Skocz do zawartości

Przem777

Zarejestrowani
  • Postów

    327
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Przem777

  1. Witam serdecznie. Oto sytuacja: szyba jest wymieniona przez poprzedniego właściciela. Nie widać pęcherzyków, ani żadnego syfu między czujnikiem, a szybą. Zanim zacząłem nad nim pracować, działał jak chciał. Raz wycieraczki zasuwały przy kropli ptasiego moczu, a przy tym samym ustawieniu czułości przy sporym opadzie deszczu, jedno przejście na minutę... INPA nie pokazuje błędów czujnika, a DISem można go adaptować bez problemu. I właśnie odkąd zacząłem go ponownie adaptować, zgodnie z komendami jakie program wydawał, okazało się, że działają rewelacyjnie, ale jak ze zwykłym regulatorem czasu przejść. O ile wiem, nie ma różnicy w manetkach z czujnikiem i bez niego. Kwestia funkcji jaką realizuje regulator. Czy może jeszcze gdzieś jest jakiś moduł podmieniony bądź inny myk, który zmienił funkcjonalność urządzenia?
  2. Właśnie jestem po wymianie czwartego wtryskiwacza. Chociaż pomiar oporności w stanie spoczynku wskazywał prawidłowo ~95 ohm, to jednak w trakcie pracy już tak precyzyjny nie był. Nowy wtryskiwacz i z głowy wstrząsy na wolnych obrotach, choć te znacznie zmniejszyły się po czyszczeniu elektrozaworku sterującego turbiną, porządne przyspieszenie na każdym biegu, łagodne wyjście z zakrętów w mieście na III biegu. W zasadzie zauważyłem tylko czasami delikatne szarpnięcia podczas przyspieszania, najbardziej odczuwalne na II biegu. Jakby na ułamek sekundy, dwa razy pod rząd, były zaniki paliwa. No cóż, zawsze coś :) Ogólna ocena jest OK.
  3. Usterka poszła w innym kierunku, nie pasuje dalej do tego tematu. Ciąg dalszy: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=69&t=149354&p=1295078#p1295078
  4. Upłynęło trochę czasu, a problem znów powrócił. Doprawdy, nudą powiało. Efekt jak poprzednio, około 2800rpm, zamułka i brak mocy. Jednak zagłębianie się w temat na forum, w warsztatach dało efekt końcowy. Tym razem pada (chyba, że już całkiem padł) IV wtryskiwacz sterujący. I co teraz? Jest szansa samemu wymienić? I na co? Używka z allegro może nie wiele się różnić od tej co mam teraz. Czy są jakieś zamienniki? Czy też może da się je regenerować, zwłaszcza ten czujnik, bo on tym razem zawodzi?
  5. Czy w Warszawie bądź w niedalekiej okolicy Ktoś mógłby mi w tym pomóc. Sam nie dam nie dam rady...
  6. Wróćmy jednak z tematem do turbinki i do EGR. Problem z moim 136 konnym (a teraz to może 70 konnym :( ) kopciuchem jest powszechny. Więc sumiennie począłem eliminować możliwe usterki. Wymienione wszystkie wężyki podciśnieniowe, wyczyszczone elektrozaworki sterujące turbo i EGR, wyczyszczony EGR (w lipcu 2011), jeszcze wcześniej uszczelnianie pompy VP44. Do tej ostatniej nie mam zarzutów. Objawy: - na dwójce, przy spokojnej jeździe, od około 2700obr/min muł, który po woli ustępuje, ale bardzo po woli i ciężko; - podczas energicznego rozpędzania na I i II, potrafi iść rewelacyjnie, ale co jakiś czas dosłownie jakby hamował, głowa leci do przodu i dalej się rozpędza; - przy 90km/h i więcej, na IV i V biegu gaz w podłogę, a tu pyr, pyr, pyr, spalanie na wskaźniku około 16l/100km; Teraz zasadnicze pytanie, czy zostało mi już tylko regenerować turbinę? Zapewne to nie bez znaczenia, EGR wewnątrz jest mocno ufajdany olejem, wręcz mokry. Na bagnecie nie ubywa zauważalnie, ale o ile się nie mylę to jedyne możliwe źródło tak soczystej nieszczelności to turbina. Przypominam, że EGR czyściłem pół roku temu na cacy. Przepływomierz jest OK i soft jest zgodny.
  7. INPA prawdę Ci powie. Dokładnie nie pamiętam jak się nazywa odpowiedni moduł, na pewno zaczyna się w Nadwozie, później Radio i któraś z funkcji do aktywowania. Nie jestem w tym biegły a znalazłem bardzo szybko :) Jednak to samo osiągniesz ustawiając tą funkcję w radiu, zakładam że w takim radiu będzie takie coś, poszukaj w instrukcji, gdzie się to ustawia. Jest 6 poziomów ustawienia VOL1...VOL6. Im wyższy, tym większy przyrost natężenia dźwięku. W moim ustawia się to po przytrzymaniu klawisza z nutką między -, a +. Powodzenia.
  8. I kto tu jest zawzięty... :) Absolutnie żadna zmiana nie wchodzi w rachubę. Był BIT i tak ma zostać, tylko kwestia kilku szczegółów do wyjaśnienia.
  9. Ponieważ pytania nadal aktualne, dodam jeszcze jedno: jak rozebrać ten aparat?
  10. Wnoszę nowe informacje, ponieważ problem nadal nie rozwiązany. Sygnał GAL bierze się z zegarów, a co ważne sprawdzone - działa. Można odczytać prędkość z radia podczas jazdy, zatem powinno hulać, a nie hula :( Dodam, że nie ma czegoś takiego jak APY, tylko PTY, ale to już też rozwiązane. jedynie nadal nie ma efektu zmiany natężenia dźwięku wraz ze wzrostem prędkości. Domyślam się, że to musi być coś już w radiu, ale co?
  11. Przem777

    320d Nieszczelny wydech

    Witam. Przerabiałem to u siebie. Ogólnie marny dostęp i sporo grzebania się. Zdecydowanie polecam oddać do warsztatu zajmującego się wydechami. 80zł zapłaciłem, godzina roboty i spokój, że o smrodzie nie wspomnę. Wstawił elastyczną plecionkę, żadnych przedmuchów i nawet ładnie pospawane. Tak samo zrobiłem z przetłoczkami w połowie rury, obie mi pękły i mam spokój już od dłuższy czas :) Ponoć w 320D to standard.
  12. Wskazówka pokazuje większy stan niż jest faktycznie. Nie widzę powodu czemu mieliby rwać kanapę i odłączać pływaki, ale o tym, że są dwa to nie wiedziałem. Faktycznie, jest tak, że ruszam spod dystrybutora i mam nawet pół milimetra ponad 1, ale z czasem ubywa i po ponad 100km ciągłej jazdy ubywa jak kiedyś. Jednak po postoju znów mam full... Od tego momentu dalej ubywa, ale to co wcześniej wskazywało 100km mam teraz przy 160km. Dla jasności, wynika, że 60km zrobiłem gratis :) Zatem poczekam i będę obserwował, może to się jakoś ustawi. Jednak nie planuję wyjeżdżać paliwa do końca, bo nie mam pewności kiedy ten koniec nastąpi. Pierwsze tankowanie wyglądało tak, że miałem ćwiartkę w zbiorniku, a weszło mi prawie 60 litrów, a więc były tylko dwa litry :(
  13. Witam. Oto drugi problem po odebraniu auta z naprawy. Dla pewności dodam, że naprawa dotyczyła szczelności pompy wtryskowej. Otóż zaobserwowałem brak (jakże przydatnej) funkcji wykorzystującej system GAL, a mianowicie zmiana natężenia głosu wraz ze zmianą prędkości. Oczywiście głośniej przy większej prędkości. Żeby była jasność, ustawienia się nie zmieniły. Pod klawiszem nutki, pierwsza funkcja SPEED VOL ustawione na 6. INPA także wskazuje GAL, jako aktywne, poziom 6 (max), a efektów nie ma..., żadnych błędów w Radio. Niestety, radio gra z jednakową intensywnością. Oczywiście funkcja działała przed wizytą w warsztacie. Gdzie można szukać przyczyny? Czy czujniki prędkości obrotowej kół, to ten sam co do ABS? Bo z tym także nie ma problemów. tak przy okazji, co to jest za funkcja APY w CD Bussines? Następna po SPEED VOL? Ustawione jest na AUTO, a dostępne jest jeszcze OFF.
  14. Witam. Odebrałem auto z warsztatu. Naprawa dotyczyła pompy VP44, ale problem dotyczy czegoś innego. Otóż po zatankowaniu po naprawie, myślałem, że oszukali mnie na stacji na jakieś 10-12 litrów. Następne tankowanie także wykazało większy brak paliwa, niż wskazywała wskazówka. Teraz pytanie, co podczas demontażu pompy i jej elektroniki mogło zaważyć na błędnym wskazywaniu poziomu paliwa? Przy okazji odwiedzin samochodu w warsztacie, widziałem, że z jakiegoś powodu rozpinana była skrzynka w podszybiu po stronie kierowcy. Wstyd się przyznać, ale nie wiem co tam jest. Jakaś srebrna skrzynka, kilka wiązek przewodów i tyle. :oops: Dla pewności podkreślam, że przed wizytą w warsztacie, wskazania były doskonałym odzwierciedleniem stanu paliwa w zbiorniku. Rozmawiałem z mechanikiem realizującym naprawę, oczywiście nie ma pojęcia co mogło się stać. Jednak zapewnia, że do zbiornika nie było potrzeby zaglądać, ani niczego z tym związanego dotykać. Proszę o pomoc, jak to przywrócić do normalności? Wygląda na to, że im większy ubytek paliwa, tym większa rozbieżność.
  15. Po pierwsze primo, Yoshimura01 jesteś bardzo dobrze zorientowany w tych tematach i być może ciężej Cię naciągnąć. U mnie początkowo miało być około 500, ale okazało się niezbędne wyciągnięcie pompy. Cóż, pieniądze wydane, teraz byle tylko jeździło jak należy. Firma znajduje się w Warszawie, ul. Mysikrólika. numeru ulicy nie znam, ale to krótka uliczka w lewo od Puławskiej (zaraz za Poleczki, jadąc od centrum).
  16. Przem777

    320D 136 KM Brak mocy

    Wiadomo coś na temat rozwiązania problemu? Warto podzielić się rozwiązaniem, przyczyną i ewentualnie kosztami. Miałem w swoim E46 M47 tak samo, a rozwiązanie dało dopiero rozebranie głowiczki pompy wtryskowej. Zacierał się tłok. Teraz jest OK, a przy okazji wyczyściłem EGR (ależ tam był syf!!, 10% prześwitu mniej, mierzyłem suwmiarką), kolektor dolotowy - ten sam syf w co w EGR i przewody do EGR, wszystkie przewody podciśnieniowe, podmieniałem zawory sterujące turbo, ale te zostały stare, bo poco podnosić koszty :). Skończyło się jednak na pompie w warsztacie.
  17. Problem rozwiązany. Przy okazji usuwania wycieku z pompy (VP44). Winę za zamulanie ponosi tłoczek w głowiczce. Brzmi dla mnie to trochę teoretycznie, gdyż nie widziałem tego, ale tak brzmiała ocena mechanika. Po upływie dość długiego czasu jak na uszczelnianie pompy i usuwanie problemu z przyspiesznaiem, osiągnięto sukces. Przyjemnie i bezpieczniej można teraz wyprzedzać, wychodzić z łagodnych zakrętów w mieście na "trójce" i przyspieszać z dolnych wartości prędkości na każdym biegu. Ogólnie, super, a do tego po teście w trasie (450km) wyszło mi na dystrybutorze!! spalanie 4.5l/100km. To daje blisko litr mniej niż do tej pory.
  18. Trochę czasu upłynęło, ale mogę w końcu spać spokojnie. Przynajmniej mam taką nadzieję. Wyciek, jak się udało usatlić miał miejsce z głowiczki pompy. Niestety jest to wiedza teoretyczna, gdyż nie widziałem tego, ale skoro taką mnie poinformowano, to pewnie tak było. Usterka usunięta, wycieków brak, można zacząć znów kupować zapachy do samochodu. Wcześniej to smród jak w smażalni frytek :) Koszt 1100, czas... tu nieco gorzej, ale była jeszcze jedna operacja i ona wydłużyła cała zabawę. Dodam jeszcze, że z wyciekiem byliśmy na wakacjach, zrobiliśmy blisko 4000km i nic. Tylko wspomniany zapach przy dłuższych postojach.
  19. Kontynuując swój post, dopisuje to, czego nie wiedziałem. Wszystkie powyższe elementy są niezbędne do demontażu. żeby wyjąć kolektor, należy także wyjąć osłonę pod filtrem kabinowym. Ona blokuje kolektor. Zamocowana jest na dwa torksy, po lewej i prawej stronie. Następnie wypinamy wtyk z tyłu kolektora, nacisnąć drut zabezpieczający i do tyłu. Przy demontażu trzeba bardzo uważać na uszczelki pod tulejami mocowania kolektora dolotowego, potrafią spaść wraz ze ściąganiem kolektora. Po wyjęciu kolektora, oczom naszym ukazuje się pompa VP 44, niestety, jeszcze przed dobraniem się do dekielka, trzeba odkręcić łapę mocującą pompę (i zestaw elektryczny do grzania świec żarowych). Ja już tego nie robiłem, bo okazało się, że dekielek mam suchuteńki, a wyciek jest spod pompy. Być może na łączeniu korpusu. Złożyłem wszystko do kupy i zastanawiam się co dalej. Niestety, skończy się chyba demontażem w warsztacie pompy, a co za tym idzie kasa popłynie... byle porządnie zrobili! Chyba, że jest jeszcze coś innego, co może puszczać paliwo. Od dołu źródła wycieku nie widać, od góry po korpusie pompy ledwo się sączy... a blok silnika i osłony są porządnie mokre, więc się trochę uzbierało.
  20. Po pierwsze do wyciągnięcia sworznia ze zwrotnicy polecam ściągacz - 25zł, nowa tuleja murowana, bo jeśli Ci wyjdzie luzem, to znaczy, że szmelc, jeśli nie chce wyjść, a i tak ją wyjmiesz, to też już szmelc. Niestety, miałem już dobrze osłabioną gumę tulei, a i tak nie chciał wahacz wyjść. Można wymienić całość, tuleję z mocowanie na dwie śruby, ale ostatecznie mocowanie można zostawić stare, tam się nic nie dzieje. Tyle, że do wbicia nowej tuleii przydałaby się prasa. Do zdjęcia osłony silnika. W zasadzie zabawa bez kanału, to spore szaleństwo, a do tego jeszcze jak dodam, że za wymianę w sieci Auto Crew zapłaciłem 80zł, to lewy wahacz też tam wymienię. Jeszcze słowo o geometrii, nie mylić ze zbieżnością. Po wymianie nie ściąga, nie piszczy na zakrętach, przy hamowaniu też nic się nie dzieje, ale kierownicę mam lekko w lewo. Wkurzające i nie wygodne.
  21. O jak ciężko przekonać niewierzących na słowo. Poduchy wymienił poprzedni właściciel, jak się okazało, są sztywne, zwarte, bez pęknięć. Ustaliłem to z mechanikiem, podczas przygotowań do ich wymiany. Obyło się bez wymiany... Jednak w skutek dalszej eksploatacji, odnoszę wrażenie, że winnym drgań są amortyzatory drgań tylnego mostu. Tylko gdzie one są, czy to są takie cylindryczne bloczki gumowe z mocowanie metalowym? Wracając jednak do tematu postu, pojawiła się teoria, iż zgrzyty są efektem już wymęczonych synchronizatorów. Czy to możliwe? Przypominam, przebieg 222000km. Pewny :mrgreen:
  22. W takim razie może po kolei: -osłona chłodnicy; -dolot powietrza; -podszybie z filtrem kabinowym; -osłona filtra powietrza; -osłona koło kolektora dolotowego; -kolektor dolotowy; -przewody podciśnieniowe; I CO DALEJ? Jakie części należy kupić przed przystąpieniem do rozbierania? Uszczelki, spinki, etc. Co może ulec zniszczeniu podczas demontażu? Skąd i co to za uszczelki w pompie? Myślałem, że po gładzi obudowy wystarczy silikon? No właśnie i jaki silikon polecacie? Warunki pracy dość wymagające, więc sanitarny raczej się nie nadaje :lol:
  23. Dołączam się do grona tych, których spotkało to nie miłe zdarzenie, jakim jest awaria centralnego zamka. Zamyka się samochód bez problemu, z alarmem, ale otworzyć się nie chce... Alarm się odbezpiecza, a drzwi nadal zaryglowane i tak jak koledzy piszą, nawet od środka nie można otworzyć. Za Waszą radą sprawdziłem bezpieczniki i tu zamiast 57, jest 58... (bo to jest E46, Touring, 08/2001). Okazało się, że już ktoś wcześniej to przerabiał, bo już tam siedział 30A bezpiecznik. Spory :D , ale co ciekawe cały. Ostatecznie doszedłem, że siedział za luźno, dlatego zjawisko było sporadyczne i tylko czasem dawało znać o sobie. Podgiąłem blaszki i jest OK.
  24. Poduchy okazały się sprawne. Nadal podnoszę kwestię koła dwumasowego, czy jest możliwe, że ma ono taki "szarpiący" wpływ na układ napędowy?
  25. Witam. Zaobserwowałem ostatnio powtarzające się zjawisko delikatnego, wibrującego na lewarku zgrzuty przy wrzucaniu biegów. Dotyczy to każdego kolejnego po I biegu. Nawet gdy bardzo wolno zmieniam biegi, obroty spadną niemal do wolnych, a prędkość nie jest duża, czuć delikatne wibracje i drgania charakterystyczne dla zgrzytających zebów w skrzyni. Podkreślam, że nie mam porównania z takim samych E46 - jakoś wszyscy mają wokół mnie automaty :). Do tego dochodzi bardzo niemiłe zjawisko wstrząsów przy bardzo wolnym puszczaniu sprzęgła bez gazu. Takie podjeżdżanie w korku, jeśli nie dodam odrobiny gazu, niemal zawsze dostaje drgawek, a najbardziej odczuwalne są na tylnej osi. Bardzo nieprzyjemnie zjawisko. Jeszcze jednym, nowym od niedawan zjawiskiem, jest stuknięcie układu napędowego po puszczeniu sprzęgła. Nie jeżdże sportowo, jedynie dynamicznie. Zmiana biegu, bez mulenia ale i bez szaleństwa. Nie podpieram sprzęgła, ma zrobić swoje i z powroten do góry, a mimo to coraz częściej nie mogę płynnie powrócić do przekazania napędu. Pojawia się stuknięcie, jakbym zbyt gwałtownie puścił sprzęgło. Przebieg to 220k km, jest pewny, tak jak to, że nie wymieniane było koło dwumasowe i sprzęgło. Czy to może być tego zasługa?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.