voshon

I tu się kolega myli. :nienie: Mówisz o poprzedniej 4 biegowej skrzyni, która była montowana wcześniej. Oznaczana jako GM A4S310R (4L30E). A5S390R montowana w e39, oznaczana jest przez GM jako GM 5L50-E :!: GM A5S390R (5L50E) montowana była od 09/02-09/03 roku GM A5S360R oznaczana była jako 5L40-E 5L40E oznacza 5=5 Forward Speeds L= Longitudinal (Rear Drive) 40= Relative Torgue Capcity E=Electronic Control Producent skrzyni (GM) zaleca wymianę oleju, producent auta (BMW) nie zaleca. Dlaczego? Polityka firmy :norty: Prościej jest skasować delikwenta na kilkanaście tysi jak mu skrzynka padnie po gwarancji, niż wymieniać mu olej co 60tys km. Szanse na to, że skrzynia się rozsypie w czasie gwarancji są małe, poza tym zawsze mogą próbować zwalić to na karb nieumiejętnej eksploatacji :twisted2:

Jeśli w ASO to olej w skrzyni nie zmieniali bo się nie zmienia :twisted2: Przejedź się autkiem, sprawdź czy płynnie zmienia biegi, czy nie szarpie przy przełączaniu na D, R. Skrzynie montowane do e39 530d produkowane są w Strasbourgu we Francji i firmowane przez General Motors :norty: Jeżeli jest to 2002 rok to ma już "poprawioną" :twisted2: skrzynię GM A5S390R. Jej największą bolączką jest konwerter, który lubi się sypnąć przy przebiegu około 200 - 250kkm, zauważalnym objawem są drgania całej budy przy jeździe z prędkością ok 120km/h. Jeżeli przy jeździe testowej nie zauważysz niepokojących objawów to śmiało bierz autko, tylko musisz przy późniejszej eksploatacji przestrzegać paru prawideł. 1. ZMIENIĆ OLEJ wraz z FILTREM!!!!! Olej TEXACO TEXAMATIC ELT7045e i ŻADEN INNY!!!! 2. Zapomnij i chiptunningu :naughty: skrzynia często nie radzi sobie z fabrycznym softem z uwagi na wielkość momentu obrotowego. Większość problemów z automatami w 530d bierze się z tego, że ktoś bezmyślnie zachipował skrzynię i ją zarżnął. 3. Skrzynia nie lubi butowania na zimno (turbinka też :twisted2: ) Jesli nie miałeś wcześniej automata to polecam www.automat.pl poczytaj na temat zasad prawidłowej eksploatacji skrzyń automatycznych. Pozdrawiam!

Manualem czy automatem w trybie sekwencyjnej (ręcznej) zmiany biegów?

:lol: :lol: :lol: ? Czytałem kilka razy, ale nie rozumiem sensu pytania? Co to znaczy czy obsługuje?? Albo jest przełącznik na SPORT albo go nie ma :8) Wajcha na lewo i już masz tryb sportowy, wówczas zmiana ręczna + , -

W tej kwocie odpuść sobie zarówno tds jak 3.0d, raczej nie uda Ci się trafić na godny egzemplarz tylko na zmęczone życiem autka :? Eksploatacja zaniedbanego diesela jest niesamowicie kosztowna, ja na Twoim miejscu odpuściłbym sobie w ogóle ON i szukał BMW w benzynce. Ceny ON i PB praktycznie się zrównały, zawsze masz alternatywę w postaci zagazowania auta (chociaż jak zwiększą stawkę akcyzy :mad2: to 3x bym się zastanowił nad tym czy warto). Benzynka będzie na pewno młodsza, z mniejszym przebiegiem, a przyjemność z jazdy na pewno taka sama, o ile nie większa z uwagi na lepszy "klang" silnika :mrgreen: Dobrze utrzymane egzemplarze e39 z dieselem kosztują sporo i zazwyczaj nie muszą być przedmiotem ogłoszenia, rozchodzą się jak świeże bułeczki :worried:

Jeśli pytasz czy jest to uzasadnione ekonomicznie to od razu mówię, że nie warto :lol: Nie musisz być obecny na rozprawie, sąd wyda wówczas wyrok zaoczny, dostaniesz sentencję wyroku pocztą :mrgreen: Tak jak napisałem, taka zabawa nie ma na celu próby uniknięcia odpowiedzialności, jedynie zrobienie na złość gliniarzowi, który będzie musiał papierki wypełniać. Niemniej jednak jest to zabawa typu "na złość mamie odmrożę sobie uszy" :wink: Chociaż raz zdarzyło mi się, że jak na moje tłumaczenie, że nie popełniłem wykroczenia gość postraszył mnie :lol: sądem, to odpowiedziałem mu, że nie ma sprawy bo właśnie tam jadę, więc może niech od ręki wypisze wniosek o ukaranie to mu złożę na biurze podawczym, kolo zbaraniał, bąknął coś pod nosem, wrócił do radiowozu, pogadał coś z drugim i za chwilę oddał mi dowód mówiąc, że jak jadę do Sądu to nie będzie mnie zatrzymywał :lol: :lol: Pewnie wolał z ostrożności procesowej nie sprawdzać, czy przypadkiem nie znam jego przełożonych :twisted2: A nie znałem :roll2:

100% racji W tym wypadku obstawiam, że trafiłeś na starych "milicjantów", którym się wydaje, że stare czasy wrócą. Albo na jakiegoś dawnego z SB, który przeszedł pozytywnie weryfikację :nienie: Z tego co zdążyłem zauważyć, starych i nowych dzieli przepaść, młodzi po szkołach policyjnych są o wiele bardziej komunikatywni i "ludzcy". Oby więcej prawdziwych policjantów na naszych drogach, a nie starych "milicyjnych" pierdół :evil: Ja także miałem przypadek, kiedy ewidentnie należał mi się mandat za przekroczenie prędkości. Zjechałem z trasy, było około 22, droga pusta, mijałem po lewej stronie stację benzynową (teren zabudowany) i zauważyłem, że stał tam zaciemniony radiowóz. Myślałem, że chłopaki za potrzebą, ale po paru minutach we wstecznym dyskoteka, jadą za mną :mad2: Grzecznie się zatrzymałem, wymiana uprzejmości, pan zauważył, że jadę z rodziną (młody spał słodko w foteliku), więc zaproponował pójście do nich, bo "po co mamy panu tu wietrzyć :lol: " W radiowozie pokazał mi, że jechałem 117km/h, teren zabudowany, ja na to zgodnie z prawdą, że od niedawna mam to auto i po prostu nie czułem tej prędkości (a beemka czarna, więc podejrzana :lol: ). Od słowa do słowa, kulturka pełna, nikt nikogo nie opluwa, wyraziłem skruchę, poprosiłem o łagodny wymiar kary ... A pan policjant po spisaniu moich danych powiedział, no panie kierowco, dzisiaj tylko prewencyjna opie.....l :lol: , na przyszłość wolniej proszę. Szerokiej drogi! :dance: Jak wróciłem do auta, to żona moja była przekonana, że inne argumenty spowodowały, ze nie dostałem mandatu, do dziś mi nie wierzy, że mój urok osobisty zdziałał cuda :twisted2: Reasumując, nie uogólniajmy, ale jeśli od samego początku widzę, że mam do czynienia z nadętym kutafonem to nadymam się tak samo i już kilka razy odmówiłem przyjecia mandatu, niech się burak pomęczy z papierkami, mogę się pohandryczyć z nimi w sądzie, dla mnie to nie pierwszyzna :twisted2: Pozdrawiam i samych policjantów (nie milicjantów) na drogach Wam życzę!

Codzienne dojazdy z domu do pracy (ok.10km), w nieustannych korkach :mad2: :mad2: plus krótki odcinek na DTŚ-ce (góra 3km :( ) i spalanie beci średnie około 12l/100km :duh: Na trasie jest dużo lepiej, jazda emerycka z prędkością nie większą niż 120km/h plus unikanie gwałtownych przyśpieszeń oraz hamowanie silnikiem cześciej niż hamulcami (tam gdzie warunki pozwalają oczywiście :lol: ) pozwoliły mi ostatnio uzyskać średnie spalanie (wg. bordkompa) 6,9l/100km. Ale to traktuje raczej w kategoriach eksperymentu, normalnie w trasie łyknie mi 7,5 - 8l/100km. A diesel coraz droższy :duh: ostatnie tankowanie do pełna V-Power Dieselem i koszt za litr 4,89 zł :mad2: :mad2:

Dlatego najlepszą okazją do zakupu są zadbane 3-4 letnie auta :lol: Moim skromnym zdaniem zakup nowego, to albo dla kogoś kto nie wie co z kasą zrobić, albo na firmę i amortyzować :mrgreen: Moja becia nowa kosztowała circa 90keuro, niemiaszek sprzedał mi po sześciu latach za 14keuro :twisted2:

Bono moze koleś miał hamownie w garażu i pracował nad idealnym programem do zaczipsowania Beci :lol: :lol:

Jak szukali dla mnie auta, to w zeszłym roku widzieli ponoć e39 530d z 2004 roku, która miała nastukane ca 540kkm :jawdrop: :jawdrop: Chodziła jak ta lala ponoć, wziął ją jakiś nasz cwaniaczek za 8koła euro :duh: Pewnie licznik cofnął o 300kkm i w cuglach opylił jakiemuś biedakowi :mad2:

Na mój gust to do wymiany pompa paliwa w baku, z tego co wiem bak jest dwukomorowy i ta pompa ma za zadanie przepompowywać z jednej komory do drugiej, jeśli się mylę to poprawcie mnie :wink: W e39 530d są trzy pompy paliwa: 1. Przy zbiorniku paliwa po prawej stronie. 2. Pompa niskiego ciśnienie, wspomagająca, umiejscowiona pod progiem (siedzeniem kierowcy) z lewej strony. 3. Pompa wysokiego ciśnienia w komorze silnika. Najczęściej z racji debilnego umiejscowienia pada ta druga, winowajcą bywa też nasze paliwo - wtedy lubi walnąć ta przy baku. Najgorsze jest, że jak niedomaga pompa nr 2 to jest to prosta droga do zarżnięcia pompy wysokiego ciśnienia a wtedy to już :duh: Jeśli chodzi o kupno używanych pomp to ja jestem ortodoksyjny, tu chodzi o bezpieczeństwo i Twój komfort. Co jeśli Ci walnie pompa w czasie jazdy? (ta w baku powiedzmy, na forum były takie przypadki opisywane) Wszystko wysiada, wspomaganie, hamulce a Tobie pozostaje modlitwa :norty: Tylko nowa :cool2: Ja właśnie jestem na świeżo po wymianie pompki nr 2, zdechła bez ostrzeżenia, jedynym zauważalnym objawem, którego notabene nie łączyłem z tą pompką, było słyszalne buczenie pojawiające się co jakiś czas podczas pracy silnika, słyszalne wyraźniej w kabinie niż w komorze silnika. Wczoraj przyjechałem do pracy, wszystko luzik, po pracy wchodzę do auta i :mad2: Kręci a nie odpala :jawdrop: Udało się ją odpalić dopiero jak po przyjeździe mojego znajomego mechaniora, ten postukał w okolicy tej pompki, potem kazał mi podczas rozruchu potupać nogą :twisted2: :twisted2: i zaskoczyła. Pierwsze co zrobiłem dziś rano to prosto do warsztatu. Koszt nowej pompki w ASO 895PLN, można też kupić w Inter-Carsie zamiennik Pierburga (to samo co oryginał tylko bez znaczka :mrgreen: ) ale akurat nie mieli na stanie a nie mogłem czekać 2 dni na sprowadzenie, więc machnąłem ręką i założyłem oryginał :8) Wymiana i diagnoza w M-Auto Kce (77zł :dance: ) , ukłony dla Was panowie, oby tak dalej :cool2:

Również polecam p. Józka Materlę z Kalinowej w Katowicach. Kozak pierwszej wody jeśli chodzi o elektronikę i elektrykę samochodową, klima to tylko jedna z działek jaką się zajmuje. Generalnie jeśli chodzi o warsztaty to mam pewien podział obowiązków :norty: 1. Klima i poważne problemy z elektroniką/elektryką - Materla. 2. Webasto (klimę też robią) - HVAC Gliwice. 3. Ogólnobeemowskie problemy - M-AUTO Katowice. 4. Zakup części - BAWARIA MOTORS Katowice :norty: Pozdrawiam! Szerokości i przyczepności :cool2:

Mam 530dA touring z 2002 roku przebieg 241000km, kupiony od pierwszego właściciela w zeszłe lato za 56tysi. Szukanie 530d w stanie nadającym się do dalszej bezproblemowej eksploatacji to niemalże szukanie igły w stoku siana. Dobrze utrzymane 530d musi kosztować, cudów nie ma nikt nie sprzeda ci lalki, igiełki, itd, za kilka tysięcy euro :nienie: Mam też porównanie do MB, teść kupił 2 miesiące temu w210 E320CDI Avantgarda w automacie z 2001 roku, przebieg 135000km, też od pierwszego właściciela, zapłacił 49tysi. Do tej pory z awarii jakie musiałem naprawić w e39to jedynie wymiana pieca Webasto i naprawa kasety sterującej - koszt na materiałach używanych 800PLN (ukłony w stronę HVAC Gliwice :cool2: ). Dodatkowo z części eksploatacyjnych to tarcze i klocki tył - 760PLN, 2szt opon zimowych - 1060PLN i tyle ... Podstawa to dobry serwis (nie ASO :nienie: ) i nie oszczędzać na paliwie (tankuje tylko V-Power Diesel). W sierpniu czeka mnie kolejny przegląd, mam nadzieje że czegoś nie znajdą :mrgreen: Zawieszenie do tej pory idealnie chodzi - 16kkm już po naszych drogach zrobione od zakupu, oby tak dalej :cool2: Porównując e39 530dA do w210 E320CDI to obiektywnie oceniam, że MB jest (mimo zawiechy avantgarde) bardziej komfortowym samochodem, silnik jest lepiej wyciszony. Jeżeli chodzi o silnik to BMW ma wprawdzie 4KM mniej (193KM vs 197KM w E320CDI), ale za to moment wyższy o 40Nm (410Nm vs 370Nm). To IMHO powoduje, że wrażenia z przyśpieszeń są odczuwalnie lepsze w BMW :mrgreen: Ale na dłuższą trasę i spokojne łykanie km wolałbym MB. Spalanie ciut wyższe w MB, ale obie maszynki na trasie przy spokojnej jeździe łykną 7 - 7,5l/100km, miasto to nie ma mowy, żeby zejść poniże 10l :hand: Reasumując, oba mi się podobają. Wybór należy do Ciebie, za BMW przemawia chyba jeszcze to, że statystyki awaryjności wyraźnie pokazują, że e39 góruje nad okularem w tym przedmiocie dosyć wyraźnie :dance: Pozdrawiam i życzę Ci, żebyś znalazł wymarzoną furę, taką jaka Ci się spodoba, niekoniecznie BMW :)

R E W E L A C J A !! A teraz wybaczcie, muszę iść wytrzeć monitor :twisted2:

Cały mój wywód miał na celu pokazanie, że wpakujemy się w większy kibel kupując zaniedbanego dieselka niż zaniedbaną benzynkę :8) Poza tym nie wmówicie mi, że z tego samego rocznika diesel nie będzie więcej wyeksploatowany niż benzyna? Na zachodzie (u nas mam nadzieje też) ludzie potrafią myśleć i nikt nie kupi tam diesela, jeśli robi jedynie circa 20kkm rocznie albo mniej. I co byście nie mówili to statystycznie ryzyko awarii wzrasta wraz z wiekiem i przebiegiem pojazdu. I nie mówimy tutaj o ekstremach typu zmiana oleju raz na 3 lata albo 60kkm :norty: Możesz chuchać, dmuchać, zmieniać oliwę co 10kkm, ale jak trafisz na kibel to będziesz miał kibel

Dieselkiem fajnie się jeździ zwłaszcza w połączeniu z ASB, ale ... Porównujecie ceny zakupu, spalanie, wartości momentu i mocy, elastyczność ... Brakuje mi tutaj jednego, dość istotnej w naszych realiach zestawienia. Koszty eksploatacji przeciętnej e39 6-7 letniej powiedzmy, z przebiegiem (realnym rzecz jasna) w granicach 200kkm. Koszty w przypadku awarii diesela w porównaniu do benzynki są o wiele wyższe niestety. Mam osobiście 530d, z wyboru, autko śmiga jak trza, ale naprawdę boję się tego dnia kiedy stanę przed koniecznością wpakowania w nią dużej kasy, żeby ją naprawić :duh: I powiem Wam, że następnym razem (zwłaszcza ze względu na galopujące ceny ON) zastanowię się czy nie lepiej skłonić się ku V8 ... Wiem, pali jak smok, ale w miarę jak technika idzie do przodu silniki diesela są coraz bardziej wyrafinowane technicznie (czytaj wrażliwe na nasze paliwo :norty: ), napakowane elektroniką. Jeśli kogoś stać na kupno nowego BMW to kwestia wyboru diesel czy benzyna sprowadza się do widzimisię kto co lubi. W przypadku używanego auta, nie objętego gwarancją, wybór nie jest już taki prosty.

Dieselkiem fajnie się jeździ zwłaszcza w połączeniu z ASB, ale ... Porównujecie ceny zakupu, spalanie, wartości momentu i mocy, elastyczność ... Brakuje mi tutaj jednego, dość istotnej w naszych realiach zestawienia. Koszty eksploatacji przeciętnej e39 6-7 letniej powiedzmy, z przebiegiem (realnym rzecz jasna) w granicach 200kkm. Koszty w przypadku awarii diesela w porównaniu do benzynki są o wiele wyższe niestety. Mam osobiście 530d, z wyboru, autko śmiga jak trza, ale naprawdę boję się tego dnia kiedy stanę przed koniecznością wpakowania w nią dużej kasy, żeby ją naprawić :duh: I powiem Wam, że następnym razem (zwłaszcza ze względu na galopujące ceny ON) zastanowię się czy nie lepiej skłonić się ku V8 ... Wiem, pali jak smok, ale w miarę jak technika idzie do przodu silniki diesela są coraz bardziej wyrafinowane technicznie (czytaj wrażliwe na nasze paliwo :norty: ), napakowane elektroniką. Jeśli kogoś stać na kupno nowego BMW to kwestia wyboru diesel czy benzyna sprowadza się do widzimisię kto co lubi. W przypadku używanego auta, nie objętego gwarancją, wybór nie jest już taki prosty.

To się nie wymądrzaj :mrgreen: Temat przerabiany wielokrotnie, poczytaj forum i SAM zadecyduj co chcesz zrobić, ale innych nie pouczaj proszę.

Ten .... który nakręcił ten filmik ma ksywkę na youtube WALECC, popatrzcie jakie komentarze zamieszcza do odpowiedzi na zamieszczone przez siebie "wyczyny" i przejrzyjcie resztę jego dokonań. Np to http://pl.youtube.com/watch?v=knHGacmj12k Tak katować e32 :cry: A potem człowiek jedzie i się wstydzi za takich dupków :evil:

Natural Born Killers :mad2: :mad2: :mad2:

Prosiłeś o wyrozumiałość, więc nie będę Cie opieprzał, że jesteś leń nie z tej ziemi, tylko ładnie poproszę o wpisanie w wyszukiwarce magicznego zwrotu "530d" i wciśnięcie ENTER-a :8) Czytania masz na co najmniej parę dni. Miłej lektury życzę :lol:

Ja po zakupie beci z przykrością zauważyłem, że stałem się obiektem agresji innych kierowców :evil: Każdy kozak próbuje się ścigać mimo, że ja tego nie robię. Im gorsza fura tym większy kozak niestety ... Osobiście ja staram się propagować pozytywny wizerunek na drodze, nieraz widziałem zdziwienie w oczach innych kierowców, że kierowca BMW ich puszcza z podporządkowanej, albo staje grzecznie przed przejściem żeby pieszych przepuścić :lol:

Czyli jednak nie dmuchałem na zimne :shock: Mamią oszczędnościami na paliwie, a potem wyczeszą jelenia na naprawach :evil: :evil:

Texaco ETL 7045e jest odpowiedni do skrzyń GM, montowanych np w e39 530d. :nienie: