Gierap

Ja się u siebie pobawiłem,bo 20zł za zwarcie PINów które mogę zrobić sam to zdecydowanie za dużo,ale nie powiem tak jak Paweł długo liczyłem PINy żeby nie trafić nie w te co trzeba,i pełna koncentracja do tego :wink:

Ja w wakacje zakupiłem na Allegro visco OTSA do swojego klekocika no i zadowolony nie jestem :? dobrze pochodziło 2 miesiące,a teraz chodzi tak samo leniwie jak ori BEHRA które wymieniłem,tak czy inaczej będe zmuszony kupić orginał,bo chcę mieć pewność że po 2 mies.dalej będzie działać jak należy :duh:

Duuuuża wrażliwość na przegrzanie :? wiem że żaden samochód tego nie wytrzymuje,ale BMW jest super czułe pod tym względem. Drugie co Mi sie nasuwa to skomplikowane odpowietrzanie układu chłodniczego które zajmuje dużo czasu a i tak nie zawsze ma się pewność że żadnego powietrza tam już nie ma :roll:

Różnicy wielkiej nie masz,wystarczy że jakiś ON gorszy jakościowo i już spalanie delikatnie wzrosło,skoro piszesz że z 8.5 na 9l skoczyło to bym nie szukał specjalnie dziury w całym :wink:

Gdzieś w temacie o E31 już było o niej napisane że jakaś wielka obniżka cenowa nagle się pojawiła :wink: i że chyba nie taka igła. Chociaż nie znam się na 8er to akurat ta nie sprawia najlepszego wrażenia,te znaczki wszędzie poprzyczepiane,plastikowe logo BMW na kierownicy :duh: :duh: w bagażniku bajzel jak siemasz :duh: to car audio jak do Golfa a nie E31,do tego jakieś dziwne niebieskie urządzenie pod kierownicą :|

to WY sie jeszcze bawicie w ściganie z golfami?.....Przeczytaj troche wyżej a dowiesz sie czemu znaki zapytania :) Ja się nie bawię w ściganie z nikim :wink: bo nie od tego drogi publiczne.Mimo tego całego "żartu" dalej pomysł dla Mnie raczej na "-",lepiej było nic nie przyklejać,albo ori znaczek :wink:

Dla Mnie cały pomysł z pytajnikami troche śmieszy,bo po pierwsze ten wygar,przyciemnione światła,dają znać że kierowca pojazdu napewno coś z nim majstruje,więc 518 to nie jest a po drugie miałoby to sens w celu zaskoczenia kogokolwiek gdybyś miał przynajmniej 1l pojemności więcej,bo wybacz ale jak ktoś startuje do BMW to jest to zazwyczaj zawodnik ze 150 lub więcej kucyków,a może to być byle Golf Gti i Cię pojedzie :wink: i tylko kupa śmiechu z tego będzie że ukryłeś oznaczenie silnika żeby właśnie nikt do Ciebie nie stawał bo przegrywasz :mrgreen: :mrgreen:

No jasne,nie każy musi je lubić,ale opinia :diesel jest do dupy to trochę niebardzo :wink: Każdy może mieć własne zdanie i poglądy i szanuję je,ale czy akurat takich słów trzeba używać aby to wyrazić :wink:

A co w nim takiego do du!@# :?: :?: Bo rozwala Mnie taki komentarz :wink:

No zazwyczaj zaniżają prędkość maksymalną,ale pamiętaj że nawet ta zaniżona wartość jest dla nowego pojazdu. Co do liczników,to chodzi o to że w każdym samochodzie przekłamują mniej lub więcej i trzeba na to brać poprawkę,bo później ludzie piszę że przy 220km\h jeszcze ich wyprzedzał jakiś samochód,jak faktycznie mieli 205-210 :wink: A tak na marginesie jak Opel i jak Coupe to tylko Manta albo stare GT :wink: :wink:

Licznikowe 220 napewno,niekoniecznie jest to 220km\h i w innym samochodzie może to być raptem 200 :D Ale nie mówię że to nie jest możliwe,wiadomo że zdrowy silnik idzie jak burza :mrgreen:

no prosze...to jest prawidlowy wynik. No nic, bedziemy grzebac z mechanikiem po świetach. Na 7-7,5 w trasie bym sie nie krzywil, ale 8,5 to juz cos nie halo;) konrad 8.5l na 3l turbodiesla to dużo :?: :?: Moim zdaniem to jest taka norma przy normalnej jeździe,bo oczekiwać spalania rzędu klekotów spod znaku VW/Audi to można gdyby to było 1.9 jak w przypadku tamtych :wink: Myśle że trochę za dużo oczekujemy od tych silników,wkońcu taka moc,pojemność i liczba cylindrów czymś karmić się musi,powtarzam że to nie 4 garowe 1.9 :wink:

http://moto.allegro.pl/item288420832_klasyk_728_e23_dla_koneserow_naprawde_warto.html Aż żal patrzeć jak ludzie mogą potraktować E23 :( :( Aż wrosło w trawę biedne,ale nadal wygląda w miarę dobrze jak na auto nie jezdliwe i szkoda że tak kończy swój żywot już 1.5 roku,właścicielowi należy się niezła nagana za zapuszczenie klasyka :duh: :duh:

Nie nie,takiego manewru nie przeprowadzisz,w sensie nie dołożysz turbiny do silnika który był nie turbodoładowany,technicznie jest to możliwe,ale ten silnik nie był do tego przygotowany i raczej takiego moda nie przeżyje,musisz szukać M21D24 ale z turbo :wink:

Zapewne chodzi Ci o to że M21D24 występował w wersji z mechanicznym sterowaniem pompy i elektronicznym :wink: Z tego co się orientuję to w E28 były wyłącznie z mechaniczną,w E34 napewno tylko z elektroniczną,w sumie różnice samemu można zauważyć bo wersja ze sterowaniem elektronicznym ma poprostu ECU,chyba że chodzi Ci o wersje z turbo lub bez,no to tutaj nie ma problemu w zauważeniu turbiny lub jej braku :wink:

Ja mam jeszcze mniej kucyków niż Ty,a nie kombinuje tak :wink: Poprostu jak mam zamiar wyprzedzać to nie dojeżdżam do samego zderzaka wyprzedzanego pojazdu tylko trochę dalej,wciskam pedał do oporu z kickiem,automat zrzuca na ten bieg na który jest możliwe i wtedy kierunek,lewy pas i wyprzedzam równie sprawnie jak manualem :D

No cóż ja w lato wymieniłem visco na zamiennik OTSA no i teraz sobie w brodę pluję bo jest znowu do wymiany,olej z niej wycieka i już nie działa jak na samym początku :? Więc w najbliższym czasie zakupuję ori Behra i chce mieć pewność że będzie to działało dobrze.Tak czy inaczej,odradzam akurat tutaj zamienniki bo się kompletnie nie nadają,a przynajmniej odradzam w silnikach które mają wrażliwe głowice na przegrzanie,bo wiadomo jak to się może skończyć :duh:

A może zamiast przesiadki na Volvo,warto rozważyć kupno jakiejś bardziej topowej wersji E39(chociaż nie wiem jaką masz obecnie_ :wink: )jakieś 540 jeżeli nie boisz się kosztów paliwa,albo jakieś bardzo dobrze wyposażone 530d :?:

Broń Boże nie stosować takiej metody :!: :!: :nienie: :nienie: Niestety w przypadku automatów żadne pchanie nie wchodzi w rachubę,pozostaje pilnować o dobry stan akumulatora i warto wozić ze sobą kable,żeby w razie czego "pożyczyć" prądu :wink:

Ja niestety dopiero dwa zmagazynowałem dla potomnych :wink: Ogólnie przyzwoite pismo,na szczęscie nie tylko o nowych modelach,boję sie tylko że szybko skończy swój żywot :cry2: ze względu na wyczerpanie tematyki,ale może nie :mrgreen:

Tematów o TD/TDS,o tym na co zwracać uwagę przy kupnie,jak je użytkować itp. jest mnóstwo na forum więc radzę użyć szukajki :search: :search:

sposób jazdy, jakkolwiek przedstawiony w tym artykule jako jedynie słuszny, pokrywa się z moim sposobem w większości, z zastrzeżeniem że warunki ruchu ale też np ukształtowanie terenu na to pozwalają. Można by cały referat o tym pisać... co do przeciążania, to ja dotychczas jeździłem silnikami 4 cylindrowymi, które obciążałem (z głową) od 1300 - 1500 1/min. szóstki ze względu na rozstawienie wykorbień, można śmiało naciskać od 1300 a 1500 będzie na pewno bezpieczną granicą, pod warunkiem zasilania benzynowego, świeżych świec i wymienianego regularnie oleju. 3/4 gazu jest właściwe dla benzynówek, turbodiesle wymagają wciskania gazu "za obrotami" ale diesle jako takie to odrębny temat. podkreślam jednak z całą mocą raz jeszcze - ekodriving nie jest równoznaczny z jazdą emerycką, choć przyznaję część racji kolegom piszącym o powiązaniu oszczędzania z samochodami typu TICO. pozdr Zainteresował Mnie ten fragment o turbodieslach,jako że ostatnio sprawdzam właśnie pewne sposoby jazdy eco :wink: Może nie dokładnie tak jak jest to a artykule ale właśnie największy problem stanowi dla Mnie jak efektywnie a zarazem oszczędnie(w miarę :mrgreen: )rozpędzić turbodiesla,jako że dopiero od ok.1900obr samochód żwawo rusza do przodu z racji pełnego doładowania turbiny.Mógłbyś rozwinąć trochę myśl o przyspieszaniu i wciskaniu gazu "za obrotami" w dieslu,bo jeżeli teraz dobrze rozumiem to polega to na liniowym dodawaniu gazu wraz ze wzrostem obrotów silnika :?: mniej więcej tak jak piszesz, choć może liniowo to będzie zbyt leniwie. problemem w dieslach są: 1) niechęć do pracy poniżej pewnych obrotów; 2) skłonność do pracy (co jest zresztą jego zaletą) przy bardzo dużej rozpiętości składu mieszanki (stosunku paliwa do powietrza - dla benzyny jest to skład ściśle określony 1 do 14,6). co do pierwszego problemu - jeśli przy zbyt niskich obrotach wciśniemy gaz do oporu to - w autach starszej generacji dostarczymy ogromną dawkę paliwa pod niskim ciśnieniem (cisnienie dla pomp wtryskowych (PW) zależne od obrotów), którą silnik zamieni w dużej części w sadzę - w autach ze sterowaniem elektronicznym (w uproszczeniu: bez linki gazu doprowadzonej do pompy) wymusimy przejście na mapę "pełnego obciążenia" ze skutkiem podobnym, choć złagodzonym przez układ CR (common rail - nie common rally) i często filtr DPF. CR zapewnia stałe ciśnienie (i to dużo wyższe niż PW), niezależnie od obrotów. DPF pochłania sadzę. Tak więc w turbodieslach, jak pisałem wcześniej, idziemy z nogą za obrotami i staramy się unikać przyspieszania z wolnych obrotów. Odnośnie obrotów maksymalnego momentu/maksymalnego ciśnienia ładowania - wcale nie musimy startować po turbodziurze - jeśli (a będę powtarzał to do znudzenia) warunki na to pozwolą i potrafimy wyczuć silnik, możemy startować z obrotów 1300 - 1500 1/min (dla szóstki). W uproszczeniu dla obrotów poniżej maks momentu/maks ciśnienia sterownik podaje mniejszą dawkę. no dobra kończę bo dostanę ostrzeżenie za długość postów. Mógł bym tak bez końca. pozdr Czyli Mniej więcej podobnie myślałem :wink: ale i tak dzięki za wyjaśnienie pewnych kwestji, zwłaszcza odnośnie przyspieszania z obrotów poniżej max.momentu,sam zauważyłem że akurat w przypadku mojego turbodiesla dodawanie mocno gazu poniżej 1500obr nie daje żadnych wręcz efektów po za czarnym obłokiem za mną,ale też udało Mi się wyczuć co nieco charakterystykę silnika i tak np. od około 1500obr mogę śmiało już depnąć mocniej i zauważalne jest dużo szybsze wchodzenie na obroty od 1500 do 2500obr, niż od jałowych 800 do tych 1500obr.Więc jeżeli warunki na drodze pozwalają to ruszam dośc spokojnie do tych 1500obr. a następnie wciskam mocniej ale też bez żadnego ciśnięcia do ok.2000tyś.Zastanawia Mnie jeszcze tylko jedna sprawa czy po tym jak ruszę,to energicznie przyspieszać do prędkości która chcę osiągnąć(co oznacza kręcenie silnika do min.2000obr),czy może lepiej wykorzystywać ten zakres pomiędzy 1500-2000obr gdzie jednak znowu diesel jest mniej sprawny bo jest turbodziura :?:

sposób jazdy, jakkolwiek przedstawiony w tym artykule jako jedynie słuszny, pokrywa się z moim sposobem w większości, z zastrzeżeniem że warunki ruchu ale też np ukształtowanie terenu na to pozwalają. Można by cały referat o tym pisać... co do przeciążania, to ja dotychczas jeździłem silnikami 4 cylindrowymi, które obciążałem (z głową) od 1300 - 1500 1/min. szóstki ze względu na rozstawienie wykorbień, można śmiało naciskać od 1300 a 1500 będzie na pewno bezpieczną granicą, pod warunkiem zasilania benzynowego, świeżych świec i wymienianego regularnie oleju. 3/4 gazu jest właściwe dla benzynówek, turbodiesle wymagają wciskania gazu "za obrotami" ale diesle jako takie to odrębny temat. podkreślam jednak z całą mocą raz jeszcze - ekodriving nie jest równoznaczny z jazdą emerycką, choć przyznaję część racji kolegom piszącym o powiązaniu oszczędzania z samochodami typu TICO. pozdr Zainteresował Mnie ten fragment o turbodieslach,jako że ostatnio sprawdzam właśnie pewne sposoby jazdy eco :wink: Może nie dokładnie tak jak jest to a artykule ale właśnie największy problem stanowi dla Mnie jak efektywnie a zarazem oszczędnie(w miarę :mrgreen: )rozpędzić turbodiesla,jako że dopiero od ok.1900obr samochód żwawo rusza do przodu z racji pełnego doładowania turbiny.Mógłbyś rozwinąć trochę myśl o przyspieszaniu i wciskaniu gazu "za obrotami" w dieslu,bo jeżeli teraz dobrze rozumiem to polega to na liniowym dodawaniu gazu wraz ze wzrostem obrotów silnika :?:

Nawet nie dokładnie z Radomia,bo blachy "WRA" mają okolice Radomia czyli przydrożne wioski :wink:

Wyższe spalanie automatycznej skrzyni biegów zwłaszcza tych starszego typu jak 4HP-22 wynika poprostu z mniejszej sprawności takiej skrzyni w porównaniu do manualnej,część momentu obrotowego jak i mocy jest marnotrawiona przez skrzynię i nie idzie na koła,stąd aby uzyskać takie same efekty jazdy jak w manualnej skrzyni trzeba jej trochę więc,stąd większe zużycie paliwa w mieście gdzie często ruszamy,zatrzymujemy się,przyspieszamy,skrzynka miesza biegami i przy okazji traci trochę tym Nm i Hp :wink: