tomsen1

Jasne, co do stylistyki kwestia gustu, wiadomo, ze czarne e46 na dobrym alu, z pakietem chromu i ksenonami bedzie super, ale wiesz pewnie, ze za dobry egzemplarz w takiej specyfikacji zabulisz kosmiczne pieniadze, za ktore znajdziesz juz alpine e34 (na ebayu jest jedna przepiekna niemka za ~13k pln)

Zgadzam sie co do slowa!

Ja się powinienem teraz zawstydzić, czy co? Wpisuje się w Twoją teorię in extenso. Nie podoba mi się linia aut Chrisa Bangle'a. Gdyby mi się podobała kupiłbym e90, kupiłem e39. Proste? :cool2:

A ja będę bronił takiego podejścia. Moim skromnym zdaniem pierwsza linia Bangle'a jest po prostu brzydka. Plastiki w środku się wycierają w strasznym tempie, m/n47 to nieudany silnik, a bardzo dużo go na polskich drogach. Stylistyka trochę się polepszyła w najnowszej linii, ale dalej są takie klopsy jak F20, E84, które wyglądają jak odrzut z projektowni hyundaia albo kompletna zbrodnia czyli Active Tourer... Wracając do tematu, to niedawno kupowałem BMW. Psioczycie na tych strasznych polskich kupujących. Chcecie powiedzieć, że lepiej podchodzić radośnie i bezkrytycznie na rynku, gdzie nie mówi się, że: - auto jest szczepą, - że silnik jest na wykończeniu i zalany doktorem, - że sprzedaję, bo zaczął się psuć i mi się nie opłaca naprawiać, a za to mówi się, że - że bezwypadkowy, to znaczy, że jest w tym aucie jakiś element niebity (może być podsufitka), - że auto ma 100kkm, chociaż średnioogarnięty szympans widzi, że pół bańki jest lekko nalatane - że użytkował starszy Pan i to pewnie on zamontował aftermarketowe ksenony i 6-calowy wydech, - że auto nie ma nic rdzy, chociaż nadkola i progi zeżarte jak w polonezie. (wszystko autentyki) Panowie, trochę dystansu! Mi jakiś gó***arz nie wciśnie trupa, a jeśli to mnie czyni tym strasznym polaczkowatym kupującym - SO BE IT! Niestety, kolega który założył temat ma pecha, że sprzedaje auto na rynku pełnym złodziei i cwaniaczków, którzy myślą, że każdy kupujący jest debilem.

A dzięki za życzenia;) Oby tak było :cool2:

Cichy, z całym szacunkiem, ale nie trzeba mieć tds-a, żeby wiedzieć, że się sypią. Ja akurat jeźdźiłem pożyczonym przez trzy tygodnie, odebrałem go z warsztatu i potem wstawiłem spowrotem. Fakt - w e36 jeśli działał, to szedł jak rakieta, ale w trasę bym się nim nie puścił, bo jest chimeryczny i nie wiadomo, czy dojedziesz, gdzie chcesz. TDS nie wybacza najmniejszych zaniedbań, a naprawy kosztują bardzo boleśnie. Nie ma tego problemu w m62. Nie ma ich wiele, więc nie każdy wie, że one są dość odporne na użytkowanie, a w naprawie sam silnik nie kosztuje wiele. Mam drugi i bardzo chwalę. Taka jest moja opinia :cool2:

Czy każdy temat dotyczący BMW zawsze kończy się dyskusją o oleju? :mrgreen: :duh:

Mozesz sprobowac wsadzic multimetr i po kolei wlaczac wszystkie guziczki w zasiegu reki. Metoda troche na piechote, ale moze pomoc

Przerabialem ten temat. Najtaniej wychodzi znalezc jakiegos anglika i przelozyc bebechy, bo kompletowanie osobno, to robota na miesiace, a do tego kupa pieniedzy. Stanowczo odradzam chinskie kseny, bo latwo sobie klosze spalic, wczesniej ktos mowil o biksenie z a6 o to jest najlepsze rozwiazanie. Nastepnie polaczenie wszystkiego z elektryki to spora rzezba. Ja bardzo chcialem miec ksenony, ale poddalem sie :roll:

w wygladzie zadna, ale sterowanie pamiecia jest na drzwiach, a to juz jest rzezba

A ja powiem inaczej, sam szukalem ostatnio e46, ale tego jest tyle na drogach, ze sie rozmyslilem. Trojka nie jest brzydka, ale ja lubie sie czuc, ze moje auto jest wyjatkowe. Stojac w korku, gdzie w zasiegu wzroku masz 5 takich samych, to troche bieda. Bardzo duzo e46 to 1.8/1.9, w ktorych mocy jest na styk. Obejrzalem z 20 egzemplarzy i wiekszosc to smietniki. Dlatego tez poszukalbym ladnej czarnej piatki, dopiescil ja, dal dobre felgi, przyciemnil szyby i reszta w ori. Ogromnym minusem jest srodek e34, ktory wyglada jak skansen. Dramat. Moim zdaniem jest tak: e46 + nowsze auto, + bezpieczenstwo, + ladne wnetrze, - jezdzi tego od cholery, - elektronika "taka se" z doswiadczenia, - raczej slaby silnik, - delikatne zawieszenie, - brakuje mu duszy e34 + future classic, + swietnie sie prowadzi, + malo skomplikowana, + zdecydowanie auto z charakterem, + duzo wiecej miejsca, + wiekszy wybor mocnych silnikow w tym budzecie - czeka Cie wiele dni i nocy na Allegro, schadenautos i ebayu, zeby znalezc dobry egzemplarz, - WNETRZE!!! - trzeba sie bedzie zaopiekowac blacha, zeby nie gnila, Tyle z mojej strony. Bralbym e34.

u mnie masz styling 49 17/245, moze regulacja zaworow/swieczki/WN?

Miałem podwójny vanos w 735i i też nie narzekałem, a zrobiłem nim 55kkm. Jakiś czas jeźdźiłem m54b30, ale chodzi zupełnie inaczej i nie ma tego dźwięku. Chociaż pali wyraźnie mniej. Jeśli nie petujesz, to m62 w mieście może palić 14 litrów, na trasie 8. Na moje tragedii nie ma. Podsumuj wydatki za naprawę tds-a i wychodzi, że v8 to silnik ekonomiczny :wink:

Paint.net, daj znać na priv

Spokojnie dasz radę, to ne pewno nie jest takie trudne. Brawa za pomysł. Daj znać jak poszło :cool2:

Po pierwsze: Wyedytuj swój post, bo niewiele da się z niego zrozumieć Po drugie: Jak dasz radę wymontować z szynami, to jeśli się nie mylę pozostaje znaleźć zasilacz 12v i (chyba) moduł komfortu, ale za to drugie głowy nie dam. Da się z tego zrobić fotel bez problemu.

Właśnie z obawy o ślizgi rozrzadu głównie wymieniam olej :? :mad2: Miałem zalany 10w40. Teraz zlałem go i z tego co piszecie musi wejść 0w40. Może mi któryś z kolegów doradzić co dalej? Mogę bez płukanki zalać 5w40? Jak ostatni debil najpierw zlałem olej, a teraz dopiero doczytałem. Inna sprawa, ze geniusz mechanik zalał 10w40 wcześniej, to ja owczym pędem zaraz za nim.

OK, to i ja mam pytanie: Dzisiaj zalałem m62b35 Mobilem 2000 10w40. Czy ktoś może mi wytłumaczyć w jaki sposób mogę tym zaszkodzić silnikowi, ale proszę o konkrety :cool2:

W poprzedniej e38 miałem różnicę ok 12 litrów pomiędzy startem, a rozgrzeniem silnika. kuba290.94 Brazzersem wygrałeś internet :lol: :cool2:

moja lotka miała od spodu pasek klejący, odtłuszczasz - przyklejasz

Co Wy jacyś szpetni jesteście? :wink: To powiem inaczej. Prawda o kobietach i przewadze BMW nad fwd - lepiej dać w p***e niż jechać na ręcznym :twisted:

Ja na początku popełniałem ten błąd, że za dużo gazu dawałem, a to trzeba jak z dziewczyną - delikatnie i z wyczuciem. Druga rzecz trochę zabawna, to siedzenie prosto bez podpierania pleców, tył kiem dobrze się wyczuwa przeciążenia (wiem, że śmiesznie brzmi, ale jak ktoś chce, niech spróbuje)

Oczywiście, że tak. Popieram ręcyma i nogyma! Niestety, BMW jakościowo obniżyło mocno loty... Znak czasu?

Miałem w e38 ten silnik na dwóch vvanosach i wiem, co je boli, ale prawda jest taka, że jak raz wejdziesz w osiem garów, to już nie chcesz innego :norty: Sprzęt wysokiego ryzyka? Moim zdaniem niespecjalnie. Koszty nie są wcale dużo wyższe. Gdyby tak było nie kupiłbym drugiego;)

http://allegro.pl/bmw-e39-535-lpg-i4107234799.html Kupilem ja dwa dni temu. Zszedlem do 9500. Auto jest w genialnym stanie. Drobne bledy na kompie, nowa skrzynia, rysa na drzwiach i mininalna przygoda z boku przedniego zderzaka. Zawieszenie super. Jak sie dobrze poszuka i sie nie spieszy, to mozna takie perelki wyhaczyc. Tylko bron Boze TDS-a :nienie: