Skocz do zawartości

Bastek

Członkowie klubu
  • Postów

    2 132
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bastek

  1. Dzięki za informację. Wydaje mi się że w E90 z silnikami diesla jest bagnet. W silnikach benzynowych nie ma bagnetu.
  2. Witam W związku z tym, że w E90/E91 nie ma bagnetu oleju, a ja nie za bardzo ufam że elektronika jest niezawodna "raz na zawsze" to przy najbliższej wymianie oleju w silniku planuję profilaktycznie wymienić czujnik poziomu oleju. Tym bardziej, że ostatnio nagle jednego dnia pokazywał mi że mam stan 3/4, a dzień wcześniej i dzień później pokazywał 1/4. Może przypadek, ale nie chciałbym żeby któregoś dnia się okazało że jeżdżę bez oleju... Cenę czujnika znam. Ale co jeszcze trzeba dokupić? Gdzie ten czujnik się znajduje? W misce olejowej? Jakąś uszczelkę trzeba kupić? Podpowie ktoś? To skomplikowana robota, czy dla mechanika to żaden kłopot?
  3. No właśnie próbowałem umówić się w Legionowie. Będę w Warszawie w pierwszym tygodniu grudnia, a oni mają pierwszy wolny termin na 17 grudnia. Niestety nie mogę zostać tak długo w W-wie. :cry: Mieszkam w Bieszczadach, więc do Tarnobrzega mam trochę bliżej. Ale i tak prawie 4 godziny jazdy... :roll: Znalazłem w Warszawie jeszcze coś takiego: www.autonagar.pl albo ciut więcej informacji tutaj: http://slawomirwlazlo.wixsite.com/autonagar Słyszał ktoś z Was coś o tym? Warto? Piszą tam, że czyszczenie trwa 1-2 godziny, a w Legionowie mi powiedzieli że około 6 godzin. Więc albo to są dwie kompletnie inne usługi (choć niby obie usuwają nagar), albo ten autonagar.pl to jakaś lipa... :roll:
  4. Dzięki za podpowiedź. Już napisałem na PW.
  5. Witam W lutym kupiłem E91 325xi z 2008 r. Teraz samochód ma przebieg 99.000 km (potwierdzone przez ASO) i zgodnie z zaleceniami jakie znalazłem na forum chciałbym usunąć nagar karbonowy z dolotu. Gdzie w Warszawie lub okolicach można to dobrze zrobić? ASO raczej odpada - podobno życzą sobie 3.000 PLN za taką usługę. :shock: Mautoczęści w Legionowie też niestety odpada. :( Wiosną próbowałem się do nich umówić z tygodniowym wyprzedzeniem, ale okazało się że wolne terminy mają dopiero za miesiąc, a ja musiałem już jechać do domu (mieszkam 500 km od Warszawy i bywam tam przez kilka dni 2 razy w roku). Teraz próbowałem się umówić na prawie 6 tygodni przed przyjazdem, to okazało się że pierwsze wolne terminy mają na 17 grudnia. :shock: A wtedy to ja już muszę być w domu. Niby nie mam (albo nie wiem, że mam) żadnych niepokojących objawów w silniku, ale skoro raz na jakiś czas wypada ten nagar usunąć to chciałbym to profilaktycznie zrobić.
  6. Witam Kiedy gaszę samochód to pojawia się krótkie (1 sekunda, może 2 sekundy) brzęczenie. Mechanik od BMW mi powiedział że to przepustnica i że tak powinno być. Ale taki sam (chyba) dźwięk pojawia się raz na parę dni, jak samochód jest dobrze rozgrzany również podczas jazdy, tak że to słychać mimo pracy silnika. W takim wypadku po zgaszeniu silnika również pojawia się to brzęczenie co kilkanaście sekund. To może być przepustnica? A jeśli tak to co to oznacza?
  7. No to faktycznie jakiś geniusz wymyślił... :D
  8. Dwa tygodnie po kupnie E91 zauważyłem że jeden reflektor mam zaparowany - na szczęście woda w środku nie stała, tylko zaparowane szkło. Poczekałem dobę, ale zaparowanie w ogóle się nie zmniejszyło. Więc zdjąłem tylną osłonę i w ciągu kilkunastu godzin szkło całkowicie wyschło. Samochód stał na placu przed domem, pogoda zdecydowanie bez słońca, temp. zewnętrzna może z 5 st C, momentami lekka mżawka. Niestety nie mogę znaleźć odpowietrznika żeby sprawdzić czy jest drożny. W zdjętym deklu za czyjąś radą odwróciłem uszczelkę, która była już dosyć mocno odciśnięta. Tylko teraz za cholerę nie jestem w stanie założyć tego dekla. Tam ledwo rękę można włożyć, nic nie widać, wszystko trzeba robić na macanego. Inżynier który to zaprojektował powinien stracić dyplom, za taki projekt... :evil: Po prostu frontem do klienta. No ale jak wiadomo każdy serwisuje BMW w ASO, a reszta tłuszczy już inżynierów BMW nie interesuje... Teraz modlę się tylko żeby mi się żarówka w kierunkowskazach nie przepaliła, bo bez wyjmowania całego reflektora to się jej chyba nie da wymienić... :roll:
  9. Generalnie koszt jakiejś naprawy w wysokości 800-1000 zł mnie nie specjalnie przeraża, ale samochód dopiero kupiłem, a po kupnie zawsze wymieniam wszystkie płyny, filtry, oleje, świece, paski, itd., do tego czasem dochodzą jakieś klocki albo zakup opon, albo coś w zawieszeniu + koszt rejestracji i z doświadczenia wiem że w sumie 3-5 tys idzie. W tej sytuacji wydawanie 1000 zł na czynność która nie wiem czy jest konieczna nie bardzo mi się podoba. Ale chyba zrobię, bo zamierzam tym samochodem pojeździć ze 3-4 lata.
  10. Powiem tak - nie wnikałem dlaczego te preparaty w dieslach są wskazane a w silnikach benzynowych już nie. Przypuszczam, że w domyśle może chodzić o (teoretycznie) lepszą jakość benzyny niż oleju napędowego i mniejszą wrażliwość silników benzynowych na jakość paliwa. Poza tym, ja się nie znam na mechanice, więc każde wytłumaczenie pewnie łyknąłbym jak kaczka. :wink: A serio - kupiłem Liqui Moly Injection Reiniger 1971 i zamierzam dolewać sobie profilaktycznie co jakieś 3 tys km. Nie zbankrutuję od takiego wydatku, a uspokoję sumienie. :wink: Większy zgryz mam czy usuwać nagar karbonowy w dolocie - podobno trzeba raz na 100 tys km. Tylko koszt trochę zaporowy (podobno około 1000 zł) biorąc pod uwagę że nie wiem czy jest potrzeba to robić w moim silniku... :roll:
  11. To ja też się podłączę - gdzie w silniku N53 325i znajduje się odma? Da się ją wykręcić i wyczyścić nie mając jakichś specjalistycznych narzędzi?
  12. Ten sam oryginalny (z logo BMW) termostat w sklepie na Narbutta w Warszawie kosztuje 460 zł. A termostat Wahlera (wszyscy twierdzą że działa równie dobrze) kosztuje tam 270 zł. Więc tragedii nie ma.
  13. Ten termostat EGR to tylko w dieslu występuje? Bo jak patrzę do realoem to dla silnika N53B30 nie widzę takiego... :roll: Właśnie chcę po kupnie samochodu wymienić profilaktycznie (jak zawsze) i nie chciałbym zaraz znowu lecieć do mechanika z drugim termostatem.
  14. Lejesz ten specyfik profilaktycznie przy każdym tankowaniu czy raz na ileś tysięcy kilometrów? Można to zastąpić czymś łatwiej dostępnym (do najbliższego ASO mam 170 km)? Np. jakieś STP albo Liqui Moly? EDIT Dowiedziałem się w dwóch niezależnych źródłach (ASO i jeden z najlepszych mechaników w Warszawie od BMW), że ten dodatek BMW można, a nawet należy, dodawać w przypadku silnika diesla. Dodawanie tego do benzyny mija się z celem, chyba że ktoś ma za dużo kasy i chce sobie poprawić humor, że zrobił co można żeby utrzymać swój silnik w dobrym stanie. :wink:
  15. Parę dni temu kupiłem E91 325xi. Pierwsze wrażenie po odpaleniu, że praca tego silnika przypomina diesla (choć dźwięk jest na pewno inny). W E46 325xi (192 KM) dźwięk silnika był zdecydowanie lepszy...
  16. Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Widzę że nie ma wyjścia - będę woził dojazdówkę tylko jakiś sensowny pokrowiec muszę na nią kupić. Zestaw naprawczy może byłby lepszy, ale nie bardzo mam zaufanie do takich specyfików, a z 1,5-rocznym dzieckiem wolałbym nie stać gdzieś w nocy i czekać na assistance... :roll: Żona by mnie zabiła. :mrgreen:
  17. No to fatalnie... :( Miałem nadzieję że to coś takiego jak można kupić do E60 (element nr 12): https://www.parts.com/index.cfm?fuseaction=store.PartInfo&PartNumber=51477137462&VehicleID=208855&diagram=1912955&Title%3D-WAGON-W%2FO-STORAGE-AREA-PACKAGE-w%2Fo-spare-wheel-INSERT-PANEL [EDIT] Znalazłem na forum że była opcja do E90 włożenia koła zapasowego. Ale wygląda na to że już tego nie można kupić. http://www.realoem.com/bmw/enUS/showparts?id=VB31-EUR---E90-BMW-330i&diagId=51_7040
  18. Dojazdówkę razem z dystansami mam od poprzedniego właściciela. Jak tylko tutaj napisałem to znalazłem informację, że da się (lub dało się) kupić w ASO zestaw dojazdówka + wkładka styropianowa + lewarek do BMW E60 za jakieś 700 zł. viewtopic.php?f=73&t=209001#p1882775 W takim razie zadzwonię na Narbutta albo gdzieś i zapytam czy jest takie coś do E91. Znalazłem też na Realoem że do E91 przed liftem była wanna bagażnika o takich dosyć regularnych kształtach, nr katalogowy 51470402411. Niestety nie podają tam wymiarów, więc nie wiem czy wejdzie do niej dojazdówka.
  19. Witam Już ze 2 godziny przeglądam forum ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie. Mianowicie: W E91 które właśnie kupiłem, poprzedni właściciel zmienił run flaty na zwykłe opony i dokupił dojazdówkę. Moje pytanie jest takie, czy da się to dodatkowe koło wrzucić pod podłogę w bagażniku? Albo inaczej: czy da się wymienić ten szary schowek (wnękę) na taką jak np w E46, żeby była normalna dziura na koło zapasowe? Przerabiał to już ktoś z Was może? :roll: Bagażnik w E91 nie jest jakoś przesadnie dużych rozmiarów, a jak się jeździ z dzieckiem to często przydaje się w całości... :wink:
  20. Dzięki za podesłanie linka - faktycznie u mnie wyglądało to tak samo jak na filmiku w tamtym wątku. Ja mam wrażenie że u mnie (i na filmie w tamtym wątku) rozrusznik kręci całkiem sprawnie. A czy takie objawy mogła wywołać za mała ilość oleju w silniku? Wydaje mi się, że jak sprawdziłem po tej akcji to na bagnecie było tak z 1 mm poniżej kreski minimum... :roll:
  21. U mnie wyglądało to dokładnie tak jak na filmiku w pierwszym poście, tylko podczas kręcenia rozrusznikiem obroty były raczej takie 400-500. Tu opisałem problem: viewtopic.php?f=69&t=262956 Na razie nie wiadomo co było przyczyną, bo problem pojawił się po 3 tygodniach stania i dużych mrozach (kilka nocy około -30 st), a po odstawieniu samochodu do mechanika przyszła odwilż i samochód zaczął zapalać. U mnie odpalił bez próby olejowej. Cała ta akcja miała miejsce 2 tygodnie temu. Teraz samochód (E46 325xi) jeździ bez problemu, silnik pracuje równiutko, jak się wciśnie gaz to "zapieprza" jak kiedyś... W ogóle zachowuje się bezbłędnie i nie sprawia wrażenia jakby silnik miał się nadawać do jakiegokolwiek remontu... :roll: Może ja się nie znam, ale mam wrażenie że rozrusznik na tym filmiku powyżej (i u mnie) kręci = działa. Wrażenie jest takie jakby nie kręcił silnikiem... :roll:
  22. Na razie nie wiadomo co było przyczyną. Po stwierdzeniu usterki samochód stał pod domem jeszcze ze 3 dni. Kolejne próby odpalenia nic nie dały. Potem pojechał na lawecie 75 km :duh: do warsztatu. Tam zanim się za niego wzięli to minęły kolejne 2 dni i przy pierwszej próbie odpalił i od razu zgasł (tak jak i u mnie na samym początku). Potem znów nie chciał przez moment zapalić. Jeśli dobrze zrozumiałem to mechanik stwierdził że wyglądało to tak jakby pompa oleju nie dawała odpowiedniego ciśnienia i popychacze się zablokowały. ( :?: ) Potem silnik odpalił od tygodnia normalnie odpala, pracuje, samochód jeździ jak wcześniej... Więc wadliwa pompa paliwa raczej odpada. To że samochód jeździ i że zapłaciłem tylko za lawetę to mnie nie martwi. Ale boję się że skoro usterka sama się "naprawiła", to znów się może pojawić w najmniej odpowiednim momencie. A do warsztatu mam nieustająco 75 km... :?
  23. Pod kanapą mam dwa czarne dekle (jeden z prawej strony samochodu a drugi z lewej) i do każdego z tych dekli wchodzą kable. Mam dwie pompy paliwa? Jak przekręcam kluczyk w stacyjce (włączam zapłon) to mam wrażenie że pod jednym z tych dekielków przez 3 sekundy słychać jakieś ciche brzęczenie. Co znaczy że podłączam do grubych kabli probówkę? Znaczy się miernik? Jakie powinno być napięcie jak jest OK? Podczas próby odpalenia samochodu paski wielorowkowe się kręcą. Sprawdziłem też bezpiecznik od pompy paliwa - jest OK. Dobrałem się też do przekaźników - wydaje się że też jest OK. Podobno podobne objawy może dawać np. uszkodzony czujnik położenia wału. Moja znajomość mechaniki jest słaba - myślałem że może to jakaś pierdoła. Już się umówiłem ze znajomym mechanikiem że przyjedzie z lawetą i zrobi mi samochód (niestety do warsztatu mam 75 km). Jak będę wiedział co było to tu napiszę dla potomnych. :wink: Dzięki za dotychczasową pomoc.
  24. Pompy paliwa nie sprawdzałem. Da się to jakoś sprawdzić pod domem, bez garażu, w śniegu i mrozie? :wink: Ja mam wrażenie jakby rozrusznik kręcił, ale nie kręcił silnikiem. Możliwe jest coś takiego?
  25. Witam 3 tygodnie temu postawiłem E46 325xi pod domem i go nie używałem. W międzyczasie zdarzyły się chyba 2-3 noce z mrozami około -25 st. C. 2 dni temu chciałem odpalić samochód i objawy były takie: - silnik zapalił od dotknięcia kluczyka i zgasł po ok. 1-2 sekundach - kolejne próby odpalenia bez powodzenia - rozrusznik kręci - podczas kręcenia rozrusznikiem a obrotomierzu około 400 obrotów Wyjąłem aku i podładowałem w domu. Wczoraj po włożeniu aku do samochodu próby odpalenia z kluczyka takie same jak wyżej. Więc: - samochód wzięliśmy na hol żeby odpalić "z pychu" - podczas strzału ze sprzęgła na obrotomierzu wskazówka wychyla się na około 1100 obr, ale w środku jest kompletna cisza - tak jakby silnik nie kręcił - podczas takiego ciągania się na biegu z rury wydechowej leciał lekki dym, jakby paliwo się spalało (w ogóle podczas próby odpalenia mam delikatne wrażenie jakby czuć było paliwo, ale może mi się wydaje). Macie może jakieś pomysły? Do najbliższego sensownego warsztatu mam 70 km, więc może uda się coś zrobić pod domem prostymi sposobami... Mam ten samochód od wiosny i nigdy nie było żadnych problemów z odpalaniem, traceniem obrotów, falowaniem obrotów, gaśnięciem, itd. Przed tą akcją wszystko zawsze działało bez zarzutu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.