Skocz do zawartości

Pierwsze usterki i awarie G05.


lamer

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie wszystko fajnie ale o czym my mówimy w XXI wieku ? O szczęściu przy odbiorze samochodu za ponad 300k ??

To nie początki motoryzacji a zaawansowana technicznie i technologicznie produkcja seryjna wiec każdy egzemplarz powinien być „taki sam jakościowo” a nie będzie nikt liczył na farta, że trafi mu się bezusterkowy egzemplarz. No nie za takie pieniądze.

A co jak mi się trafi trefny egzemplarz to mam go pewnie oddać i jeszcze mi go przyjmą i przeproszą :mrgreen: ??

Bez przesady. To samo się tyczy MB za bańkę który jest trefny i wszyscy o tym wiedzą. I co? Mam jak ten człowiek się bujać, płacić raty i wkur***ć, że dzieje się to czy tamto?

Dla mnie 350k to dużo za samochód a jak mówimy o premium to w tym momencie mam prawo marudzić i wymagać.

PS.

Jeździłeś Stelvio 2020 po lifcie? Ja jeździłem i mam porównanie do pierwszego wypustu.

I absolutnie nie twierdze, że Tselvio jest lepiej wykonane tylko, że nie widzę przepaści jaka powinna być w teorii pomiędzy tymi klasami pojazdów.

 

Ja mówię o tym, że nie można siać takich informacji, że każdy egzemplarz jest trefny, bo najprawdopodobniej jest dokładnie odwrotnie i trefna sztuka to jakiś pech jest. Jeździłem różnymi markami premium wcześniej i naprawdę jakość w X5 jest na jak najwyższym poziomie. Nie ma tutaj tanich plastików jak w Lexusie czy Alfie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie wszystko fajnie ale o czym my mówimy w XXI wieku ? O szczęściu przy odbiorze samochodu za ponad 300k ??

To nie początki motoryzacji a zaawansowana technicznie i technologicznie produkcja seryjna wiec każdy egzemplarz powinien być „taki sam jakościowo” a nie będzie nikt liczył na farta, że trafi mu się bezusterkowy egzemplarz. No nie za takie pieniądze.

A co jak mi się trafi trefny egzemplarz to mam go pewnie oddać i jeszcze mi go przyjmą i przeproszą :mrgreen: ??

Bez przesady. To samo się tyczy MB za bańkę który jest trefny i wszyscy o tym wiedzą. I co? Mam jak ten człowiek się bujać, płacić raty i wkur***ć, że dzieje się to czy tamto?

Dla mnie 350k to dużo za samochód a jak mówimy o premium to w tym momencie mam prawo marudzić i wymagać.

PS.

Jeździłeś Stelvio 2020 po lifcie? Ja jeździłem i mam porównanie do pierwszego wypustu.

I absolutnie nie twierdze, że Tselvio jest lepiej wykonane tylko, że nie widzę przepaści jaka powinna być w teorii pomiędzy tymi klasami pojazdów.

 

Sprawa MB za bańkę faktycznie bulwersująca, ale co pomyśleć o płonącym Mercu na A2 i śmierci młodej dziewczyny ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem mega zadowolony z G05. Po E70 i F15 bardzo poważnie przymierzałem się do Q8 i GLE, ostatecznie znów wybrałem X5. Poza drobiazgami, które zawsze mogą wyskoczyć nie mam zastrzeżeń do BMW. Dla mnie świetny samochód :cool2: Oczywiście jak widać, można mieć pecha i trafić na fabryczne niedoróbki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stavage

Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja przecież nigdzie nie twierdzę, że każdy egzemplarz jest trefny tylko mówię o tym, że w XXI wieku powinno być to dopracowane na takim poziomie, żebym nie musiał liczyć na cud lub szczęście, czy trafi mi się dobry egzemplarz pozbawiony wad i usterek jakościowych. Jeśli ja czytam, że występują problemy z lakierem czy trzeszczą fotele (i nie są to odosobnione przypadki) to przyznasz mi rację, że coś jest nie w porządku i nie powinno to mieć miejsca. Nawet jeśli się zdarzy to istnieje coś takiego jak kontrola jakości, która teoretycznie powinna zablokować wyjście takiego samochodu z fabryki. I co użytkownik ma się użerać z ASO i tracić czas? A kto mu za to zapłaci lub zwróci koszty?

Jako przykład podam swoją Avensis, która była na max dopakowana w owym czasie. Nówka z salonu. Dopiero przy sprzedaży dowiedziałem się, że na całym pojeździe była położona w fabryce druga warstwa lakieru gdyż pierwsza nie przeszła pełnej kontroli jakości. Było to zapisane w systemie i do weryfikacji.

Wiem, że nie ma dzisiaj samochodów bez wad ale preferencje moje są jasne: zakup jak najmniejszego zła :)

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stavage

Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja przecież nigdzie nie twierdzę, że każdy egzemplarz jest trefny tylko mówię o tym, że w XXI wieku powinno być to dopracowane na takim poziomie, żebym nie musiał liczyć na cud lub szczęście, czy trafi mi się dobry egzemplarz pozbawiony wad i usterek jakościowych. Jeśli ja czytam, że występują problemy z lakierem czy trzeszczą fotele (i nie są to odosobnione przypadki) to przyznasz mi rację, że coś jest nie w porządku i nie powinno to mieć miejsca. Nawet jeśli się zdarzy to istnieje coś takiego jak kontrola jakości, która teoretycznie powinna zablokować wyjście takiego samochodu z fabryki. I co użytkownik ma się użerać z ASO i tracić czas? A kto mu za to zapłaci lub zwróci koszty?

 

Tylko patrząc w ten sposób za chwilę jak w ,Co mi zrobisz jak mnie zlapiesz’ poobrazasz się na wszystkie marki i nic nie kupisz bo podchodzisz do tego nierealnie ;).


Płacisz tyle po to, żeby miedzy innymi w serwisie dopieścili Cię w przypadku problemów i uczynili ten proces jak najmniej problematyczny. Dla mnie w X5 i to uderzyło mnie najbardziej o czym tu w ogóle nie piszemy, była jakość serwisu. Dostaje filmik w trakcie przeglądu co j jak, zawsze czeka na mnie autko zastępcze, serwis sam szuka ewentualnych problemów. W stosunku do serwisu Audi z którym tez mam kontakt jest to przepaść i na pewno po zakończeniu leasingu i rozważaniach co do nowego samochodu wezmę to pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram BigCactus . Nie ma dzisiaj aut bez wad chociaż powinny takie być , poprzednio miałem A6 i serwis oglądałem tylko w trakcie przeglądów za wyjątkiem awarii skrzyni S tronic którą wymienili . Dzisiaj mam opinię niestety po moim egzemplarzu taką sobie ale to nie dyskwalifikuje auta bo jeździ się nim super , chciałbym tylko i oczekiwałbym jak dzwonię do serwisu o jakieś zrozumienie problemu i pomoc , zaproponowanie czegoś konkretnego , " proszę przyjechać zostawi Pan samochód , na czas naprawy dostanie Pan auto zastępcze ..." W moim przypadku Pani która odbiera telefon mówi że mam zadzwonić po asistance i powiedzieć , że nie mogę kontynuować jazdy , jest to jakieś wyjście ale z tego co wiem to tylko na 3 dni !!! Jak u Was wygląda sprawa auta zastępczego jeżeli naprawa trwa dłużej , tydzień , dwa ..... przecież tak też bywa .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cactus o jakim dopieszczaniu mówisz :) ?? Przez serwis ?

Trochę słaby temat. Wszystko zależy od ludzi. Niestety z ASO BMW nigdy nie miałem dobrych wspomnień (przynajmniej w mojej okolicy).

Podobnie z ASO MB (chociaż tutaj było ciut lepiej).

Generalnie w skrócie: klient Twój wróg i po prostu wymyśla zawracając gitarę. :) :)

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stic: z czystej ciekawości a jak ze spalaniem w 40i ?

 

Ja raczej nie będę zbyt precyzyjny, bo nieszczególnie zwracam na to uwagę niestety i nie jeżdżę w trybie eco pro. Spalanie od początku (marzec) 15l/100km, przebieg 13,5 tys, z czego miasto ponad 60%. Ponadto zauważyłem, że przy takim samym baku ok 85l poprzednim F15 3.0d mogłem przejechać ok 900 km, tak teraz max 700. Ogólnie da się zauważyć, że pali więcej, zwłaszcza na „niemieckich” autostradach a w mieście 2/3 l więcej od diesla :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lamer nie spodziewałem się Roysa ale porządnej jakości auta za ponad 300k a okazało się, ze jakość wykonania jest zbliżona do Golfa żony , który jest 4x tańszy :-), popatrz, poczytaj dobrze a będziesz wiedział o czym piszę bo nie chcę się powtarzać.Jest oczywiście wiele zalet, nawet bardzo wiele bo mam wersję super doposażoną z silnikiem 25d....ale chyba jest tak, ze silnik, który jest zwyczajnie poprawny i wg mnie zwyczajnie wystarczający do normalnej jazdy dla tego auta nie jest w stanie przyćmić baboli których niestety jest wiele.Prawda jest taka,że niestety KAŻDY egzemplarz G05 jest na swój sposób trefny lub niedorobiony i serwis o tym wie, kwestia tylko tego czy pewne rzeczy będą przeszkadzały w użytkowaniu a inne nie...i na to liczą patałachy z serwisu.Pewnie jak by było 50i to bym na to nie zwracał uwagi, ale umiem liczyć pieniądze i wiem, ze to auto jest po prostu przecenione.Śmieszą mnie niektóre wątki co do procentowej wartości leasingu po przecinku bo to w całej tej otoczce jest wg mnie najmniej istotne.Mogę dopłacić ale muszę mieć jakość, a w BMW niestety jakość leży na każdym kroku-poczynając na wykonaniu auta po infolinię czy obsługę serwisową.Dla innych 300k to dużo dla innych mało, ale ja nie oczekiwałem wodotrysków tylko porządnie zbudowanego BMW a tak nie jest...i mam wrażenie, ze jak bym dołożył do tego kolejne 100k na wyposażenie to by było niewiele lepiej.Mam wrażenie, ze niektórzy specjalnie na tym forum

„podkręcają” swoje auto i jego niezawodność tak aby po leasingu to opchnąć komuś z „bezawaryjną historią potwierdzoną w forum”.Pozdrawiam wszystkich forumowiczów tych zadowolonych i tych mniej zadowolonych i życzę Zdrowych Świąt, Tomek

 

Tomku, zapraszam do zobaczenia moje auto i jak znajdziesz jakąś niedoróbkę, to stawiam wino/whisky/piwo/whatever do picia. Z kolei jak nie znajdziesz nic potwierdzonego zdjęciami/filmem/whatever to publicznie tutaj napiszesz, że jednak NIE KAŻDY egzemplarz jest trefny lub niedorobiony, a Ty po prostu nie miałeś szczęścia akurat ze swoim egzemplarzem. Nie można tak autorytatywnie się wypowiadać, bo to rzeczywiście może robić wodę z mózgu ludziom szukającym na tym forum odpowiedzi na swoje wątpliwości.

 

...to ja Ci powiem gdzie szukać , Otwórz drzwi i Popatrz na dolny róg...U mnie przybiera dziwny kolor...ruda ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stavage

Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja przecież nigdzie nie twierdzę, że każdy egzemplarz jest trefny tylko mówię o tym, że w XXI wieku powinno być to dopracowane na takim poziomie, żebym nie musiał liczyć na cud lub szczęście, czy trafi mi się dobry egzemplarz pozbawiony wad i usterek jakościowych. Jeśli ja czytam, że występują problemy z lakierem czy trzeszczą fotele (i nie są to odosobnione przypadki) to przyznasz mi rację, że coś jest nie w porządku i nie powinno to mieć miejsca. Nawet jeśli się zdarzy to istnieje coś takiego jak kontrola jakości, która teoretycznie powinna zablokować wyjście takiego samochodu z fabryki. I co użytkownik ma się użerać z ASO i tracić czas? A kto mu za to zapłaci lub zwróci koszty?

Jako przykład podam swoją Avensis, która była na max dopakowana w owym czasie. Nówka z salonu. Dopiero przy sprzedaży dowiedziałem się, że na całym pojeździe była położona w fabryce druga warstwa lakieru gdyż pierwsza nie przeszła pełnej kontroli jakości. Było to zapisane w systemie i do weryfikacji.

Wiem, że nie ma dzisiaj samochodów bez wad ale preferencje moje są jasne: zakup jak najmniejszego zła :)

 

Ja też nie napisałem, że Ty twierdzisz, że każdy egzemplarz jest trefny - to był komentarz do Tomka ;)

To, że w każdym aucie wszystko powinno być ok, jest jasne jak słońce. Dotyczyć to powinno WSZYSTKICH aut, nie tylko premium. W końcu nawet najtańsze auto kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych, a są to pieniądze, których zwykle nie zarabia się w miesiąc. Mi chodzi o to, że rzeczywiście jest ogromna różnica w materiałach w klasie premium - jak się wsiada do auta to po prostu to czuć. Inną cechą premium wg mnie są dostępne opcje, których nie ma w autach niższej klasy, np. system nagłośnienia premium, nightvision, silniki, roleta, która sama się chowa do bagażnika ;) Jak się zbierze te detale do kupy, to widać ogromną różnice w stosunku do np. Toyoty czy Volkswagena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stavage

Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja przecież nigdzie nie twierdzę, że każdy egzemplarz jest trefny tylko mówię o tym, że w XXI wieku powinno być to dopracowane na takim poziomie, żebym nie musiał liczyć na cud lub szczęście, czy trafi mi się dobry egzemplarz pozbawiony wad i usterek jakościowych. Jeśli ja czytam, że występują problemy z lakierem czy trzeszczą fotele (i nie są to odosobnione przypadki) to przyznasz mi rację, że coś jest nie w porządku i nie powinno to mieć miejsca. Nawet jeśli się zdarzy to istnieje coś takiego jak kontrola jakości, która teoretycznie powinna zablokować wyjście takiego samochodu z fabryki. I co użytkownik ma się użerać z ASO i tracić czas? A kto mu za to zapłaci lub zwróci koszty?

 

Tylko patrząc w ten sposób za chwilę jak w ,Co mi zrobisz jak mnie zlapiesz’ poobrazasz się na wszystkie marki i nic nie kupisz bo podchodzisz do tego nierealnie ;).


Płacisz tyle po to, żeby miedzy innymi w serwisie dopieścili Cię w przypadku problemów i uczynili ten proces jak najmniej problematyczny. Dla mnie w X5 i to uderzyło mnie najbardziej o czym tu w ogóle nie piszemy, była jakość serwisu. Dostaje filmik w trakcie przeglądu co j jak, zawsze czeka na mnie autko zastępcze, serwis sam szuka ewentualnych problemów. W stosunku do serwisu Audi z którym tez mam kontakt jest to przepaść i na pewno po zakończeniu leasingu i rozważaniach co do nowego samochodu wezmę to pod uwagę.

 


Z całym szacunkiem, ale o czym Ty piszesz ...filmik auto zastępcze ? To za to tyle płacę ? Co mnie obchodzi filmik co ja dzieciak jestem mają naprawić i tyle. Auto zastępcze ??! Zawsze muszę walczyć przez telefon odnośnie auta zastępczego bo serwis ma na stanie tylko X3 , rozwalone , śmierdzące. ....Chyba że 400 zł/doba,to OK, ale z salonu. Serwis sam szuka ewentualnych problemów ?? W moim przypadku znalazł jeszcze w poprzednim modelu.U schyłku gwarancji wszystko OK , miesiąc póżniej stwierdzili , iż całe przednie zawieszenie do wymiany ...chyba nie muszę pisać za ile...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cactus o jakim dopieszczaniu mówisz :) ?? Przez serwis ?

Trochę słaby temat. Wszystko zależy od ludzi. Niestety z ASO BMW nigdy nie miałem dobrych wspomnień (przynajmniej w mojej okolicy).

Podobnie z ASO MB (chociaż tutaj było ciut lepiej).

Generalnie w skrócie: klient Twój wróg i po prostu wymyśla zawracając gitarę. :) :)

 

Dokładnie tak - pierwszy raz czuje traktowany przez serwis tak jak powinienem - 100 procentowy profesjonalizm.


Jaki słaby temat?? Nie serwisuje X5 na Alasce tylko w Polsce. Nie pasuje mi coś to zmieniam serwis. Proste. Akurat we Wrocławiu są 2 i jest możliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem, ale o czym Ty piszesz ...filmik auto zastępcze ? To za to tyle płacę ? Co mnie obchodzi filmik co ja dzieciak jestem mają naprawić i tyle. Auto zastępcze ??! Zawsze muszę walczyć przez telefon odnośnie auta zastępczego bo serwis ma na stanie tylko X3 , rozwalone , śmierdzące. ....Chyba że 400 zł/doba,to OK, ale z salonu. Serwis sam szuka ewentualnych problemów ?? W moim przypadku znalazł jeszcze w poprzednim modelu.U schyłku gwarancji wszystko OK , miesiąc póżniej stwierdzili , iż całe przednie zawieszenie do wymiany ...chyba nie muszę pisać za ile...?

 

Ale do kogo masz pretensje ze traktują Cię jak jakiegoś totalnego leszcza? Do mnie? :duh:


Mnie traktują tak jak napisałem - profesjonalnie i tak jak tego bym sobie życzył. Być może dobro wraca najzwyczajniej w świecie :mrgreen: . Zawsze mam auto zastępcze i to często elektryka bo tak mi wygodniej i nie muszę później tracić czasu na tankowanie. Dla mnie filmik to ułatwienie bo akceptuje koszty siedząc na spotkaniu, konferencji, etc. i był to tylko przykład. Jedna z wielu rzeczy, które działają lepiej niż u konkurencji i których nie byłem świadomy przechodząc z Audi.


Wiele rzeczy załatwiałem w serwisie i zawsze miałem bardzo pozytywne wrażenia. Czy mój serwis jest wyjątkowy - nie wiem, ale jest ogólnodostępny i nie są to moi koledzy/etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lamer nie spodziewałem się Roysa ale porządnej jakości auta za ponad 300k a okazało się, ze jakość wykonania jest zbliżona do Golfa żony , który jest 4x tańszy :-), popatrz, poczytaj dobrze a będziesz wiedział o czym piszę bo nie chcę się powtarzać.Jest oczywiście wiele zalet, nawet bardzo wiele bo mam wersję super doposażoną z silnikiem 25d....ale chyba jest tak, ze silnik, który jest zwyczajnie poprawny i wg mnie zwyczajnie wystarczający do normalnej jazdy dla tego auta nie jest w stanie przyćmić baboli których niestety jest wiele.Prawda jest taka,że niestety KAŻDY egzemplarz G05 jest na swój sposób trefny lub niedorobiony i serwis o tym wie, kwestia tylko tego czy pewne rzeczy będą przeszkadzały w użytkowaniu a inne nie...i na to liczą patałachy z serwisu.Pewnie jak by było 50i to bym na to nie zwracał uwagi, ale umiem liczyć pieniądze i wiem, ze to auto jest po prostu przecenione.Śmieszą mnie niektóre wątki co do procentowej wartości leasingu po przecinku bo to w całej tej otoczce jest wg mnie najmniej istotne.Mogę dopłacić ale muszę mieć jakość, a w BMW niestety jakość leży na każdym kroku-poczynając na wykonaniu auta po infolinię czy obsługę serwisową.Dla innych 300k to dużo dla innych mało, ale ja nie oczekiwałem wodotrysków tylko porządnie zbudowanego BMW a tak nie jest...i mam wrażenie, ze jak bym dołożył do tego kolejne 100k na wyposażenie to by było niewiele lepiej.Mam wrażenie, ze niektórzy specjalnie na tym forum

„podkręcają” swoje auto i jego niezawodność tak aby po leasingu to opchnąć komuś z „bezawaryjną historią potwierdzoną w forum”.Pozdrawiam wszystkich forumowiczów tych zadowolonych i tych mniej zadowolonych i życzę Zdrowych Świąt, Tomek

 

Tomku, zapraszam do zobaczenia moje auto i jak znajdziesz jakąś niedoróbkę, to stawiam wino/whisky/piwo/whatever do picia. Z kolei jak nie znajdziesz nic potwierdzonego zdjęciami/filmem/whatever to publicznie tutaj napiszesz, że jednak NIE KAŻDY egzemplarz jest trefny lub niedorobiony, a Ty po prostu nie miałeś szczęścia akurat ze swoim egzemplarzem. Nie można tak autorytatywnie się wypowiadać, bo to rzeczywiście może robić wodę z mózgu ludziom szukającym na tym forum odpowiedzi na swoje wątpliwości.

 

Z całym szacunkiem ale jeśli twierdzisz, że niedoróbki typu: trzeszczące i nie do końca sprawne panele idrive, zegary centralne, źle wklejone szyby czołowe, nierówne szpary karoserii, odstające klapki wlewu paliwa, odpadająca tapicerka foteli, pomarszczone siedzenia tylne, trzeszczące fotele, stukające klapa bagażnika, klepoczące drzwi jak w Polonezie, nadmierna podatność na wiatr, problemy z idrive, problemy z ładowarką indukcyjną,niedoróbki lakiernicze, cieknący szklany dach......i wiele innych (odsyłam do forum DE oraz USA) to „cechy charakterystyczne” produktu a nie niedoróbki i tylko ogromny pech całej reszty userów przy aucie za 300k + a Ciebie to nie dotyczy, to faktycznie zagraj w totka...a na koniec zajrzyj na wykończenie dolnej części drzwi....nawet Polonez był lepiej wykończony ;-), co do whisky....dziękuję ale zostaw dla siebie.Może jak bym pił to też bym tego wszystkiego nie zauważał. Nie wszystkie problemy oczywiście mnie dotyczą ale nie można liczyć na farta że się trafi egzemplarz mało awaryjny (bo każdy ma jakieś wady) przy autach z tej półki. Akceptując takie buble niestety tylko nakręcamy ten biznes a jakość będzie jeszcze spadać.P.S- moje ostatnie auto to Jeep Grand Cherokee-też nie był idealny, ale porównując do X5 to był bezawaryjny ;-), myślałem , że jak kupię auto niby premium to liczbę ewentualnych usterek mocno zredukuję.....myliłem się. Nikomu nie odradzam X5 ani nikogo nie namawiam, a szczególnie mogę polecić tym co grają w ruletkę ;-). Najlepszego Panie i Panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem, ale o czym Ty piszesz ...filmik auto zastępcze ? To za to tyle płacę ? Co mnie obchodzi filmik co ja dzieciak jestem mają naprawić i tyle. Auto zastępcze ??! Zawsze muszę walczyć przez telefon odnośnie auta zastępczego bo serwis ma na stanie tylko X3 , rozwalone , śmierdzące. ....Chyba że 400 zł/doba,to OK, ale z salonu. Serwis sam szuka ewentualnych problemów ?? W moim przypadku znalazł jeszcze w poprzednim modelu.U schyłku gwarancji wszystko OK , miesiąc póżniej stwierdzili , iż całe przednie zawieszenie do wymiany ...chyba nie muszę pisać za ile...?

 

Ale do kogo masz pretensje ze traktują Cię jak jakiegoś totalnego leszcza? Do mnie? :duh:


Mnie traktują tak jak napisałem - profesjonalnie i tak jak tego bym sobie życzył. Być może dobro wraca najzwyczajniej w świecie :mrgreen: . Zawsze mam auto zastępcze i to często elektryka bo tak mi wygodniej i nie muszę później tracić czasu na tankowanie. Dla mnie filmik to ułatwienie bo akceptuje koszty siedząc na spotkaniu, konferencji, etc. i był to tylko przykład. Jedna z wielu rzeczy, które działają lepiej niż u konkurencji i których nie byłem świadomy przechodząc z Audi.


Wiele rzeczy załatwiałem w serwisie i zawsze miałem bardzo pozytywne wrażenia. Czy mój serwis jest wyjątkowy - nie wiem, ale jest ogólnodostępny i nie są to moi koledzy/etc.

 


....Kolego , trochę z tym leszczem poleciałeś sobie , ale rozumiem młody Jesteś i to pierwsze Twoje BMW ...Przerobisz trzy generację X5 i kontakt z serwisem to może zmienisz zdanie.Zdejmij okulary i włącz tryb komfort...(bez urazy)... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wędkarz ....hahahah..., ciesz się że nie jesteś uklejką ;-)

Jak dla mnie to serwis bmw jest faktycznie na poziomie basic i łachy nie robią, że obsługują nasze auta. Wkręcają ile mogą....na moje zgłoszenie o przebarwionych na fioletowo i nierówno zużytych tarczach hamulcowych otrzymałem odpowiedź „Panie to jest przegrzane i przehamowane”....zaznaczam, ze mam X25d i hamulce M (niebieskie zaciski).Może niektóre serwisy choć trochę się starają wylizać dupę dając elektryczne zastępczaki ale ogół jest zwyczajnie słaby :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem ale jeśli twierdzisz, że niedoróbki typu: trzeszczące i nie do końca sprawne panele idrive, zegary centralne, źle wklejone szyby czołowe, nierówne szpary karoserii, odstające klapki wlewu paliwa, odpadająca tapicerka foteli, pomarszczone siedzenia tylne, trzeszczące fotele, stukające klapa bagażnika, klepoczące drzwi jak w Polonezie, nadmierna podatność na wiatr, problemy z idrive, problemy z ładowarką indukcyjną,niedoróbki lakiernicze, cieknący szklany dach......i wiele innych (odsyłam do forum DE oraz USA) to „cechy charakterystyczne” produktu a nie niedoróbki i tylko ogromny pech całej reszty userów przy aucie za 300k + a Ciebie to nie dotyczy, to faktycznie zagraj w totka...a na koniec zajrzyj na wykończenie dolnej części drzwi....nawet Polonez był lepiej wykończony ;-), co do whisky....dziękuję ale zostaw dla siebie.Może jak bym pił to też bym tego wszystkiego nie zauważał. Nie wszystkie problemy oczywiście mnie dotyczą ale nie można liczyć na farta że się trafi egzemplarz mało awaryjny (bo każdy ma jakieś wady) przy autach z tej półki. Akceptując takie buble niestety tylko nakręcamy ten biznes a jakość będzie jeszcze spadać.P.S- moje ostatnie auto to Jeep Grand Cherokee-też nie był idealny, ale porównując do X5 to był bezawaryjny ;-), myślałem , że jak kupię auto niby premium to liczbę ewentualnych usterek mocno zredukuję.....myliłem się. Nikomu nie odradzam X5 ani nikogo nie namawiam, a szczególnie mogę polecić tym co grają w ruletkę ;-). Najlepszego Panie i Panowie.

 

No i zostałem alkoholikiem :duh: :twisted2:

Zapewne znasz starą zasadę, że zadowolony klient powie o tym jednej osobie, a niezadowolny powie dziesięciu innym. Fora internetowe pełne są frustratów i hejterów, a zwykle takie osoby wylewają swoje żale, a klienci, którzy problemów nie mają, siedzą cicho. Absolutnie nie mam Ciebie na myśli, ale przecież tak to właśnie działa.

Odnośnie mitycznych problemów z X5 na forach zagranicznych, to przed chwilą sprawdziłem, że, przynajmniej w USA, w ostatnich 100 (!) tematach nie ma mowy o problemach z G05. Więc chyba jednak nie jest tak źle...

Ps. Na razie ŻADNEGO z wymienionych przez Ciebie problemów u siebie nie zaobserwowałem, no ale ja wygrałem w totka :D

Pozdrowionka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Mnie traktują tak jak napisałem - profesjonalnie i tak jak tego bym sobie życzył. Być może dobro wraca najzwyczajniej w świecie :mrgreen: . Zawsze mam auto zastępcze i to często elektryka bo tak mi wygodniej i nie muszę później tracić czasu na tankowanie. Dla mnie filmik to ułatwienie bo akceptuje koszty siedząc na spotkaniu, konferencji, etc. i był to tylko przykład. Jedna z wielu rzeczy, które działają lepiej niż u konkurencji i których nie byłem świadomy przechodząc z Audi.


Wiele rzeczy załatwiałem w serwisie i zawsze miałem bardzo pozytywne wrażenia. Czy mój serwis jest wyjątkowy - nie wiem, ale jest ogólnodostępny i nie są to moi koledzy/etc.

 

BigCactus ale jaka akceptacja kosztów skoro samochód jest nowy na gwarancji i przypuszczam, że ma pakiet serwisowy? Możesz wyjaśnić ?

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że zawsze i wszędzie taka dyskusja kończy się tak samo jakimiś wycieczkami osobistymi.

No cóż taki mamy klimat.

Poczytałem tutaj, poczytałem tam i widzę, że cudownie nie jest.

To, że w każdym aucie wszystko powinno być ok, jest jasne jak słońce. Dotyczyć to powinno WSZYSTKICH aut, nie tylko premium. W końcu nawet najtańsze auto kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych, a są to pieniądze, których zwykle nie zarabia się w miesiąc.

 

W tym wszystkim najgorsze jest to, że wszyscy zdają sobie sprawę jak być powinno (a w rzeczywistości nie jest) a jednak akceptują taki stan rzeczy, lgną do salonów i kupują na potęgę dając jednocześnie poniekąd przyzwolenie na takie praktyki. Producenci to widzą, dają rabaty żeby zatkać usta i sprawić, że klient będzie zadowolony bo myśli, że oszczędził. To się nie tyczy tylko BMW (żeby była jasność).

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.