Krzysiek78

wentylator klimatyzacji ok 1000zł, czekają cię też wycieki z układu chłodzenia. To takie problemy które dotykają każdego użytkownika BMW prędzej czy później. O ile wentyl klimy to ok 1000zł to wycieki potrafią zjeść trochę nerwów i jeśli szybko nie naprawisz to możesz władować się w problemy z np głowicą. Głowica to słowo którego lepiej nie słyszeć. Moim zdaniem masz ok autko tylko się czepiasz :lol: Zrobiłeś zawiechę, zrobisz turbinę i jeździć! Nie spotkały cię jakieś tragedie, bywa gorzej. Nie ma co wymagać od 11 auta, bo wątpię aby za kilka lat 11 letnie e60 sprawowały się lepiej. :twisted2:

Problem wystepuję najbardziej rano na zimnym silniku. Szczeególnie kiedy prędkość przekroczy ok 40 na godzinę aż do ok 70. Czuję się jakbym jechał na skrzywionym kole od roweru. Po rozgrzaniu problem maleje, nieraz nie wystepuje w ogóle. Opony zmieniałem i wcześniej było tak samo. Jadąc na biegu jałowym jest tak samo jak na biegu.3 i 4.Dwumasówka to chyba nie jest choć nieraz daje się we znaki, ale trzęsienie jest inne. Przy dwumasówce mam wrażenie jakby mi auto na boki trzęsło a tutaj góra dół. Problem się nasila i dzisiaj mnie wkurzyło na tyle, że musiałem się wyzalić :lol: Pomóżcie proszę , co to może być!?

masz rację sprawdziłem, ale to napewno był minerał (poznaję po naklejce) więc to musiał być 15 w 40 :mad2: Co śmieszniejsze niemiecka instrukcja z 97 roku przewiduje stosowanie olejów o takiej lepkości :o Narazie jeżdźę na tym półsyntetyku 10 w 40 i niżej nie schodze. :wink:

Moja ma przebieg 240 000 i też jak kupiłem była zalana mineralnym mobilem 10 w 40. I był już brudny. Zalełem od razu półsyntetykiem tej samej firmy i lepkości i po 8000 tysiącach wzięła mi 700 ml z czego większość do pierwszego 1000 km. Teraz od ok 3000 nie dolałem ani grama i tzryma się w miejscu, a olej dopiero zaczyna robić się ciemniejszy. :wink: Dodam, że pod kornkiem też było trochę nagaru, nie jakieś grudy zbite, ale już brudno

spotkałem się z opiniami, że niemieccy taksówkarze robili na e39 1 200 000 km.

Wracam do tematu bo coś mnie niepokoi. Kiedy silnik jest zimny i ścisnę węża ( :lol: ) widać, że cieknie nawet po odpaleniu silnika leci ciurkiem, ale dzisiaj pojechałem do mechanika pokazać, silnik się rozgrzał i nic nie leci! Czy to normalne w przypadku tej usterki ? Wydaje mi się iż powinno cieknąć cały czas, zaznaczę, że leci na łączeniu obudowy termostatu z silnikiem.

też mi czegoś brakowało kiedy je znalazłem :lol:

Niedawno pokarało mnie zapowietrzeniem układu chłodzenia a wcześniej były wycieki. Nie musiałem szukać długo :lol: Dzisiaj podczas uzupełniania płynu ścisnąłem wąż i słyszę pssss więc wyciek musi być duży :lol: . Wyciek znajduje się dokladnie w miejscu oznaczonym na zdjęciu. Od razu mowię, że zdjęcie nie jest moje, znalezione na necie, a moja bawarka ma dużo czyściej pod maską. Wyciek jest na samym złączeniu tam gdzie ta plastikowa rura z odowietrznikiem spotyka się z "silnikiem" (pompa wodna??) . Wygląda jaby ciekło z jednego punktu.Co dalej robić ? Wymiana pompy, a może jakaś uszczelka poszła ? %5B640%3A480%5Dhttp%3A//img90.imageshack.us/img90/6189/317686787fv0.jpg

Tak też zrobiłem :) na zimnym odkręciłem korek wlewu płynu (ogrzewanie na 32 stopnie i dmuchawa na max) wciskałem wąż, przytykałem korek u puszczałem wąż, płyn się przelewał. Zakręciłem korek. Skutek ? Ogrzewanie zaczyna się wiać letnim powietrzem już na niebieskim polu a wskazówka stoi pionowo i ani nie drgnie, a rozgrzałem autko ładnie :twisted: Jutro uzupełnię płyn bo napewno brakuje, a stanu nawet nie mogłem sprawdzić bo już ciemno :) Odkręciłem odpowietrzacz na ciepłym i od razu zaczął lecieć płyn więc powinno być już chyba ok

Dziękuję i jutro lece działać :wink: Wyczytałem na forum , iż odpowietrzenie 6 cylindrówki jest trudniejsze, a wasze posty są też chyba drobną aluzją, że nie zrobię tego sam :lol: więc jutro jadę do mechanika :o

Witam szanownych użytkowników. Niestety dzisiaj dopadł mnie problem układu chłodzenia w e39 :evil: . Już od jakiegoś czasu znikał mi powoli płyn, ale wszystko było ok. Dzisiaj jednak jadę i zaobserwowałem iż wskazówka tempertury wychyliła się w prawo do 3/4 wskaźnika ale do czerwonego nie doszła bo wyłączyłem silnik. Węże robią się gorące, górny prawy jest bardzo gorący a lewy dolny jedynie ciepły(po rozgrzaniu silnika, na początku jest chłodny). Charakterystyczne jest to iż temperatura dochodzi do 3/4 wskaźnika i do tego momentu ogrzewanie nie działa, później zaczyna grzać i wskazówka wraca do pionu. Kiedy wróci znów nie grzeje i tak w kółko. Przeszukałem forum i tematów odnośnie ukladu chłodzenia jest multum , ale niestety nie znalazłem podobnych objawów. Węźe nie są twarde ponad miarę, da się je ścisnąć używając nieco siły, ale myślę, że nie twardnieją specjalnie. Acha kiedy odkręciłem korek płyn się podniósł i wypłynęło go sporo, ok 0,5 litra . Wcześniej ogrzewanie działao od kiedy wskazówka wychodziła ponad niebieski. :( Pozdrawiam i liczę na waszą pomoc.

może źle wycierasz bagnet ? :lol:

ja ten syfek obserwuję od ok 6 tygodni i teraz przez parę dni jest bardziej sucho (pogoda) u mnie, raz przejechałem z 30 km :lol: i syfek się zmniejsza więc bez paniki! Dobrą metodą jest przejechanie ok 100 km i sprawdzenie.

temp zdaje się jest ok,

mozecie mi wytłumaczyć dlaczego niby pompa paliwa dogorywa podczas pracy z małą ilością paliwa ?

Poprawcie mnie jeśli nie mam racji, ale Astro popełnich karygodny błąd. Na rozgrzany silnik wlał zimnego płynu z bagażnika, nie wiem jak głowica to przeszła. :nienie:

a ja już od rana męczę bezpieczniki i szukam cen nowych wentylatorów :lol:

skąd masz takie info ? Bo chyba ani polska ani niemiecka instrukcja nie podają tego. Zresztą obydwie radykalnie się różnią pod względem podawanych danych. niemiecka dopuszcza 15W za to polska dpuszcza już 10W tlko w dieslach :?

I tego się trzymaj. polska i niemiecka instrukcje się różnią. Mam polską w wersji elektronicznej i w niej jest podane iż można używać 0 lub 5 w XX. Natomiast w mojej niemieckiej z 97 roku wyraźnie stoi iż można używać 15w40, 10w40, 10w30 5w30 5w20 i to w silnikach od 2l aż do 540i. Olej dodatkowo powinien spełniać kilka klas podanych wcześniej w instrukcji których nie chce mi się wymieniać. Olej powinien być dostosowany do warunków klimatycznych.

tak, gorzej gdybyś miał zalanego mineralem i jeździł dłuższy czas. Najważniejsza jest obserwacja zużycia oleju.

być może się pospieszyłeś. Ja do końca nie pozbyłem się problemu, ale przejechałem ostatnio troszkę więcej po miescie jakieś 30 km i już ta maź zaczęła ciemnieć i się jakby topić. Spróbowałem też kilku kropel tego płynu i nie czułem słodkiego smaku charakterystycznego dla glikolu. W każdym bądź razie daj znać czy wymiana uszczelki coś dała.

chciałbym powrócić do tematu ponieważ u mnie jest podobnie, a raczej było bo teraz wygląda gorzej. Zauważyłem pod korkiem zbierającą się maź o kolorze beżowym. Olej wygląda normalnie, ale jak wyciągnę bagnet to widać, że na ściankach też to jest bo widać małą ilość na najszerszych miejscach bagnetu, albo jak przy wyciąganiu się otrze. Bardzo mało jeżdżę po kilka kilometrów dziennie, nieraz nawet wskazówka temperatury płynu chłodzącego nie dojdzie do pionu. Mieszkam w Szwecji, klimat jest tu dość wilgotny. Płynu mi narazie nie ubywa, choć dzisiaj było zbyt ciemno aby sprawdzić. Jak być na 100% przekonanym o uszczelce ? Olej półsyntetyczny mobil 10W 40

teraz jeszcze pytanie czy na E60 taksówkarze też będą robili po 1 200 000 kilometrów jak na co poniektórych E39, słyszałem wiele niepochlepbnych opinii na temat awaryjności E60 powyżej 100 000 - 160 000 km.

muszę przyznać, że jestem zadowolony ze spalania mojej bawarki :) w trasie od 130 do 160 na niemieckich autostradach w dzień i wyszło mi 7,8 litra na 100 km :8) a przy stabilnej jeździe ekonomizer pokazuje ok 7 l przy 150 km i chyba to prawda bo zatankowałem do pełna i zostało ok 15 l . To było latem na 195 oponach :twisted:

Ja mam podobny problem. Ile bym nie przejechał i w jaki sposób to śednie spalanie jest albo 11,2 albo 11,8 i innych wskazań nie ma. Średnia prędkość pokazuje cały czas coś ok 36,2 . Dobrze wskazuje dystans jaki został do przejechania na pozostałym paliwie.