
wyspiarz.wolin
Zarejestrowani-
Postów
1 042 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez wyspiarz.wolin
-
[EXX]Jak regulować temp. obie strefy na raz?
wyspiarz.wolin odpowiedział(a) na k1alek1 temat w E90, E91, E92, E93
To raczej SZUKANIE na siłę argumentu do usprawiedliwienia BRAKU czegoś w aucie, i wmawianie sobie i innym, że lepiej tego nie mieć niż mieć... I nie widzę powodu dla którego PODOBA Ci się brak funkcji DUAL tylko dlatego, że ty nie ustawiasz sobie 2 stref tak samo, może kowalski lubi ustawić sobie jak jedzie SAM stałą temp w aucie.... Nie mowie żeby było to w funkcji rest, głupi opel to rozwiązał w BANALNIE absurdalnie intuicyjny i funkcjonalny sposób.... Tu bmw ogólnie dało d.... bo nic nie stało na przeszkodzie zrobić podobny pomysł. Sam kręcę drugą strefą jak jadę sam, bo żona przeważnie ustawi sobie ciepełko, a jak jadę sam, to muszę kręcić dwoma gałami, a wystarczyło by pyknąć moją żeby zrównała się temp na obu i kontrola przeszłą na moją... pzdr. Łukasz -
E91 docisk, sprzęgło ? hałas przy wciskaniu sprzęgła
wyspiarz.wolin odpowiedział(a) na spovn83 temat w E90, E91, E92, E93
To niech robi za frajer jak jest idiotą :) ja bym mu nie zapłacić złotówki za to.. pzdr. Łukasz -
[EXX]Jak regulować temp. obie strefy na raz?
wyspiarz.wolin odpowiedział(a) na k1alek1 temat w E90, E91, E92, E93
A co ci przeszkadza teraz w opcji dual ?? głupi opel to ma, wystarczy przed reguacją pchnąć gałkę od strony kierowcy i reguluje się 2 strefy na raz, jeżeli ktoś wsiada i mu się nie podobają ustawienia w jego strefie to je zmienia i automatycznie opcja DUAL się wyłącza ? pzdr. Łukasz -
320d chip / spadek doładowania - rozwiązany
wyspiarz.wolin odpowiedział(a) na insane.mr temat w E90, E91, E92, E93
Miałem auto po chipie, regulowałem zaworek odzmiennej geometrii, bawiłem się logami pod obciazeniem nie raz mając jeszcze dizla..... Ciśnienie fabryczne to 1.6 BARA w piku wpadało na 1.65 nawet, po chipie który zmienia zadane ciśnienie o 0.1 sytuacja jest bez zmian tylko na poziomie 0.1B wyższym .... Co do grzania się turbin, nikt tu ameryki nie odkrył .... każda turbina się GRZEJE jak pracuje pod określonym obciążeniem... pzdr. Łukasz -
320d chip / spadek doładowania - rozwiązany
wyspiarz.wolin odpowiedział(a) na insane.mr temat w E90, E91, E92, E93
Co ty za bzdety gadasz :) po czipie podnosi sie max doładowanie w tym przypadku o 0.1B i MAX doładowania to 1.7BARA, w piku może na poł sekundy i po 1.75 iść. 1.7 to robocza praca pzdr. Łukasz -
320d chip / spadek doładowania - rozwiązany
wyspiarz.wolin odpowiedział(a) na insane.mr temat w E90, E91, E92, E93
No zostaje do sprawdzenia turbina pzdr. Łukasz -
320d chip / spadek doładowania - rozwiązany
wyspiarz.wolin odpowiedział(a) na insane.mr temat w E90, E91, E92, E93
Obstawiam zawalony DPF :) jedź na kompa raz jeszcze, do kogoś kto nie ma problemu z inpą, objawy pasują. Jak nie to może zdychać zmienna geometria. pzdr. Łukasz -
problem z silnikiem na 3 i 2 biegu ikona od silnika
wyspiarz.wolin odpowiedział(a) na mariusz05 temat w E90, E91, E92, E93
No skoro cewki są OK, a pali na 3 gary .... to zwycięzcą na 90% zostaje ....... :) ŚWIECA pzdr. Łukasz -
po prostu liczyć nie umiesz WSZYSTKIEGO :) pzdr. Łukasz
-
te 4x4 to tak nie przesadzaj :) Skrzynia rozdzielcza nie jest tania a lubią padać :). Nie mniej jednak 328 w wersi N51 to chyba w brew pozorom najpewniejszy wybór ze względu na brak wad konstrukcyjnych jak chociażby głowica i tłoki. Co do skrzyni nie przesadzaj tak z tą regeneracją skrzynie te przy dobrym wietrze i zmianach oleju co te 80-100kkm robią po 350-400kkm. Choć w sumie kupa ludzi jeździ bez zmian oleju i też są przypadki,że te skrzynie tyle robią. pzdr. Łukasz
-
Problemy z głowicą np :). Po wymianie jest ok, tylko kwota głowicy ciut sroga :) bo bodaj 5-6kzł. Choć dużo osób jeździ. N51 z wersji USA jest pozbawiony tych wad, tylko upolować pewnego może być ciężko. Ja akurat mam takiego i pięknie chodzi :). jak bedziesz w okolicy świnoujścia zapraszam, możesz się przejechać. Co do spalania, w trasie jak jedziesz 100-120 to poniżej 8, byłem w weekend w poznaniu i na trasie jadąc na tempomacie 110-120 non stop spalanie na poziomie 7.4-7.8 , przez wioski jechałem wolniej i bez szalenstw i spalanie się utrzymało, ogólnie jak bedziesz śmigał normalnie równo do 120 to pali 8l/100km , jak bedziesz szalał to 9-10-11 a i 13 nie jest problemem żadnym :). Miasto też zależy jakie miasto i jak wciskasz, jak turlasz się długie odcinki po mieście z normlaną prędkością może i do 10-11 zejdziesz. Ale korki małe odcinki i cięzsza noga i 15+ jest na luzaku do zrobienia :). Ja mam średnią z okolo 13-14kkm 10.6/100km, ale sporo tutaj jazdy po okolicy, i mieście ( o ile moje miasto można miastem nazwać ), trasy w sumie sporo też w tym było ale tak myślę, że 60/40% mniej więcej by wychodziło trasa miasto. pzdr. Łukasz
-
Otóż TO, nikt nikomu NIGDZIE ( porócz w polsce na allegro ) nie robi prezentów, i NIGDZIE i nigdy Dizle nie są TANSZE od benzyny, ale jak się bierze to przez pryzmat skręconego szrotu który to szrot stanowi 95% polskiego rynku to można sobie wypaczyć wyobrażenie. pzdr. Łukasz
-
No jak nie jak wyżej kolega pisał, że kupił dizla SWIADOMIE do jazdy 10-15kkm rocznie :). I Nawet jak tu ludzie piszą, że tyle robią 15-20kkm to i tak poleca im się dizle więc chyba albo czytasz wybiórczo albo tylko to co chcesz przeczytać. pzdr. Łukasz
-
Nie jest bezsensu. A ryzyko, że coś PADNIE nie do końca wzrasta z przebiegiem a części po prostu się zużywają, a nie PADAJĄ od odpalenia auta, dizel na małych odcinkach w brew pozorom ma większą szansę się ojsrać. Dizel potrzebuje wiecej czasu na nagrzanie się, potrzebuje regularnego jeżdżenia, żeby DPF był w formie, turbo potrzebuje optymalnej temp do pracy i do smarowania, DPF też, w brew pozorom małe przebiegi nie koniecznie mu służą na dłuższą metę, jak i nie zależnie od przebiegu i tego jak właściciel chucha i dmucha te drogie podzespoły umierają często TAK PO PROSTU. Wolał bym kupić dizla z przebiegiem 150kkm autostradowym niż z 75kkm z z takim właśnie turlaniem się po Polsce 10-15kkm rocznie. Benzyna jest zdecydowanie odporniesza na takie traktowanie niż dizel. Co do spalania, ja o nim piszę, bo jak każdy POLECA komuś auto to pada wątek SPALANIE. pzdr. Łukasz
-
No jak ty zrobiles 300k to nawet RYZYKO usterek może się opłacić, i to że ty nie miałeś problemu to nie znaczy, że inni nie mają, bo MAJĄ i to całkiem sporo, i to ze u nas w PL jest dizel tanszy to każdy wie dlaczego jest TANSZY i TANI, osiągi osiągami ale zdrowy rozsądek zdrowym rozsądkiem. Jak ktoś nawet pisze temat że kupi E90 i ktoś wylatuje mu bierz dizla bo kupisz go w PL taniej, a w ogóle robię 10kkm rocznie i bierz DIZLA jest po prostu śmieszne. Jeszcze jak ktoś wyskauje, że ma 35-40kzł MAX i nie liczy się z potencjalnym serwisem po kupnie za kolejne kilka tysięcy, i dostaje info BIERZ DIZLA... Mało kto podchodzi do kupna auta CAŁOŚCIOWO, a patrzy przez pryzmat powiedzmy "osiągów" i spalania.... A to co jeździ u nas po polskiej WSIO oraz to co stoi po komisach i allegro pozostawia WIELE do życzenia. Żeby zakup się opłacił i nawet znoszenie ryzyka zakupu dizla musi rekompensować się czymkolwiek, a do tego trzeba naprawdę rąbać zdrowo 30-40kkm rocznie NAJMNIEJ żeby miało to w ogóle sens. pzdr. Łukasz
-
K8v8M, nie unoś się bo akurat on dobrze piszę, jak to mówią, każdy żyd chwali swoje, ja byłem w tej sytuacji, jak szukałem auta, że nie stałem po żadnej stronie barykady, ba Powiem szczerze, że bardziej stałem po stronie Dizli niż benzyny, a jakby mi ktoś powiedział, że finalnie skończę z 3.0i to bym go wyśmiał, bo to ostatnia opcja o jakiej myślałem, ba ja w ogólnie nie myślałem o opcji 3.0 benzyny. Znalazłem jak pisałem nie RAZ PEWNE ZADBANE w świetnym stanie i ze śmiesznym przebiegiem N51 serwisowane w Niemczech od jedynych starszych ludzi który mieli to auto lat jakoś 4+. Efekt jest taki, chłodne podejście, prosta KARTECZKA długopisik i liczenie na poziomie 2 podstawówki. Od spalania po serwis i ryzyko awarii. Niestety okazało się, że naprawdę najtaniej jak już chce mieć koniecznie BMW, jest w moim przypadku LAĆ do 3.0i w N51 który nie ma WAD konstrukcyjnych, niż NAWET myśleć o Dizlu i potencjalnym serwisie, nawet najtańszym, a czytając FORA i problemy które dotykają tych jednostek praktycznie nie zależnie od przebiegu + to co już sprawdziłem szukając auta po prostu , kubeł zimnej wody na łeb na otrzeźwienie i odechciało mi się DIZLA na dłuższy czas, być może za jakiś czas jak te nowsze okażą się ok i będę klepał więcej kkm to się skuszę. Póki co najdroższy serwis jaki może mi się stać na ta chwilę to pompa wody za hmm jakoś 1600 czy 1700 zł, nawet jak dojdą Świece i cewki ( choć póki co live data jest wzorowe ), olej zmieniłem teraz po jakiś 13kkm, auto śmiga pięknie, a NAWET jak przyszło by mi zmienić to co wypisałem to i tak CAŁOŚĆ zamknie się w niższej kwocie niż sam rozrząd... Choć przy przebiegu 73kkm nie zanosi się póki co NA NIC przez DŁUGI czas. Mało tego zmiana rozrządu nie daje jakieś PEWNEJ gwarancji ile pociągnie, a rozrząd to POCZĄTEK potencjalnych kosztów. W sobotę byłem w poznaniu zrobiłem jakies 650km w trasie na ukrytym menu ze spalania na ostatnie 100km wahałem się miedzy 7.4-7.7 jadąc w trasie na tempomacie jakieś 120, na wioskach wiadomo wolniej. Nie mniej jednak wole się kręcić przy zdrowej prędkości 120km ze spalaniem okolo 7.5-8l/100 i mieć błogi spokój niż cieszyć się, że pali mi powiedzmy około 6l i bać się, czy jak dojadę do poznania i zgaszę auto czy je odpalę bo rozrząd powie papa. Żaden stres i potencjalne ryzyko awarii nie jest warte tych 10 nawet 15zł /100km, więcej, w moim przypadku zaoszczędził bym na wycieczce do poznania nawet nie 100zł, jak nawet przyjmiemy 100zł to i tak potencjalny stres i awaria nie są warte tej stówy. Tym bardziej jak ktoś jeszcze śmiga jak kolega ileś postów wyżej 10 w porywach 15kkm rocznie... A i czasem jest czym poszaleć :) Mogłem kupić 2.0i pewnie spalaniem bym się jeszcze mniej przejął bo przy mojej normalnej jeździe różnica w spalaniu była by na poziomie 1l PB vs ON, ale trafiła się ta w takim stanie, że wygrała zawody w wyborach auta. pzdr. Łukasz
-
Ja wiem czy to takie słabe i wiekowe :), deklarowane 6.5 do setki mniej więcej jest osiągalne przy perfekcyjnym przejeździe, i ponad 230koni, genialna reakcja na gaz, to mało które 3.0 z NOWSZYCH aut bez turba może się pochwalić. Nawet nowe nowsze dizle w BMW 3.0 mają podobną moc z tym, że ze sprężarką, tak wiem moment. Ale chyba trochę przesadzasz, choć ta wersja 184ps po chipie jest ciekawa, nie powiem, że nie ale PEWNA też odpowiednio kosztuje, jak i gwarancja do nich, na polski rynek to takie 184konne to w 95% tylko IGIEŁKI z Niemiec Polaczki kupią, a na gwarancję może braknąć. pzdr. Łukasz
-
Trudno też, żeby 3.0 czy 335i było tańsze o 2litrowego klekota :). PS. N51 jest wolny od wad N52, czyli głowica i tłoki :) pzdr. Łukasz
-
No tak zapomniałem, że ta wersja 184ps to ta najtańsza i każdy kto kupuje auto do jazdy 10kkm rocznie pierwsze co robi to chipa :) pzdr. Łukasz
-
Nie mówię o osiągach, ale też nie przesadzaj, że jak ktoś ma 170konną benzynę albo 177konnego dizla to jest się o co zabijać w osiągach.... Dla kogoś kto śmiga 10kkm, potencjalny SERWIS i awarię jak i w sumie nic tego nie rekompensuje. A to, że ASO nie sprzedało, widocznie za szybko się poddali, bo klient powinien się znaleźć prędzej czy później, NORMALNY klient, niestety POLSKI naród to TĘPY naród, i woli igły ze szrotu. pzdr. Łukasz
-
No i takie AUTO co ma te do 100kkm odpowiednio KOSZTUJE, zarówno benzyna jak i DIZEL, z tym, że mając 2 identyczne auta gdzie różnica jest tylko PB vs ON, zawsze ON jest droższe, no tak to kurde niestety jest. Nikt nikomu nie robi prezentów, ani droższa cena zakupu nagle nie zmienia się w tą tańszą. A do 100kkm też serwis kosztuje, części eksploatacyjne nie są ZA FREE, ale to dotyczy każdego auta. pzdr. Łukasz
-
Są zadbane auta w których nikt nie pozbywa się jak coś się dzieje :). Ja jestem tego przykładem najlepszym bo kupiłem auto w sumie Mechanicznie IDEALNE, z historią serwisową, od ludzi co powiedzmy to MAJĄ kasę, wsio robione w ASO w Niemczech, wydruki z inpy itp. Autem zrobiłem już 15kkm i wsio jest IDEALNE. Jedynie co zmieniłem to heble z przodu, bo się po prostu skończyły. Auto kupione od ludzi 60lat + a sprzedali tylko dlatego, że JUŻ kupili X3 nowke z salonu. Mało tego okazało się, że pewna pacjentka ostatnimi czasy będąc u mnie pytała jak auto czy wszystko ok czy zadowolony jestem bo jak się okazało to znajoma ludzi od których kopiłem auto i ogólnie kazali mnie pozdrowić :). Powiem uczciwie, że bałem się ciut 3.0l w benzynie ze wzgledu na spalanie i automat, ale historia auta, stan, ( sprawdzone z kompem osobiście ), i ludzie od których je brałem PRZEWAŻYŁO szalę za kupnem. Po 15kkm które zrobiłem mogę śmiało powiedzieć, że ZAKUP jest perfekcyjny, Wszystko mechanicznie chodzi jak nowe, do - można powiedzieć, że była malowana tu i tam i generalnie przydało by się pomalować np maskę bo dostałem kamieniem i lakier odprysł i jakieś pierdołki. Ale autem jeździła głownie żona po okolicy i oni razem na wakcje gdyż gość pół na pół roku pływa. Auto ma bagatela z moimi 15kkm niecałe 75kkm przejechane, są jeszcze ORG runflaty letnie na felgach letnich, żeby było śmieszniej przebieg jest udokumentowany, a oni auto mieli ponad 4 lata. Z tym, że mają też jakiegoś nissana terenowego, więc w sumie zawsze mieli 2 auta. Cena auta też była NORMALNA nie w cenie IGŁY, choć oni odkąd kupili to auto to zeszli 7000 z ceny, bo po prostu nie opłacało się trzymać za długo 3ciego auta. Mało tego auto stało w salonie BMW na sprzedaż gdzie kupili X3. Tylko ludzi co TAK serwisują auta jest jak na lekarstwo. Tutaj nie było kupna części najtaniej w motoryzacyjnym, zmienianie filtra powietrza co 2 wymiany itp. Tutaj auto wpadało na serwis i było robione z góry do dołu jak bozia kazała, mało tego oni przed sprzedażą auta jeszcze kazali w serwisie sprawdzić wszystko, oddali auto do gruntownego czyszczenia itp, ba było w aucie prawie pół baku paliwa. Auta szukałem pare miechów, pojeździłem trochę km po Polsce, sprawdzałem auta rocznikowo 2007-2008 IGŁY z rajchu, to powiem tak, ta co kupiłem to naprawdę igła, przy tym co oglądałem i sprawdzałem po Polsce, nawet w historii pod kompem jak dziqusek robił upa nie było prawie ŻADNYCH błędów on sam był nawet z lekka zdziwiony. Ogólnie po obejrzeniu auta i doświadczeniami z oglądania innych stwierdziłem w sumie w 2 min, że to jest to i nie szkoda czasu, pieniędzy na sprawdzanie tych skręconych igieł których się wala 95% w Polsce. K8V8M, mi tutaj nie chodziło co lepsze a co lepsze DLA KOGO, i w jakim stanie są auta sprzedawane w Polsce. Pewnie, że jak ktoś robi 40-50kkm rocznie i kupi pewnego w miarę nowego DIZLA odpukać powinien wyjść na swoim. Ale jak ktoś Patrzy przez pryzmat CENY i tego szrota którego natargano do PL to się po prostu ZDZIWI. Jak ktoś robi 10w porywach 15kkm rocznie i pisze, że świadomie kupił dizla jest po prostu absurdem jakimś. podobnie jak to, że benzyna jest droższa od dizla w zakupie bo nie jest. Tylko trzeba REALNIE spojrzeć na auto, przebieg stan itp, a nie pisać ze Dizel który ma już nawalone 200kkm jest tańszy od benzyny co ma 70kkm, albo porównać zdrową pewną benzyne z przebiegiem owe 70kkm do dizla w PL który ma już 350kkm skręcone o 200kkm. pzdr. Łukasz
-
Ile te CEWKI, kosztują i ŚWIECE przy częściach dizli ??, nawet przy wymianie jedynie rozrządu..... a w benzynie 2.0 to najpoważniejsze awarie są stosunkowo tanie na tle dizla.... Polskie podejście jest jakie JEST, dlatego w PL jest 95% Dizli skręconych o najmniej 50% jak nie lepiej, dlatego są tanie bo te AUTA są TANIE wszędzie z przebiegiem 300kkm +, Polak szuka oszczędności WSZĘDZIE od spalania zaczynając na częściach i serwisie kończąc. Seriws w PL przez ludzi jest na poziomie DNA, mam kolegę co pracuje w sklepie motoryzacyjnym, i nie zależnie czy przychdzi klient po części do 15 letniego trupa czy do paro letniego auta, głównym wyznacznikiem jest CENA, żeby jeszcze różnice były jakieś ZNACZNE, jak filtr firmy X kosztuje 80zł Y 85zł a Z 90zł. To nie ważne, że ten za 90 to np Knecht i jest najlepszy a ten za 80zł jest powiedzmy najgorszy, 95% ludzi bierze tego za 80zł. Olej stoi na półce castrol za np 170zł lotos za nie wiem 175zł i mobil za np 180zł, 95% ludzi weźmie tego za 170zł, Podobnie z Tarczami, klockami, częściami zawieszenia itp. Pomijając jakieś SKRAJNIE tanie części większość bierze NAJTANSZE co tylko jest. Czasem mają pretensję CO MI PAN SPRZEDAŁEŚ bo się zjeba... po 2 miesiącach, i tłumacz takiemu idiocie, że przy wyborze części mówił mu że lepiej wziąć to czy tamto, zamiast najtańszego badziewia, a nasi mają pretensję, że jakieś chinskie gówno się zepsuło.. Zmieniałem olej parę dni temu i mój mechanik się śmiał, że przewiózł mu gość rozrząd do robienia do nowszej TT, najtańszy chiński szrot jaki dało się tylko KUPIĆ, on mówi, że jakby to jego auto było to wolał by zostawić ten STARY co jest na aucie i zmienić pompę wody niż zakładać to co mu gość przywiózł ... A potem Trend w PL, SAME igły, nic nie ma więcej niz 150-180kkm przebiegu, nie zależnie czy to rocznik 2005 czy 2010, wsio jest w SUPER cenie, a potem PŁACZ ..... albo jazda autami gdzie nie domaga turbo, DPF się wycina, wtryski pomału klękają, no ale auto się TOCZY więc jest luzik :) Tylko WĄSKA grupa ludzi w POLSCE kupuje NORMALNE auta i NORMALNIE je serwisuje, większość leci po najniższej linii oporu... pzdr. Łukasz
-
Ale SPRZEAŁEŚ go w realnej adekwatnej cenie, może nie od razu ale trafił sie NORMLANY kupiec co umie liczyć, a nie tępy polaczek co szuka NAJTANSZEJ ze złomlegro.pl do porównania żeby pokazać sprzedawcy NO PANIE !! skąd TA CENA.... Choć i tak dzwoni do ciebie bo wie, że jego podświadomość jest mądrzejsza od jego mózgu i doradza mu że twoja jest godna uwagi, niestety bycie idiotą przez większą część życia wygrywa doświadczeniem z tym małym szmerkiem pod czaszkom który dobrze radzi... I zobaczcie jak KTOŚ umie LICZYĆ jak np kolega Rivasi to on nie porywa się na dizla mimo, że robi 50kkm ROCZNIE co już ma jakieś uzasadnienie przy jego rozważaniu, A DLACZEGO ??, no nie dla tego że jest idiotą jak przeciętny kowalski co kupuje skręconego o 50% dizla od Mirasa, tylko dlatego, że matematyka na poziomie 2 podstawówki nie jest mu obca. pzdr. Łukasz Tyle, ze tu sie nie da nic konkretnego z kalkulatorem wyliczyć. Nigdy nie wiadomo co i kiedy sie zepsuje. Zasada jest jednak prosta - mniej jeździsz masz mniejsze ryzyko awarii. Ceny diesli na rynku używanym sa niższe niż benzyny i nawet jesli jest wyższe ryzyko awarii moze sie to opłacić. Przeliczyć można sobie jesli kupuje sie auto dwuletnie. Gwarancja na e90 do 6lat i 200 tysięcy km kosztuje ok 7000 zł. Zakładając kupno auta dwuletniego z przebiegiem około 40 tysięcy wychodzi średnio kosztów serwisowych 1800 zł na rok/40 tysięcy km. Różnica w spalaniu 2l/100 km daje przy takim przebiegu 4800 zł rocznie na kosztach paliwa. Nawet jesli będzie to przebieg polowe mniejszy to sie to opłaca i co ważne, ma sie święty spokój. W takim zreszta przypadku gwarancja jest sporo tańsza. Kupno benzyny o takich osiągach jak 320dA 184 KM w takiej samej cenie jest nierealne. Diesel wyjdzie taniej nawet przy przebiegu 10 tysięcy rocznie, bo jest tańszy w zakupie a gwarancja w takim wypadku kosztuje ok 4 tys zł, a wiec mniej niż różnica w cenie wzgledem benzyny. Oczywiscie benzyna tez sie moze zepsuć i wtedy jest kompletna katastrofa. Wsio ładnie brzmi na papierze, ale kto tutaj pisze, że kupuje 2latka jeszcze na gwarancji z przebiegiem 40kkm. ?? drugie pytanie KTO W pełni świadomy władz umysłowych robi komuś prezent sprzedając idealne 2 letnie auto z przebiegiem 40kkm ??, przez pierwsze 3 lata auto traci najwięcej na wartości, i nikt nie sprzedaje w sumie NOWEGO auta na gwarancji po 1 wymianie oleju i najlepiej w konkurencyjnej cenie .... Mało tego sam piszesz, że rynek PL jest jaki jest każdy kupuje najtaniej bo na allegro same perełki, ceny chca targować jeszcze, a tu się okazuje widzę, że każdy chce brać 2 latki na gwarancji i jeszcze dokupywać ekstra gwarancje za 7kzł . ps. DLACZEGO jak benzyna się posypie to kompletna katastrofa ?? w dizlu można wydać 3.5k na rozrząd 5k na turbo, 5-7k na wtryski 3-3.5 na 2mas sprzegło, i bujac się z DPFem. Co TAK drogiego może stać się w 2.0 benzynie ??. Może i są ciut droższe W POLSCE benzyny, ale przebiegi mają 3x niższe niż dizle, które sa i tak skręcone do granic bezczelności, nikt do PL nie przyprowadzi ci auta co ma 300kkm + bo nie sprzeda go. Jakby sprowadzali te PEWNE dizle z REALNYM przebiegiem to były by DUŻO droższe od benzynowych odpowiedników z takim samym przebiegiem, bo SĄ po prostu droższe w zakupie za odrą, jak i były w SALONIE. Nikt nikomu nie robi prezentów i w żaden magiczny sposób po wyjazdu z salonu nagle DIZEL TANIEJE na potęgę a benzyna zyskuje na wartości ... pzdr. Łukasz
-
Od nowości masz to auto ?? i TY nalatałeś te ponad 300kkm ?? pzdr. Łukasz