Shadow69

Wydaje mi się że tylko M54 miało elektroniczne przepustnicę, a M52 miało linkę, i chyba tylko po tym idzie na pierwszy rzut oka odróżnić te dwa silniki.

Nawet jakby nie trzymał, to i tak nie będzie wpływał na zapowietrzanie. Ktoś wyżej dobrze pisze, przy pompie CR wężyk gumowy lubi puszczać, warto sprawdzić. Mi ciekło spod tego wężyka, i to tak że obstawiałem nieszczelną pompę CR, aż w końcu zdarło wężyk. Wymieniłem na nowy, i po sprawie.

Skóra jeśli się błyszczy, to po prostu jest brudna, normalna powinna być matowa.

Jest szansa sprawdzić w aso po vinie, ale niecałe 200tyś w dieslu? Jeśli przy tym przebiegu środek nie jest idealny, to znak że coś było kręcone.

Łatwa sprawa, poszukaj na forum, temat kilka dni temu poruszany. Wymiana zajmuje chwilę, rozbierania niewiele, jedynie cena za 4 sztuki ok 400pln. Ale na nowych siłownikach, już niewiele wystarczy podnieść klapę żeby sama leciała w górę, także hydraulika bez problemu powinna dawać radę.

Jak mnie pamięć nie myli, to w lewej komorze w baku jest jeszcze zaworek zwrotny, tam bym zaczął szukać.

WDS i jedziesz, choć zakładam że będzie problem się połapać co i jak, ale dojdziesz do wprawy :mrgreen:

To zapewne wina słabych siłowników klapy. Nawet jak masz hydrauliczną klape, to i tak jest tam standardowy zestaw siłowników, i gdy są słabe, to nawet nowa pompa nie poradzi sobie z podniesieniem klapy, a przy okazji bardzo szybko może się "skończyć". Lub inna opcja, to zacierający się zawias klapy.

Koledze chodzi o to, że wyszło mu 193KM, a powinno 184, ale nie do końca tak jest że przedlift to 184. Ostatnie przedlifty, tj. 2000r, czasem nawet 1999 (choć 99 naprawdę rzadko) miewają silniki 193.

Zapewne kupiłeś do sedana, i nie pasują. Kombi ma inne światełka w tej listwie.

Bezpośredni konkurent e39 to audi A6 C5. Nie jest to złe auto, aczkolwiek jeśli szukasz konkurencji dla diesla 3.0d to audi ze swoim 2.5tdi wychodzi naprawdę słabo...

Oba silniki to dokładnie to samo, niczym się nie różni. 184 wychodził przed liftem, 193 głównie po lifcie, ale można go spotkać w ostatnich sztukach przedliftowych. Turbina zawsze była jedna, drugą dokładała co najwyżej alpina do D10. Silnik ten jest ogólnie ceniony przez użytkowników, min, za trwałość vs. osiągi vs. spalanie.

Jak dobrze pamiętam, to w e34 TDS powinien być alternator 95A, a e39 2.0d, 2.5d, 3.0d ma albo 120A, albo 150A. Także jest on sporo słabszy, i nie ryzykował bym zamiany, zresztą, i tak wątpię że podejdzie na mocowania. Do tego coś mi się zdaje że altkiem w e39 steruje komputer silnika, więc lepiej poszukać takiego jak ma być, albo oddać do naprawy swój.

O malowaniu zapomnij, bo i tak oblezie. Oklejanie jest trudne, i efekty bywają przeciętne. Wymiana prosta, postaram się skleić jakiś poradnik, ale większej filozofii tam nie ma. Dzisiaj piwkuje, więc nawet nie próbuje nic więcej pisać, jakbym zapomniał to odezwij się na PW, to pomogę jak coś :mrgreen:

To fakt, 2 śruby i mi się wyrwały z listwy, 2 jakoś odkręciłem. Nie dawno przy wymianie żarówki ułamała się blaszka która ją trzyma, także ogólnie masakra. Na wiosne wymiana na nową, bo przy tym to średnio 4 razy w roku trzeba coś robić. :roll:

Z niefabrycznym radiem, czy jakimś akcesoryjnym alarmem niech to będzie nawet 0,15A, ale zazwyczaj e39 z fabrycznym osprzętem na pokładzie w 0,10A się zamyka. Moja ma ok 0,05-0,06A.

Niee, chcemy tylko uświadomić niektórym że e39 to wymagające auto, i że jeśli ktoś liczy, że koszty serwisu będą na poziomie golfa 4, to grubo się myli, i może być niemiło zaskoczony. Masz podstawowy spis części i kosztów napraw, podejrzewam że nie każdy chce mieć auto "nowe" pod względem mechanicznym, więc nie musisz wymieniać tego co np. ja. "Każda sroczka swój ogonek chwali". Sądzę że byłbyś zaskoczony, gdyby właściciel passata sypał mięsem po swoim aucie, a ubóstwiał e46 sąsiada, lub odwrotnie. W kręgu hondy (2 sąsiadów pasjonatów mam) ludzie twierdzą że honda to cacy, a bmw to chory wytwór niemców.

Musisz zdjąć osłonę klapy od wewnątrz, po otwarciu schowka na narzędzia, masz tam pełno śrubek (7-8), oraz 2 schowane pod plastikiem osłaniającym silnik wycieraczki (po otwarciu szyby zdejmij ten plastik dookoła "kółka" napędzającego wycieraczkę - jest na wcisk takie blaszki - i zobaczysz 2 śrubki). Dodatkowo całość osłony trzymają jeszcze zatrzaski, ale podwadzasz lekko i puści. Następnie masz 4 śruby na klucz bodajże 10 i listwa odkręcona. Potem tylko rozpiąć kostki i po zabawie.

Dobrze, na pewno lepiej jak na wytłuczonym zawiasie. Trochę twardziej, ale nie ma efektu taczki, fajnie tłumi nierówności. Podnosić na lato nie widze sensu, świetnie się prowadzi tak jak teraz, co najwyżej na zimę jak będzie zalegać dużo śniegu. Z tyłu mam klasyczne sprężyny. :)

Sam gwint do touringa to ok 2300pln, do sedana o ile dobrze pamiętam jest 200pln droższy. U mnie tył siedzi najniżej jak się dało, przód jest mniej więcej w połowie zakresu. Zakładam że jeszcze się lekko ułoży, więc w razie konieczności lekko go podniosę. Z progami zwalniającymi i przełamaniami na drodze problemów nie mam, podejrzewam że jak załaduje bagażnik, to może czasem przytrzeć, ale wszystko wyjdzie w praniu ;) Lampy są po własnoręcznej kompleksowej naprawie, więc nie tylko dobrze wyglądają, ale też świecą :mrgreen:

Nie koniecznie, oglądałem ładne e39 z 99 i był 193, nawet trafiłem 525d 163 w przedliftowej budzie.

Na dzisiaj dość duża aktualizacja tematu ;) Jako że moje zawieszenie trochę się posypało, dotarły do mnie dwie paczuszki: http://images67.fotosik.pl/1228/5da0236a3a4a88e6gen.jpg http://images67.fotosik.pl/1228/3ab930a43fb46a2dgen.jpg Na przód trafiły wszystkie cztery wahacze, do tego nowe poduszki amorków wraz z łącznikami stabilizatora od lemfordera , i osłony meyle na przekładnie kierowniczą. Maglownica robiona 2 lub 3 lata temu, tak samo jak drążki i końcówki, więc tego nie ruszałem. Amorki były już trochę wysłużone, więc także wpadły 4 sztuki wraz ze sprężynami, tym razem padło na zestaw gwintowany AP (tańsza wersja KW, a równie dobra). Dwa dni zeszło zrobienie wszystkiego, najgorzej wyjąć tylne sprężyny, nie ma szans dojść ściągaczem, trzeba było podnieść koło, związać sprężynę i dopiero próbować wyciągać. :roll: Przednie amorki jak i wahacze również trochę opornie wychodziły, ale jakoś poszło. :mrgreen: Wyszło mniej więcej tak: http://images69.fotosik.pl/1226/4f4d87e7c181cd13gen.jpg http://images66.fotosik.pl/1227/61cde0b6f731e81cgen.jpg Później zbieżność, mycie, czyszczenie, ogólnie wyszło na tyle -40, a na przodzie -50, więc spadło sporo, ale poprawa w prowadzeniu ogromna. Najbardziej cieszy mnie brak jakich kolwiek luzów, stuków, drgań czy wibracji. Gwincior ma twardość wg mnie coś jak M5, więc jest dość przyjemnie. http://images70.fotosik.pl/1225/f69cabcbc8719243gen.jpg http://images67.fotosik.pl/1228/b03a2e3ab2e897e4gen.jpg Co mnie cieszy, felga ładnie wypełniła wnękę, nie straszy dziura między kołem a błotnikiem, no i już nie można się oprzeć butem o koło. :mrgreen: Na zimę poleci odpowiednio wyżej. http://images68.fotosik.pl/1227/e6957cb22b6b9ef6gen.jpg http://images68.fotosik.pl/1227/caeb2e8b393a876cgen.jpg Jako następne w kolejce, czeka navi/dsp, choć jeszcze nie mogę się zdecydować czy upchać tylko dsp obsługiwane z MID, czy pojechać do oporu, zrobić retrofita na zegary high, a później zapakować dsp razem z navi MK4. W każdym razie coś będę chciał z tym zrobić. Aaa, i padło mi pompowanie prawego fotela, wygląda na pompkę, bo po naciśnięciu przycisku słychać "cykanie" zaworków, lecz nic nie pompuje. Mam nowy boczek na fotel, więc jak będę przekładał, to spróbuję dostać się do pompki.

Po filtrze paliwa najprościej, jak masz taki zakręcany od spodu, to 184, jak masz taki do którego bezpośrednio przykręcasz czujnik ciśnienia i wężyki, to masz 193.

Tak się składa że mam w rodzinie 3.0d przedlifta i polifta, odpowiednio 2002 i 2003r, jeden ma napęd "X", a drugi "X-Drive", różnice są takie, że w przypadku pierwszej wersji napęd jest sztywny, przód z tyłem dostaje stale taki sam rozdział momentu, a w przypadku nowszego napędu, ten rozdział jest płynny, i zmienia się zależnie od potrzeb. Przedlifty mają takie rozwiązanie jak w e46 325xi, 330xi, 330xd.

Nie musisz wymieniać obu razem, nie jest to konieczne. Ale skoro jeden już strzelił, to wysoce prawdopodobne jest że drugi też niedługo padnie, zwłaszcza że pewnie siedzą tam jeszcze fabryczne poduszki. Wymieniałem w e39, tam to bułka z masłem, sądzę że w x5 nie będzie to dłuższa operacja.