maaad13

Kolego, coś wiadomo jak u Ciebie? Bo mam podobne objawy :/

Dokładnie. Jak więcej niż -40 mm to amory o skróconym skoku. A jak chcesz iść na całość, to zestaw twarde amory/miękkie sprężyny będzie chyba najbardziej odpowiedni na polskie "drogi".

Różne opinie słyszałem o świecach czteroelektrodowych. Zaleta taka, że za każdym razem praktycznie jest iskra. Wady - takie, że przez te elektrody utrudniony jest dostęp mieszanki do miejsca, w którym iskra powstaje. To tak ze słyszenia, lakonicznie. Może ktoś będzie w stanie rozwinąć.

Obroty użyteczne to dla mnie takie, przy których auto jedzie a nie dławi się. A rozmawiamy o autach, a nie o silnikach. Bo jeździmy autami, a sam silnik to możemy przy motopompie wykorzystać. A z tym to się całkowicie zgodzę.

Wąski zakres obrotów użytecznych w benzynie? Hmmm... Benzyna - jedzie od 1500 obr/min do 6000 obr/min. Diesel - jedzie od 1500 obr/min do 4500 obbr/min. Co ma zatem szerszy zakres obrotów użytecznych? W chwili, gdy w dieslu musimy zmienić bieg, a tym samym stracić na to trochę czasu, benzynę możemy jeszcze trochę podkręcić. Jak myślicie, dlaczego większość, jeśli nie wszystkie turbodiesle mają skrzynie o 6 przełożeniach, a benzyny o 5? Ano dlatego, że diesel jest mniej elastyczny i trzeba to jakoś skompensować, skrzynią biegów właśnie ;) Auta z naprędem elektrycznym, gdzie maksymalny moment obrotowy (chyba w ich przypadku jakoś to się inaczej nazywa, nie pamiętam) dostępny jest od początku, nie mają wcale skrzyń biegów, albo co najwyżej 2-biegowe. A moment obrotowy to możemy porównywać, tyle że nie na silniku, ale na tylnych kołach. Nie mówię, że diesle są be, ale teraz silnik benzynowy kojarzy mi się bardziej z autem do zabawy, a diesel do statecznego (ale niekoniecznie wolnego) przemieszczania się z A do B. Są one po prostu bardziej wygodne, bo żeby zrobić benzyną to samo co turbodieslem trzeba zredukować bieg ;)

Nic dodać, nic ująć :8)

ale na liście nie widzę do M44 :( Cholera, a przysiągłbym, że widziałem u Ciebie M43 :oops: Co ten alkohol robi ze wzrokiem... :lol:

Wynika z tego, że "bezwypadkowy" ma określoną definicję i handlarze to wykorzystują. Wypadek to takie zdarzenie w którym poszkodowany został człowiek. Inne zdarzenia to kolizja lub zdarzenie drogowe. Jeśli samochód żadnej osobie nie zrobił krzywdy cielesnej, to de facto kłamstwo nie występuje :twisted:. Możesz takiego handlarza nawet do sądu podać, a i tak przegrasz... Nie dziwcie się więc, że tyle aut jest "bezwypadkowych". Sorry, ale to są bzdury. Cytuję za słownikiem języka polskiego: bezwypadkowy 1. «taki, w czasie którego nie doszło do wypadku» 2. «o samochodzie: taki, który nie uległ żadnemu wypadkowi» wypadek 1. «to, co się zdarzyło» 2. «nieszczęśliwe wydarzenie, które spowodowało straty materialne, w którym ktoś ucierpiał» Nie ma czegoś takiego, jak definicja legalna słowa "wypadek". Wypadek to wypadek, tylko że akurat przepis art. 177 kk ustanawia odpowiedzialnosć karną za taki wypadek, w którym osoba doznała obrażeń powodujących naruszenie czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia na okres powyżej dni 7, albo też tzw. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 156 kk). Gwarantuję, że jeśli ktoś mi sprzeda auto wypadkowe jako bezwypadkowe, to w przypadku roszczeń żaden sąd nie będzie się kierował tym, czy w wypadku ucierpiała jakaś osoba, czy nie.

Ja polecam tego chipa: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?p=537271#537271 Sam go nabyłem i różnica jest wyraźnie odczuwalna. Pozdrawiam.

Unikać ix-a, unikać. Frajda co prawda ponoć jest z jazdy, ale wbrew pozorom bardzo dużo części jest tam innych niż w tylnonapędowych e30, a co za tym idzie -brak zamienników i spore koszty...

Sorki, Kolego, nie wypowiem się nic na temat wyjmowania wtrysków w m50/52, bo naprawdę nigdy nie grzebałem w tych silnikach, nie wiem jak to zrobić.ja u siebie po prostu odkręciłem parę śrubek, zdjąłem pokrywę zaworów, odkręciłem listwę zasilającą w paliwo i wyjąłem ją bardzo ostrożnie, wyjmując tym samym wtryskiwacze z kolektora.

Dlatego nie namawiam do wyłączania i włączania silników na światłach w tych naszych starszych autach, bo są do tego nieprzystosowane, moim zdaniem. Ale skoro jest taki wynalazek, jak start/stop automatik, to czemu nie? Tym bardziej, że wkurza mnie ten wrzask podnoszony przez ekologów-oszołomów. Ja patrzę na ww. system, i w ogóle na cały Efficient Dynamics tylko przez pryzmat zaoszczędzonego paliwa. Kiedyś czytałem raport z jazdy tymi autami - dwoma identycznymi. Jakiś dziennikarz jechał normalnie, tak jak zwykłym autem, a inny uczestnik prezentacji (zorganizowanej przez BMW) jechał tak, jak mu "kazał" ED - zmieniał biegi ze wskazaniami wyświetlacza itp. Nie pamiętam dokładnie, jaka była różnica spalania między tymi dwoma autami, ale pamiętam, że BARDZO duża - coś koło 2 litrów, postaram się sprawdzić. A żeby było śmieszniej - średnią prędkość ten "oszczędniejszy" kierowca miał bardzo zbliżoną, albo nawet wyższą niż dziennikarz jadący normalnie. Auta jechały w tym samym czasie, po tej samej trasie. Ja nie lubię marnotrawstwa, a ED to nic innego, jak zapobieganie mu, co w ostatecznym rozrachunku będzie miało odbicie w zwiększeniu sprawności silnika.

Z tego co się orientuję, m10 1.8 był również w wersji 105 KM (czyli ok. 75 kW właśnie). Wpisz 7 ostatnich znaków VINu tutaj: http://www.bmw-z1.com/VIN/VINdecode-e.cgi? kliknij DECODE i o ile nikt Ci nie wymieniał silnika (albo pasa z VINem :lol: ), wyskoczy Ci, jaki silnik powinien siedzieć w Twojej budzie.

Nie przemawia do mnie ten Twój argument. Wyobrażasz sobie, co się dzieje ze sprzedażą BMW, gdy nagle zaczynają się sypać turbosprężarki? Jesteś pewien, że BMW może sobie na to pozwolić? Bo ja nie. Pzdr. Jeśli auto start/stop jest nieszkodliwe dla silnika, to po co je wyłączać? Przecież jest takie ekologiczne i pomocne w codziennej eksploatacji :roll2: Nie mowcie, ze ESP (DSC w BMW) też mozna wyłaczyc. To nietrafiony przykład ponieważ ESP/DSC nie wpływa na uruchomienie silnika. Tylko na coś o WIEEEELE ważniejszego. I co? Da się wyłączyć? Da. Z innej strony: jeśli start/stop automatik jest szkodliwe dla silnika, to po co je montować i tym samym skazywać silnik z góry na awarię? :twisted: A co do turbin w BMW - chciałbym wiedzieć, ile tak naprawdę padło wskutek wad konstrukcyjnych, a ile wskutek katowania auta. Przecież wszyscy wiemy, że BMW prowokuje do szybkiej jazdy i łatwo się zapomnieć :P

Silnik może Ci się niedogrzewać przez termostat. Sprawdź go najpierw, bo kosztuje on 40 zł, a wisko ponad 200. Pozdro.

Nie przemawia do mnie ten Twój argument. Wyobrażasz sobie, co się dzieje ze sprzedażą BMW, gdy nagle zaczynają się sypać turbosprężarki? Jesteś pewien, że BMW może sobie na to pozwolić? Bo ja nie. Pzdr. A co do właściwego tematu - do silnika na 95 lejemy 95, do silnika na 98 lejemy 98. Różnica tkwi w odporności na spalanie stukowe. Proste i logiczne, chociaż chyba nie dla wszystkich :lol: PS. Shell V-power ma 95 oktan.

I ten, i ten to m20b20.

Oznaczenie silnika? Hmm... nie wiem, czy o to Ci chodzi, ale w 320 e30 siedzi m20b20. Co do palenia na 3 gary - wtryskiwacze w tym silniku zasilane są elektrycznie właśnie trójkami - wtryski 1,3,5 osobnym przewodem i 2,4,6 osobnym. Może masz przerwę na którymś z nich, dlatego pali na 3 garach. Winowajcą może być wtyczka od zasilania wtryskiwaczy właśnie, to takie okrągłe łącze po lewej stronie bloku silnika, tak troszkę głębiej.

No to ja zasugeruję czujnik położenia przepustnicy. Zdjąć, wypłukać, odpowiednio ustawić, ewentualnie sprawdzić. Jeżeli nie pomaga - wymienić.

Buhahahah, co za buuuuuuc :lol: To się orzeł znalazł, i znaffca, w jednej osobie. No ale w końcu on jest mgr inż. A że jego posty nic z reguły nie wnoszą... Przejrzałem z ciekawości trochę postów koleżanki i nie widzę w nich nic złego - normalne posty, nie ma się do czego uczepić. A gdyby już ktoś baaardzo chciał, mógłby to zrobić w bardziej eleganckiej formie, niespotykanej w otoczeniu jochala, jak mniemam :lol: jochal, słoma z butów ci wystaje, więc popuść nogawki, bo to chyba jedyne, co możesz zrobić. Żal mi cię :lol: PS. Ja tam wprost uwielbiam kobiety interesujące się samochodami, mam do nich słabość ;) (nie, to nie żadna ironia :P)

A jaki kolega ma model? Też e30? Bo w e30 (czyli u mnie) żadnego plastiku nie ma... (domyślam się, że chodzi o plastikową osłonę na silnik?)

Witam. Mam pytanko: sprawdziłem dzis u siebie wtryski no i jak zakręciłem rozrusznikiem to poleciał z nich strumień paliwa, a mgiełka to się robiła po tak mniej więcej 20 cm. Czy ta mgiełka powinna się tworzyć od razu przy wylocie paliwa z wtryskiwacza czy właśnie paliwko najpierw leci strumieniem, a później się dopiero mgiełka tworzy? Pzdr.

Ja za regenerację swojej zapłaciłem 280 zł (z wysyłką już) i to chyba lepsze rozwiązanie niż kupno używki. Ale jeśli masz możliwość dorwania magla z e36, to polecam, tak jak kolega wyżej. Krótsze przelożenie, mniej się kierą nakręcisz, a pasuje praktycznie plug&play.

bono20002, no porównałem, i co ma z tego wynikać? Kable Beru są bardzo dobre jakościowo, skoro nie znasz tej firmy to nie udzielaj z łaski swojej porad, bo sugerując, że nie są porządne, po prostu wprowadzasz w błąd. A oryginalne, w ASO kosztują niecałe 800 zł. Napiszesz koledze bzdetów o horrendalnie wysokich cenach części zamiennych (1200 za kable :lol: ) nie weryfikując informacji i się chłopak zniechęci :lol: PS. Skoro w szkole Cię polskiego nie nauczyli, to tym bardziej ja nie mam zamiaru tego robić. EOT z mojej strony.

Chłopaku, przede wszystkim pisze się "porządne". A po wtóre - BERU nie jest żadne byle co, to jest porządna firma. Kable BERU do m20 są droższe niż te prdukcji BOSCHA. W ASO oryginalne kable do is-a kosztują dokładnie 785 zł 70 gr. Tak więc albo w katalogu FOTY jest błąd, albo ktoś tam na głowę upadł.