Skocz do zawartości

bobi82

Zarejestrowani
  • Postów

    1 370
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bobi82

  1. Coś na ten egzemplarz się znajdzie? http://www.olx.pl/i2/oferta/dodge-magnum-bdb-stan-b-g-44-org-przebieg-zamiana-vat-marza-CID5-IDgbm31.html VIN: 2D8GZ58295H555752
  2. Ja sprzedawalem swoje 520i e39 z przebiegiem 235 tkm i dwumasa była oryginalna i bez żadnych symptomów zużycia.
  3. Na zdjęciach wygląda, że faktycznie są oryginalne :roll:
  4. Komentarz tygodnia! :cool2: :cool2: :mrgreen: :mrgreen:
  5. Jeżeli ktoś 15-20 lat siedzi w lakierowaniu samochodów, to pozna to od razu :wink: mam takiego jednego kolegę i jest niesamowity, podziwiam go naprawdę, gdy oglądamy nieraz jakieś auta :D
  6. Jeden element lakierowany, bo reszta kupiona pod kolor :cool2: :mrgreen:
  7. Wyjątki zdarzają się zawsze i od każdej reguły, wiadomo. Trzeba tylko mieć trochę szczęścia w życiu :wink:
  8. Dlaczego śmieszą? Wszystko kwestia tego jakie ma się podejście do samochodów, do motoryzacji :wink: u mnie musi być wszystko tip top w aucie, serwisuje auto tylko na oryginalnych częściach albo najlepszych zamiennikach, czy to jest auto za 15 tys czy za 50 tys. Rozumiem, że są ludzie (i jest ich chyba znaczna większość), którzy np kupią e39 za 5-6 tys, nic przy nim nie zrobią, będą jeździli aż nie stanie, naprawia, żeby tylko jeździło i dalej będą jeździli i tak w kółko. Tak jak napisałem, wszystko kwestia podejścia. Dla mnie motoryzacja to hobby, największa pasja dlatego mam do tego takie a nie inne podejście :D
  9. Zacytuję teraz sam siebie :wink: I też moje auto nie było jakiś wypas, ksenon, automatyczna dwustrefowa klima, szyberdach plus standardowe wyposażenie. Klienci którzy kupili moje auto wcześniej oglądali parę szt poniżej 10 tys i stan techniczny każdego był taki sam - trup, jak to oni określili. Więc nie spodziewałbym się cudów pod względem stanu technicznego w e39 za 6 tys zł.
  10. No właśnie :cool2: pokażcie mi aukcje handlarza, który umieścił w fotkach zdjęcie uszkodzonego auto sprzed naprawy :mrgreen: a później pretensje do całego świata, a nie widzi się brudu we własnym podwórzu.
  11. Masz conajmniej drugie tyle kasy na naprawy? :roll: Poza tym do oceny aut jest inny dział.
  12. A swoją drogą co się stało, co zaszło, że słynny Zenek Pestka zniknął z tego forum, bo nie jestem w temacie? :shock: ktoś go za mocno obraził? :lol: jaki jest tego powód?
  13. Dokładnie tak! Zadzwoń do serwisu z książki, albo znajdź ten serwis w necie (chyba, że nie istnieje :norty:), ustal jego adres mailowy i napisz maila z zapytaniem o to auto - na pewno dostaniesz odpowiedź, i to jeszcze z pełną historią serwisową (jeżeli takowa będzie).
  14. Szerokości! :cool2: A auto na zdjęciach wcale nie wyglądało źle :wink:
  15. No pomiędzy 25-30 tys. zł. a 50-60 tys. jest faktycznie duży rozstrzał :roll:
  16. Bo to jest M pakiet wersja na Polskę :roll: nie ma to jak tygodniowa gwarancja od prywatnego sprzedawcy :mrgreen: swoją drogą musi być naprawdę mocno pewny tego auta, że aż na tydzień daje :mrgreen: Wstaw VIN bo będzie kosz.
  17. Ale to są specjalne okazje :roll: dla "łowców okazji" :lol: :mrgreen: a nie dla normalnych ludzi :wink:
  18. Oczywiście, że można :D tak samo jak w niemieckim :wink: można telefonicznie, ale najlepiej zwrócić się mailowo z zapytaniem, napisać, że kupuje się takie a takie auto, o takim numerze VIN i chce się potwierdzić historię serwisową - w ciągu dnia lub dwóch ma mailu cała historia serwisowa auta :cool2: trzeba tylko wiedzieć jaki rejon Szwajcarii i w jakim języku się zwrócić z zapytaniem, i mieć kogoś kto maila w danym języku napisze/przetłumaczy :norty: ale z tym akurat w obecnych czasach nie ma problemu. Tylko lepiej z translatora Goo... nie korzystać :mrgreen:
  19. Non stop to powtarzam, w tym biznesie nie ma okazji. Jeżeli cena jest okazyjna, to zawsze musi to z czegoś wynikać.
  20. Jak sprzedawca jest w porządku i jest pewny swojego auta, to nie będzie chciał zaliczki. Sam miałem taką sytuację, gdy na początku sierpnia kupowałem swojego 300C - miałem do gościa 500 km i pasowało mi dopiero jechać półtora tygodnia później, zarezerwowałem sobie auto telefonicznie, on w tym czasie porobił opłaty i tlumaczenia, ja zweryfikowalem historię auta w serwisie w Szwajcarii i po półtora tygodnia pojechałem, obejrzałem auto, sprawdziłem w serwisie i kupiłem. Nawet cenę ostateczną dogadaliśmy telefonicznie :wink: tylko naprawdę musisz trafić na uczciwego sprzedawcę - handlarza :mrgreen: ja miałem to szczęście, po raz drugi w życiu :mrgreen:
  21. 1 auto - 1 wątek. Lepiej załóż nowy temat, bo Ci admin zaraz zablokuje :roll:
  22. Dlaczego skucha? Cena netto, z VATem wyjdzie 325 tys. zł. :wink: A opis? Sam ponad miesiąc temu kupiłem sprowadzonego ze Szwajcarii Chryslera 300C 3.5 V6 po lifcie z datą produkcji 2008 r. a pierwsza rejestracja w 2012 r., bo auto stało 4 lata w salonie jako auto pokazowe i ma prawie wszystko z wyposażenia, łącznie z opcjonalnym 5-stopniowym automatem Mercedesa (w standardzie w tym silniku był 4-stopniowy produkcji amerykańskiej) czy aktywnym tempomatem. Więc czasami trafiają się takie okazje :) trzeba tylko mieć trochę szczęścia w życiu :D
  23. A może przemalowal na czarny? :mrgreen: ja gdybym kupił zielone e92, to bym na czarny przemalowal :norty: A tak poważnie, jak Kolega wcześniej zauważył musi być z tym niezły kwas, skoro auto zmienia właścicieli jak rękawiczki.
  24. Dokładnie tak. Sam miesiąc temu kupiłem auto ze Szwajcarii i oryginalne tablice wyglądają całkiem inaczej.
  25. Oczywiście, że tak, dlatego w takiej sytuacji zawsze bierze się kwit potwierdzający, że była to właśnie ZALICZKA. Nie wyobrażam sobie w ogóle innej sytuacji wpłacać jakąś kasę komukolwiek "na gębę" bez pisemnego potwierdzenia co to jest, na co i na jakich warunkach :shock:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.