katar14

Do mojej 520i koszt pompy to 170 PLN - jest to niemiecki zamiennik. Myślę że innej bym nie szukał gdyż i ta też powinna polatać bez problemu. Marki niestety nie znam.

Ja tak miałem kiedy mi pękła membrama w reduktorze. Po wymianie reduktora znowu wszystko dobrze. Pojechałem do gazowników gdzie zakładałem i w 5 sekund zlokalizowali uszkodzenie, no mnie jeszcze lubiał wtedy szczelić z kolektora np. przy odpalaniu. Powodzenia

Być moze masz za bardzo naciągnięte okładziny od ręcznego w tym kole - możesz popuscić to linkę przy dzwigni hamulca ręcznego - zdejmij tą osłonkę w kabinie i tam ma masz dwie linki , jedna z nich (lewa) popuść a i jeszcze jedno jak dzwigniesz autko na lewarek to to koło powinno chodzić cięzko jezeli to chamulce. Druga opcja to ze klocki nie odbijają dokońca od tarczy - no musisz sprawdzić - mozesz zdjać klocki i pokręcić i wyjdzie czy to klocki czy okładziny. trzecia opcja to to ze moze ci reczny na to koło nie odbijać jak zaciągniesz (zaciagsz potem spuszczasz z ręcznego a okładziny jeszcze trzymają - musisz wtedy zdjąc tarczę i przesmarować mechaniz - czsami zajdzie i nie odbija - najlepiej do tego stosuje się pastę miedzianą - nią nalezy smarować. A i jeszcze jedno jezeli ty masz tylko z tyłu będny no to raczej okładziny (nie wiem czy masz same bębny czy tarczobębny)

Ja na twoim miejscu wymienił bym uszczelniacze i wtedy zobaczył. To prawda ze gaz czyści silnik ale nie tak szybko zeby po 6 tys km - to nie mozliwe. Ja zakładałem gaz jak miałem na liczniku (taki pisało) 190 tys km i zrobiłem juz na gazie 70 tys km i nie mam żadenj róznicy czyli nic wiecej nie bierze jak przed założeniem gazu - jak brał 250-300 ml na 10 tys km tak i teraz bieże - zacznij od uszczelniaczy- nie jest to droga operacja.

Podejzewam ze tylle co u mnie czyli dokładnie 1 LITR. Ja spuszczałem po przez odpięcie węzy od przekładni hydraulicznej tylko trzeba się liczyć z tym ze potem trzeba juz dać nowe podkładki pod te weże gdyż sa one aluminiowe i jednorazowego użytku (założenia starych moze powodować wyciek własnie z pod nich) koszt jednej podkładki to około 1 PLN w ASO i są one różnej wielkosci jak na rysunku jedne to 15 a drugie 17. - po odpięciu wezy płyn zleciał wszystki a sugeruje to tym gdyż włąsnie do mojego ma wejść 1 litr i dokładnie tyle weszło po spuszczeniu starego i stan na miarce tez jest w normie czyli pomiędzy min a max. http://img188.echo.cx/img188/1720/przekadnia0ie.jpg

),7 litra na 1000 Km? albo liter na 1000 KM? czy nie uważacie ze to zbyt i to bardzo zbyt wiele????? Mówię powaznie - to nie jest normalne. Ja mam na liczniku 250 tys km (tak pisze, ale podejrzewam ze jest ze 400 tsy km) i bierze mi 250 - 300 ml na 10 000 tyś km , mówię całkowitą prawdę wieć gdyby brało mi tak jak wam np 0,7 litra i to na 1000 km to nie wiem co bym zrobił, pierwsze słyszę zeby tyle łykało, dla mnie 1 litra na 3000 to duzo a co dopiero 0.7 na 1000, hmmmmm

Klocki są dobrej jakości natomiast tarcze tej firmy to już nie wiem i nie słyszałem opini ( ztego co wiem to specjalizują się w koockach natomiast czy w tarczach to hmm.. nie mam pojęcia) Klocki jak najbardziej oczywiścię to są orygianały.

Prócz uszczelki pod deklem sa tam jeszcze uszczelki własnie pod świece. Więc tak - odkręcasz srbuby od dekla i sciagasz go - bardzo proste, napewno dasz radę, - wymieniasz komplet uszczelek pod swięce (no i zalecam od razu wymianę uszczelki pod deklem) i zakręcasz. Sruby zakręca się do pewnego momentu i dalej nie idą, czyli nie mam możliwości przekręcenia oczywiscie z umiarem (dokręcasz i w etapie koncowym dalej nie idą, tak jakby gwint się skończył) i wszystko, acha,wczesniej oczywiscie musisz przed zdjęciem dekla wykręcić swiece. P.S. kupując uzczelkę ona zazwyczaj jest pozginana czyli najlepiej rozłuż ją wczesniej niech się ładnie wyprostuje i ułoży (najlepiej odrazu ją połóż na klawiaturze i poczekaj, podociskaj palcami, nich się ułoży) Powodzenia

A nie widać wycieku nigdzie płynu? Zazwyczaj płyn podczas wycieku zostawia osad (czyli znaczy ścieżkę wycieku, jeżeli masz płyn zalecany czyli ANTIFRREZE firmy Febi to zostnie osad w postaci ścieżki w kolorze zielonkawo białym badz czrewonym nie trudnym do nie zauważenia- to zależy jaki kolor masz płynu. Czy silink się nie przegrzewa? JAk nie to mozę poprostu to chłodnica cieknie albo z któregoś węza na cybancie i czy zakładałeś instalację gazową?- moze nie podokręcali węży. Sprawdz czy nie widać osadu po płynie a co do szarpanie podczas odpalenia to hmm... moze daignostka komputerowa pomoże (ale włąśnie nie zimnym silniku). Powodzenia

Nie nic nie działałem gdyż kolega ma taki sam model Berlingo i dokładnie zachowuje się tak samo jak mój (czyli tak jak opisałeś ty- naprawdę identycznie) wiec odpusciłem sobie bo sadze że taki mają urok ale to niestety nie BMW a jedynie Citroen a w BMW moze tak nie jest, nie wiem naprawde.

Nie wiem gdzie napisałem, żebyś coś kręciła, a już na pewno nic Ci nie pokazywałem :P BTW - pod klapą jest jeszcze trochę plastikowych nakrętek :mrgreen: Ale masz rację - daruję sobie... - EOD Pytanie do innych - czy to zdjęcie przedstawia E32 ? Bo mi się ciągle wydaje, że tam jest widoczny prostokątny reflektor... Dokładnie to jest albo E36 albo E38 ale napewno nie jest to E32 tak jak pisze Jennifer Lopez.

Moga to byc tarcze jak najbardziej i raczej najbardziej prawdopodobne jest to (zostały przegrzane i się zdeformowały) zawsze je mozesz zdjać i dać do przetoczenia.

Jeżli nie będziesz tego potrafiła zrobic jedz na stację diagnostyczną (tam gdzie się załatwia przeglad rejestracyjny) a oni to zrobia za 20 PLN włącznie z przegladem samochodu na profesionalnej maszynie i napewno ustawia tak jak ma być. (nie bedziesz miała potem problemu na przegladzie :) z lampami ) P.S. czy na twoim zdjęciu to nie jest czasem Jennifer Lopez ?

Ja ma tak samo i to nie jest łozysko oporowe lecz łozysko z tego co wiem wałka atakujacego (jezeli dobrze pamietam :) )skrzyni biegów, jest to częsty objaw w BMW i nie tylko ty go masz. Niech zgadne, słychac to ale po nagrzaniu silinka nie od razu, prawda? Mnie też to drażni ale wszyscy mówią ze to standard w BMW. Ja jeszcze zobacze czy będe z tym coś działał czy nie ,napewno dam znać co i jak.

Wiec moze ja ci odpowiem. Pewnie kiedyśbyłą wymieniana szyba w tych drzwiach a gość który zakładał nową źle zamontował szyny aluminowe (nie w tej pozycji, czyli mogą być przesuniete za bardzo w lewo bardz w prawo itp) Jak zamykasz szybę plastiki tez się przesuwają w tych szynach i jeden z nich (pewnie łamie ci się jeden no a jak dwa to onacza ze obie szyny są źle założone) wychodzi poza szynę ale np. koncówką w niej siedzi - kiedy opuszczasz szybę plastik zamiast sięprzsunać zacina sięi łamie -ja miałem dokładnie tak samo po wymianie szyby ale szybko skapłem się o co chodzi i ustawiłem tą szynę aluminiową w odpowiednim miejscu (przyznam się ze było trochę roboty bo ta szyna jest przyklejina do szyby na specjalny klej koloru czarnego :) - ja go grzałem nagrzewnicą i powili wydłubywałel go z tej szyny, ruszałem aż wkoncu wyszła a juz dalej to pestka poprostu kupiłem taki sam klej (koszt za tubę kleju 20 PLN) i osadziłem szynę w odpowiednim miejscu i do tąd szyba chodzi wzorowo. Spróbuj podejrzeć czy po zamknięciu szyby plastki siedzą w pełni w szynach czy czasem wystają z nich bo pewnie w tym tkwi problem tak jak u mnie.

Wim o co ci chodzi ale to mit niestety policjan coś słyszał ale nie do końca, mój kolega sprzedawał swoje BMW i koleś który kupował pokazał mu własnie ten myk a ze kolega nie wiedział i był zdziwony wieć uwierzył gościowi ze ma przejechane ponad 360 tys. km i zszedł z ceny. Tam nie da się sprawdzić faktycznego przebiegu - to mit który idzie drogą pantoflową Zobacz i poczytaj tego linka. http://autobmwklub.triger.com.pl/forum/viewtopic.php?t=7712&highlight=test+zegar%F3w

A i jeszcze jedno, silnik krokowy tak jak pisze Tomec, gdyż podczas pracy na gazie silnik krokowy zaczyna pracować innaczej czyli bardziej się otwiera (on wczesniej pracował w pewnym zakresie i tak się ułozył lecz na gazie pracuje w większym zakresie dlatogo zaleca się przed założeniem instalacji gazowej jego dokładne przeczyszczenie) Silnik krokowy też trzeba by było profilaktycznie wyczyścić a raczej powinni to zrobić gazownicy podczas zakładnia instalacji - powinni o tym wiedzieć.

No, włożyli ci tekturkę przed dolot powietrza do filtra gdyż na gazie II generacji nie zaleca sie wrzucaniu biegu jałowego (np. dojeżdżając do świateł) przy wiekszej przedkości niż 60 Km (czyli zleca sie jak najdłuzej dojechac na biegu) bo może ale nie musi autko zgasnąć a spowodowane jest to własnie wymuszonym (pęd powietrza) dolotem większej jego ilości. Mnie osobiście nigdy nie zgasło (pomimo ze nie mam tekturki) nawet przy 100 ale mam znajomym co im pogasły i o mało co nie wypadli bo w tym momencie potracili hamulce. Z tym ułozenie się gazu jak to oni mówią to ponoć układa się on góra do 1500 Km ale nigdy nie powinien się tak zachowywać, i powinien chodzić równiutko juz od samego początku. Z tym płynem też dziwna sprawa, ciekawe czy dobrze odopowietrzyli układ po instalacji gazu (jeżeli układ jest dobrze odpowietrzony to nagrzewnica powina grzać czyli lecieć ciepłe powietrze do samochodu po lekkim nagrzaniu silnika na jałowym biegu i bez gazowania czyli normalych obrotach) i jeszcze jedno musisz sprawdzić czy dobrze podpieli sie wężami od układu chłodzacego pod reduktor ( czy czasem nie pomylili węży - poprostu nie pozakładali na odwrót odpływ z dopływem - wtedy na poczatku reduktor nie jest dogrzewany i moze lekko go mrozić za czym idzie brak mozliwości pracy silnika na gazie, poprostu zgaśnie ale to też może się wiązać z zapowietrzonym układem) sprawdz czy reduktor jest w pozycji pionowej, czyli powienien być ułozony w takiej pozycji jak np. koło od samochodu, pionowo, bo byli tacy co reduktor dawali na płask, a tak nie bedzie pracował prawidłowo. Co do nierównej pracy silnika to być moze ale to moje takie przypuszczenie podczas ustawiania gazu i testowania go mógł im szczelić z kolektora i poprostu mógł się uszkodzić przepływomierz - to taka moja teoria i trzeba by było to sprawdzić. Powodzenia.

Taki efekt to łożysko oporowe na 99.9% - właśnie tak dokładnie się zachowuje podczas wciśnięcia pedału jak się zaciera. Koszt łozyska to około 100 PLN moze 110 PLN.

Mobil ATF 220 to Dextron II - załączam zdjecie buelki: http://img68.exs.cx/img68/1698/atf2201l8wg.jpg natomiast Mobil ATF Dextron III jest taka butelka: http://img68.exs.cx/img68/9326/atf1l0pb.jpg

Nakładasz kulcza nakrętkę i pukasz w ten klucz jakimś młotkiem (nie musisz naprężać paska) poprostu puknij w klucz osadzony na nakrętkę az wkońcu puści - moze sie za perwszym razem nie udać więć próbuj, z doswiadczenia wiem ze za 5-6 uderzeniem w klucz puści. (ostroznie i nie łap czasem za wiatrak i nie blokuj go) Powodzenia.

Posłuchaj nie wiem dokładnie ile ci wskazywał i tp ale pytałeś sie czy to normale a to jest normalne ze na postoju i zapalonym silnuiku spalanie będzie rosło do nieskończoności wiec nie wiem o co ci chodzi. Podajesz jakies liczy i nie bardzo wiem o co chodzi, fakt jest faktem ze na postoju spalanie rośnie i na komoputerze tez wiec jezeli przybywa na nim litrów to nie jest to objaw uzkodzenia kompa. Nie wiem o co ci dokłądnie chodzi z tymi 500 km przebegu i 7.8 litra mówisz ze jak staniesz na 5 min to znowu spalanie po uruchomieniu rosnie do iluuś tam pomimo ze wczesniej wskazywało 7.8 ale musisz tez wiedezec ze po jakims tam czasie (nie wiem dokładnie) spalaniesie chwilowe sie kasuje i nabija od nowa.

Nie prawda a tak ma być Podczas postoju spalanie rośnie do nieskończoności (nie robisz przebiegu a paliwo bierze) komputer pokazuje dobrze. Dziesątki rosną po przejechaniu kilkunastu kilometrów (bo bierze średnie spalanie do przejechanego przebiegu od chwili uruchomienia pojazdu) a litry ci brało bo pewnie ledwo co odpaliłeś, przejechałeś kawałek i stanąłeś czyli mały przebieg a duze zuzycie (tak jak mówie spalanie rośnie do nieskończoności podczas gdy auto stoi na włączonym silniku) Wszystko jest ok. (Ekonomizer tez wskazuje tak samo czyli max. zuzycie na postoju)

W M50 numery są tutaj - dokładnie na wprost przekładni hydraulicznej układu kierowniczego na bloku zaraz nad miską olejową - musisz spryskać np WD40 i szczoteczką wyczyścić albo delikatnie na sucho papierem sciernym. Fakt jest faktem że co roku na przeglądzie te numery zachodzą i sa niewidczoczne - trzeba niestety czyścic. http://img121.exs.cx/img121/6985/13ws1.jpg http://img121.exs.cx/img121/8152/24cp.jpg Powodzenia.

Muszisz wyjąc cały wahacz górny (moze być problem z wybiciem zworznia od strony koła ale jak masz dobry sciągacz do sworzni to pójdzie dobrze), następnie najlepiej na prasie wycisnać stary (za pomocą np duzego imadła i tuleji o podobnych rozmiarach jak sinenblok), lub mozesz wygrzebać ze starego tą gumę a samą tuleję która pozostanie w wachaczu naciać brzeszczotem (wtedy zrobi się luz i też wyjdzie bez problemu), zwórc uwagę jak był osadzony stary bo to ważne (oznaczone są strzałkami) nowy najlepiej tez wcisnąc na prasie, wczesniej go nasmaruj dookoła smarem aby dobrze wchodził (mżoesz go też delikatnie wbić za pomocą młotka wiekszego i jakiegoś pierscienia ale lepiej na prasie), a jak bedziesz montował juz wahacz z nowym sinenblokiem to sruby dokręcaj na puszczonym samochodzie z lewarka (czyli ma stać na kołach) aby wachacz dobrze się ułozył i nia miał żadnych innych naprężeń. P.S. ja oryginał Lemfordera kupowałem po około 110 PLN za sztukę (oczywiscie nie w ASO lecz w takim sklepiku) Powodzenia