Skocz do zawartości

podniesienie mocy


Darek320

Rekomendowane odpowiedzi

Owszem mozesz kupic chip, dodatkowo mozesz tez kupic sobie kilka magnetyzerow oraz jakies naklejki +5KM, jesli kupisz duza naklejke na tylna szybe to dostaniesz gratis +7KM.

 

A teraz na serio. Wez kolege i jedz z nim na hamownie, ona prawde Ci powie. Chip a box to roznica. Wnioskuje ze kolega kupil boxa, lub poprostu za kilka opornikow w plastikowym pudelku za ktore zapłacil 700zl a faktyczna cena opornika to okolice 10gr. Przebitka niezla...

Jesli chcesz miec pewnosc ze swoje pieniadze przeznaczyles naprawde na zwiekszenie mocy w benzyzie oddaj woz do ludzi ktorzy sie tym zajmuja. Bedziesz mial pewnosc ze robota bedzie zrobiona dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepne się pod temat, czy warto zwiększac moc w e-46d, słyszałem że potem się cuda dzieją z silnikiem. jeśli znacie jakies sprawdzone sposoby to bym był wdziecny. Ja miał bym na myśli wymianę turbo na większe ( od wersji 150KM ) oraz może intercooler, no i program oczywiscie. :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepne się pod temat, czy warto zwiększac moc w e-46d, słyszałem że potem się cuda dzieją z silnikiem. jeśli znacie jakies sprawdzone sposoby to bym był wdziecny. Ja miał bym na myśli wymianę turbo na większe ( od wersji 150KM ) oraz może intercooler, no i program oczywiscie. :lol:

 

E46 bedzie wtedy kopcila "zdrowym" czarniutkim dymkiem ;-) prawie jak zdezelowany Zuk z silnikiem andoria :mrgreen:

Edytowane przez LukaszPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepne się pod temat, czy warto zwiększac moc w e-46d, słyszałem że potem się cuda dzieją z silnikiem. jeśli znacie jakies sprawdzone sposoby to bym był wdziecny. Ja miał bym na myśli wymianę turbo na większe ( od wersji 150KM ) oraz może intercooler, no i program oczywiscie. :lol:

http://www.acschnitzer.com/englisch/produkte/pdf/Motoren_E46_englisch.pdf

http://i3.tinypic.com/w1v0w6.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tzw. nowy eeprom - da to z +15km i 25Nm lecz musisz go jeszcze dopasować do własnego auta - tzw. edycja mapy paliwowej 1 i przynajmniej 2 - w innym przypadku odrazu auto wyświetli błędy bo coś będzie poza zakresem regulacji np. kąt zapłony , dawka paliwa lub obroty - a mocy większej nie będzie

 

żeby to dobrze zrobić trzeba z 2-3 dni na hamowni na to poświęcić - zatem koszt dobrego chipa z 1000pln a regualcja dodatkowe 1500

TS SERWIS diagnostyka i elektronika samochodowa


tel. 607 890 658

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No "chłopcy" i nie mylić mi tu "czipsowania" turbo-dieselków i benzyniaków. W d (td) można na dzień dobry dostać +30% mocy/momentu (z możliwością skrócenia żywotności silnika z deczka), natomiast w benzynie uzysk to do 5% MAX przy dobrym wietrze i mechaniku.

 

A z tym kolegą to faktycznie jedź na hamownię, bo takie zabawki działają bardziej na psychikę, niż na faktyczne osiągi auta.

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Benzyna:

Wpina się rezystor między przepływomierz i komputer, dzięki temu komputer myśli, że ma więcej powietrza i wysterowywuje większą dawkę paliwa - dla mnie gra nie warta świeczki, pomimo wzrostu zużycia paliwa i może deeeeczo lepszej dynamiki nic nie uzyskamy - bo jak się ma spalić to paliwo jak nie będzie powietrza??

Nie warto!!

 

 

Diesle:

Nie zgodzę się z dymieniem, dobrze wykonana modyfikacja softu (nie box) zmienia masa parametrów: moment wtrysku, większe dawki paliwa, większ ciśnienie doładowania itp. Dobry program do jazdy na co dzień nie dymi (może delikatnie przy maks obrotach/osiągach) a umiejętne obchodzenie się z silnikiem i terminowe zmiany oleju filtrów /zaleca się częściej/ nie skrócą w zauważalny stopniu żywotności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benzyna:

Wpina się rezystor między przepływomierz i komputer, dzięki temu komputer myśli, że ma więcej powietrza i wysterowywuje większą dawkę paliwa - dla mnie gra nie warta świeczki, pomimo wzrostu zużycia paliwa i może deeeeczo lepszej dynamiki nic nie uzyskamy - bo jak się ma spalić to paliwo jak nie będzie powietrza??

Nie warto!!

 

Dokładnie tak, w benzynie nie da się uzyskać znacznego zwiększenia osiągów bez modyfikacji mechanicznych. Możecie nie wierzyć, ale sterownik na prawdę stara się najlepiej dopasować mieszankę i optymalnie wykorzystać pojemność skokową.

 

Ponadto za osiągi nie odpowiadają tylko parametry typu moc i moment. Powiedziałbym nawet, że ich istota jest drugorzędna. Istotniejszy jest przebieg charakterystyki momentu w funkcji obrotów. Moc maksymalna tak na prawdę może porównawczo tylko określić prędkość maksymalną. Moment natomiast określa sposób przyspieszania. Samochód mający moment maksymalny 200Nm wcale nie musi mieć lepszego czasu do 100km/h niż samochód z maksymalnym momentem 180Nm... zależy jak wyglądają obie charakterystyki.

 

Jeżeli ktoś chce zmodyfikować benzyniaka, niech zacznie od turbosprężarki lub powiększenia pojemności skokowej.

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diesle:

Nie zgodzę się z dymieniem, dobrze wykonana modyfikacja softu (nie box) zmienia masa parametrów: moment wtrysku, większe dawki paliwa, większ ciśnienie doładowania itp. Dobry program do jazdy na co dzień nie dymi (może delikatnie przy maks obrotach/osiągach) a umiejętne obchodzenie się z silnikiem i terminowe zmiany oleju filtrów /zaleca się częściej/ nie skrócą w zauważalny stopniu żywotności.

 

Przy każdm chipie będzie dymić diesel...

Przy przyspieszaniu na bank, dodatkowo zaczynają brać olej i się grzać co niektóre silniki... :duh:

Należy sobie zadać pytanie czy jest sens podnosić moc o 20% i ponosić wyższe koszty eksploatacyjne-m.in. częstsza wymiana oleju, klocków hamulcowych i innych części, czy lepiej odłożyć sobie kasę i kupić coś seryjnie mocniejszego.

Nie czarujmy się z silnika 1,8 torpedy nie zrobisz, a możesz tylko popaść w niepotrzebne koszty...-takie jest moje zdanie, a powiem że już przerabiałem chipa w Omedze 2,5tds :duh:

Poszukujemy tunerów !!

Forum samochodowe, forum motoryzacyjne, forum tuningowe

http://samochody.kei.pl/zdjecia/logo_phpBB2.gif

Randki: dates

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Pisałem, że przy maks osiągach może puścić bąka. Ale przy wzroście mocy o 20% nie będzie dymić o ile silnik jest sprawny i w miarę nowy technicznie (tds odpada niestety).

Żadnego oleju nie ma prawa brać, bo niby skąd mają się nagle wziąć nieszczelności (turbo, pewnie powiesz, o ile było sprawne to się tak szybko nie skończy).

 

Powiem tak osobiście nie mam softu jeszcze, Ty miałeś w tds`ie więc praktycznie racje masz Ty ale ja swojego zdania będę bronił :wink: .

Dodam, że oczytałem się troszkę o tym wszystkim na forum diesla.

 

Peace

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z duzych motorków jak M60 B40 czy S38 B38 firmowe chipy niemieckie wyciskają 8-10 % mocy i co najwazniejsze zdejmują ( w większości ) blokade vmax co uwazam za koronny argument przemawiający za chip-tuningiem :D

 

Frank, nie myl silnika M60 czy S38 z silnikiem M20, M40.

W M60 wiesz, jakie masz obroty przy prędkości maksymalnej i zdjęcie ogranicznika ma sens. W silnikach M20, M40 a nawet M50 prędkość maksymalna uzyskiwana jest przy obrotach mocy maksymalnej i... więcej się nie da (nawet ogranicznik niepotrzebny).

 

Dalej, starszy Ikarus Z80 ma silnik R6 11,8l pojemności i... 180KM. Dla porównania tds 2,5l i 177KM po "czipsie" (przed czipsem 143KM). Różnice w działaniu - żadne, a w konstrukcji - wielkie. Chciałem tu pokazać, że silniki diesla mają spory zapas mocy, jednak mniejsze silniki benzynowe mają pojedynczoprocentowe granice zapasu i już. Dołóż do tego fakt, że w dieslach zdejmuje się ogranicznik obrotów, co w nowszych konstrukcjach ma sens, podniesienie maksymalnych obrotów o 500-800 to już coś, w dieslu można jeszcze przeciągnąć charakterystykę w górę. W benzyniakach nie ma to sensu, ponieważ przy 7000 dla "normalnych silników" są już tak duże straty, że ma może z połowę mocy maksymalnej - mija się to z celem (pomijam fakt, że technologia F1 przeszła już magiczną granicę 20000rpm).

 

Silnik M60 sobie spokojnie "pyka", nie można powiedzieć, że jest wysilony, więc można z niego 5-8% (przypuszczam) wydusić więcej. Jednak większy uzysk mocy bez ingerencji mechanicznej nie jest możliwy...

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia wiem ze sama elektronika w benzynowym wolnossacym motorku to strata kasy i "prądu" na robote. Oczywiscie silniki duzej pojemnosci v8 czy v12 reagują zdecydowanie lepiej ale w silnikach np 1.8 elektronika to ostatni "szlif" po montaZu wałków, obróbce głowicy, zamontowaniu kpl. ukladu wydechowego, przekonstruowaniu ukł. dolotowego czy nawet innych tłoków , wału i bóg wie co jeszcze.

Co do doładowanych diesli - mam w VW 2.5 tdi zewnętrzny Power Box belgijskiej firmy PSI . Zamontowałem go w Caraweli przy przebiegu 80.000, w tej chwili ma 260.000 (ze 103 KM na ok 140 KM i ok 40 NM wiecej) i nie zauwazyłem :

 

a. Wiekszego zużycia oleju

b. Wiekszego zużycia ON

c. Znaczącego dymienia

d. Wiekszego zużycia ukł. hamulcowego

 

Przez jakiś czas sprzedawałem te Power Boxy kolegom - wszyscy byli zadowoleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frank, nie myl silnika M60 czy S38 z silnikiem M20, M40.

W M60 wiesz, jakie masz obroty przy prędkości maksymalnej i zdjęcie ogranicznika ma sens. W silnikach M20, M40 a nawet M50 prędkość maksymalna uzyskiwana jest przy obrotach mocy maksymalnej i... więcej się nie da (nawet ogranicznik niepotrzebny).

 

 

 

Silnik M60 sobie spokojnie "pyka", nie można powiedzieć, że jest wysilony, więc można z niego 5-8% (przypuszczam) wydusić więcej. Jednak większy uzysk mocy bez ingerencji mechanicznej nie jest możliwy...

 

KAi - nic nie mylę tylko napisałem , jak się sprawa ma przy motorkach, o których chipowaniu akurat wiem co nieco i widziałem pare wykresów z hamowni.

 

Więc mnie nie musisz uswiadamiac :D

 

S38 B38 akurat toleruje chipa przesuwającego ogranicznik obrotów ale zgadzam się , ze dla "cywilnych" silników to zabójstwo.

 

A tak na marginesie , to M60 był najbardziej wysilonym motorem w E32 :D

 

hehe, ale to tylko szczegół .

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na marginesie , to M60 był najbardziej wysilonym motorem w E32 :D

 

:shock: poważnie? Przecież te silniki pracując robią wrażenie, jakby odpoczywały całe życie :)

 

Tak ogólnie, to nie jestem przeciwnikiem chipowania, jestem za, tylko chcę uświadomić, że w cywilnych benzyniakach nie jest to warte ceny... takie jest moje zdanie.

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodze sie z tym ze chip-owanie silnikow benzynowych nie ma sensu i ze przyrost mocy to tylko kilka procent a przy zawyzonych obrotach moc spada. :hand:

Wymiana oprogramowania ma same zalety nie liczac kosztow oczywiscie.

Nie znalazlem jeszcze uzytkownika (wsrod e46) kto po zainstalowaniu nowego oprogramowania stwierdzil ze nic to nie dalo i ze nie czuje zadnej roznicy. Roznica jest i to znaczna szczegolnie w polaczeniu z odpowiednim ukladem dolotowym.

Zawyzenie maksymalnych obrotow rowniez ma sens dlatego ze dzieki temu samochod przykladowo na drugim biegu zamiast 94km/h da rade pojechac 101km/h. Kazda zmiana biegu to strata kilku dziesietnych sekundy, eliminujac zmiane na 3 bieg zyskujemy cenne ulamki sekund zalozmy testujac samochod od 0 do 100. Po podniesieniu gornej granicy obrotow, w swej podniesionej czesci obrotow moc wcale nie spada drastycznie w dol, ma tendencje znizkowa ale pomimo wszystko utrzymuje sie wyzej niz moc w oryginalnym zakresie obrotow. Ponizej zalaczam ciekawy link opisujacy oprogramowanie i podnoszenie mocy w silnikach M52TU i M54.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodze sie z tym ze chip-owanie silnikow benzynowych nie ma sensu i ze przyrost mocy to tylko kilka procent a przy zawyzonych obrotach moc spada. :hand:

Wymiana oprogramowania ma same zalety nie liczac kosztow oczywiscie.

Nie znalazlem jeszcze uzytkownika (wsrod e46) kto po zainstalowaniu nowego oprogramowania stwierdzil ze nic to nie dalo i ze nie czuje zadnej roznicy. Roznica jest i to znaczna szczegolnie w polaczeniu z odpowiednim ukladem dolotowym.

Zawyzenie maksymalnych obrotow rowniez ma sens dlatego ze dzieki temu samochod przykladowo na drugim biegu zamiast 94km/h da rade pojechac 101km/h. Kazda zmiana biegu to strata kilku dziesietnych sekundy, eliminujac zmiane na 3 bieg zyskujemy cenne ulamki sekund zalozmy testujac samochod od 0 do 100. Po podniesieniu gornej granicy obrotow, w swej podniesionej czesci obrotow moc wcale nie spada drastycznie w dol, ma tendencje znizkowa ale pomimo wszystko utrzymuje sie wyzej niz moc w oryginalnym zakresie obrotow. Ponizej zalaczam ciekawy link opisujacy oprogramowanie i podnoszenie mocy w silnikach M52TU i M54.

 

To, że ktoś uważa, że auto szaleje po chipowaniu, to w tym przypadku więcej przez zmniejszenie masy portfela, niż przez uzysk osiągów :) NIE TWIERDZĘ, że to nic nie daje. Powtarzam, że jestem za, ale stosunek uzysku do kosztów jest tragiczny.

 

Moc powyżej obrotów mocy maksymalnej... leci na łeb, na szyję... zerknij na praktycznie dowolną charakterystykę.

 

Po zdjęciu ogranicznika ZGADZAM SIĘ, że na pierwszym, drugim i może trzecim biegu pójdzie szybciej, ale to wszystko. Ponadto optymalne przyspieszanie to ciągnięcie obrotów do mocy maksymalnej, TYLKO do mocy maksymalnej, nie wyżej, więc... Potem moment maleje i już nie ma co ciągnąć auta, lepiej "spaść" z obrotami w okolice "za" momentem maksymalnym (tak, jak zestrojona jest skrzynia).

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
...Potem moment maleje i już nie ma co ciągnąć auta, lepiej "spaść" z obrotami w okolice "za" momentem maksymalnym (tak, jak zestrojona jest skrzynia).

 

To znaczy, ze przy moim silniku M52, biegi powinienem zmieniac gdy na obrotomierzu jest 6100rpm ? Na gazie jest odblokowany i powyzej 6500rpm juz wogole nie przyspiesza tylko wyje :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sluchajcie zadnych dziwnych teorii o wpadaniu z obrotami gdziestam - to sa mity.

 

Fakty sa takie, ze biegi powinienes zmieniac wtedy, gdy moment na kolach przed zmiana bedzie rowny momentowi na kolach po zmianie. W praktyce oznacza to ciagniecie 1, 2 i 3 do odcinki. Oczywiscie dla kazdej skrzyni i dyfra trzeba by to policzyc, jest do tego (i mnostwa innych rzeczy) darmowy Cartest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sluchajcie zadnych dziwnych teorii o wpadaniu z obrotami gdziestam - to sa mity.

 

Fakty sa takie, ze biegi powinienes zmieniac wtedy, gdy moment na kolach przed zmiana bedzie rowny momentowi na kolach po zmianie. W praktyce oznacza to ciagniecie 1, 2 i 3 do odcinki. Oczywiscie dla kazdej skrzyni i dyfra trzeba by to policzyc, jest do tego (i mnostwa innych rzeczy) darmowy Cartest.

 

Jeżeli tylko poprzesz to jakimiś sensownymi argumentami, to mnie może przekonasz, natomiast inaczej na razie pisze: Aleś wymyślił...

 

Moment to siła działająca na ramię. Na każdym kolejnym biegu ta siła maleje ze względu na przełożenie. Na każdym kolejnym biegu przyspieszenie jest mniejsze. Jeżeli nie, to Einstein się mylił. Moc pozostaje nazwijmy to stała, bo z malejącym momentem rośnie prędkość orotowa, a moc jest iloczynem tych wartości. To tyle.

 

O ile zdjęcie odcięcia ma znaczenie przy początkowych biegach, gdzie opory ruchu są małe, to na biegu ostatnim auto i tak nie pojedzie szybciej, jeżeli dochodząc do prędkości maksymalnej dochodzimy do obrotów mocy maksymalnej. Czyli wszystkie M20 i M50. Inna sprawa jest z nadwyżkami mocy, jak w przypadku M60B40, gdzie przy prędkości maksymalnej na obrotomierzu jest jeszcze miejsce. Tylko wtedy w grę wchodzi jeszcze elektroniczne ograniczenie prędkości...

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ty mowisz o tym co ja? Bo ja o przyspieszaniu ze startu zatrzymanego.

 

To co mowie to fakty - samochod przyspiesza lepiej wtedy, gdy ma wiecej momentu na kolach. Nie mocy, nie momentu na silniku ani zadnych innych cudow - liczy sie tylko i wylacznie moment na kolach.

 

Obejrzyj sobie kiedys wykres takiego momentu na poszczegolnych biegach.

 

W skrocie: na jedynce od 1000 do odcinki masz ZAWSZE wiecej momentu NA KOLACH niz GDZIEKOLWIEK na dwojce. I wlasnie dlatego ciagniesz ja do odcinki. W moim przypadku tak samo jest z dwojka. A trojke nalezy zmienic tuz przed odcinka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... I wlasnie dlatego ciagniesz ja do odcinki. W moim przypadku tak samo jest z dwojka. A trojke nalezy zmienic tuz przed odcinka.

 

Oj biedny ten Twoj silnik. Ja tak nie katuje swojej Buni. Jak wstawiam to nie przekraczam 5500rpm. Moze nie jest to maxymalne wyciagniecie mocy, ale napewno dluzej mi pozyje moja M52-ka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dyfer, na KAŻDYM biegu kształt charakterystyki momentu obrotowego na kołach jest identyczny, jedynie przeskalowany. Jak juz pisałem, na każdym kolejnym biegu maleje. Wspominałeś o programie CarTest? Właśnie tam zerknij. To, co piszesz nie ma sensu... Co to znaczy, że na 1 i 2 masz moment do końca, a na 3 biegu już nie...

Nie chce mi się kolejny raz znowu pisać tego samego... sorry.

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.