słonik40

Elektryczna Kia w wersji business line dostarcza swoim klientom rozwiązania na brak infrastruktury. https://youtu.be/DCpkZY3lIag?t=1273&si=Q2meygC0Pp86EQJz

Ta oferta mercedesa że strony jak dla mnie jest mało atrakcyjna bo wygląda na to że jest to cena najmu przy lease&drive. Wystarczy pobawić się finansowaniem, przełączyć na leasing a wartości są zupełnie inne. @Kriss33 ja dziękuję za taka infrastrukturę. Stawiana brzydko mówiąc na krzywy ryj po centrach handlowych, prywatnych parkingach restauracji, etc, etc. Przykładowo Jak jadę do kogoś w gości ostatnia rzecz jaka chce robić to jeździć po centrach czy stać u szemranego właściciela na prywatnym parkingu który liczy że skorzystam z usług jego przybytku. Huby powinny być budowane bezpośrednio przy drogach wraz z cała infrastruktura, w przeciwnym razie kierowcy ev będą cały czas kierowcami drugiej kategorii. Dziwi fakt że taki shell czy Orlen nie zabiorą się porządnie za infrastrukturę. druga strona medalu to peaki ladowan w godzinach szczytu w gorących sezonach. To już się dzieje w przypadku oze. Wyłączane są całe farmy, niektórym wyłączają się falowniki przez wysokie napięcie a stare zasady rozliczeń zostały zastąpione takimi aby ludzie kupowali magazyny energii i nie wpychali energii do sieci. To wszystko może dziać się w druga stronę i potrzeba będzie sporo czasu aby się to unormowało. Efekt może być taki że będziesz stał na Hubie tesli ładując się z prędkością 20kwh zamiast 200.

36 procent ładowałeś poza domem, z czego 22 procent kwitłeś pod suc a w 15 procentach gdzieś tam są ukryte greenway i wszystkie inne wynalazki. Trochę to daleko od 10 procent ale zawsze to jest: „tylko”. Podkreślasz tu wielokrotnie że masz auto z najlepszym zasięgiem na rynku więc przykładowo dla tm3/tym będzie tylko gorzej, dużo gorzej.

@Rufiomajac ev przynajmniej sie pociesze ze jestem zwolniony z oplat za winiete w Czechach o ile sie to w najblizszej przyszlosci nie zmieni. limit 150 czyli do 160km/h mozna bezpiecznie jechać.

no i to pięknie wyglada w teorii. W praktyce ja robiąc takie trasy do second home regularnie, mając po drodze świetne ionity położone przy samej autostradzie gdzie ładowałem się dosłownie po 10-15 minut po kilku razach wydałem 10k na drugi wallbox i instalacje. Jadąc trasę 2-3 godziny piątkowym popołudniem czy wracając w niedziele zatrzymanie się to była ostatnia rzecz jaka ktokolwiek chciał robic szczególnie ze pogoda nie zawsze dopisuje. Dorzucę do pieca i nawiąże jeszcze do ładowania się w miejscu docelowym bo to tez temat rzeka. Z mojego doświadczenia wynika ze często nie ma na co liczyć i doświadczenie nauczyło mnie ze poza naprawdę wyjątkowymi przypadkami gdzie jestem 100% pewny miejsca przyjeżdżam z możliwie dużym zapasem ładując się na krotko przed meta. Już kilkukrotnie napotkałem sytuacje, ze ładowarka była zastawiona przez gości, nie działała lub jej najzwyczajniej nie było. Poza tym w wielu hotelach czy apartamentach brak ładowarek a czasem nie ma wyjścia i trzeba wybrać dany hotel bo jest przykładowo powiązany ze szkółka narciarska dla dziecka.

aha ok czyli właściciel tesli model s to jest ktoś nieposiadający w tym temacie praktycznego doświadczenia ale za to powtarzający jak mantra reklamowe slogany o przeciętnym kowalskim. tak samo jak mityczny zasięg 400km podczas gdy u kolegi Adam jak byk wychodzi 202

@adamjttkjak wlasiciele tesli to robią? Spokojnie jedziesz 350-400km a z podsumowań wyjazdu do polski ładowanie wychodzi co 200km? jak dla mnie regularne trasy 500-600 km to jest dziś deal breaker na niekorzyść ev. Musisz ZAWSZE gdzieś znaleźć ładowarki i na każdej trasie popswiecic pół godziny, płacąc przy tym jak za zboże i sprowadzając oszczędności ładowania z własnego gniazdka do zera. ice te 200-300km obracam w jedna stronę bez mrugnięcia okiem a tankuje pare dni po powrocie,

Skąd wy wzięliście te 10 procent? Jeszcze niedawno kolega @Jac3kBMW wklejał podzial lądowań z własnej aplikacji. Z tego co pamiętam 30-40 procent lądowań było poza domem. Część suc, część pozostałe miejsca.

Adam to jest tylko przenośnia i nawiązanie do kosztów o których sam często wspominasz więc nie spinaj się tak. Dla mnie podróż ev to sporo mniejsza wygoda. Nie ładuje pod daszkiem, nie mam do ubikacji kilkadziesiąt metrów, nie zostawiam auta w bezpiecznym/monitorowanym miejscu zaraz na przeciwko wejścia do stacji,muszę się zatrzymywać tam gdzie auto mi karze i tak samo czesto. Też lubię się zatrzymać ale nie po 200-300km jazdy po to jest niecałe 2 godziny. Zbyt częste postoje też są męczące na dłuższa metę. Do tego zdarza się że muszę stawać dwa razy bo nie ma przykładowo chociażby WC. Ci to nie przeszkadza,, nie mam z tym problemu, spoko. Każdy ma inne wymagania. Ja się pobawiłem i raczej wracam do większej wygody.

@eSzet94 niestety ale w weekend jestem po drugiej stronie mocy czyli w Gdańsku do którego jechałem swoim eqe wczoraj. Generalnie wczoraj zrobiłem jakieś 530km swoimi elektrykami z czego 300km ix1 z ładowaniem 11 minut w Kaszewach kościelnych, później 230 km eqe. Też momentami leciałem bokiem tak jak i każdy inny użytkownik drug który mial okazję gdzieś dalej jechać czasami było śmiesznie, czasami groźnie. aby te trasy szybko objechać w jedno popołudnie i nie bawić się zbytnio w ładowanie najpierw pojechałem zony autem, później swoim. wracając do radomska znam ten hub IONITY doskonale, ładowałem się tam z 5 razy. Jest to podłe i ponure miejsce, po zmroku wręcz niebezpieczne. Sama infrastruktura jest tam świetna ale jest to na totalnym uboczu. Gdzieś chyba obok jest restauracja, przynajmniej wisi reklama ale nie miałem okazji w niej gościć. Natomiast jest to dosyć mocne ubocze, do najbliższej stacji benzynowej jakieś 500m przez parking wypełniony tirami. Strach dzieciaki zostawić czy do WC puścić. @Kriss33 moje zakupy były przemyślane i nie żałuję swoich decyzji. Z żadnym samochodem nie brałem ślubu a po kilku latach i tak każdy z nich będzie musiał zniknąć. Ix1 to przede wszystkim koszt, nawet jak sprzedam za stówę to i tak wyjdę na zero więc tylko się cieszyć że można pobawić się motoryzacją niewiele wydając. Eqe natomiast to biorąc pod uwagę wyposażenie: audio/pneumatyka/tylna oś skrętną/baterią 90kwh netto/wielkość auta/osiagi/ felgi 21 cali i cenę jaką za niego zapłaciłem to nawet na dzisiejsze obniżki to i tak bardzo dobry deal. Jeśli nie będzie się psuł to zostanie u mnie w domu utylizując prąd z fotowoltaiki i wożąc wokół komina w luksusie. Na dziś dzień przy dwójce dzieci to albo dokupienie zabawki przykładowo 911 wchodzi w grę albo auto z bardzo dużym utility typu kombi czy suv.

Zawsze na trasie 1200-1400km robiłem 2 postoje w tym jeden z tankowaniem. Wyjeżdżałem z domu 4-5 rano, każdy jeszcze drzemał i zanim się obudzili ja już miałem przejechane praktycznie połowę trasy. Wtedy pierwszy postój ze śniadaniem 15-20 minut i po 3-4 godzinach drugi ale już dosłownie tylko na ubikację bo każdy chce jechać dalej by jak najszybciej być w hotelu. Obiad praktycznie zawsze już na miejscu.

W moim przypadku różnica jest spora bo zamiast 4-5 ładowań na trasie przykładowo 1200 km było jedno tankowanie. Do tego dochodzi czas potrzebny na dojazd i czasami znalezienie ładowarki no i polska/niemcy wolniejsza jazda ev. Do tego ładowanie != siku i kawa. Centra handlowe gdzie często sa rozmieszczone huby ładowania są pozamykane w niedzielę/swieta/w nocy wiec często przy stacjach ładowania nie ma nawet czynnej ubikacji więc i tak musisz stawac kolejny raz (i to jest z tego wszystkiego najgorsze). Musze jeszcze kiedyś opisać moj wyjazd Eqe w Alpy ale zaspojleruje trochę. Zużycie z zapłaconych rachunków okolo 10 procent gorsze niż u adama (27 z hakiem) a jechałem z trumną i rowerem na hak trasa krótsza bo jakieś 2800km bodajże ale czas/ilość ładowań proporcjonalnie bardzo podobny.

O samochodach które swoją ułomnością zmuszają cię do spędzenia dniówki na urlopie pod ładowarką. Zdaje sobie sprawę że będzie wielu ludzi którym to nie będzie przeszkadzać, ze przetłumaczą sobie to w taki czy inny sposób ale warto być tego świadomym.

Czuję niesamowite fomo jak widzę podsumowanie Adama z wyjazdu do Polski gdzie na dwu czy trzy tygodniowy urlop dniówkę spędził ladujac auto. Gdyby pracował na b2b albo któryś z wolnych zawodów to przez ten dzień zarobił by na paliwo na cały wyjazd z nawiązką robiąc to co lubi a nie to co musi.

@Jac3kBMW nie ograniczaj się, zrób screena na 500%. Jestem pewien że trump zabroni sprzedawać samochodów innych marek poza tesla i zysk w przeliczeniu na wartość akcji/spolki skoczy z 0.000001% na minimum 20 % bo w białym domu zamiast urzędników będą pracować optimusy Może nawet każdemu akcjonariuszowi dorzuca cybertrucka bo podobno zaczynają zalegać niesprzedane na parkingach

Wczoraj jechałem trasę około 230km z czego a1 jakieś 150km. Dosyć krótka trasa więc niezbyt się ograniczałem jadac jakieś 140km/h. Czasem szybciej, czasem wolniej. Przez bardzo mocny wiatr zużycie jakieś 20-30 procent większe niż normalnie. Do momentu zjazdu z autostrady 37kwh na 100, na koniec trasy 33. Dobrze że się nie ładowałem na publicznych ładowarkach po drodze z nudów pobawiłem się trasami wyjazdowymi na narty. @BMFun do Austrii spokojnie dojedziesz korzystając tylko z IONITY. Jadąc natomiast przez Czechy masz IONITY w Radomsko, Ostrava, Wiedeń więc jak ładowarki nie będą zajęte też dojedziesz bez problemu. Poza tym otworzył się nowy punkt w Nidzicy a to chyba dla Ciebie po drodze nad polskie morze?

Dzięki nawzajem.w tym roku chyba sie Nie doczekamy bo debiut na przyszły rok bodajże. Z ciekawych aut to ma wyjść w tym roku Mercedes cła z 800v i duża (85kwh) jak na klasę auta bateria. Cła zawsze mi się podobały i może być to fajne autko miejskie.

No i dochodzi zmiana suv -> niskie auto. Ja jak dłużej pojeżdżę nadwoziem jednego typu chętnie wsiadam w inny typ i zawsze sprawia to przyjemność, dlatego u mnie auta często rotują suv, sedan

@BMFun bez dwóch zdań tachan to świetne, świetnie jeżdżące auto. Jak dla mnie 4s także to złoty środek. Wszystko ponad powoduje tylko złe samopoczucie i ból głowy. Co do postojów to zanim wydasz tyle kasy na auto które traci jak zło to masz ix3, pojeździj pół roku w trasy, poznasz ładowarki i będziesz miał odpowiedź czy ci się to podoba czy nie. Z mojego doświadczenia to pierwsze dwa, trzy razy było fajnie. Coś w rodzaju przygody i ciekawości, na dłuższa metę jednak męczy.

Jak dla mnie co kto lubi. Ja nie mam hyperscreena i jestem z tego bardzo zadowolony. Siedzę przed trzema ekranami 5 dni w tygodniu przez 8 godzin dziennie a hyperscreen mnie przytłaczał. Nawet Apple watcha przez ostatni rok założyłem z 5 razy. Zawsze zapominam naładować i preferuje garmina gdzie bateria trzyma tydzień pomimo że ma 1/5 funkcjonalności. Jak nie masz w Mercedesie hyperextends to masz ładne drewienko cieszące oko.

@Jac3kBMW identyczna politykę masz w tesli. Podstawa model 3/y ma mniejsza baterie. W taycanienjest identycznie.

@BMFun gorąco ci radzę przetestować także s6 stron w wersji avant. Jeśli będzie ich trochę na placu i rabaty będą podobne do aktualnych bev tego producenta to może być to świetne value for money. Identyczny napęd co w taycanie ale za dużo taniej. Z ciekawości ile dają ci Rabatu na taycana? Mi niesmalo chodzi po głowie opcja dokupienia 911, szczególnie że po rabacie (7 procent na dziendobry) za 700 z małym chaczkiem można wyjechać fajna wersja. Niby to już bardzo duża kupa pieniędzy ale jak rozważyć utratę wartości to z dużym prawdopodobieństwem mniej się straci niznwmkazdym elektryku z cena powyżej 400k

Wola spalinowe?

Ależ całkowicie nie masz racji bo sytuacja jest dokładnie odwrotna. Producenci premium maja w ofercie świetne ev ale klienci ich nie chcą. Ev Porsche są najlepszymi na rynku, firma ta wycofała spalinowego macana, caymana i dlatego popadła w tarapaty. Gdyby równolegle rozwijali i sprzedawali ice sytuacja ich była by zupełnie inna.

@adamjttk i wszystko u Ciebie jasne. Prąd w gniazdku po 55 groszy, paliwo po więcej jak dycha. 7-7,5 litra które przeliczyłeś to jest spalanie 40d. Na dzień dzisiejszy jak dla mnie 340d, 540d lub ich odpowiedniki w x to najlepsze najrozsądniejsze auta na trasy. Wspaniały zasięg, niskie spalanie i mocno zadowalające osiągi bez żadnych kompromisów. @BMFun dokładnie. Można sobie to tłumaczyć że to tylko kilka zatrzymań, kilka lądowań, trochę wolniej ale na koniec dnia albo wyjeżdżamy wyspani o 5 rano ice albo niewyspani w środku nocy Bev. Albo przyjeżdżamy z nart o 22-23 i cała nic prześpimy albo jesteśmy 1-2 i cały następny noc z banki. Podniesienie limitu Wyczechach to bajka, niech jeszcze tylko skończą remonty na swoich autostradach bo na razie tragedia jest. wracajac do zużycia w zimę to na krótkich odcinkach 1-3km jest to niemalże 100 procent więcej, dochodzi do 50 kWh. Bateria auta stojącego na zewnątrz ma 1-2 stopnie i auto musi dogrzac nie tylko kabinę ale i bateryjkę. Jak się ma free prąd lub tani pod domem to żaden problem ale jak ktoś się będzie musiał cały czas ładować na mieście i głównie jeździ 1-3km to lipa.