Skocz do zawartości

ufo000000

Zarejestrowani
  • Postów

    2 653
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ufo000000

  1. Nie możesz mówić, że ludzie przesadzają, skoro dość wielu osobom nie działają spryskiwacze tak jak należy a Tobie działa. To jest jasne, że nie wszystkim się sypną na raz, ale to nie znaczy że jest malina, bo nie jest. Są dość lipne te dysze i tyle. Przypomina mi się - pisali ludzie w starszych tematach o E36 lub E46, że w M-kach były jedynie montowane inne dysze, ładujące elegancką mgłę na całą szybę, a nie siurkające strumieniem albo i nie...
  2. Z dyszami od spryskiwaczy to się BMW nie popisało, w E36 był badziew, w E46 jest badziew i w E90 jest badziew, a ja nie wiem czy to jest sztuka wymyślić i wyprodukować dobre dysze. Pamiętam jak kolega miał wraka Opla Astrę 95" - nigdy dysze nie czyszczone itp - a taką cudowną mgłę idealnie na calutką szybę rzucały... Już zabawki dla dzieci, pistolety na wodę za kilka zł mają lepszą dyszę niż te BMW... i to przez tyle lat i NIC na plus się nie zmienia...
  3. A gdzie Ci to auto stało? W garażu czy gdzieś pod domem / blokiem? Nie mogło Ci jakieś żyjątko podjeść kabelków itp? Nie widzisz śladów pod maską? Wystarczy że Ci przegryzie np kabelek od czujnika wału korbowego i masz po iskrze.
  4. Mi jak się krańcówki powycierały (oczywiście przez to włączał się alarm itp) to delikatnie coś na nie nakleiłem... Nie pamiętam co, chyba dałem wykałaczką malutką ilość kleju typu kropelka i na to nakleiłem zdaje się jakąś gąbkę czy coś takiego... ona chwila moment nasiąkła klejem i zaschła robią się twarda. Ja kleiłem nie wyciągając krańcówek z drzwi, trzeba bardzo uważać żeby nie nalać kropelki do wyłącznika bo będzie kaplica jak się to poklei wszystko.
  5. Odpalił Ci ładnie od razu pracując równiutko na 4 garach? Ja mam osobiście trochę mieszane wspomnienia co do M44. Jeździłem łącznie takim 8 lat. po 5 latach wymieniłem na kolejny M44 bo stary rozlał się z każdej możliwej uszczelki, katastrofa była w ilości uciekającego oleju. Ale to nie w tym rzecz... W zimie silnik odpalał na zimnym na 3, 2 cylindry, pracował gorzej niż zabytkowy ciągnik rolniczy. I występowało to w jednym jak i w drugim silniku. Były także tematy tutaj na forum o tym problemie... Jakaś niedoróbka w nim musiała być. Wiem że pomagała wymiana oleju przed samą zimą na syntetyk ELF - uwielbiał ten olej M44. Po wymianie w zasadzie całą zimę dość przyzwoicie odpalał. Ale to musiał być ten olej, bo zmieniłem raz na droższy castrol i lipa, po 2 tygodniach zlałem bo chodził okropnie. Kupiłem też shell - także droższy niż ELF i także zlewka za jakieś 3 tygodnie, wlany ELF i spokój całą zimę. Ja nie chcę Cię straszyć, ale mówię tylko jakie efekty potrafią na tym motorze występować w zimie... A tak ogólnie to silniczek malinka... ile ja się go za młodu napałowałem, na porządku dziennym było jadąc powyżej 100 km/h redukowanie z 5 na 3 i ogień :mrgreen: i wszystko wytrzymywał dzielnie. A teraz jeżdżąc delikatnie M43 TU B19 korba wyszła bokiem i silnik do wymiany po 4 latach. Traktowany 5 razy delikatniej niż stary M44. Przykładowy temat https://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=68&t=144545
  6. Kaś tak jak wyżej kolega napisał, przyczyn pewno może trochę być... Ja jak sobie przypominam podobne objawy to się okazało że silniczek krokowy (regulator obrotów biegu jałowego) byś okropnie zasyfiony, zrobił się taki nagar że go niekiedy blokował w różnych pozycjach, i zdarzało się, że właśnie autko potrafiło latać na wysokich obrotach, nie reagując na gaz, lub właśnie gasnąć, pojawiały się problemy z odpalaniem itp. I jak dobrze pamiętam, to podłączałem auto pod komputer i nie było żadnych błędów, aż jakoś sam go z ciekawości wykręciłem... Z wyczyszczeniem chwilka zabawy była bo ten czarny syf w niczym się rozpuszczać nie chciał, kąpałem go w izopropanolu i jakimś drewnianym patyczkiem zeskrobywałem nagar...
  7. ufo000000

    E36 w budzie serii 5

    E36 w budzie serii 5 :cool2: Prędzej bym się spodziewał że UFO wyląduje mi na parkingu pod blokiem, niż że coś takiego usłyszę... Powiedz koledze (tak jak pisze pazi) żeby odstawił alkohol całkowicie bo mu umrze ostatnia szara komórka. I lepiej żeby sobie z Ciebie tylko jaja robił, aaa jeśli faktycznie myśli tak jak mówi to lepiej przestań z nim rozmawiać na temat motoryzacji bo to nie ma sensu.
  8. Już trochę dni pewno po temacie, ale tak się z ciekawości zapytam, nie było lepszym wyborem kupić podnośnik używany za około 50 zł?
  9. W E46 jest coś nie tak z tym stukaniem przy zmianie biegów. Pamiętam jak zakładałem LPG (z 4 - 5 lat temu) to gość mi powiedział, że montował gaz w około 30 sztukach E46 i stuki mniejsze lub większe były w 25 autkach... W E36 takiego czegoś nie było. Za wczasu się tym nie musisz przejmować, mi tak puka od kupna auta (pewno z 6 lat) i w zasadzie nie jest ani trochę gorzej niż przy kupnie... A pukać może z kilku przyczyn, można o tym poszukać na forum, są o tym tematy. Mi się nie bardzo chce coś z tym robić, zbyt wiele rzeczy może takie coś powodować, nie chce mi się wymieniać po kolei wszystkiego, a zresztą z wraka Ferrari nie zrobię i się tym nie przejmuję :mrgreen:
  10. Pytałeś czy nie odpalało by przy padniętym czujniku wału korbowego - tak jest, nie odpalało by...
  11. Tak na przyszłość to możesz sobie takie rzeczy posprawdzać na stronie https://www.realoem.com/ Wybierasz różne wersje nadwoziowe, porównujesz numery i gitara.
  12. Dzięki za odpowiedź...
  13. Ja tylko powiem, że ładowanie w starej E36 miałem 14,7 a teraz mam w E46 13,5 około... W teorii to wystarczy, a w praktyce w starym autku działał mi 8 lat aku i nigdy nie padł, z nim sprzedałem E36, a przy ładowaniu 13,5 zdechł mi całkowicie aku po 5 latach... fakt innej firmy, ale sam nie wiem czy to zasługa słabszego ładowania czy innej marki (oba raczej ze średniej półki).
  14. ufo000000

    wspomaganie

    Wymień pompkę na używkę, płyn na nowy i będziesz widział czy jest git czy dalej coś nie tak. Pompa używana za wiele nie kosztuje.
  15. aaaaa to na benzynie czy LPG? Czy na obu? Czy gazu nie masz?
  16. Który będzie mniej awaryjny to poniekąd loteria, ale jeśli już będą trafiały się awarię to raczej lepiej naprawiać benzynowy silnik. Poczytaj na necie o konkretnych modelach silników... Ja nie polecę ropniaka, nie ważne czy awaryjne czy nie (nie są raczej bardzo złe) przez to że jadąc za samochodami na gnojówę od razu trzeba obieg zamknięty włączać i osobiście wstydził bym się takim syfem jeździć. Trochę też jestem za ekologią (może nie jakoś ponad plan, ale jednak) i jak widzę że takie stare padło ropne truje więcej niż 20 samochodów na benzynę czy LPG to najchętniej bym odpowiedni podatek wprowadzić od jazdy na gnoju a nie paliwie. Także jak dla mnie - poczytaj o różnym silnikach benzynowych i wybierz jakiś mniej awaryjny itp. Osobiście jestem zdania, że lepiej nawet kupić silnik więcej palący, większy, ale mniej problematyczny, tankując jakoś może bardzo się tego nie odczuje, a jak się samochód sypie to już często więcej nerwy kosztują niż te wydatki...
  17. Nie wiem na jakich świeczkach jeździsz, ja kupuję tanie, ale za to zmieniam co wymianę oleju. Bo już raz się z gazownikiem na wizytę umawiałem, bo na benzynie śmigało a na LPG zapłon znikał, szarpało... Wymiana świeczek i po problemie, wizyta odwołana. Świece na LPGu zmienia się częściej, a jak masz jakieś problemy to w zasadzie od tego zacząć powinieneś.
  18. A pamiętasz ile na tych świeczkach zrobiłeś? Lipność świec na LPG widzisz wtedy, gdy na benzynie jedzie jeszcze idealnie.
  19. Po co w ogóle odkręcasz korek gdy silnik pracuje? A czy przepływomierz dobry czy zły to się dowiesz może podłączając samochód pod komputer.
  20. I widzisz i tu robisz zasadniczy błąd. Wszystko wymieniasz na "NOWE" a wiedz, że najlepsze części są używane na Allegro i koniecznie oryginalne. Ja już naprawiam swoje drugie BMW, łącznie grzebie w tym kilkanaście lat i powiem Ci że jak dla mnie NIE MA NOWYCH CZĘŚCI do starego trupa. Zamienniki to syf - no chyba że uznanych marek to niekiedy są do przyjęcia. Lepiej kupić "loteryjną" używaną chłodnicę oryginalną niż zamiennik nowy.
  21. Powiem Ci, że bardzo długo miałem taki sam problem - od kupna samochodu wyrzucało płyn i co zmieniłem jeden wąż, to rozerwało drugi króciec, co zmieniłem króciec to rozerwało zbiornik wyrównawczy... też myślałem że to uszczelka pod głowicą i pompuje gdzieś w układ powietrze, ale wreszcie wziąłem i wymieniłem WSZYSTKO co stare w układzie chłodzenia na nowe i problem zniknął - węże są twarde i to bardzo, ale nic się nie rozsypuje, nigdzie nie cieknie, jest malina już ponad 3 lata. I jeszcze nie wiem jak to wygląda w twoim przypadku, ale u mnie akurat był termostat 105 stopni, także zalewając wodą układ MUSIAŁ się zagotować... wodą się nie zalewa nawet na próbę, to nie duże fiaty. Dlatego warto wymienić wszystkie króćce i węże na nowe widząc że są spróchniałe i się rozsypują w rękach, prędzej czy później i tak się rozsypią - być może na trasie. A co do uszczelki - jak mi uszczelka puściła to nie musiałem się zastanawiać czy to uszczelka czy nie - poszło borygo pięknie do oleju, węże właśnie jak dobrze pamiętam zrobiły się momentalnie miękkie jak szmata. W układzie jest ciśnienie i węże mają być twarde - jak króćce stare to będą się rozsypywały. Od tego masz korek żeby nim wypieprzyło jeśli jest zbyt wysokie ciśnienie, a nie żeby rozrywało wszystko po kolei.
  22. Witam Autko chłodnicy oleju oczywiście nie ma, po zdjęciu głowicy okazało się że jakiś genialny mechanik przed moim kupnem silnika przeprowadził remont głowicy (to akurat widziałem po nowych uszczelniach i zerowych wyciekach) i urwał jedną skrajną śrubę głowicy i tak zostawił. Udało się ją wykretakiem wykręcić, głowica była już planowana, zjechałem jeszcze 3 setki i można brać się za składanie, miejmy nadzieję bez niespodzianek :) Pozdrawiam (w szczególności Panie) :P
  23. Witam Szybkie pytanko, auto zostawiłem u kolegi pod domem i nie mogę popatrzeć. Pytanie jak w temacie. M43b19tu 99" czy ma chłodnice oleju? Z tego co widzę na Allegro nie ma do tego silnika, jeden gość na aukcji ma wpisany ten silnik, ale to może z rozpędu. Poszedł mi w jednej chwili płyn chłodzący do oleju i chcę wiedzieć czy już głowice ściągać czy może chłodnica jest w nim i mogła strzelić. Pozdrawiam
  24. No widzisz hmmm... w starym aucie robiłem reset w momencie gdy silnik był gorący, aby mógł od razu wskoczyć na LPG i się uczyć na gazie. Tam się to sprawdzało... Teraz mam inne auto i szukając trochę na necie znalazłem, że samochód ma się uczyć na benzynie. Dopiero po kilku KM wrzucamy na gaz - i teraz tak właśnie robię i też jest dobrze :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: także hmmm najpierw może spróbuj metody drugiej, czyli jazda na benzynie jakiś czas. Powinno być git :8)
  25. To jest dokladniej ABS ASC pompa z 6 przewodami. Moze faktycznie są podpisane, skladalem juz to prawie po ciemku na szybkoi nie popatrzylem. Ide maske otworze i zobacze. Dzisiaj dopiero bede prowadzil nowe przewody i podlaczal.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.