Curunir

Mecik, M40 z paskiem także mają metalowe osłony przednie rozrządu. Jedyne co jest z plastyku to osłona kopułki.

Może rozrząd masz lekko źle ustawiony. Kiedyś jak zakładałem pasek o jeden ząbek mi sie przestawił i też chwile sie zastanawiał co zrobić po wciśnięciu gazu a dodatkowo do 3 tys RPM miał muła.

Więc wygląda na to, że elektrozawory (czy co tam w Twoim modelu jest...) i ich sterowanie działają. Obadaj bliżej pokrętło/a od nastawów prędkości, kabelki które z nich wychodzą i to miejsce/ urządzonko do którego wchodzą. W najgorszym wypadku padł silnik wentylatora, a jeśli mieści Ci się też w nagrzewnicy to [BAD] zimna - pół kokpitu do rozkręcenia :(

Skoro kolega pisał ,że na krótko chodzi to raczej zacięta nie jest.

Hmmm.... ale z tych dwóch panelów chyba idę kabelki do wspólnego "kontrolera" nagrzewnicy. Może on siadł. A regulacja ogrzewania działa? Tj. czy jak dasz na ciepłe to leci choć trochę? Troszke powinno nawet bez wentylatora. Jeśli nie leci a wentylator się nie obraca to naprawdę stawiałbym na jakiś układ kontrolny. Musisz sobie na realoem zobaczyć jak masz to tam zbudowane. Co do ogrzewania tylnej szyby to rozumiem ,że chodzi Ci o elektryczne tymi paskami na szybie. Upewnij się z tymi bezpiecznikami. Jak będą ok zobacz czy któraś ścieżka sie nie przetarła bądź nie poluzawały styki przewdów do szyby. Jeśli to bedzie ok to pozostaje niestety szukać przepalonego kabla między szybą i włącznikiem ( przed tym oczywicie zmierz czy dochodzi do niego napięcie ).

Wiesz, mozliwe ,że sie rozciągnął troche jesli był nowy. W Haynesie piszą ,iż właśnie po jakims czasie trzeba sprawdzić naciąg nowego paska gdyż może się troche rozciągnąć. Proponuje Ci dla spokoju duszy zdjąć dolną obudowę i spradzić naciąg. Jeśli będzie dobry ,a odgłos ustał to ok. Jeśli chodzi o to czy zbyt mocny naciąg ma wpływ na pasek to oczywiście ,że tak. Szybciej się zużywa i łatwiej o pęknięcie.

Na 99% zbyt mocno napiety pasek. Zdemontuj tylko dolna osłone jak koledzy pisali i napnij pasek tak by dało się go przekręcic o 90 stopni w jego najdłuższym odcinku. No chyba ,że masz sprzęt do mierzenia napiecia na pasku to mogę Ci zapodać właściwe :mrgreen: Kurde, czytam te Wasze problemy z M40 i dochodze do wniosku ,że miałem już wszystkie z możliwych :duh: Jak wsiadam do auta to normalnie jak brazylijska telenowela pt. "Czym dziś zaskoczy cię twój silnik..." :mad2:

Panowie :) Jeśli kolega ma osłonkę na wałek pod pokrywą zaworową to nie ma mozliwości tryskać. Jeśli nie ma takiej osłonki to nie ma możliwości by nie tryskało! Przeciaż wałek sie obraca rozbryzgując olej ,zresztą juz o tym wspomniano. Nad czym tu tak dumać? :roll:

Nie powiem Ci czy to drogo do Twojego silnika - w M43 chyba jest nieco inny który występuje łącznie z tym metalem do węża ;) Do M40 Wahler'a 40 zł kosztuje - jesli to ta firma to bierz w ciemno. Jeśli bierzesz w ASO to zapytaj o producenta bo ciekawy jestem... Koledze chyba chodziło ,że taki drogi to pewnie diament do niego dodają :mrgreen:

Kisiel, Wahler chyba jest jako oryginał sprzedawany ;) Belgus, też kilka tanich miałem i po średnio pół roku lubiły sie nie otwierać lub nie zamykać... wszystko tylko nie tak jak trzeba :mrgreen:

Kisiel, nie rób z wątku kącika użalania się bo jak ja zacznę to robić... :mrgreen: Kup raz a dobrze. Nie wiem czy wyrzuciłem pudełko od mojego termostatu. Jak znajdę napiszę Ci firmę bo jest naprawdę dobry. Ok, sprawdziłem: Wahler.

I dobrze zrobisz z tym oryginalnym. Też miałem sensacje z termostatami za 20 zł.

Artur ma rację. Ściągnięcie kolektora zdecydowanie ułatwia wymianę choć jeśli ktoś ma zwinne ręce nie jest absolutnie konieczne.

Raczej nie świece. Nie bawiłem się jeszcze V8 ale problemu powinieneś szukać w jakimś elemencie który dostarcza napięcia do tej części silnika. Choć najpierw sprawdź czy w ogóle masz iskrę na tych świecach. Gdyby była to zajmij się np. listwą paliwową ( V8 ma po jednej dla każdych 4 garnków?) lub jakimś jej/ wtrysków "kontrolerem".

Otwart to pół biedy - gorzej gdyby był cały czas zamknięty. W sumie mógł się zawiesić. Musiałbyś wyciągnąć i sprawdzić czy dobrze chodzi wrzucając go do garnka z wodąi podgrzać. Z przyjemnością Ci wyślę ale jak pisałem najpierw muszę zrobić silnik Bbrakuje mi sprężyny zaworowej i za cholerę nie mogę nigdzie dostać - pewnie w tym sklepie o którym pisze by była ale nie mam jak dojechać :/ . Kolega z forum zaoferował mi ją wysłać i jak wszystko przebiegnie sprawnie to w następny weekend będe miał auto na chodzie. Jeśli dalej jej nie będe miał to będe zmuszony jechac autobusem :( do Gorzowa (tam jest ten sklep) i przy okazji mógłbym Ci wtedy zamówić.

Kisiel, da się to zdjąć bez ściągania głowicy a tym bardziej wyciągania silnika. Treba się tylko trochę nagimnastykować. Ta część jest IDENTYCZNA jak w M40 i M42. W najgorszym wypadku będziesz musiał ściągnąć kolektor dolotowy choć jak masz dobre klucze obejdzie się bez tego. Fakt ,ciężko to dostać. Sam się męczyłem ale ,jak pisałem, znalazłem miejsce gdzie to mają ( i to oryginalne za dobrą kasę) - w sumie wszystko tam mają. Gdybyś nie znalazł do czasu jak zrobię silnik to mogę Ci to kupić choć może wysyłają pocztą - nie wiem. Nalot na korku może być symptomem niedogrzanego silnika (np. poprzez krótkie trasy) więc nie dramatyzuj tak chłopie :) gdybyś miał coś z głowicą byłyby inne objawy z pewnością odczuwalne.

Jeśli ogrzewania nie ma to faktycznie IMHO wygląda na nieotwierający się termostat połączony z zapowietrzeniem. Gdyby była trzepnięta pompa to miałbyś ciepełka w nadmiarze. Choć trzeba przyznać ,że trochę dziwne objawy podajesz. Jakie masz te termostaty? Kiedyś kupowałem jakieś badziewie za 20 zł to siadały bardzo szybko :/ ostatnio wykosztowałem się na jakis z Rzeszy (firmy nie pamiętam) i działa idealnie. W wyglądu troche inny był i cięższy. Skoro silnik sie grzeje sprawdzałeś co sie stanie z wyjętym termostatem? Musisz metodą prób i błędów zdiagnozować.

No prawdziwy to chyba na czystym nitro jeździ i bez grama oleju w silniku :mrgreen:

To co Ci się połamało nazywa się "konektor blokowy węży" (dziwnie, wiem...). Miałem IDENTYCZNĄ sytuację. W Gorzowskim Gomocie oryginalna część kosztuje 36 zł więc tragedi cenowej nie ma a na resztkach starego ODRADZAM jazdy. Plastik po tylu latach robi sie twardy i łatwo się kruszy - nie wytrzyma długo już w takim stanie. Nie ma co ryzykować przegrzania przez taka pierdołę. Co do niegrzania się to może źle odpowietrzyłeś lub wisko zacieło się w pozycji mocnego sprzężenia. Good luck :) ps. Wymieniasz odkręcając wpierw "stojak" podtrzymujący kolektor dolotowy.

No ogólnie o pierwszy cylinder ale tak sie składa, że to właśnie ten wspomniany przez Ciebie :mrgreen:

Oby nie wyglądało to tak jak to Dzidek lubi :? Dlatego NIGDY nie zostawiam auta u mechaników - choć poszaleć starą M40 pewnie nie jest tak kuszące :)

Przy zepsutej pompie miałbyś jakieś niepokojące dźwięki z jej okolic. Jeśli po wcisnięciu gazu widzisz w chłodnicy zasysanie płynu pompa będzie ok. Nie wiem czy tak robiłeś ale zawsze leje płyn najpierw do bloku i gdy wypływa już wężem to dopiero do chłodnicy. Pozwól mu pochodzić trochę, poczekaj aż ostygnie ,odkręć korek - powinno wylecieć powietrze. W razie czego powtarzaj do skutku.

Nie wiem czy o to samo nam chodzi ale ja ustawiam po prostu blokując wał wtykając coś w tą dziurkę na kole zam. (pierwszy tłok maks. w górze) ,a na wałku dwa zawory na pierwszym cyl. zamknięte, płaszczyzna wałka prosto w stosunku do głowicy.

Gorzej z M40 - w tym cholerstwie (chyba) nie ma znaków :duh:

Może posprawdzaj kable, czujniki - gdzieś mogły dostać luzów bądź się powypalać. Zobacz tez gumy od przepływki czy nie ma dziur - może się jakas odsłaniac gdy mocniej szturchnie budą i dostaje lewego powietrza. Sprawdź tez samą przepływke czy blaszka w środku się dobrze porusza. To tak na początek :) A, zobacz jeszcze czy kable WN bądź klemy na aku nie są luźne.