bakukamil

ja mam dwa zdjęcia z mojej mieściny i nawet nie wiem w którym miejscu stał radar :) tzn wiem , że na tej i tej ulicy w tym miejscu mniej więcej , ale gdzie go schowali to Bóg tylko wie :)

Loona Thic co do ubezpieczalni w USA mylisz się ... mmw ma rację ... masz stłuczkę , otarty zderzak , przyjeżdża rzeczoznawca , mówisz mu żeby zabierał tego "powypadkowego złoma" , ubezpieczenie oddaje kasę , zabiera "wrak" i idzie na aukcję , ale jako że wypłaciło odszkodowanie za całe auto to wpisuje total lost i z takim wpisem idzie na sprzedaż ... ot i cała tajemnica "tego złomu"

często ludzie tak się dogadują z ubezpieczalnią... przecież auto jest za cenę dużo poniżej rynkowej to czego się spodziewacie ? faktycznie niedługo mikołajki , ale bez przesady :)

owszem na sportowo to powinien być blisko pionu , plecy tak się nie męczą niż w pozycji półleżącej :) dlatego zapewne wiśnia007 napisał sportowo w cudzysłowiu bo większość młodych - gniewnych uważa pozycję leżącą za sportową :)

a jak będziesz sprzedawał swój to napiszesz o każdej ingerencji lakiernika ? na tym forum każdy popada ze skrajności w skrajność , najpierw pisząc ciągle , że liczy się stan techniczny i bezwypadkowość , a później wklejając linka do najtańszych możliwych ofert samochodów :) , przy okazji wyśmiewając i zwymyślając sprzedawcę auta które w gruncie rzeczy było złożone z kilku , ale nie w tych najgorszych okolicznościach :mrgreen: Jak byście tak chcieli każdego zabijać za takie auto to chyba by trzeba wyremontować tory do znanej z drugiej wojny światowej miejscowości położonej 70 km na zachód od Krakowa :)

zejdźcie z tego auta :) było delikatnie opalone , a tu lament taki jakby wciskał składany z 3 i to jeszcze po powodzi :) to , że zataja delikatnie przeszłość auta pokazując zdjęcia tuż po picowaniu to wina polskiego rynku ... jakby pokazał zdjęcia auta z aukcji w USA to nikt by nawet nie zadzwonił ... nie jeden z nas jeździ , jeździł , albo będzie jeździł gorszym ulepem ... bo i w salonie nówkę można kupić z przeszczepionym dachem , albo przebitymi numerami ...

żeby zainstalować inne radio w BMW musisz kupić adapter ... http://allegro.pl/ramka-do-radia-bmw-5-e39-e53-96-01-kostka-iso-x004-i1314652328.html ale moim zdaniem lepiej kupić oryginalne radio BMW na CD , koszt nie jest ogromny , ale nie trzeszczy przynajmniej :duh:

a ja mam to gdzieś czy kupujesz czy nie :)

jakub autem jeździło dwóch kierowców na dwie zmiany , każdy robił pi razy drzwi minus okno plus parapet 500 km , także wychodzi tysiak na dobę ... poczytaj fora dostawczaków takie przebiegi to nie nowość ... w 5 lat dużo osób robi 500k km ... co do opinie , że każde 320d przed liftem czeka praca przy pompie to prawda , jak w każdym aucie z tym rodzajem zasilania :( , taki remoncik szykuje się zazwyczaj przy 400-500k km , no chyba , że jeździsz na czerwonce to możesz i 100k km nie dociągnąć :)

w tych pieniądzach nie ma co się dziwić ... grunt , że bezwypadkowy ... lepiej robić mechanikę niż walczyć z blacharką ... z drugiej strony 320k km to nie jest straszne ... widziałem na własne oczy (auto sąsiada) skręcone z 980k km na 160 k km :) po zużyciu wnętrza nie szło się skumać jak skręcony :) , auto robiło dziennie 1000km przez 340 dni w roku :)

wystarczy pojeździć na siódemce gdzie nie jest jeszcze drogą ekspresową ... często trafia się tam ciota która bez najmniejszych przesłanek jedzie z zabójczą prędkością 60 km/h , na odcinkach gdzie jest nowy i szeroki asfalt (wyprzedzać idzie nawet na czwartego , ale to już kretynizm) ... jechałem raz dobre 5km ciągle wyprzedzając ... normalnie bez długich , klaksonu , wyprzedzania na trzeciego bo ciągnął się peleton za starym dziadkiem który bał się prędkości , oprócz przekroczenia prędkości nie popełniłem nic za co mógłbym dostać mandat (o ile przekroczenie prędkości przy tym manewrze jest wykroczeniem :) ) ... jaja jak berety nic nie jechało z naprzeciwka , a stado kompletnych kretynów wlokło się za starym emerytem :) wtedy też włączyłem kierunkowskaz dwa razy , raz jak zaczynałem wyprzedzać i później po 5km jak kończyłem wyprzedzanie to dałem prawy (mam taki fajny bajer , że jak delikatnie dotknę dźwignię kierunkowskazów to mignie 3 razy i gaśnie) Co do nie zwracania uwagi na innych ludzi to niestety często barany nie używają lusterek i to jest większym zagrożeniem niż nie używanie kierunkowskazów , żeby każdy zachowywał odpowiednie odstępy to i kierunkowskaz byłby nie potrzebny :)

jak mam do wyprzedzenia długi peleton aut na kochanej siódemce to zdarza mi się , że już przy 30 aucie wyprzedzanym na raz nie włączam kierunku bo zazwyczaj skupiam się przy tej prędkości na jeździe , dwie ręce na kierownicy , a nie czy włączę kierunek ... w mieście używam , na trasie można powiedzieć pół na pół zależy głównie od prędkości i innych czynników :)

taka korekta to nie korekta ;) żeby z 1,2 kk km zrobił 200k km to już owszem jest różnica :)

w wieku 15 lat rozbiłem ze znajomymi samochód taty , jakie były tego konsekwencje zapamiętam do końca życia ... ta lekcja dała dużo do myślenia i do tej pory nie miałem większej stłuczki z mojej winy ... na szczęście nie należę do pokolenia wychowanego bezstresowo , ale też nie wychowanywanego za pomocą większych kar cielesnych :) wiadomo czasem się po tyłku dostało

kara zagrożenia pozbawienia wolności nie jest straszakiem ... nikt nie myśli o tym w chwili popełniania wykroczenia czy też przestępstwa , a tym bardziej nachlany ...

nasuwa mi się pytanie czy tak jest tylko u Nas ? czy w całej Europie ... jeżeli tak jest tylko u Nas to niestety Polacy to głupi naród pozbawiony często mózgu ... nie wiem jak podwzględem mentalności różnimy się od reszty Europejczyków , bo co do infrastruktury to jesteśmy 100 lat za nimi ... ja przynajmniej uważam , że część takich sytuacji powstaje ze względu na infrastrukturę , a że za jazdę po pijaku bym zabierał prawko dożywotnio to inna bajka ...

taki to już Polski naród... głupi i bez mózgi ... jego rodzice też powinni iść siedzieć jak również pasażerowie ... w Szczuczynie była podobna sytuacja 2 lub 3 siostry na raz w jednym wypadku ... skręcały w lewo samochód co jechał za nimi nie zauważył , ostre hamowanie i bach pod Tira je wepchał . Z drugiej strony nie wiadomy czy to wina infrastruktury , stanu dróg , brak torów ogólnodostępnych , bieda czy bezmózgi na drogach ... nie wierzę ,że w Europie jest pod tym względem dużo lepiej ... może ich ratuje dużo lepsza infrastruktura , stan dróg , ogromne grzywny za wykroczenia ... takie 100 pln za każdy przekroczony kilometr na godzinę dużo by zmienił ...

Musisz jechać do tunera żeby oszukał DPF tzn że wypalanie odbyło się 1km temu i jest zapchany w 0% :) przy okazji możesz zwiększyć moc . Jak nie oszukasz komputera to zajeździsz katalizator i kupa kasy pójdzie na złom ...

za tą kasę szukaj 523 , 528 z gazem wyjdzie taniej niż starego i taniego diesla z wtryskiem CR ... szczególnie za te pieniądze ... spalanie przy butowaniu ponad 20 litrów w mieście :) przy sensownej jeździe 14l gazu trasa 11-15l zależy od nogi . Ceny części podobne do innych aut tej klasy (aluminiowe zawieszenie :cry2: )

drugi komplet opon , jeden będziesz trzymał w piwnicy , drugi na aucie ... nie trzymaj u gumiarzy ani w ASO ... często i gęsto podmieniają opony i felgi :mad2:

tuleje pływające sprawdzałeś (tylny wahacz) ? miałem podobnie w E36 i to było przyczyną ...

uniwersalna za normalne pieniądze ... nie ma co przesadzać to nie nowe ferrari :)

praktycznie ta sama cena , oba silniki mają po 6 garów , w 323i może być większy reduktor , ale to nie duża cena . Pewnie coś w granicy 2.8-3.0k ...

u mnie po wymianie sondy spalanie spadło o 2-3 litry w M50B25 , a zorientowałem się przez przypadek na przeglądzie instalacji gazowej ... myślałem , że to przez mój styl jazdy paliła średnio 15 litrów :)

to Cię ubezpieczyciel dobrze wydymał