Raf - BMW Klub Polska

Witam, Musze kupic oslone silnika SPOD do E36. Od razu mowie - na forum nie znalazlem akurat tej kwesti dot. oslon serc naszych kochanych Bawarek. Ktos moze mi poradzic co jest lepsze - te aluminiowe (blaszane) czy plastikowe? Zastanawiam sie nie tylko nad trwaloscia i wytrzymaloscia tego elementu. Pytanie, jak i czy ten material ma wplyw na szybkosc lapania i oddawania ciepla przez silnik odpowiednio w zimie i latem. Na szrocie (strazacka w W-ie) powiedzieli ze nie maja takich oslon :shock: A w aso krzycza ponad 260 pln ! Dzieki z gory za wszelkie Wasze sugestie i doswiadczenia z tym ustrojstwem.

Niecały litr :wink: U mnie (E36 318 97r) wlali też niecały litr. Jakieś 200 gram wylali, bo mechanikowi się ręka trzęsła :lol: ATF 220 (dextron II D) - taki u mnie poszedł (pomarańczowy)

O kurcze, chcialbym miec taki moment! :lol: :lol: :lol: :wink: No dobra, wiedziałem że ktoś to wyłapie :lol: Oczywiście 4250 obrotów i wówczas jest ten max. moment :wink: Pytanie od jakiego zakresu obrotów on jest osiągalny (bo pewnie jest już niżej do wykręcenia). Dzięki za czujność. Pozdrawiam

Witam, Ja jeżdzę dokładnie takim autkiem :D Jako rider jeszcze sporo się uczę (przesiadłem się po 3 latach totalnej przerwy w jeździe z poldka). Więc na razie jak dla mnie auto ok. Ale każdy forumowicz powie Ci, że BMW zaczyna się dopiero od 6 cylindrów. I muszę się zgodzić z tym stwierdzeniem! 318 Ti ma ich 4. Więc do 3 tys obrotów auto jest wołowate. Max moment obrotowy dla tego modelu to dopiero 4250 Nm więc trzeba go mocno nacisnąć żeby poszedł ładnie do przodu. Spalanie tego silnika w mieście, to niestety minimum 10l/100 km. I tego nie poprawisz. Co do trakcji, wydaje mi się że sedan lub coupe jest stabilniejsze. Compacty mają mocno czułe zawieszenie i każdy luz czuć mocno podczas prowadzenia. W zimie b. łatwo zarzucić tyłem. Na pewno wygodniejszy jest compact przy parkowaniu w ciasnych uliczkach. Ja chwalę sobie moje autko w długich trasach. Nie mam kłopotów z wyprzedzaniem różnych zawalidróg i przy tym bez katowania silnika. Można w trasie przy rozsądnej jeździe zejśc spokojnie do 8l/100 km. O usterkach pisałem już - przejrzyj stare posty (ostatnie miesiące). Pozdrawiam i życzę udanego zakupu (jeśli wolisz Compact od Cuoupe) :wink:

Znaczy po poruszeniu dmuchawy w prawo/lewo - cykanie ustało? Miałeś mocno ustawiony nadmuch powietrza (5, 4?)?

To faktycznie może być jakiś trop - elektrozawory. Jeśli nie, to jak pisze Marco 665 spotkajmy się gdzieś, gdzie wszyscy mają mniej więcej po połowie drogi i sprawdzimy :) Pozdrawiam, Raf

Dobrze, że ten temat wrócił ! Dałbym wiele żeby ktoś to wyjaśnił wreszcie. Ciekawe, że u mnie teraz podobne stukanie, tak jak piszesz, znikneło jak tylko ochłodziło się na dworzu :shock: W upalne dni słyszałem dokładnie tak samo - gdzieś w okolicach kierownicy właśnie, i tylko na wolnych obrotach, przy ciepłym silniku, bardzo ciche szuranie. Jeden gość powiedział mi, że to może być tłumik środkowy - zaczyna się rozwalać. Ale nie jestem przekonany co do tego, bo jak wspomniałem, stuki ucichły. No nic, poczekamy, może ktoś miał podobny problem i wie co to może być.

200 PLN za sztukę ? To b. dobra cena. Ciekawe jakiej marki amortyzatory tyle kosztowały? Ja płaciłem 450 PLN/szt w Intercars za amortyzatory PRZÓD - Sachs Advantage (do E36 318). Jest b. dobry sklep internetowy (link gdzieś jest w niedawnych postach) i tam naprawdę mają dobre ceny. Poszukaj żeby nie przepłacić

Własnie przy hamowaniu idzie prosto jak po szynach. Miałem kiedyś taki problem, że przy hamowaniu ściągało, ale to był polonez. Jakiś cylinderek (chyba tak to się nazywa) przy kole był zapieczony. Co ciekawe ściągało na lewo, a wina była po prawej stronie - koło prawe (ten cylinderek).

Wraca ten temat olejów w skrzyni. Jak sobie przypomnę ile pytałem żeby nie wlać złego oleju to aż mnie trzepie. W ASO (W-wa) też nie byli pewni ! Naklejki na mojej skrzyni nie było (może gdzieś w środku?) - więc opcja 3 została. Wyszło że ma być Dextron II D (pomarańczowy). Ciekawe, że niedługo PO wymianie właśnie bieg 3 i 1 czasem przycinało. 3 się uspokoiła. 1 rzadko, ale czasem nie chce wejść. Nigdy nie wpycham na wcisk. Przegazowanie wystarcza najczęściej. Może się mylę, ale po zimnej nocy chyba w każdym aucie jeszcze jak skrzynia jest zimna - biegi ciężej chodzą ???

U mnie z tego co wiem nie ma regulacji kąta pochylenia kolumny. Facet, który ustawiał mówił że kierownicę wypoziomował idealnie! To właśnie było jedno z pierwszych pytań jakie zadałem przy wizycie w warsztacie po raz drugi. Dla mnie chyba jedyne i w miarę tanie wyjście na teraz to sprawdzenie tego wkręcenia drążków, czy jest równo, oraz podniesienie auta czy sprężyna od amortyzatora nie ciągnie. Czyli tak jak pisałeś. Swoja droga czlowiek całe życie się uczy. Ile różnych elementów może mieć znaczenie dla toru jazdy !

Tak właśnie próbowałem, na różnych drogach. Wiem że trudno w Polsce znaleźć idealnie prostą i przy okazji nie pochyloną, ale zdarza się. Generalnie jakakolwiek droga by nie była, auto znajomego szło prosto, a moje ściągało tak jak opisywałem. Z tym lewym krawężnikiem dobry pomysł - wypróbuję to jak znajdę odpowiednią prostą !! :) Kierownica, też się nad ustawieniem zastanawiałem, nie widzę aby źle ustawili przy okazji ustawienia tej zbieżności. Marcin 978 - żeby uniknąć takich niespodzianek jak miałeś z wahaczem, ja sam kupuję tego typu części. Nie kupię zamiennika wahacza (ani sworznia, łącznika stab. itd) bo właśnie ryzyko jest, że wahacz może być minimalnie za krótki.

Mam tej samej firmy (Lemforder - katalogowo te drążki idą) dwa kompletne, nowe drążki. Jeśli chodzi o gwint drążków - tutaj gość kręcił dość mocno śrubami i nawet jeśli są tam różnice - to chyba przez to, że właśnie kręcił żeby zbieżność ustawić. Może nie o tym gwincie mówimy, ale jeśli zbieżność teoretycznie jest ustawiona, to ja nie mogę już tymi śrubami kręcić. Jeśli mówimy o innym gwincie - to w porządku. Podjadę i zmierzą czy jest równo. Jak puszczę kierownicę, droga równa, płaska jak stół, żadnych wybojów, kamieni, itp. auto po przejechaniu jakiś 50 metrów zaczyna zmierzać powoli w kierunku krawężnika. Nie jest to tak, że od razu po puszczeniu wpadam do rowu. Nie ciągnie mocno. Powolutku zbliża się do krawężnika i trzeba minimalnie w lewo przesunąć. Później to samo - znowu puszczam kier. i znowu powoli idzie do prawego. A co do wahacza, poznać że jest trochę skrzywiony jak popatrzysz na mocowanie gumowych, okrągłych elementów (to są chyba sworznie wewnętrzne - nie te przy samych kołach) z prawej strony i z lewej. To mocowanie z prawej jest lekko wysunięte w stosunku do tego z lewej strony. Widać też bardzo lekko po odchyleniu gumy z łącznika stabilizatora (prawego). Ale to trzeba się dobrze przyglądać, żeby wypatrzyć. Pojeżdżę trochę, może coś się zmieni. Jak nie to chyba dopiero na wiosnę się dowiem, jak zmienię wahacz (+ łącznik stab.) Dzięki za pomoc i zainteresowanie. Pozdrawiam

Dzięki za podpowiedź, tylko jak sprawdzić czy końcówki są równo wkręcone przy możliwie tak małych różnicach - nawet 3mm jak piszesz???? :shock: Gość kręcił obiema śrubami od prawego i lewego drążka, na wyświetlaczu pojawiały mu się wartości +/- ale czy to miało wpływ na nierówne wkręcenie samych końcówek ???? Auto było kiedyś rozbite, fakt. Ale jeżdząc na zimowych oponach (zaraz po zakupie) nie miałem problemu ze ściąganiem. Było lekkie drżenie kierownicy przy delikatnym hamowaniu z prędkości ok 60 i więcej km/h. Tego już nie ma po wymianie silentbloków i sworzni. Mam jeszcze podejrzenie, że to może być wina lekko skrzywionego wahacza (prawy przód dla odmiany). Zobaczymy co będzie dalej. Na razie powiedzieli mi, że ten wahacz może do wiosny poczekać z wymianą. Acha, sworznie przy kołach są ok (nowe niedawno zmieniane). Jak ktoś ma inne pomysły co to może być, to z góry dzięki za podpowiedzi.

Witam, Niedawno regulowali mi zbieznosc w mojej betce. Drążki razem z końcówkami nowe (Lemforder z katalogu). Silentbloki przód i tył wcześniej wymienione na nowe. Amortyzatory mają 3 miesiące, nowe. Nie ma żadnych luzów na kołach - ręcznie sprawdzali i jest ok. Auto wczesniej przejechalo ładnych pare tys. i wtedy czesto potrzebna była minimalna korekta w prawo zeby jechal prosto. Opony mam standardowe - 195/65/15 (felga stal). Teraz, po regulacji zauważyłem, że jadąc minimalnie trzeba korygować w lewo. Zmienili koła (tył na przód, później lewe na prawe) - minimalna różnica przy zamianie stronami prawa na lewą. Pytanie, czy to prawda, że opony muszą się uleżeć i dopiero wtedy auto będzie całkiem proste?? Czy możliwe, że opony się wytarły (nie widać zużycia jednostronnego) i dlatego znosi? :shock: Pewnie się przekonam jak założę zimówki, ale to dopiero za pare tygodni. Dzięki za jakieś wskazówki

Siemka Szozdul i Wszyscy ! mam pytanie - piszesz że do 7 tys. poszły obroty - znaczy na max? Mocno zahamowało auto jak puściłeś sprzęgło? Pozdro, Raf

Cześć, Dzięki za błyskawiczny reply ! W moim E36, 318 Ti 97 rok benz też chyba mam popychacze hydrauliczne (automatycznie to chyba się nie kasuje ?) Na razie nic nie słyszę niepokojącego, ale zapobiegawczo też rozejrzę się za tym preparatem. Co do kosztów wymiany łańcucha i napinacza - hmm nie wiem jak u Ciebie kosztuje. Ja słyszałem o kosztach 500 pln u mnie za łańcuch. Do tego jeszcze napinacz dochodzi. Ale może ktoś wie lepiej Jeszcze raz dzięki za pomoc. Obyśmy swoich maszyn bardzo nie dewastowali :wink:

Szozdul mam pytanie - kiedy usłyszałeś że klekocze coś w silniku? Chodzi mi o to, czy zaczął się ten klekot zaraz po tej nieszczęsnej redukcji ?? To jest bardziej taki metaliczny dzwięk, czy raczej szuranie? A i jeszcze jedno - bardziej słychać to na zimnym czy na ciepłym silniku ? Może już naprawiłeś to u siebie. Ja pytam, bo wczoraj jechałem i też pomyliłem bieg. Chyba z 2 na 1 wrzuciłem (gdzieś przy 60 km/h) ale nie jestem pewien taki byłem zamotany. Boje sie czy czegoś nie spieprzyłem i że się to objawi wkrótce. Chce wiedzieć Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi. Pzdr

marcinpb - dzięki. Swoją drogą strasznie czułe jest to ustrojstwo u mnie - moduł czujnika. Muszę to jakoś przymocować pod siedzenie, żeby schować. Bo może się zdarzyć, że ktoś siądzie z tyłu za fotelem pasażera, lekko dotknie butem (zwłaszcza jak ma długie nogi :lol: ) i kontrolka znowu się zapali. Nie wiem czy w innych autach też te kable i moduł tak leżą rozwalone na dywaniku pod siedzeniem pasażera. Pozdrawiam, Raf

Gizmo, Mam dokladnie ten sam problem w moim Compact, 2 lata mlodszy od Twojego. U mnie gosc usiadl na miejscu pasazera i tak przesunal fotel, ze musial jakos mocno poruszyc te kable, o ktorych piszesz. No i stalo sie, kontrolka air bag pasazera swieci na czerwono. Znam faceta z laptopem co mi to wykasuje. Ale zauwazylem inny problem. Kabelki i "to czarne pudelko" sa strasznie rozbalaganione. Jedna wielka gmatwanina, poplatana. Jeden kabelek wychodzacy od kostki jest zgiety na maxa i druty widac. Zeby sie tylko nie zlamal. Nie mam pojecia jak ten balagan naprawic :cry: Szukalem na forum, ale nie znalazlem. Moze ktos podpowie czy ta kostka z kablami przykleic jakas tasma do fotela ? Czy probowac lutowac zgiety kabel, jesli ten kabel ulamie sie ?? Dzieki za pomoc, w tej delikatnej kwestii ukladu el. i poduszki.

:D w zasadzie to zwracałem się do każdego, kto napotkał podobny problem. A co do oleju, (ATF 220) zwany jest on chyba Dextron II D. W każdym razie dzięki za szybki reply. Pzdr, Raf

Mam dokładnie tak samo jak pisze GR ! ATF Mobil 220 wlany do mojej skrzyni (E36 318, manual). Miałem problemy z ustaleniem jaki olej wlać do skrzyni, ponieważ u mnie nie ma naklejki na skrzyni. W katalogu mechanik wyczytał, że ma być naklejka zielona lub żółta, i wtedy jest jakiś podany rodzaj oleju. Jeśli nie ma naklejki to należy wlać właśnie ATF 220 (różowy kolor oleju, rzadki). W sklepie z częściami na Narbutta, też sprawdzali i doradzili tak samo - ATF 220 w przypadku braku naklejki. Ciekawe, że jakieś miesiąc po wymianie oleju, biegi 1 i 3 czasem przycinało :evil: 3 nie chciała od razu wchodzić, trzeba było ją trochę silniej wpychać. 1 jak nie weszła, przegazowałem lekko i było ok. Ale nie było nigdy zgrzytów żadnych przy zmianie biegów. Teraz, po przejechaniu jakiś 7 tys km. to się uspokoiło i skrzynia pracuje normalnie - biegi wchodzą lekko. Moze miałeś u siebie podobne objawy - tzn. przycinanie na niektórych biegach ??? Jeśli tak koniecznie napisz jak to u Ciebie wyglądało. Raf

Spróbuj na Puławskiej 257 sklep z częściami do aut niemieckich 853 25 99. Mają sporo zamienników

:lol: można jeszcze dodać aby ostrożnie podchodzić przy sprzedających, którzy chwalą oryginalne nalepki na szybach, oryginalne dywaniki, i wskazują tym podobne pierdoły. Ma to niby dodatkowo podkreślać dobry stan auta, dbałość poprzednich właścicieli. Ja takie sztuczki widziałem będąc w komisie akurat przy dokonywaniu transakcji.

Zastanawiałem się czy zużycie silnika wpływa na to, co ile tys. km gasną te diody? Kto wie, może Bawarczycy są tak zdolni i wsadzili tam tak mądre urządzenie :) A u mnie już prawie 7 tys. przejechane i nadal zgasła tylko 1 dioda (świecą jeszcze 4) Pozdro, Raf