Skocz do zawartości

Raf - BMW Klub Polska

Zarejestrowani
  • Postów

    366
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Raf - BMW Klub Polska

  1. Sarna1 jasne, napiszę wszystko dokładnie jak tylko skontaktuje się z gościem.
  2. Sęk w tym, że będę wiedział coś więcej dopiero po świętach. Nie wiem jak jest w Twoim aucie, czy też przekładnia jest podobnie rozwiązana. Chodzi o to, że jeśli jest mocniej skręcona śruba w tej listwie niż być powinna, to kierownica mocniej reaguje na najmniejsze nawet ruchy i stąd efekt skręcania (w tym też samoistnego znoszenia). Sygnał jest, jak pisałem, już przy odkręcaniu się samej kierownicy (nie powinno się jej zupełnie puszczać podczas jazdy :lol: , ale też powinna wrócić sama do poziomu). Na obecny czas nie mam jak się więcej dowiedzieć, ale wrócę z tym jak już będę po rozmowie z mechanikiem. Może tu właśnie tkwi problem, a ten temat to wraca często więc się wszystkim przyda. Pozdro, Raf
  3. ja też obstawiałbym na przekładnię kierowniczą. Gadałem kiedyś z mechanikiem i mówił, że w przekładni jest jakaś listwa. Jeżeli ta listwa jest sciągnięta zbyt mocno (trzeba poluzować) to kierownica potrafi np. po wyjechaniu z zakrętu i puszczeniu jej wolno nie wrócić do właściwego poziomu. A tutaj KMC piszesz, że potrafi sama skręcić w lewo. Pozdrawiam
  4. Niech jeszcze odpowietrzą układ po wymianie!
  5. Raf - BMW Klub Polska

    wspomaganie :(

    Najpewniej pompa wspomagania powoli siada. Slychac wycie jak silnik pracuje?
  6. Moze to bedzie jakis odnosnik dla Twojej Bety, u mnie w E36 wymiana uszczelniacza skrzyni oraz uszczelniacza pod wybierakiem (tez skrzynia) kosztowaly - uszczelniacze ok. 200 pln (w tym uszczelniacz walu chyba byl) + robocizna. Przy okazji wymienilem olej w skrzyni. Byl zalany Dextron II D (ATF) i taki sam wlali. Co ciekawe, po wymianie czasem przycinalo jedynke wlasnie - dokladnie tak jak u Ciebie. W zimie generalnie biegi ciezej wchodza (niedawno bylo sporo o tym pisane). Jak chcesz namiary gdzie to wymienialem, to podesle Ci na priv'a. Pzdr, Raf
  7. Cze, u mnie było tak, zmienilem olej na początku stycznia i przejechalem na nim jakies 2 tys. km. Zalali do maxa. Po calej nocy auto stalo na mrozie sprawdzilem niedawno stan oleju. Na bagnecie mialem, wlasnie na koncu, tak jak u Ciebie, taki bialy nalot. Niewielka plamka, ale jednak. Za kilka dni sprawdzilem ponownie, znowu przy zimnym silniku. Bylo podobnie. Wczoraj sprawdzalem na stosunkowo cieplym silniku i objawow nie ma. Oleju ani przybylo, ani ubylo. Co ciekawe, za to ubylo plynu z chlodnicy, ale od jakiegos czasu zauwazylem, ze chlodnica zacieka od spodu (ostatnio mocniej cieknie). Nie robilem testu z zaworem odpowietrzajacym, tak jak u Ciebie mechanik, chyba chodzi Tobie o odkrecenie tej sruby do odpowietrzania? To z tamtad tryskalo? Ciekawe dlaczego tak tryskalo na wolnych obrotach - moze byl zapowietrzony? Podsumowujac, bede obserwowal czy nadal nie pojawia sie ten osad. Acha, korek od wlewu oleju jest czysty jak lza - bez zadnego osadu. A co do chlodnicy i plynu uciekajacego, u mnie na 99% czeka mnie kiedys jej wymiana. To tyle, jak cos ciekawego wyjdzie (oby nie) to dam znac. Pzdr, Raf
  8. Witam, Zaklinacz - możesz opisać mi dokładnie kolor tej tzw. emulsji na końcu bagnetu? I ile było tej emulsji - czy to była cała koncowka bagnetu w tym, czy tylko plamka mala, a reszta olej? Dzięki i pozdrawiam, Raf
  9. No i wyjaśniło się - przyczyną tego denerwującego brzęczenia było właśnie, jak pisze kolega katar14, mocowanie dwururki pod skrzynią. Mechanik mówi, że nazywa się to samolot :lol: Okazało się, że u mnie nie było to oryginalne mocowanie i poprostu przerdzewiała opaska. Zamówiłem oryginalne mocowanie (kilka elementów). Razem wyjdzie mnie około 35 PLN za tą część Dzięki i pozdrawiam, Rafał
  10. Dzieki wszystkim za podpowiedzi ! Faktycznie, tez myslalem, ze moze to byc poluzowany uklad wydechowy, ktory akurat w takich zakresach obrotow wpada w wibracje i ociera o cos. Bede musial sprawdzic wszystkie elementy, oslona termiczna od tlumika, jak pisze Onaro, rowniez jest podejrzana. Kiedys oderwal mi sie na 2 srubach kawalek takiej oslony (myslalem z poczatku ze to oslana pod silnikiem) i jakos tam zakrecili, ale sruby i mocowanie jest mocno wyrobione. Ciekawe tez z ta sprezyna lewarka - tego tez nie moge wykluczyc poniewaz sam w sobie lewarek brzeczy jak diabli (praktycznie caly czas) i tez za to musze sie zabrac zeby usunac. Byc moze wlasnie jedno z drugim sie wiaze - czyli przez ta odksztalcona sprezyne. Dzieki chlopaki za pomoc ! w weekend podjade gdzies na kanal, niech jeszcze to posluchaja. Jesli tylko takie zlo w tym siedzi, to jestem spokojny. Pozdrawiam, Raf
  11. Witam, Zaloze nowy temat, bo wczesniej podpialem sie pod stary post, ale moze nie kazdy czyta :) Ostatnio, zbieglo sie z nadejsciem mrozow, pojawil sie bardzo dziwny problem - brzeczenie przy schodzeniu silnika z wysokich obrotow i przy obrotach w zakresie 2 400 - 2 100 i TYLKO od biegu 2 wzwyż (powiedzmy do 4 biegu, bo na 5 juz nie testowalem). Na luzie oraz na biegu 1 obroty spadają plynnie i nic nie brzeczy. Brzeczenie, to cichy metaliczny dzwięk, tak jak coś wpada w rezonans. Co ciekawe TYLKO i wylacznie przy spadających obrotach. Słychac go gdzies spod spodu auta, raczej bardziej z tylu. Nie jest to głosne bardzo, ale słyszalne. Niezależnie czy silnik ciepły, czy zimny. Po dodaniu gazu i wkreceniu na wyzsze obroty nic nie brzęczy. Auto plynnie przyspiesza. Jezdze tylko na benzynie, nie mam wogole instalacji lpg. Nie mam katalizatora - mam strumienicę, ale nie wiem czy to strumienica. Podejrzewam tylny most. Oby się nie okazało że to początek konca mostu. Ktoś pisał o wyrobionych napinaczach paska klinowego, ale to chyba też nie to, bo slyszałbym wtedy buczenie z przodu, spod maski. Dlaczego cos tak dziwnie rezonuje i co to jest, ja nie mam pojecia. Kopalem w starych postach, ktos pisal tez o kolektorze - jesli tak to jakim? Może ktoś ma pomysły od czego zacząć sprawdzać zanim pojadę do mechaniorów i zaczną sami kombinować :evil: ? Thx za wszelkie wskazowki, albo opis podobnej sytuacji. Raf
  12. powod moze byc calkiem prosty - u mnie kolega przesunal fotel pasazera zbyt energicznie i zapalil mi kontrolke. Wczesniej po wypraniu tapicerki rowniez kontrolka air bag pasazera zapalila sie, ale wykasowal mi poprzedni wlasciciel. Kasowanie - podlaczenie kompa do kostki, koszt 40 pln. Ja mialem kable i modul od air baga nisko pod fotelem, wlasciwie lezace na podlodze. Facet podpial to wyzej pod siedzenie i przez kilka miesiecy byl spokoj. Pozniej znowu ktos poruszyl fotelem, odgial siedzenie zbyt mocno, no i znowu sie swieci. Podobno w Betach to standard - palace sie kontrolki za byle dotknieciem (nawet butelka wpadajaca pod siedzenie moze wlaczyc kontrolke - jak tu pisza w tym post'ie)
  13. No, to wreszcie mam poparcie dla mojej teorii :D Czasem denerwuje mnie jak znajomi pytają dlaczego nieco wcześniej zapalam auto i potem ruszam, lub nie gaszę go natychmiast po zakończeniu jazdy. Chyba więc wyciągając jakąś średnią z tego co piszą tutaj 30s max na zimnym i ruszamy i powiedzmy 10s po uruchomieniu, wychodzi że powinno się odczekać jakieś 20s (przy zimnym silniku) :wink:
  14. dzięki za info, kumpel właśnie u siebie w 320 ma taki problem z wbijaniem 1. I właśnie mówił o tych wodzikach. Koszt nie jest zbyt ciekawy w Renault.
  15. Atonre, jak często w tej renault u Ciebie przycinało jedynkę? Chodzi mi średnio co ile mniej więcej kilometrów tak się działo. I drugie pytanko, te wodziki - nie wiesz czy w Betach kosztowna jest wymiana tego (może w ETK jest rysunek jak to diabelstwo wygląda)? Pozdro
  16. Z tą zimną skrzynią to ciekawe - ja mam u siebie dokładnie jak opisujesz. Auto zimne, jedynka ciężej zdecydowanie wchodzi (nic nie ciągnie do przodu, nie szarpie), potem 2. No i przy 2, trzeba mocno wciskać dzwignię. Właśnie wczoraj wyleciała mi dźwigienka (już chyba 3 raz tej zimy) z lekkim zgrzytem przez lżejsze dociągnięcie z przyzwyczajenia do normalnej jazdy przy ciepłym silniku. Przy ciepłym tak się nie dzieje. Olej w skrzyni wymieniłem na ATF Dextron II D (pomarańczowy) pół roku temu. Może ktoś ma podobne obserwacje w manualnych skrzynkach i podrzuci swoje spostrzeżenia - zimna/ciepła praca skrzyni.
  17. Napisz czy to się stało na zimnym całkiem silniku (auto po uruchomieniu było na mrozie), czy po ostrej jeździe/redukcji?
  18. To coś srebrna butelka, zielony płyn to Qual (Orlenu). Ja na tym jeżdżę i w lecie i w zimie. Sam się wiele razy zastanawiałem czy to dobry płyn jeśli chodzi o skład chemiczny. Ale nie zdarzyło mi się, żeby wskazówka temp. wychyliła się nawet o grubość wskazówki w prawo poza 90 stopni. Nigdy też nie zagrzał mi się w lecie. Więc chyba ok. A i dodatkowo, płyn zielony łatwo zobaczyć jak jest jakiś nawet mały wyciek.
  19. Witaj w gronie ! Nie wiem jak Ci pomóc, bo sam mam nie działające lusterka - właśnie nie są podłączone. Jak już coś wykombinujesz, daj mi info. Byłem ostatnio u jakiś elektryków, ale goście chyba myśleli, że trafili na debila. Zamiast sprawdzić najpierw bezpieczniki, stwierdzili (na oko), że jak nie działa to spieprzony jest silniczek. I nakazali wymiane Pozdro, Raf
  20. Dzięki za info. Rozumiem, ze jesli sa np. mikropekniecia w glowicy, to planowanie chyba niewielem pomoze?
  21. Mam pytanie do Piotra - czy planowanie glowicy to zabieg na 1 raz, czy mozna w przyszlosci planowac glowice, ktora juz byla planowana (wczesniej) ?
  22. Witaj w Klubie ! Zanim zganią Cię za nieszukanie w starych postach, odpowiem na 1 pyt. Silnik krokowy (regulator wolnych obrotów). To ustrojstwo skutecznie potrafi zakłócić pracę silnika w postaci falujących obrotów. Resztę znajdziesz w ostatnich postach Powodzenia. Pozdrawiam
  23. Witam, Miałem podobny problem u siebie. Nie wiem jakie drgania masz Ty. U mnie lekko przesuwało kierownicą już przy bardzo delikatnym hamowaniu. Wymienili mi silentbloki przód i tył oraz sworznie - te przy kołach (przód) i problem jak ręką odjął. Silentbloki nie są drogie. Jedynie mechanik męczył się z wybiciem starych i nabiciem nowych. Czasochłonna robota. Reszta przyczyn - napisali już w tym temacie, tak więc ja bym szukał kompleksowo. Zaczynając od sprawdzenia kół i tarcz ham. Pozdro
  24. Marcin, Cena w sklepie (tym gdzie pytalem) jest znacznie wyzsza niz piszesz. Do mojego modelu powiedziano mi: 280 pln aluminium, 269 pln plastik - sklep Narbutta 5a, tel 646 64 84 (oczywiscie w W-ie). Na allegro znalazlem oferte - oslony (z tworzywa) - cena 140 pln. Musze dobrze popytac, bo powiedzieli mi tam w sklepie ze do Compacta ta czesc ma inny numer w katalogu - co moze sugerowac ze moze sie roznic od innych oslon do e36.
  25. Dzięki za podpowiedzi. Różnica w cenie, z tego co do tej pory pytałem, jest minimalna na korzyść plastiku (chyba 10pln tańszy). Jeśli nie załatwię na giełdzie tej części, to chyba pozostaje mi sklep. Pozdrawiam, Rafał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.