Skocz do zawartości

taniec na śliskiej nawierzchni - co jest nie tak?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witjcie - jestem ,,nowym'' właścicielem samochodu z właściwym napędem BMW e36 318TDS turing 97r- (na tych innych przjechałem ok 250 tys. km)- i o ile na suchej nawierzchni jazda bemcią to poemat ,to trochę śniegu i zaczyna się dramat - prosta wąska nieodśnieżona droga 3cm śniegu i tyłek lata jak talala (30-35 km/h) jedzie coś z przeciwka - noga z gazu redukcja z 3 na 2 tyłek prawie mnie wyprzedza , zakręty na śniegu muszę zwalniać do 20-u co może być nie tak ? dołożyłem do bagażnika 3 trajlinki - jest troszke lepiej ale niewiele , dodam że mam nowe dobre zimowe opony, nowe amory , sprawdzoną zbieżność - ok - jedyny stwierdzony wczoraj feler to łącznik stabilizatora prawy przód - (jutro wymieniam) czy to może mieć wpływ na w/w zachowanie samochodu ?
Opublikowano
geometria była sprawdzana jakieś 3 miesiące temu - ok miesiąc temu zmieniałem wszystkie amory - czy coś mogło się zmienić ?
Opublikowano
geometria była sprawdzana jakieś 3 miesiące temu - ok miesiąc temu zmieniałem wszystkie amory - czy coś mogło się zmienić ?

 

Po wymianie amorów zalecana jest kontrola geometrii.

 

Może poprzedni właściciel wrzucił szperę? Wtedy na prostej na śliskim może być trochę mniej stabilnie. Ale biorąc pod uwagę wersję Twojego samochodu (touring diesel), chyba nikt nie tuningował go w ten sposób?

Opublikowano
Próbuj zahamować na śliskiej nawierzchni nieobciążonym Seatem Inca! Mamy taki w pracy i ... w porównaniu z tym maleństwem to moja E-34 Touring trzyma się drogi jak przyspawana!
Opublikowano
Jak wjeżdżam na moje oblodzone i zaśnieżone osiedle to wyłączam sobie ASC i trochę go prowokuje. Tył mi ucieka ale bez przesady .. Opony ma Micheliny szerokości 225 no i trochę mocniejszy silnik .....
http://img10.imageshack.us/img10/1065/1999767891m.jpghttp://img97.imageshack.us/img97/852/1999757859m.jpghttp://img94.imageshack.us/img94/7120/1999780608m.jpg
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Po pierwsze to wywal to "dociążenie" z bagażnika... nie wiem, ile to może ważyć, ale w BMW to bez sensu. Po drugie, redukcja z 3 na 2, jeszcze w dieslu - koła muszą uciec... Mimo, że to jest "tylko" 318tds, to masz 190Nm.

Przypuszczam, że jak opanujesz to auto, to będzie to dla Ciebie sama przyjemność. W przednionapędówkach, jak się koła ślizgają, to zaraz czujesz to na kierownicy - taki syf. W BMW trzeba to wyczuć i wtedy jest zabawa.

Przy takiej pogodzie to prawie każdy zakręt bokiem robię :)

Kai
Opublikowano
Po pierwsze to wywal to "dociążenie" z bagażnika...

 

a właśnie,zmieniłeś w ten sposób środek ciężkości auta (z tym obciążeniem) i ono będzie bardziej wozic dupę,kiedyś w audi 100 miałem 3 butle z lpg wchodziło 220l jak były pełne to tył woziło jak niewiem co.

Opublikowano
Mi w E 36 tyl tez chodzil na sniegu i lodzie, na suchym bylo ok. Wymienilem gumowa tuleje w tylnym zawieszeniu ( nie wiem dokladnie ktora to ale czesto sie wybijaja, niech ktos madrzejszy dopisze jaka to jest ) i teraz juz auto jedzie o wiele lepiej. Przedtem byla tragedia, raz jechalem po lodzie to myslalem ze jade na oponach bez powietrza tak tyl chodzil, az sie zatrzymywalem i patrzylem czy wszystko jest OK.
Nigdy nie kłóć się z idiotami, sprowadzą Cię do swojego poziomu i pokonają doświadczeniem.
Opublikowano
jeśli zbieżność jest ok to musi być jakiś luz w zawieszeniu na tulejach metalowo gumowych bunia musi iść jak na torach czy jest sucho czy ślisko na drodze, moja leży na ziemi i styłu mam pochylenie koła 3 stopnie na minusie bo mniej się nieda jusz ustawić i nic nierzuca na śliskim pozdrawiam
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Witam,

Mam ten sam problem z moją 318i. Na sniegu jeszcze jak cie moge da sie jechac, ale na lodzie przy 60-70 tył zarzuca jak by nie było powietrza w oponach.

Wydaje mi się że problem jest w geometri tylnego zawieszenia. Mam pytanko, gdzie w Wawie jest dobry fachowiec od ustawiania zawieszenia w bemkach.

A tak na marginesie tylny napęd w zimie to poemat - nie ma to jak boczkiem jeżdzić po zkrętach :)))

 

Pozdrowionka

Opublikowano
Też stawiam na geometrię, nie wiem gdzie ustawiałeś może przysłowiowy mechanik pan Miecio ma takie pojecie o ustawianiiu geometrii kól jak jak o chińskiej medycynie? Wrzucenie krawężników, czy innych trelinek do bagażnika nie powinno niekorzystnie wpływać na prowadzenie pojazdu (to by znaczyło, ze nie wolno uzytkować bagażników BMW zimą???) a dodatkowe dociążenie osi napędzanej nie zmieni moim zdaniem zasadniczo punktu ciężkości auta. Opony zimowe oponami, ale jaką mają głębokość bieżnika?? Przypomnę tylko, że poniżej 3 mm głębokości drastycznie pogarsza się prowadzenie pojazdu, a ponadto mitem jest stosowanie przez niektórych opon z lepszym bieżnikiem na przód (w celu lepszego prowadzenia lub hamowania - bzdura!), czy to w napedzie na tył czy tez na przód zawsze lepsze z opon stosujemy na tył!! redukując bieg z wyzszego na niższy nie poprawiasz całkiem bezpieczeństwa jazdy, rozpędzony pojazd jadacy wczesniej na wyższym biegu po redukcji może szarpnąć tyłem, zapięcie niższego biegu powoduje przeniesienie wyzszego momentu obrotowego na wał co może spowodować uslig kół napedzanych. W warunkach zimowych powinno sie zawsze jechać na biegu mozliwie najwyższym, w granicznym zakresie obrotów i prędkosci dla tego biegu.

Wszystkie samochody są prawie jak BMW... prawie robi wielką różnicę:))


Więcej mocy:

http://img61.imageshack.us/img61/1872/doladowanie3kk.jpg

Opublikowano
Panowie! W każdym z powyższych postów jest bardzo dużo mądrych i konkretnych stwierdzeń na temat zbieżności i geometrii. Jednak trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że BMW to auto nie dla żółtodziobów. Jeżeli ktoś wcześniej jeździł przednionapędowcem, początkowo będzie czuł się nieswojo w BMW. Większość tych aut ma silniki ponad 100 konne, dlatego też trzeba nabrać doświadczenia, umiejętności. :D
Na dobry początek E-30 stka 1.6 M40...
Opublikowano

PS. do mojego wcześniejszego postu i postu kolegi Elkara

 

Jak to sie nawymądrzać człowiek potrafi a za chwilkę doslownie ma pełne gacie (to o mnie). Miałem dzisiaj taka pmała przygodę: jadąc do garażu przejeżdżam zwykle przez parkin pod sklepem osiedlowym zastawiony zwykle autami klientów sklepu. Parking jejst chyba osiedlowy bo cały oblodzony i ja dzisiaj wjeżdżając śmiało jak zwykle na ten parking sięgnąłem ręką po rękawiczki leżące miedzy lewarkkiem a konsoletą i niechcący wyłaczyłem sobie paluchem magiczny ptzycisk ASC+T. Chwilkę po wykonaniu chyba czterech baczków wokół osi między dwoma rzędami pojazdów, zlany zimnym potem( przeciez to nie było zamierzone kręconko) przypomniałem sobie o problemie kolegi z zarzucaniem tyłu i moich madrosciach jeszcze nie tak dawno pisanych..ufff, ale udalo sięże ani sobie ani nikomu auta nierozbilem (teraz juz wiem dlazcego ten schowek z boku nazywa się "schowek na rękawiczki":)

tak troche z boku tematu, ale tez o niekontrolowanych zachowaniach własnego pojazdu

Wszystkie samochody są prawie jak BMW... prawie robi wielką różnicę:))


Więcej mocy:

http://img61.imageshack.us/img61/1872/doladowanie3kk.jpg

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.