Maciej_X5

Ja leję zawsze na BP z dystrybutora. Do x5 wchodzi 10 litrów, a dolewam może 2 razy do roku. Na BP to się nazywa NOXy czy jakoś tak bo Adblue to znak towarowy, ale wszędzie jest to samo - roztwór mocznika.

Ja leję Shella. Jest filtr oleju i mikrofiltr obiegu zamkniętego - do wymiany przy serwisie olejowym.

W autokółku zmieniałem ze 3 sezony, ale miałem dość tego że umawiają niby na godziny ale ZAWSZE trzeba odczekać swoje bo "jeszcze kończą poprzedniego klienta". Poza tym profeska, chłopaki latają jak po LSD. Natomiast ceny mocno powyżej średniej. Od 2 lat zmieniam w nakole.pl (bo tez blisko) i nie mam uwag. Fajnie, że można się zapisać przez www bez dzwonienia. Ceny w normie warszawskiej, przechowalnia opon. Jeśli chodzi o obsługę, poziom wiedzy i ogólnie podejście do klienta - to bez zarzutów.

To poszukaj w dziale F15 bo tam jest wszystko opisane, łącznie z kosztami.

Ostatnio dałem autko na czyszczenie DPF (metoda wodna): - montaż/demontaż DPF (w tym 2 uszczelki, kodowanie) - 500 zł - czyszczenie - wymiana modułu dozującego adblue (zamiennik Bosch) - 1200 zł (to wyszło przy okazji) - montaż/demontaż modułu - 150 zł - czyszczenie DPF 600 zł

https://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=169&t=381592 lub konkretniej https://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=169&t=381592&start=15#p2782779

Ja zawsze tankuje na wyłączonym zapłonie i od razu mam pokazany pełen stan jak tylko uruchomię auto. Natomiast kilka razy (ale nie zawsze) miałem opóźnioną reakcję wskaźnika napełnienia baku paliwa. Nie ma chyba złotej zasady. Swoją drogą 16l adblue Ci się mieści? Myślałem, że jest 10 l zbiornik. Może w mojej wersji silnikowej?

Ja będę miał zniszczony fotel a Ty brak auta. Każdy wybiera takie rozwiązanie jakie mu pasuje :wink:

Cześć, do założenia wątku skłoniły mnie moje osobiste doświadczenia. Wczoraj upały były po zbóju, a klima ledwo dmuchała. Myślałem, że coś jej dolega. Dopiero po jakimś czasie przypomniało mi się, że pod gałką od regulacji po stronie kierowcy jest mały pipek, który nie jest guzikiem, ale czujnikiem podczerwieni do mierzenia temp. w aucie. Ja natomiast mam w aucie na lewej kratce nawiewu na froncie konsoli (nie tej kratce po lewej od kierownicy, tylko w tej na prawo od kiery) wpięty magnes do mocowania telefonu. Tak się składa, że telefon dość długi. I dolna krawędź była na równo z tym czujnikiem. Teraz najlepsze: chłodne powietrze z kratki ochładzało cały telefon, czujnik wariował bo temperaturę brał z obudowy telefonu, a ona zimna. Więc uznawał, że w kabinie jest zimno i skręcał klimę do minimum. Ja się gotowałem, a do głowy mi to przyszło po jakimś czasie. Po przełożeniu telefonu na prawą kratkę - klima ożyła i chłodziła jak należy. Mieliście tak?

Pytanko do zorientowanych: czy w 2022 r. BMW planuje jeszcze jakieś aktualizacje map EVO? Jeśli tak to jedną czy dwie?

W autach starszej generacji jak dymił na niebiesko to znaczyło, że bierze olej do komory spalania przez pierścienie czy uszczelniacze trzonków zaworowych. W takich BMW jak nasze dobija się syfem DPF, a kolor spalin raczej ten sam. Niech sprawdzą Ci napełnienie DPF i wycieki. Może olej po prostu ucieka przez nieszczelność gdzieś, niekoniecznie turbinę. Np nieszczelny korek miski olejowej, pęknięta miska (a to cięzko stwierdzić bowiem szczelina się pojawia przy nagrzanym silniku i cięzko to zdiagnozować, a było już kilka przypadków na forum) itd

Nie ma co wylewać dziecka z kapielą. Bezkluczykowy dostęp to bardzo dobre rozwiązanie. Wystarczy dołożyć niefabryczne zabezpieczenie odcinające zapłon - np. jakiś kontraktron czy krańcówkę w pokrętle od nawiewu czy w guziku od włączania radia (którego i tak się nie używa). Wtedy może sobie stać i kawa w termosie. To śmieszne grosze i zrobią Ci to wszędzie. Złodziej nie ma czasu obchodzić niefabrycznych rozwiązań podczas akcji. W każdym autku mam takie coś i jeżdżę na pewniaka.

Szkoda, że nie spytałeś, który to olej na rynku spala się w ilości 1l/1000 km :D Jeszcze o takim nie słyszałem, a już trochę po tym świecie chodzę. Jeśli nie jest walnięty czujnik oleju, a smochód jak piszesz nie poci się - to 1l/1000 km zużycia oleju wskazuje na uszczelniacze trzonków zaworowych albo pierścienie. I wcale nie będzie dymił na czarno wtedy. Po prostu zabija DPFa :D

Magiczna strona, która odpowie na Twoje pytania. https://www.willtheyfit.com/ Wprowadź parametry fabrycznych 20 stek (tu masz --> https://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=87&t=380460&p=2746818#p2746818) Potem porównuj z tym co Ci oferują.

No dobrze, ale na screenie widać, że korekty wtrysków się rozjeżdżają, a z 2 strony mechanik mówi, że nie trzyma ciśnienia na 3 cylindrze. Pokazywał Ci wyniki pomiaru ciśnienia? Wymieniać silnik na podstawie takiej diagnozy to jak strzelanie z armaty do komara. Podstawa to zdjęcie głowicy, sprawdzenie dlaczego nie trzyma ciśnienia. Może wtrysk lał na tym cylindrze i wydmuchało uszczelkę. Stąd brak kompresji. Wystarczy regeneracja wtrysków i wymiana uszczelki, szlif głowicy może. Przykładowo. Ja bym jednak skonfrontował tę diagnozę u innego mechanika.

Ja byłem w sobotę na wirusa. Kiepski wynik wyjściowy, auto nie trzymało serii - zamiast 231 KM, wydmuchało tylko 206 KM. (silnik 2.5D). Po korekcie 241 KM. Te silniki kręcą się na samym programie do 260-270 KM więc słabo. Moment z 420 ---> 470 Nm. Też przeciętnie. Natomiast duży plus to wypłaszczenie krzywej momentu, przesunięcie momentu "w lewo" (ciągnie "od dołu") - czyli to co potrzebuję do sprawnego przemieszczania się. Oczywiście kręgosłupa nie łamie, ot jest żwawszy, po 2 tygodniach się przyzwyczaję jak przy poprzednich autkach po programie. Dlaczego tak kiepsko na wejściu? Ciężko powiedzieć, dopiero pękło 100 kkm przebiegu, żadnych błędów stałych, epizodyczny z lambdą. Być może DPF ma już sporo nabite i go dusi. Może wtryski? Szkoda strzępić ryja, jest jak jest - trza jeździć.

Co ma szerokość opony/felgi (czy nawet całkowita odległość między krawędziami opon) do xdrive? To obwody mają się zgadzać. Skoro szerokość felg jest taka sama jak fabrycznych to dlaczego opona ma nie pasować tak samo jak na fabryczną?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytanie. 3 litrowy diesel z przebiegiem niskim, ale z używanym start-stop i długimi interwałami wymiany oleju będzie wg mnie w gorszym stanie niż 2 litrowy diesel z wyższym przebiegiem, ale inaczej użytkowany. Tak jakważną kwestią jest czy ktoś wymieniał olej w skrzyni biegów i dyfrach czy jeździł 200 tysięcy na fabrycznym bo wg ASO się nie wymienia. Itd, itp. Każdy egzemplarz ma swoją indywidualną historię i nie ma jednej generalnej odpowiedzi. Uważam, że czy to BMW czy inne marki obecnie robią takie auta, że granica 200 tysięcy przebiegu to już niezależnie od kondycji silnika (układ korbowo-tłokowy) to już duże (za duże) ryzyko awarii z powodu zużycia: wtryskiwaczy, sprzęgła, turbiny. Lubisz ryzyko - próbuj.

Witaj, ja to załatwiłem w pierwszym tygodniu jak odebrałem auto. Korzystałem z tego poradnika: Nic dodać, nic ująć. Osłonę bez uchwytu zamówiłem w ASO BMW po numerze podanym w opisie filmu - kosztowała co ok. 80 zł z VAT. Pół godzinki roboty.

Tez mam takie stuki teraz jak są mrozy, a ruszę nienagrzanym autkiem i gdzieś po wybojach przejadę. To trzeszczy ta deska strasznie, no ale nie będe jej rozbierał z tego powodu :)

I kolejny przegląd olejowy za mną, wyszło 11 000 km od ostatniego. Łącznie 850 brutto, w tej cenie: - olej Shell 5 w30, - filtr oleju, - mikrofiltr obiegu zamkniętego, - 2x filtr kabinowy, - filtr powietrza, - robocizna. Przegląd wbity do systemu BMW.

Wszystko fajnie, ale nie każdy może ładować auto z gniazdka bo np. mieszka w bloku bez garażu/parkingu albo nie ma gniazdek na parkingu podziemnym. Więc zgadzam się - dobierajmy auto do swoich potrzeb i.. oczekiwań. Ja mam 2.5 D, 231 KM. Tez brałem 4 letnie, a przebiegi roczne to 12-17 tysięcy.

Ja wyleczyłem się z kompresorów i dojazdówek: 1) po pierwsze po lekturze forum i przemawiającym do mnie argumentem, że takie koło 20-21 cali z oponą to waży pod 30 kg i nawet facetowi może być ciężko to dźwignąć, a przecież autami jeżdżą tez często nasze ładniejsze połowy, 2) po wizycie u oponiarzy w tym roku przy zmianie kół na zimowe i zobaczeniu na własne oczy jak ledwo odbili koła letnie od piasty używając do tego mega wielkiego młota (niby popsikane miedzianym smarem piasty, ale coś podeszło i zassała jedna) - przy takiej akcji na drodze dojazdówka nie ratuje, 3) moje osobiste przemyślenia na temat jazdy na nowej dojazdówce pojazdem z xdrive gdzie pozostałe 3 koła będą już powiedzmy znacząco zużyte = znaczna róznica w obwodzie i możliwość uszkodzenia skrzynki xdrive, 4) tak jak napisał Michael1916 - po coś ten runflat jest w tych oponach, a przecięcie na pół czy rozerwanie to już naprawdę ewenement.

Ciężko coś doradzić zza monitora. Jeśli nie chcesz wymieniać w ciemno to pojedź do zaufanego mechanika - niech ściągnie pokrywę, zobaczy jak bardzo wysunięty jest napinacz, w jakim stanie są ślizgi, czy są opiłki itd. Wtedy można podejmować decyzję. Sam przebieg (wysoki, ale bez przesady) nie powie nic o kondycji łańcucha rozrządu, ślizgów itp - to zależy tez od warunków i sposobu użytkowania auta. Ewentualnie wsłuchuj się w dźwięki tuż po odpaleniu zimnego silnika - ale często wtedy ludzie mylą stuki z rozrządu ze stukami jeszcze niewypełnionych olejem hydraulicznych popychaczy zaworów, które przez chwilę dzwonią o zawory. Ogólnie ciężki temat.

Nie mam jak wrzucić foty bo tu trzeba mieć zewn. hosting jakiś. Natomiast latałem na tych felgach całą zimę. Wżery są przy otworach na śruby.