Reasumując, ty, czy twoja firma, nie macie floty BMW. Jedynie sprzedawca w salonie BMW, po znajomości zaproponował ci, że podczepi twoje zamówienie pod flotę innego klienta. Aby zamiast rabatu 10% dać ci 20%. Ewidentne oszustwo. Człowieku miarkuj słowa! Nie używaj języka, którego znaczenia nie rozumiesz. Salon BMW to nie urząd państwowy tylko prywatna firma nastawiona na zysk. Kolega z forum zagłosował swoimi pieniędzmi, wybrał ten model auta i ten salon między innymi z uwagi na zaproponowane warunki. Podpisał umowę na określoną kwotę. Czy dostał rabat flotowy, czy z okazji dnia kobiet lub z okazji światowego dnia tenisa (oba wypadają w marcu, kiedy poszło zamówienie) to chyba go to średnio interesuje. Rozumiem, że centrala weryfikuje teraz udzielane przez salony rabaty i może się okazać, że salon x czy y nie zarobi nic na sprzedaży albo nawet straci. Ale to raczej problem salonu i ich sprzedawców. Salony natomiast przerzucają odpowiedzialność na klientów i próbują na siłę regenecjować warunki umów. Biorąc pod uwagę przepisy prawa w tym zakresie nie zgodziłbym się na nowe warunki.