
atonre
Zarejestrowani-
Postów
520 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez atonre
-
w najlepszym przypadku most, półosie i flansze wewnętrzne piast. Mocowanie mostu, w zależności od modelu i roku z którego podchodzi albo pasuje albo nie. Ja chciałem 3,91 lub 4,10 z e32. Niestety dość dużo do wymiany i nigdy nie wiadomo co się kupi a mój most jest w świetnym stanie. Jeśli okazało by się że kupisz szajs to sprawdzisz go tak na 100% po zmontowaniu wszystkiego...
-
Kazdy most ma swoje przelożenia. Szukaj takiego jak masz albo o sropien wyższego wtedy poprawisz osiagi wzgledem v max. Na e34.de masz tabele z wszystkimi rodzajami. Pamietaj ze mozesz zalożyc nawet od e32 ale czeka cie duużo przerabiania
-
co to znaczy silnik odpowietrzałem na zimnym silniku?? To tak można?? :mrgreen: :mrgreen: Poważnie już teraz. Odpowietrz układ, w m20b20 troszkę czasu musi upłynąć. Podpowiem, że odpowietrzasz przy chłodnicy i przy termostacie jeśli uda się Tobie odkręcić śrubę ( ja nie mogę i to na marginesie nie problem a utrudnienie - odpowietrzenie trwa dłużej). Jesli to nie pomoże sprawdził bym wisko :cool2:
-
nie pamiętam dokładnie ale w e36 jest zdaje się et koło 30-40, standardowo oczywiście. W e34 standardowe alusy miały mniej więcej 15-20. Jeśli masz felgi zawsze możesz założyć dystanse. Chodzi o to że kupno takich felg pod e34 to bezsens, chyba, że mówimy o jakimś naprawdę ciekawym i rzadkim modelu. Warto też znać szerokość felgi. Samo et nie wiele powie :( inaczej będzie wyglądała felga 7cali z et 12 i inaczej 10 cali z et 30. Ja stalówką z e36 (niestety taką miałem) mogłem Założyć tylko na tył. Za duże et i felga dotykała zacisków :(
-
Nie bardzo... :) koledzy et i jeszcze raz et... Felga jesli wejdzie bedzie schowana i efekt bedzie marny a pakowac kase w dystanse... :(
-
M20b20 koledzy ma 12v :) i jak czytam powyższe to mi sie smiac chce. Kup to sprzedaj tamto... Bez komentarza... Odnosnie tematu. Silnik pasuje układ wydechowy nie do konca inny jest koncowy, nie pamietam jak ze srodkiem. Felgi sie da ale piasty nie e34 tylko e36 kompakt. Ps. Jak kolega ma całą e34 do przekładki to jak można proponowac żeby sprzedał silnik i kupił inny... Co z osprzetem?? Też ma kupic?? Na marginesie ok 1 tony i ok 130KM z dobrym momentem nie wystarczy? :)
-
Co znaczy fikcyjne oznaczenia?? :) No jak się podzielę tą nowiną to mnie śmiechem zaleją :) Kaylo ja wiem że czasem możemy poteoretyzować ale sa pewne granice :nienie: Jestem na tym forum od dawna i nieraz się już "naczytałem" :) czasem nawet zmuszony jestem do komentarza bo mnie zalewa :) Ale do rzeczy... Mam pod maską prawie 200KM :) silnik m20b25 :norty: To jest mój drugi silniczek z serii m20 z taka mocą ale pierwszy z gazem. Mam wcale nie wyszukany reduktor obsługujący silniki do 200KM, nie będę strzelał jaki bo nie pamiętam. Dużo tego było ostatnio. Jest za zimno i za ciemno żeby sprawdzić a nie wiem gdzie posiałem papiery (nie jestem też maniakiem który pamięta numery seryjne filtra powietrza albo ściemnia o czym tam nie usłyszał czy nie przeczytał). Naprawdę niewyszukany zwykły standardowy, choć nie najtańszy. Ja nie zauważyłem żadnych problemów nawet przed odcięciem paliwa. Jedynie przy pompowaniu kiedy ciśnienie naprawdę rośnie reduktor przy przytrzymaniu 5-6tys obrotów ma problem. Jak pisałem mogę wsadzić większy ale po co?? Jestem na granicy jego możliwości seryjnych :) Jak nie wydoli to przełączy na PB i koniec tematu. To są tak sporadyczne momenty, że nie ma sie co zastanawiać. jedna UWAGA: jeśli chcesz żeby Twój silniczek pożył czerwone pole osiągasz na PB!!! Gaz służy do oszczędzania :cool2: Co do zmiany parametrów reduktora.. :) Pytasz mnie mając taka wiedzę? :) Dodam od siebie... żaden problem zmienić fabryczne ustawienia, resztę doczytasz :) - są oczywiście granice, nie da się oczywiście mojego wsadzić do silnika 300-u konnego - żebyśmy mieli jasność. Jeśli chodzi o komentarz dot. zmiany wtrysków... nie skomentuję :) Napisał bym coś głupiego a później będę żałował :) PS. Każdy komponent to moja kasa a nie zarobek gazowników. Ma być najlepiej pod względem cena/jakość. Wszystko co mam pod maską to mój wybór i moje testy. Jako, że łączy nas nie tylko zlecenie montażu mogę sobie na to pozwolić :) Spędziliśmy nad niejedną instalacją niejedno popołudnie i wieczór a nawet całą noc. Ja nadal nie wiem połowy tego co oni. Z silnika seicento który standardowo ma 55-58KM wyszło nam na hamowni 82KM. Tylko dzięki LPG! PS.2. Trzech niezależnych gazowników, nie znam ludzi, potwierdziło brak możliwości zrobienia czegokolwiek z moim samochodem na polskiej instalacji. Myśleliśmy już że dział techniczny ma nas głęboko w pompie :) Że to coś wymaga innego montażu, że jest coś co przeoczyliśmy. Padł nawet pomysł, że nie w tym miejscu wstawiliśmy wtryski, że za duża odległość, stąd opóźnienie, ale i tak albo chodził na zimnym, albo na ciepłym albo nie miał mocy w górnym zakresie. Tak jak pisałem chciałem zaoszczędzić i mi wyszło...
-
Nie no w ciągu powiedzmy 15tys km 3 razy system rozłączył mi instalację i to praktycznie w sytuacji parokrotnego przegazowania przed startem. Mogę zamontować reduktor obsługujący silniki dajmy na to 300-u konne. Tylko jaki jest sens?? Pytam poważnie ponieważ wszystko to o czym tu w tej chwili rozmawiamy to czysta teoria. Moge na reduktor wydać drugie tyle, mogę zmienić parametry tego którego mam i też spokojnie da radę. Drugi sposób oczywiście kosztem spalania. Objaw nie wystąpi. Pytam po co? Kto z was założył gaz żeby ścigać się na nim spod świateł?? Ja mam osiągniętą granicę na tym konkretnym reduktorze i jest to pewnego rodzaju kompromis. Każde rozwiązanie, nowe rozwiązanie kosztuje, cena instalki idzie w górę. Kto z Was ma tyle kasy żeby w auto za 5tys włożyć instalkę za 7tys?? Paranoja prawda? Polską instalką chciałem zaoszczędzić. Zmienialiśmy z chłopakami wtryski na większe, mniejsze, kompy, reduktory i co? Do d..y taki interes. Strata kasy, czasu i nic poza tym. Brak równego przyrostu mocy, brak możliwości dostosowania mapy paliwa dla silnika pracującego w temperaturach do 70 stopni! Pewnie gdybym to założył do 115 konnej e30 to byłbym happy :) W seicento gaz i jego sterownik wykorzystałem po modyfikacjach silnika. Inne wałki, inny dolot inne mapy paliwa. Spalanie duże, osiągi duże, instalka II gen, plastykowy dolot. Czy strzeliło choć raz? Nie, bo dlaczego by miało... jeśli chodzi o jazdę na dwóch paliwach... NIEMOŻLIWE, przynajmniej mnie się nie udało :) Pod koniec mojej przygody z seicento siadły wtryski. Autem nie dało się przejechać nawet 10m. Myślałem, że połowa dolotu znalazła się w cylindrach :)
-
Tylko pierwsza kwestia. Auto w takim przypadku na jednym cylindrze ma jeden rodzaj paliwa a nie dwa wiec paliwa się nie mieszają. Druga sprawa po co? Pytam z ciekawości, ponieważ jeśli robie redukcje i instalka nie wyrabia system przełącza mnie automatycznie na pb. Ot cała filozofia :)
-
Tak już zupełnie żartobliwie, przy taksówkarskich prędkościach każde klocki dadzą radę :) A poważnie dla taksówkarza i każdego kto własnym autem zarabia na życie liczy się każdy grosz, w końcu to zarobek i najważniejsza jest jakość żeby zestaw wytrzymał jak najdłużej :)
-
Zgadzam się, świetne produkty ale cena. Zawsze pojawia się pytanie czy potrzebny jest produkt na 100tys km... :)
-
Przednie powinny być ok. Z e30 są za wąskie. Nie wem jak tylna kanapa ale osobiście wątpię (nie mam jednak pewności).
-
W duuużym skrócie :) Potrzebne są: - pogoda - wolny dzień - rękawice, najlepiej nakrapiane i to pare szt - papier ścierny od 100 do 2500 - pasta ścierna, może być sonax jest w miare tani - gąbka na wiertarkę i wiertarka - do jednego kompletu użyłem szczotki drucianej na kręcanej na wiertarkę (trzeba użyć jej z głową bo aluminium nie lubi takiego przegrzewania) - piwko :norty: Trzeba zebrać starą powłokę i w zależności od tego jaka jest i ile jej jest używamy druciaka lub najgrubszego papieru ( koniecznie na płótnie). Ruchy koliste i tyle. Papier od najgrubszego do najcieńszego. Chodzi o taką powierzchnie która nie ma rys ani przebarwień. Im prostrzy wzór felgi tym prościej. Najcieńszy papier oczywiście wodny, dużo wody, troszkę płynu i polerka. Po tym pasta ścierna, drobna, tempo tylko do utrzymania takiego stanu!!! bo zawiera woski. Jesli felgi maja jeździć zimą trzeba je polakierować - lakier bezbarwny plus podkład bezbarwny - oczywiście powierzchnia odtłuszczona ale nie koniecznie rozpuszczalnikiem bo będzie mat - płyn do mycia naczyń. Jeśli jak u mnie felgi na lato tak zostawiam a raz na miesiąc przecieram je pastą ścierną i woskiem. Piaskowanie nie wchodzi w grę z założonymi oponami, a po co płacić za zdjęcie, założenie i wyważenie opon. PS. od siebie nie polecam tego jeśli ktoś jeździ na takich felgach zimą. Jesli nie są polakierowane porządnie efekt na wiosnę będzie opłakany!!!
-
Można zdjąć i wentyle i opony ale to są dodatkowe koszty i czas. Zaoszczędzić troche czasu bo poprawić musisz ręcznie a wydać niepotrzebnie jakieś 80zł. Z resztą jak kto woli :)
-
Miałem tak wielkie opóźnienie miedzy wciśnięciem gazu a podaniem tego bgazu że ze świateł ciężko było ruszyc. Czego byście nie napisali montują to tylko oszczędni. Ps. Trzech różnych gazowników nie poradziło sobie z tą instalką w moim bmw a brc procz delikatnych falowań obrotów jest jak na razie ok.
-
2 miesiące miłem polski wynalazek za 3tys. NIGDY WIECEJ. Wymontowali bo do tego nawet map paliwa porządnych nie ma. Teraz siedzi brc i jest prawie ok. :) ale jak pisałem polecic nie można żadnej instalki
-
Pisałem co najmniej :) ale to tylko dla ścisłości :) Namontowałem się teknorotów od... i jeszcze trochę. Moje, a mam w swoim aucie dwa, wytrzymały jak na razie 60 i 40tys i nadal ich nie słyszę :) ja innych nie kupię bo nie widzę sensu :) ale wiadomo wybór wolny :) PS. jeśli chodzi o meyle nie podawał bym tej firmy jako wzoru doskonałości :) mają normy ale to tylko nazwa a jakość jak się trafi, zupełnie jak febi
-
a jak się klient dziwi jak go mechanik uświadamia ile zaoszczędził a ile przepłaci :norty:
-
Co najmniej Teknorot, dobra cena, gumy mają nienajgorszej jakości a to przez nie w większości przypadków siadają wahacze. Oczywiście ww jak najbardziej. Odradza wszystkie polskie i chińskie wynalazki za 60zł. Wymiana na rok max. Co do dokręcania uśmiałem się :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: dokręcanie tylko na kołach... :mrgreen: Ode mnie wyjeżdżają tylko takie które są dokręcone na podnośniku, ostatnio nawet zwykłym samochodowym bo się główny zepsuł a auto trzeba było naprawić :norty: Kurcze a ja myślałem że wymieniam bo się zużyły :)
-
albo się nie zużyły :norty: Ja w e30 mam przednie ATE od 4 lat :norty: :norty: PS. swoją drogą jak są włożone jakieś podrzędne, czyt. za twarde to zamiast siebie tarcze zjeżdżają :mad2:
-
Da się ręcznie :) Papier ścierny od najgrubszego do najcieńszego, później pasta ścierna :cool2: Trochę roboty ale już trzy komplety takie zrobiłem :) PS. Z tym autem na cegłach to nie tak zupełnie do końca. Jak masz felgi bez wentyli to jeszcze ale z wentylami nic to nie da, tylko palce pourywa :nienie: , dwa mechanizm różnicowy skutecznie uniemożliwia porządne dociśnięcie papieru do felgi.
-
A ja nie bardzo rozumiem... Żeby dobrać opony do felgi trzeba znać szerokość tych felg... to jaka jest ich szerokość? w calach.. nie bardzo wiem co znacz, jakie opony żeby wystawały jeśli je chcesz naciągnąć na felgę?? Jeśli felga Tobie wystaje poza nadwozie i naciągasz mniejszy rozmiar żeby mieściła się w nadkolu to ok ( z resztą jeśli felga wystaje bo ma takie małe et to każda opona z felgą wyjdzie poza nadwozie), ale jak naciągniętą oponą chcesz wysunąć całość poza nadwozie...??
-
To jest czy nie bo sie pogubiłem? :) A jesli jest co tam robi ten spadek mocy? :)
-
oj troszkę zmian jest :norty: maska, plastiki, grill a do pełni szczęścia reszta auta po zmianach, listwy, lusterka... połowicznie to bez sensu a całość to już niezły wydatek