
bratpit
Zarejestrowani-
Postów
401 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez bratpit
-
Ksiązka serwisowa a historia pojazdu
bratpit odpowiedział(a) na emilo temat w Inne zagadnienia wokół BMW
bo niektórych rzeczy nie wpisuje sie w ksiązkę , tam są tylko przeglądy , wymiany oleju , filtrów , płynu hamulcowego. Reszta wpisywana jest tylko w system , dlatego ja mam i ksiązkę i faktury za każda usługę -
i obowiązkowo na gorącym silniku :8)
-
Wygląda że imobiliser ci się położył. Dlatego nie podaje paliwa
-
Powinno wyjśc bez wysiłku i używania siły. Może nie posiadasz poduszki tylko zaślepkę zamocowaną na jakiś cudny klej :?:
-
masz Aktiv stering i Dynamic drive ?
-
może to głupio zabrzmi ale może jak miałeś mało styczności z dieslem przez pomyłkę zatankowałeś PB
-
Skorzystałem z Twojej sugestii -> zakupiłem na alleeeedrogo komplet używek z E60 za 70PLN - welur oryginalne. Jakość rewelacyjne i wyglądają generalnie jak nówki ! Gumowe zakupię sam przód w ASO bo sprawdziły się :cool2: Dziękuję za pomoc super ori to ori
-
To jest też wada samochodów z silnikami doładowanymi w zależności od pogody osiagi czasami są lepsze czasami gorsze , szczególnie widzi sie to latem jak jest upał auto jakby słabnie ale juz wieczorkiem albo calkiem rano jakby miało ze 20 KM wiecej taka uroda silników z turbo
-
i jedne i drugie tylko ORI , jak dobrze poszukasz to znajdziesz ori welury za 80-100 zł za komplet juz 2 razy takie kupiłem w beżu , a gumowe ori używane w idealnym stanie kupiłem za 50 zł także szukaj a znajdziesz i tylko ori
-
wytrzymały 2 lata bez problemu teraz już lekko zamazują itrzeba bedzie nabyc nowe
-
no jak ci wyreguluje mechanik to bedziesz pewny ze cie naciągnął :mrgreen: :mrgreen: W tych autach układ jest hydrauliczny i niema żadnej regulacji , a może inaczej luz występuje ale koryguje sie automatycznie.
-
a myslisz,ze dawniej ile robily?miliony na testach? mercedes 123 był przewidziany konstrukcyjnie na 800-900 tys km oraz z założenia mial bezawarjnie przejeżdzić 25 lat i teraz po prawie 35 latach od wprowadzenia go na rynek mozna powiedzieć , że wszystko się zgadza i tak spokojnie te auta wytrzymywały. Testowane były w morderczy testach drogowych tak jak kolega pisał w róznych warunkach pogodowych od piasków po ogromne mrozy i jeździły jeździły. Teraz testy samochodów to wykonuje komputer przewidując , szacując obliczając itd. Testy drogowe też się odbywają ale głównie chyba po żeby dziennikarze mieli co pokazywać w Auto Świecie.
-
no nie opowiadaj glupot. Pierwsze F10 pojawily sie na drogach do testow juz w 2008 roku... heh ale powiedz ile km zrobiły :mrgreen: podczas tych testów
-
Wszystkie nowe auta robione sa na prędce i z założenia mają przeżyć gwarancje i może jeszcze ciut po , a poźniej maja generowac koszty co napędza rynek części. To juz nie te czasy kiedy projektowano Mercedesa 123 i testowano go przez kilka lat zanim wprowadzono na rynek. Teraz szybko projektuje sie auto , byle nowa buda , byle pare elektronicznych gadżetów i juz stoi w salonie jako nowość daje się rok lub 2 gwarancji , a klienci sami przetestują bo beda przyjeżdzać na własny koszt do serwisu naprawiać , poprawiac niedociagniecia. Po 2 latach wyjdzie facelifting z poprawkami spisanym od ludzi użytkujących dotychczasowe modele. Ot oszczędności , oszczędności i jeszcze raz oszczedności. Motoryzacja traci swój urok , projektanci robia to co kreuje rynek i księgowi. Wykorzystuja marnej jakości tworzywa sztuczne , skóry itd itd. Jedyne co jest na plus w dzisiejszych autach to bezpieczeństwo którego zreguły próźno szukać w autach z epoki.
-
może masz jakieś zabezpieczenie o którym nie wiesz i po odpięciu aku sie rozkodowało ?
-
Będziesz Miał Wydatki cały czas aktualne :mrgreen: :mrgreen: mam kumpla co ma A6 C6 3.0 TDI Avant 227 tys km nalatane i w ciagu 2 lat włozył 36 tys zł wszystko w ASO
-
Jedź poprostuj te felgi które masz i tyle.
-
ściągnij opony z felg i załóż samą felge na wyważarkę jak będzie krzywa zauważysz to gołym okiem
-
ja bym poszukał jeszcze w innym miejscu przetartego kabelka może być że pęknięcie jest w kilki miejscach
-
a powiedzcie czy po takim zabiegu trzeba jechac ustawiac swiatła czy one przy ksenonach sie same ustawią?
-
Zasada pierwsza zaufania do mechanika nie można miec nigdy :mrgreen: Zasada druga , że w aucie które ma ponad 200 KM i może jechać z prędkościa prawie 250 km/h toczyć tarcze to nie jest profanacja bo co tu prefanować , to zwykłe wyrzucenie pieniędzy i zmarnowanie 2 razy czasu na robotę. Toczenie tarcz kojarzy mi się z PRLem gdzie taki zabieg byl normą ale tylko z tego powodu , że niemożna było nic kupić i sie drutowało jak sie dało , żeby tylko auto dalej jeżdziło i hamowało. Teraz zakup dwóch tarcz do E60 to koszt w ASO 600 zł to taki majątek , zeby jeżdzić bezpiecznie i komfortowo. Podam przykład drutowania mojego ojca który w 1979 roku przywiózł vw passata w którym po krótkim czasie uszkodziło sie łożysko w przednim kole , ocywiście dostac tego nie było szans , przez pewex może. Więc mechanik pewnie też kierowca rajdowy :mrgreen: dorobił z dwóch łożysk od pralki które wprasował w tuleje i załozyl do auta heh ale tylko z musu i z tego że było to chyba w 1980 roku. Mamy teraz 2012 i wydaje mi się , że toczenie tarcz i bieznikowanie opon to mozna sobie darować. Zresztą mówie to bo kilkanaście lat temu tez robiłem takie zabiegi które kończyły sie tym , że żalowałem bardzo szybko. Teraz kupuję oryginał płace i płaczę i staram się szybko zapomnieć :mrgreen: A to , że to kierowca rajdowy to żaden argument to dla mnie tak jak auto od dziadka lekarza z niemiec. Też znam jednego rajdowca i tez jest mechanikiem i taką maniane ludziom wstawiał , że ho ho.
-
a po 4 tys km bedziesz szukał nowych tarcz bo te będą biły jak szalone , nowe klocki je dobiją. Zmierzyłeś chociaż grubość tarczy czy zachowały minimalny wymiar?
-
[E39] Wymiana regulatorów świateł przednich E39 przed liftem
bratpit odpowiedział(a) na bratpit temat w Zrób to sam - gotowe recepty
zdjęcia z pierwszego postu przywrócone :8) Pozdrawiam -
ja sie spotkałem kumpel kupił BMW E61 z ta funkcją , a że mieszka w niemczech i ma polski telefon doładował na granicy konto , jak dojechał do Polski na koncie miał 0 zł. Też nie doszedł do tego co jest grane ale twierdził że telefon własnie dzwoni na SOS
-
często się zgadzają na każdą firmę lecz każą sobie podpisać oświadczenie do uregulowania różnicy w razie gdy firma ubezpieczeniowa nie wypłaci pełnej kwoty naprawy. P.S. I w takich sytuacjach zawsze słysze głos ludzie co mówią : " co mnie obchodzi OC i tak ja z tego korzystał nie będe" do momentu kiedy ktoś w taką osobę się wpakuję i sama się przekona na własnej skórze , że do przyjemności nie należy użeranie się z ubezpieczycielem i to nie z własnej winy.