Ja najpierw przesiadłem się z f10 do f11 LCI i potem do G31. Jedyne co broni moje g31 to układ napędowy. Gdybym został przy 4 cylindrach, byłnym bardzo niezadowolony. Tak jak wielu z was psiało powyżej, widzę wiele oszczędności w stosunku do F. 1. HK - zdecydowanie na minus w porównaniu do F. 2. W F11 kieszenie w drzwiach były w całości flokowane. Teraz już tylko jedna ścianka, więc wszystko dzowni. Ale za to w X5 g05 jest już tylko goły plastik.:) 3. Lampki pod przysłonami przeciwsłonecznymi wyglądają jak z Aliexpress. 4. Deska rozdzielcza trzeszczy, panele ozdobne trzeszczą pod naciskiem. 5. Drzwi kierowcy pracują na nierównościach (ASO nie może sobie z tym poradzić). 6. Samochód jest podatny na boczny wiatr 7. Jeśli nie masz systemu załadunkowego, to w bagażniu g31 nie ma ani jednego haczyka na torby. 8. Klapa bagażnika od środka wykończona twardym plastikiem. Jeśli mnie pamięć nie myli w F11 była wyłożona wykładziną jak na podłodze i bokach bagażnika. 9. HUD - w nocy widoczna prostokątna poświata, konieczne jest przyciemnianie HUD-a, choć i to nie rozwiązuje do końca problemu. Rano musisz rozjaśnić bo nic nie widać. I tak w kółko... 10. Hałas z okolicy lusterek przy prędkości pow. 120 km/h. 11. Last but not least - nie wiem czy jest to kwestia indywidualna, ale ja mam poważny problem z fotelem konfortowym. Otóż, po ok 1,5-2h jazdy zaczyna boleć mnie biodro. Po 4h nie mogę już usiedzieć, a po 14 godzinnej podróży dochodzę do siebie 2 dni. Nigdy nie miałem tego problemu w innym aucie, nie mam tego w samochodzie żony (A3), nie miałem w F10/11. Ale tam miałem sporty. Marnym posieszeniem jest fakt, że u konkurencji nie jest lepiej. Takie chyba czasy, szukają oszczędności gdzie się da, a każą sobie płacić coraz więcej