
Lukasmat
Zarejestrowani-
Postów
442 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Lukasmat
-
opinie o awaryjności/wadliwość nowej serii 5 (G30, G31)
Lukasmat odpowiedział(a) na grzybekm temat w G30, G31, F90
Dziś oddałem G30 do serwisu. Na moje pytanie o ubytek w ciągu 25kkm 1,8l płynu chłodzącego pan przyjmujący samochód także się zdziwił i powiedział, że to nie jest normalne. To samo powiedział pan z działu części. U mnie na początku po kilku tysiącach km dolali te 1,6l a ostatnio jeszcze 200ml. Także to nie jest normalne i tu nie trzeba być wielkim znawcą. -
Wreszcie jest! Wydech M-Performance do 530i
Lukasmat odpowiedział(a) na MarcinG30 temat w G30, G31, F90
Wydech MP jak mówiłem jest na zamówienie i nie ma na miejscu. Proponuje dzwonić i szukać szczęścia. -
Wreszcie jest! Wydech M-Performance do 530i
Lukasmat odpowiedział(a) na MarcinG30 temat w G30, G31, F90
Jutro będę w serwisie to zapytam ale one były na zamówienie więc raczej nie mają. Ew. popytaj w DE m9że tam mają ich więcej -
Ten serwisant wyraził bardziej swoją subiektywną opinię. Serwisowanie policyjnych 330i ma sie nijak w porównaniu do 530i. Branie oleju to miałem w A4 1.8TFSI. Patrząc na opinie innych kolegów z większymi przebiegami to wątpię aby 530i miał problem spalania oleju. Jeśli chodzi o styl jazdy to nic nowego wysokie obroty i zbijanie biegów w benzynie vs jazda momentem w dieslu. Tutaj każdy lubi co innego. Ja wybrałem benzyne kilka lat temu i nigdy więcej diesla. Jeszcze raz. Jeździsz dużo tras to 530d lub 540i lub wyżej jeśli paliwo to nie problem. Jeździsz po mieście i okolicach to 530i w zupełności wystarczy i jeszcze potrafi zawstydzić niby szybsze wózki. Wyjątek. Jeśli lubisz ciągły sprint w mieście albo latasz >200km/h na bahnach to tylko M5. Tak na poważnie 3l są super ale czy niezbędne przy normalnym użytkowaniu? To co już mówiłem to w Mustangu nie mieć 5.0 V8 to zbrodnia. Nawet V6 historycznie kluczowy dla Mustangów jest jakiś "nieodpowiedni" o 2.3 Ecoboost nie wspomnę.
-
540i to najlepszy wybór. Każda benzyna kręci sie wysoko. Taka natura. Jeśli nie oszczędności na paliwie to po co w ogóle brać diesla?
-
530i nie będzie takie jak 530d to jasne. Inna charakterystyka pracy, inna jazda itp. Stara prawda "no replacement for displacement" tu się sprawdza. Przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie czy ta różnica między nimi a raczej niedostatek w 530i jest wart tych 50k dopłaty? Zobacz jakie są realia na naszych drogach. Czy wykorzystasz 530d czy tu chodzi tylko o zap.......... Jeśli robisz dużo tras to diesel raczej musowo. Jeśli Ci nie przeszkadza spalanie przy dużych przebiegach i częste wizyty na stacjach w przypadku 530i to 180km/h też można jechać przez długi czas i samochód jakoś się nie rozsypuje. Pamiętaj, że to dalej limuzyna i jest przeznaczona na długie trasy w komforcie. Kiedyś też miałem opinie typu do limuzyny to min 3 litry. Te czasy się mocno zmieniły.
-
Slonik40 wiem wiem, w końcu sam wybierałem :cool2:
-
Slonik40 ja lubie jak czarne elementy mocno się odróżniają od lakieru. Wtedy wygląda to idealnie.
-
Ja robię tak: (wersja normalna, jakieś 1,5h całość) 1. Myjka bezdotykowa, zaprzyjaźniona, mogę używać swoich kosmetyków, nikt nie goni bo wieczorem jeżdżę. 2. Opłukać samochód wodą z normalnego programu. Usunięcie większych zabrudzeń, zmiękczenie tych mniejszych. 3. Tuga Alu teufel Spezial na fele i po 2 min spłukać "krwawienie". Tutaj są dwie szkoły. Jedna mówi, że powinno się pryskać tego rodzaju chemią na fele suche żeby środek zdążył zadziałać. Druga, którą ja po swoich doświadczeniach preferuję, to pryskanie na wstępnie oczyszczoną fele co daje głębsze czyszczenie z opiłków metali. Efekt jest taki, że brudna fela "krwawi" a taka oczyszczona wstępnie już bardzo delikatnie bo większość opiłków siedzących na brudzie usuwam ciśnieniem. 4. Aktywna piana o neutralnym pH. Mam ręczny opryskiwacz przerobiony wg porad kolegów z kosmetykaaut.pl czyli dorzucony kompresorek aby utrzymywał stałe ciśnienie podczas wyrzutu piany. 5min i można spłukiwać ale od dołu do góry aby piana jeszcze podziałała podczas spłukiwania. 5. Mycie szamponem na dwa wiadra lażde z separatorem brudu. Rękawica wełniana. Szampon dedykowany do powłok o neutralnym pH. Tutaj technika następująca: jeden element i płuczemy rękawice w wiadrze z czystą wodą. Tak redukujemy znacznie ryzyko pozostania drobin piasku w rękawicy. W drugim wiadrze mamy szampon. Woda zawsze letnia. Ja myję zawsze dach, maska, drzwi po kolei do przetłoczenia u ich dołu, błotniki przód, klapa tył, błotniki tył, dolną część drzwi, zderzaki i na końcu progi. Każdy sam zobaczy jak mu wygodniej ale dach i maska to mus na początku. 6. Myje fele rękawicą z Auchan. Taka zielona z frędzelkami z fibry. Nie rysuje i można łatwo dotrzeć do wszyatkich zakamarków a przy tym jest bardzo wytrzymała i tania. 7. Spłukujemy zwykłą wodą od góry do dołu aby cała piana zeszła a potem przełączam na demineralizowaną żeby mieć mniej zacieków i plam. Warto dotrzec pod nadkola i powoli spłukac przedni zderzak, gdzie zawsze piana sie gdzies zatrzymuje i ciągle spływa z zakamarków tworząc zacieki. 8. Osuszam ręcznikami z mikrofibry. Niebieskie z czerwonym obszyciem. Super zbierają wodę i nie pozostawiają żadnych plamek. Technika: zaczynam od dachu, kładę ręcznik i delikatnie rękami "przejeżdżam" po nim. Zdejmuje i dalej. Dach na 4 razy, maska to samo. Drzwi z racji, że są pionowe, stosuje przyklepywanie ręcznika, szybko i sprawnie. Technika jest gdzies na YT. To jest wersja normalna jak juz wspomniałem. Troche zajmuje ale mając ceramikę efekt lustrzany mam za każdym razem. Oczywiście każdy moze inaczej i w innej kolejności ale tak wygląda sprawdzona technika. Panowie z myjek mogą mieć inną drogę uzyskania tego samego. Ja tak robię od już dłuższego czasu na 3 autach i wszystko jest elegancko. Chemia do usuwania smoły, gumy, owadów stosuję raz na te pół roku. Produkty typu iron off czyli takie jak do felg ale na lakier też żadko. Jeśli ktoś robi dużo tras to warto. W mieście nie jest tak źle. Glinka to rewelacja. Dla osób bez powłok. Uwaga! Po glince wychodzą a raczej są dobrze widoczne wszelakie ryski. Glinka usuwa brud zespolony z lakierem czyli taki, który zakrywa ryski. Po glince trzeba zastosować kilka produktów aby efekt był ładny. Wosk to sam koniec i to nie jedna warstwa bo pierwszy deszcz i po nim. Próbowałem różnych wosków tych tanich Turtle Wax i tych kultowych jak Megs i Collinite. Max to 3 miechy jak się przygotuje gruntownie lakier z odtłuszczeniem, glinką i myciem baaardzo dokładnym oraz np 3 warstwami nakładanymi w odstępach kilku h. To robota na cały dzień a raczej na dwa bo samochód powinien wyschnąć. Wosk potem też powinien sie wypocić i przyjąć. Nie należy od razy wyjechac z garażu kończąc dopiero co nakładanie nawet jak jest sucho. Dużo tego ale to bardzo rozległy temat. Dla leniwych lepiej znaleźć porządny car detailing i co te 3 tyg myć auto. To jest taki skrót. Choroba nazywana detailingową rozwija się szybko i potrafi porzerać dużo czasu. Efekt potrafi porazić. Wybór chemii jest ogromny ale nie wszystko na rynku jest dobre. Ceny?... autonablask.pl polecam. Z akcesoriów to jeszcze rękawiczki nitrylowe bo po co męczyć ręce chemią. Fibry to też rozległy temat. Uwielbiam te od Gyeona, fioletowe terry towels. Świetnie dociera się woski a i idealnie zbierają kurz z wnętrza. Testowałem chyba z 30 różnych. Mam cały zbiór fibr do różnych celów. Pamiętajcie! Nie kupujcie fibr z supermarketów za 1zl czy pakiety po 6 szt za 10zl. One się nie nadają nawet do zebrania gówna ptasiego. Nic nie pisą wody. Rozmazują i tyle. Masakra. Mam nadzieję, że trochę pomogłem w tym temacie. Ostatnie mycie letniego kompletu i położenie powłoki konserwująco ochronnej Soft99: Te ostatnie to zimówki na wiosne robione.
-
Grzybu wygląda bardzo ładnie szczególnie jak lakier masz nie za ciemny. Ja mam carbon black i już bylby inny efekt a raczej słabszy efekt. Masz czarne ramki szyb i to świetnie pasuje. Jeszcze fele powinny byc czarne i wtedy ta zmiana miałaby sens wizualnie. Ja mając ramki satynowe i te same fele co Ty to nawet nie myśle o czarnych nerkach bo to średnio pasuje. U mnie po mieście jeżdzi szara F10 z "pakietem czerń" i to wygląda super. X5ka nowa cała czarna wygląda już zbyt gangstersko. Tak patrze i musisz zmienić fele na czarne dla pełnego efektu. Piękny kolor masz lakieru. Sam się zastanawiałem nad nim :cool2:
-
Grzybu z własnego doświadczenia i przetestowania wielu produktów różnych marek, używaj tylko i wyłącznie rękawic z wełny woolie etc. Te z fibry np Megsa potrafią rysować niestety. Jesteśmy offtopic ale jeśli chcesz to załóż temat i mogę Tobie wypisać wszystko co i jak. Na wspomnianym forum jest masa info, które nie zawsze musisz czytać i próbować u siebie bo szkoda czasu. Na końcu i tak dojdziesz do tego samego co koledzy a unikniesz wielu zbędnych zakupów. Ja mam w garażu pierdół za ponad 3k zl. Wiele z nich nie są rewelacyjne i sie teraz kurzą. Częśc urzywam do mycia felg zamiast auta bo mi szkoda lakieru...
-
Kuba to wszystko wiadomo. Czasy tarcia irchą minęły. Dla chętnych polecam kosmetykaaut.pl
-
Porównanie wyposażenia standardowego 520d G30 z Audi A6 C8
Lukasmat odpowiedział(a) na faryzeusz_bmw temat w G30, G31, F90
Akurat z werajami standardowymi to najłatwiej. Wchodzisz na konfiguratory i patrzysz co ma jeden czego nie ma drugi i za ile. -
Właśnie to "oszukanie" fajne jest. Przy ceramice wystarczy 55km/h. Poza tym, nie wyciera się mikrofibrą a ręcznikiem do osuszania. Nie trze sie nawet fibrą po lakierze a tylko kładzie i po 2sec woda siedzi w fibrze :wink:
-
Za to ich mycie auta to ja podziękuję. Zawsze zaznaczam brak zgody na mycie.
-
Kolego no to masz albo coś nie tak z dywanikami albo obuwie pechowe. Ja mam dywaniki ori i nigdy nie miałem problemu mając wiele różnych butów, żona również. Od wyjazdu z salonu bez problemu. Może przemyj je jakimś APC. Może są pokryte czymś co powoduje ślizganie butów.
-
Póki co czekam na wizytę 26go. Bedzie robiony zawias skrzypiący, sprawdzenie ukł. chłodzenia i próba wyregulowania znowu przekoszonego wydechu MP. Jeszcze słysze terkotanie na ostatnich metrach dojeżdżając do czerwonego bardzo wolno ale już ręce mi opadają. Napiszę jaki rezultat po wizycie. Pewnie potrwa to ze 3 dni.
-
Mandus to nie problem z marką a z ludźmi...
-
W gumowych odpowiedniej jakości są głębokie rynienki więc jeszcze nie miałem problemu ze stojącą wodą i brudzeniem nogawek. Na butach nie jest możliwe przeniesienie tyle wody żeby się wylewało no chyba, że ktoś wchodzi z butami obklejonymi na maxa śniegiem ale od tego trzeba buty obtupać przed wejściem i już. Zero problemów z gumowymi dywanikami dobrej jakości. To nie to co kiedyś.
-
damianbl to wszystko pięknie i ładnie. Tak powinno być. Kiedyś jak pisałem na podobny temat na forum A4 to mnie prawie zjedli, że nie będą ludzie dbać o auto skoro jest na te 3 lata i wydali kupe kasy. Najlepszy był argument, że niech ten co kupuje używke troche sie pomęczy skoro kupuje za połowe ceny. Jak to płacisz w salonie i jeszcze masz dbać żeby ktoś inny miał dobrze?! Niestwty takie często jest podejście ludzi.
-
Gumowe ori sa fajne. Cały rok je mam.
-
Grzybu to prawda ale tu chyba jest tak, że są tacy co lubią wiedzieć dlaczego, jak i po co a są tacy co mają samochód bo ich stać albo to podkreśla ich status albo zwyczajnie nie mają czasu na coś więcej niż tylko jazda i lanie paliwa i jazda itd itd... Temat rzeka. Nie ma co wnikać.
-
opinie o awaryjności/wadliwość nowej serii 5 (G30, G31)
Lukasmat odpowiedział(a) na grzybekm temat w G30, G31, F90
Niee. Zwyczajnie każdy oferuje co innego. Co do tych ekranów dotykowych to sam byłem sceptycznie nastawiony ale po oględzinach na prawdę jest to przyjemne w użytkowaniu. -
opinie o awaryjności/wadliwość nowej serii 5 (G30, G31)
Lukasmat odpowiedział(a) na grzybekm temat w G30, G31, F90
Panowie byłem dziś w Audi i siedziałem w A6, A7 i Q8. Porównałem jakosc wykończenia. To co pisał wcześniej jeden z kolegów to prawda, jakość jest gorsza w porównaniu do poprzednich generacji A6 czy A7. Więcej plastików takich jak w Golfie i to w takich miejscach, że wstyd normalnie. Całkowita porażka to Q8! Tam nawet plastik będący obudową słupka B cały się ruszał. Nie wiem może coś robili przy pokazowym. Podłokietnik przy otwoeraniu wydaje dźwięki jak w Polonezie mojego ojca 20 lat temu. Tu G30 wypada znacznie lepiej. Jednak słaba jakość plastików albo raczej gorsza niż było wcześniej nie przekłada się na gorsze spasowanie. Jednak dotykając wnętrza jest mniej trzasków niż w G30. -
Grzybu no to jestem zdziwiony, że na "zachodzie" taki problem z własnym olejem jest. W PL niby olej jest Shella w BMW. Tak przynajmniej mówią. Widać na "zachodzie" ludzie nie przywiązuja wagi do dbania o swoj samochód. No ale pewnie 90% to leasing i podejacie typu im taniej tym lepiej jeśli chodzi o eksploatacje. Cienki21 fajną masz postawę mimo leasingu. To się chwali :cool2: