w niemczech, wjezdzal na autostrade i np ponad 200km codziennie do pracy jezdzil to wiele hamulcow nie uzywasz a przebieg robisz. Jezdzac po miescie przebiegu niema a auto zarzynasz.

Podmien, mozna za 30zl na allegro kupic.

Sprawdzałeś numery modułu?

Powiedz mi gdzie ja doradzalem zeby na czuja jezdzil, przeczytaj moje pierwsze zdanie 10 razy. Dalej juz sa konsekwencje jakie beda po zbyt poznej wymianie. Dwa: dlaczego przed ta trasa musialem wcale klockow nie miec bo nie rozumie?

Nie moze palic bezpiecznikow przez to ze akumulator jest rozladowany. Postaraj sie dobrze na spokojnie pomierzyc i poprzegladac te dolozone przewody zeby ci sie auto nie zapalilo podczas jazdy gdy wlaczysz swiatla :D

Ale tak robi chyba wiekszosc, kupuje i jezdzi do puki odpala, pozniej na drogach wypadki i zawsze przez nadmierna predkosc, a nie przez to ze wraki ledwo kupy sie trzymaja. Kiedys kolega (z zawodu mechanik samochodowy) poprosil mnie bym go gdzies zawiozl bo cos tam wypil, pojechalismy jego A4 b5, przejechalem 70km, gdy juz parkowalem ostatecznie na miejscu kola sie poskladaly w obie strony-rozsypala sie koncowka kierownicza. I jakie szczescie ze na parkingu a nie przy wyprzedzaniu. Kupujac auta 15-20 letnie praktycznie nie ma opcji zeby nic nie bylo do roboty. Szczesciarzem byl gosc co kupil moje E36 za 2700zl z gazem sekwencyjnym, M44 i nie bylo jednej rzeczy ktora nie dzialala, mialem ja 8 lat i zbalem jak wlasna kieszen, sprzedalem dlatego ze miala juz troche rdzy (wcale nie duzo, miejscami purchle i troche progi) i kupilem E46. Wystawilem ogloszenie, w ciagu 40 minut mialem 25 (!) Telefonow, auto sprzedalem nastepnego dnia. To jednak wyjatek, wiekszosc sprzedaje auta gdy jest z nimi mniejszy lub wiekszy problem ukryty i chca sie go pozbyc.

Podlacz pod komputer, wrozek nie ma. Moze sonda trup, kto to wie...

Ale to ci sie nagle stalo czy od poczatku tak masz? Ja mialem dokladnie tak samo, po prostu sprzedawca wlozyl byle jaki modul komfortu ktory nie powinien w tym samochodzie byc. Odpisz numery z modulu, wejdz na realoem i wpisz swoje numery VIN, znajdz w odpowiedniej kategorii jaki masz miec symbol, czesto pasuje kilka do danego auta. Druga sprawa ze musi byc on tez odpowiednio zaprogramowany.

A jakiej wartosci bezpiecznik, nie za slaby?

Ale czemu po prostu ich nie wymienisz, wymiana klockow to prosta rzecz. A ile pojezdzisz hmmm trudno powiedziec. Jesli zacznie ci trzec metal o tarcze to zrobia sie rowki, bedziesz od razu slyszal ze juz metalem ryje tarcze. I wtedy zakladajac od razu nowe klocki obejdzie sie jeszcze bez wymiany/toczenia tarcz. Ja tak zajechalem tarcze bo poprzedni wlasciciel czujnik ominal, a akurat bylem w trasie i z 300km rylem tarcze, przetoczylem i byly gitara.

Wpisz kolego w wyszukiwarce, google czy gdzie tam chcesz FALOWANIE OBROTÓW BMW, nie koniecznie musi byś dokładnie E46 i będziesz miał czytania na cały dzień. Dużo jest tego, sonda lambda, nieszczelność w dolocie, brudny silnik krokowy (i także jego nieszczelność)... Jest to problem potoczny, bardzo często widzę falujące bmw gdzieś na parkingach czy przy dojeżdżaniu do świateł. Sam ci powiem że w moich obu problem też niekiedy występuje. W E36 miałem taką metodę: podłączałem aku, obroty falowały, gdy silnik rozgrzał się całkowicie odłączałem aku, resetowałem komputer, podłączałem akumulator tak żeby "mógł się uczyć" na ciepłym silniku i już miałem problem z falowaniem do następnego odłączenia akumulatora jeśli była taka potrzeba... trochę patologiczne rozwiązanie ale u mnie działało.