Jeżeli jakieś auto jest najszybsze to nie znaczy, że jest najszybsze w rozumieniu na prostej. No właśnie, Nurburgring to pętla a nie prosta, tam Type R czuje się jak ryba w wodzie, na prostej jak się miałeś okazję przekonać niekoniecznie. Gdzie pomodzone 335d czuje się mocne (prosty odcinek drogi) civic jest nieznacznie słabszy. Type R bije za to 335d na zakrętach. Mogę się założyć, że gdybyś chciał dotrzymać kroku takiemu syfikowi na torze, o ile na prostej dawałbyś radę, o tyle na zakręcie twój ciężki silnik miałby trochę inną koncepcję toru jazdy. No ale z drugiej strony, oba samochody (zwłaszcza w przedstawianych wersjach) powstały na bazie innej koncepcji i w innym celu.