Przekonywać ciebie nie będę, ale z ciekawości wszedłem (tfu :oops: ) na forum merca (http://mercedes.auto.com.pl - klasa E) i widziałem, że tam też nie jest różowo - cytaty z tego forum: "Mam z 2000. Ogólna ocena na dostateczny z wyjątkiem zabezpieczeń antykorozyjnych /niżej zera!/. Korozja żre go wszędzie nawet koło przycisku zamka bagażnika o rogach drzwi czy klapy bagażnika już nawet nie będę pisał. Wymieniając żarówkę oświetlenia tablicy rejestracyjnej znalazłem korozję pod obudową żarówek przy czym do wymiany żarówki trzeba zdejmować płytę wewnętrzną klapy bagażnika /to ci pomysłowy konstruktor!/. Płyty kontaktowe lamp tylnych wyiskrzają się pod stykami oprawek żarówek, zmiany oporności bądź przerwy sygnalizowane są [cenzura] przez komputer. Pomogło zalutowanie wypaleń pod stykami itd. itp. Jeżdżę nim bo co mam robić to pierwsze a drugie to to, ze mam wykształcenie techniczne i sobie radzę ale współczuję użytkownikom bez takiego wykształcenia. Praca wycieraczki /mimo wymiany mechanizmu na nowy / to już kompletne nieporozumienie, chyba wiejski kowal zrobiłby cichszy mechanizm. Serwisy natomiast Mercedesiarzy traktują jak milionerów! Radzę poważnie się zastanowić!", "Żre to ropę jak smok,niczym 3 litrowe TDI,ponadto korozja pod uszczelkami tylnych drzwi to istna masakra(zalecam sprawdzać podczas zakupu),kopci na czarno,co akurat jest swoistą wizytówką tych aut,no i w sumie tyle krytyki" Jak to mówią: wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma :mrgreen: . pozdrawiam