Nie rozgrzewać silnika na biegu jałowym-instrukcja BMW!!! ?

[andraszyk]

dajmy spokuj tej nudnej dyskusji i przejdzmy na inny temat, bo tutaj szkoda palców i klawiatury :mrgreen:

[Martinez]

Panowie.

1. Albo wracacie do tematu albo zamykamy temat.

2. Jesli chcecie sobie dogryzwać to na PW bardzo proszę. Za każdy następny złośliwy post będę rozdawał ostrzeżenia.

[Centrino]

Martinez - ja bym yl za zamknieciem tematu. Nic nowego raczej nikt juz nie wniesie.

[andraszyk]

Martinez - ja bym yl za zamknieciem tematu. Nic nowego raczej nikt juz nie wniesie.

 

 

potwierdzam

[McGregor]

a ja mam pytanie do tematu ale troszke z innej beczki i cobyscie sie nie klucili tylko mi podpowiedzieli

23 stopnie na minusie odpalam swa betke e36 is chce jechac ale skrzynia mi nie pozwala biegu wlaczyc :mad2: ani wstecznego ani 1 dopiero jak postoje ze 2 minutki to jakos wchodza

czy moze cos z synchronizatorami czy moze olej kiepski a moze skrzynie wymienic :twisted2:

co wy na to

[klonas]

ja ma mto samo w BMW i w Golfie nie zerknołem jakie masz autko czy starsze czy nowsze ... w starych autach z przebiegiem mysle ,żę to może tak być ... olej napewno ma wpływ "szukaj eksperyment " koleś eksperyment robił jak olej zachowuje sie na mrozie na naszym forum to gdzies jest...

 

oba moje auta sciemniaja z biegami ... bez smarowanka ani rusz ponad to nie wykluczył bym tego

(filozofuje) że mróz sciska metalowe elementy też troszke i mu ciezej sie trybi ... i prosze was nie dziwmy sie ,że to zamarzł otoźle chodzi na mroxie .... mi pompa wspomagania wyje przy starcie ... to jest mechaniczne urzadzenie ... musi sie psuć samoloty nie zamarzajaprzystosowane do - 60 st ... a mimo wszytko sprzet naźiemny już tak chociaz samolot też trzeba odszronić pianą bądć goracym powietrzem co dopiero autko

[Elkar]

a ja mam pytanie do tematu ale troszke z innej beczki i cobyscie sie nie klucili tylko mi podpowiedzieli

23 stopnie na minusie odpalam swa betke e36 is chce jechac ale skrzynia mi nie pozwala biegu wlaczyc :mad2: ani wstecznego ani 1 dopiero jak postoje ze 2 minutki to jakos wchodza

czy moze cos z synchronizatorami czy moze olej kiepski a moze skrzynie wymienic :twisted2:

co wy na to

 

Proszę. "Eksperyment olejowy docenta Rapida"

 

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=19644&postdays=0&postorder=asc&highlight=oleje+silnikowe&start=0

[McGregor]

eksperyment super tylko co z ta skrzynia??!!

[__Kai__]

(filozofuje) że mróz sciska metalowe elementy też troszke i mu ciezej sie trybi ...

 

Dobór materiałów jest taki, że właśnie przy mrozie wszystko ma większy luz, a dopasowanie elementów jest robione pod temperaturę pracy (w końcu docelowo silnik może grubo ponad 90% swojego życia spędza przy około 90 stopniach).

W przypadku slrzyni, przypuszczam, że albo się kończą synchronizatory alo olej jest gęsty i tyle. Skrzynia podczas postoju nie ma się za bardzo jak zagrzać, o lata tylko wałek atakujący, a reszta leży w bezruchu. To nie jest silnik, w których następuje spalanie i grzeje się nawet na postoju.

[Frank]

Skrzynia podczas postoju nie ma się za bardzo jak zagrzać, o lata tylko wałek atakujący, a reszta leży w bezruchu. To nie jest silnik, w których następuje spalanie i grzeje się nawet na postoju.

 

czy to samo tyczy się skrzyń automatycznych ?

[Astian]

Prawda jest taka:

wliczono czas pracy silnika w trybie rozruchowym (ssanie)w przejechane kliometry, jesli by napisali : "rozgrzewac silnik na postoju" to w normie zużycia paliwa pojawiłoby się 25 ltr- miasto/zima.

[__Kai__]

Skrzynia podczas postoju nie ma się za bardzo jak zagrzać, o lata tylko wałek atakujący, a reszta leży w bezruchu. To nie jest silnik, w których następuje spalanie i grzeje się nawet na postoju.

 

czy to samo tyczy się skrzyń automatycznych ?

 

Myślę, że nie. W automatach przecież cały czas pracują zaworki, pompa, sprzęgło.

[KotSylwester]

No dobra Panowie to ja mam zagwozdke, kiedys już gdzieś taki temat wrzuciłem ale nie było speców do dyskusji, więc daję tutaj.

 

Moje BMW stoi sobie w garażu od listopada i nie jest jeżdżone i nie będzie jeżdżone pewnie do końca marca lub początku kwietnia (więc proszę tego nie sugerować)

 

A pytanie jest co robić przez zimę??

 

Dodam że garaż nie jest ogrzewany, ale jest w nim całkiem ciepło, tzn nie ma ujemnej temp, szronu ani nic, jest umieszczony pod budynkiem...

[Gość]

Raz w tygodniu pojezdzić, conajmniej odplic. Weż pod uwagę że też hamulce sa wzażne. Zaśniedziała tarcza hamulcowa w któryms momencie bedzie nie do użycia. Stanie jest groźniejsze od jeżdżenia Kocie.

[KotSylwester]

Dzięki za pierwszą, szybką odp. ale napisałem żeby nie sugerować jazdy...

Nei bede go na sól wystawiał, bo sól + cieły garaż to nie najlepsze wyjście... Pozatym mam zalodzony podjazd i nie bede go odśnieżał i solił... NIE

[Gość]

Jednak ja tez polecałbym przepalać, woda niech odparuje skąd może.

I nawet pare kilosów jak jest sucho zrobić.

Nagrzać wydech i inne elementy.

Auto musi jeżdzić, jak ma żyć. Ruch to zdrowie :-)))

[KotSylwester]

:mad2: Wybaczcie Panowie, ale czy moglibyście uważnie czytać post i mój podpis? :duh:

 

Napiszę jeszcze raz:

 

Wyjeżdżanie na zasolony asfalt jak ma cię ciepły garaż jest bardzo złe!!! Śnieg z solą się rozpuszcza i żre.

 

A jak jest sucho... no fajnie a jak ja przez chyba 1,5 miesiąca mam 200metrów bieżących śńiegu do przejechania? Nie będę dywanu rozwijał ani lawety ściągał... Czy naprawdę nie wystarczy napisać żeby nie sugerować jazdy?

[Gość]

Kocie - po pierwsze, spokojnie.

 

Po drugie - wyjezdżanie na 30 minutową przejażdżke raz w tygodniu wtedy kiedy jest sucho - nie spowoduje zjedzenia przez sól twojej slicznej BMW. Poza tym można raz po raz na myjnie pojechać i umyć - jesli stoi w plusowej temperaturze to szybko wyschnie. Jeśli natomiast masz sam snieg na podjeździe to dobrze - nic mu nie zaszkodzi. Jesli nie chce ci sie odsnieżać, a nie masz np zimówek, no to pozostaje grarzanie maszyny na postoju - ale na różnych obrotach - symulacja jazdy np. Możesz też podnieść tył na koziołki i troche naped rozruszać i pohamować. Przednie tarcze ham. radze zakonserwować jakimś natłuszczaczem.

[Bastek]

Zapytaj może PN na privie.

On swoje konkursowe E34 też co zimę odstawia do garażu już od kilku lat i nie ma z nim potem problemów odpalając na ciepłe miesiące...

[łazik]

:mad2: Wybaczcie Panowie, ale czy moglibyście uważnie czytać post i mój podpis? :duh:

 

Napiszę jeszcze raz:

 

Wyjeżdżanie na zasolony asfalt jak ma cię ciepły garaż jest bardzo złe!!! Śnieg z solą się rozpuszcza i żre.

 

A jak jest sucho... no fajnie a jak ja przez chyba 1,5 miesiąca mam 200metrów bieżących śńiegu do przejechania? Nie będę dywanu rozwijał ani lawety ściągał... Czy naprawdę nie wystarczy napisać żeby nie sugerować jazdy?

no to postaw sobie auto na kołki i jedż na sucho a koła postaw na półkę w pokoju jak niemasz zamiaru jeżdzić :norty:

[KotSylwester]

A po co mam Cabrio w zime jeździć?

 

No własńie nie ma AC i zimówek :) I jedno i drugie mija się z celemm. AC robiłem symulacje szkody - żenada finansowa.

 

Co do mycia, to jest teoria o której słyszałem i się sprawdza. Pierwsi właściele niemieccy nie jeździli nim w zime. (widać po książce serwisowej) Teorai brzmi tak: Jeżeli myjesz autko i wstawiasz na dłuuugo w garaż to masz wode w drzwiach i innych profilach, bo nie zdążyła odpłynąć... szczególnie jak zimą spłukujesz sól z samochodu. (wiadomo że z kół ciężarówek kropelki wody z solą latają nie tylko po dpowoziu naszych autek ale też po dachu itp...) więc woda stoi w profilach drzwiach. Teora się potwierdza - ja mam do zrobienie małą robótkę blacharską od dołu.

[mroziu]

Uważnie przeczytalem twój post i rada jest jedna: nie jeżdzij :idea: !!!

 

Tylko nie pisz pozniej, ze nie bylo chetnych do dyskusji, skoro pytasz ile to jest 2x2 i nie piszcie mi ze 4...

[__Kai__]

No dobra Panowie to ja mam zagwozdke, kiedys już gdzieś taki temat wrzuciłem ale nie było speców do dyskusji, więc daję tutaj.

 

Moje BMW stoi sobie w garażu od listopada i nie jest jeżdżone i nie będzie jeżdżone pewnie do końca marca lub początku kwietnia (więc proszę tego nie sugerować)

 

A pytanie jest co robić przez zimę??

 

Dodam że garaż nie jest ogrzewany, ale jest w nim całkiem ciepło, tzn nie ma ujemnej temp, szronu ani nic, jest umieszczony pod budynkiem...

 

A instrukcję czytałeś? Tam jest napisane, co trzeba zrobić z autem, jak nie jeździsz nim dłużej niż 3 miesiące.

 

I nie bądź taki nerwowy, bo jazda albo chociaż odpalenie to dobry sposób.

[KotSylwester]

Instrukcję mam po niemieckku, nie czytałem:) Odpalam go co 2 tyg aż zejdzie z niebieskiego pola, odpalam światełka, całą elektrykę, pobujam amorki, skręce kola powrzucam biegi.. ręcznego nie zaciągam. Spale kapcia w garażu, bo nie mam jak jeździć... z kapiem to żart oczywiście.

 

Ale odpalać go do temp pracy czy tylko aż zejdzie z niebieskiego? Bez gazy czy przegazować jak osiągnie temp? Nie bardzo mi sie uśmiecha go grzać do temp pracy bo nie otworze garażu i okna na maks na 15-20min przy -25 bo wyziębię garaż....

 

 

Pewnie że dobrze jest pojeździć jak jest sucho ale po co doradzać coś co mówiłem już kilka razy że nie jest możliwe?

[Gość]

Okej.....czyli wiemy już że: brak zimówek i AC generalnie eliminuje jazdę zimą ze wzgledu na możliwość uszkodzenia tego "unikatu". Obawiasz się też o wodę zbierającą sie w zkamarkach samochodu.... Masz pewnie racje ale czy to oznacza że jesli spotka Cię deszcz w trakcie wycieczki to martwisz się że woda sie nazbiera ?? Masz napewno troche racji, ale nie mozemy sie dać zwariować. Jeśli woda - nawet z myjni zje ci Bauer'a na wylot to wycierasz go szmatką na sucho ?? Czy może wogóle nie myjesz ?? Wiadomo - latem czy wiosną jest duzo cieplej i szybciej odparuje - ale samochód jest fabrycznie, konstrukcyjnie zabezpieczony przed wodą i wilgocią (odpływy z profili drzwi itp.) Itsnieje też cos takiego jak konserwacja - powinieneś o tym pomyśleć.

Moja BMW ma 21 lat. Jezdziła zimą po zasolonych drogach i mieszkała w Alpach. Po zakupie zrobiłem jej grubą renowacje blacharska - zmieniłem progi, błotniki, usunałem wszelkie ogniska korozji - nawet w bagażniku. Nowy lakier i konserwacja - naprawde gruba - kosztowało mnie to 5000 PLN. Kupa kasy ale nie daje sie zwariować - smigam na co dzień, jednak dbam o warstwe ochronna lakieru (wosk) i systematyczne mycie. Trudno mieć wpływ na warunki atmosferyczne. Ale można :

- nie jeździc wogóle - niech stoi w garażu

- jezdzic i dbać - w koncu do tego służy

- sprzedać i nie mieć kłopotu

 

Przeczytałem twoje posty uważnie. Mam wrażenie że jesteś przewrażliwiony na punkcie swojej Beci - to dobrze, ale nie unoś sie jeśli każdy Ci coś radzi. Jesli natomiast zadajesz pytanie a z góry wiesz jaka powinna być odpowiedź to po co pytasz ?? Tak , tak wiem że d otego jest forum ale chcać mądrej odpowiedzi - zadaj madre pytanie (ktoś tak ma w podpisie - za cytowanie z góry przepraszam).

 

Koniec OT z mojej strony.

 

Mały update - jeśli boisz sie wyziebienia garazu - chociaz nie wiem co to może spowodować to wyprowadż rure gumową na zewnatrz, nałóż na wydech. A co do grzania - to juz ci napisałem - zmieniaj obroty - w zależności temperatury silnika.