Skocz do zawartości

cannibal2000

Zarejestrowani
  • Postów

    287
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cannibal2000

  1. Też nie wchodzę w pierdoły - ale znowu to samo - nie dociera. :mad2: Nie czuję się tak jak napisałeś lepszy od innych - tylko ponoszą mnie bezsensowne wywody. A wyskakuję od znawców i "jadę" po znawcach, którzy nie potrafią nic doradzić - patrz właśnie temat o przeładowaniu, gdzie wszyscy znawcy się zapowietrzyli - żadnych sensownych wypowiedzi, bo nie mogli uwierzyć, że wywalenie katów może powodować przeładowanie turbiny. Zdziwko nie :cool2: Więc nie wiem kto został zjedzony bez chlebka - radzę jeszcze raz przeczytać posty o przeładowaniu bo ci pamięć zawodzi lub znowu nie jarzysz. W tamtym temacie również po prostu ostrzegałem innych o poradach znawców, które nie pomagają a komplikują sytuację (jak katy drożne, w dobrym stanie - nie wywalać - to moje). Ale co ty możesz rozsądnego innym doradzić pisząc jak wyżej. A tu właśnie kolega wojciech w sumie ujął to lepiej "internetowi fachowcy" bo znawcy to jednak chyba zbyt nobilitujące. Ja bym wojciech patrząc na nasz klimat jednak nie przeginał z mineralem i zalał przynajmniej półsyn 10W lub bardziej synt 5W - bez żadnej płukanki (płucze to się dupę u laski przed analem :D , a nie silnik). Koniec bzdurnej dyskusji :cool2:
  2. Ale właśnie, że merytoryka jest w nich zawarta - czego nie rozumieją niektórzy znawcy pisząc to co wyżej (jak nie rozumiesz to sporządzę post rysunkowy jak dla dzieci w przedszkolu). To jest dobry przykład: mów do słupa słup jak d..a. Tobie pewnie najłatwiej doradzać w kwestii olejów lub wosków do karoserii - bo jak jest jakiś problem lub trochę faktów (czego przykładem był problem z przeładowaniem turbo po wywaleniu kata) to najłatwiej znawcom się wycofać i pisać posty podobne do tych jak w cytacie bzdurne i nic nie wnoszące. Przejrzałem twoje posty - faktycznie bardzo merytorycznie się udzielasz i się znasz jak nikt. :duh: W tym nie merytorycznym wg ciebie poście - chodzi o opis problemu, rozwiązanie, ostrzeżenie innych no i zdziwienie (ale ty i tak tego nie zrozumiesz)....
  3. Ale ja lubię prowokować bo rzygać się chce czytając bzdurne dyskusje typu: ojejku, ojejku i jeszcze raz ojejku. Pełna powaga: Lejemy olej zgodny z wymogami producenta auta i klimatem - normą np. A3/B3/B4 i jak spełnia te wymagania może to być olej sytetyczny, półs.., mineralny. Jak nie ma LL to wymieniamy częściej np co 12-15 tys. Polskie oleje są też bardzo dobre bo nikt ich nie podrabia i lejesz to co chcesz, a nie bawisz się w loterię z Castratem lub Dobilem. Wszyscy rzygają tylko motylami, valwolami, a nie polecają polskich wyrobów. Proste nie - czy dla twardogłowych za trudne. Ps. BMW zaleca do skrzyni biegów tylko olej BMW, a nie ma własnej rafinerii. Miałem problem z wbijaniem 2-ki po szybkiej jeździe i zgrzytami - okazało się, że jakiś debil (bo chyba nie fabryka) zalał do skrzyni manualnej olej typu woda do automatu (normalnie chlusnęło przy zlewaniu). Teraz zalany właśnie polski bardzo znany wyrób normy GL4/5 75W/80 i skrzynka naprawdę chodzi jak marzenie - nie jestem młody ale byłem zdziwiony różnicą w pracy lewarka.
  4. Rzygać się chce czytając posty "znawców" Można sobie k...a lać nawet jadalny i wrzecionowy byle spełniał normy zalecane przez producenta w specyfikacji ACEA A../B.. - czyli nawet podmineralny, alamineralny, syfomineralny. Brawo znawcy olejowi :mad2:
  5. Mam tak samo jak ty i niestety........ :mad2:
  6. No normalnie krew zaraz mnie zaleje.... Przecież napisałem, że to od wywalenia ostatniego kata - pierwsza przejażdżka i przeładowanie. Nie wiem jak można źle wyciąć katalizatory - może mi powiecie (proszę o szczegółowy opis) :shock: bo chyba nie ma w tym żadnych czarów marów. Edit: chyba, że dla niektórych "magików" z forum to tak samo ciężka filozofia jak wybór oleju do silnika. A napisałem to wszystko dla przestrogi - że nie warto tego robić. Oczywiście to moja decyzja o wywaleniu katów i moja opinia, że trzeba być matołem aby doradzać innym wycinanie sprawnych katalizatorów. A, że kogoś moja opinia obraża i uważa się za matoła - mam to w poważaniu. To jest chyba wolne forum - komuna i cenzura odeszły :cool2:
  7. Jacy obrażalscy... Opisałem swój przypadek, jako przestrogę.. Jeszcze raz napiszę bo do niektórych nie dociera :mad2: , że przed wywaleniem ostatniego kata wszystko było w porządku z samochodem. Nikt nie pomyślał, ale ciekaw jestem kto z nas będzie się uśmiechał jak trafi na pojazd techniczny policji (naszej to jeszcze pół biedy). Jak ktoś nowy to czyta :!: : nie wywalajcie katów chyba, że są zapchane. Wywalajcie klapki z dolotu (to chyba jedyna z porad zasługujących na szczególną uwagę).
  8. Tc szybko odpisałeś nie zdążyłem wyedytować......... :cool2: Rzeczy prawdziwe - bo jak ktoś gówno wie - to nie powinien zabierać głosu a tym bardziej doradzać innym.... ( to tak ogólnie) I nie piszę pomóż tylko poradź jak potrafisz, a to chyba różnica .... I nie jestem rozżalony - bo napisałem poradę dla innych użytkowników o "nadgorliwych matołach" z forum... :nienie: Ale skoro się obrażasz to wyrazy ubolewania :mad2: Edit: a o godności to już lepiej chyba nie będę pisał :norty:
  9. Jak jesteś taki mądry to coś poradź.... :shock: Niestety będę musiał pojechać do "matołów" bo ty mi chyba niestety nie pomożesz... :mad2: Przed wywaleniem wszystko było ok. Jak mówią nadgorliwość gorsza od faszyzmu - a takich z "dobrymi" radami jest wielu na forum.
  10. Tak dla ostrzeżenia napiszę: Przed robotą turbo nie świstało, gwizdało. Rok temu wywaliłem pierwszy katalizator (przy silniku) zostawiłem pustą puszkę - nie dało się jeździć tak zaczęło świstać. Zamiast puchy wspawałem rurę - ucichło, ale nie do końca. Jako, że w tym roku planowałem zrobić chipa - wywaliłem :mad2: drugi katalizator i zostawiłem puszkę - znowu zaczęło świstać, a co najgorsze turbo zaczęło przeładowywać już w zakresie 1800 - 2300 obrotów (słychać "wizg" w momencie zmiany biegów). Jednym słowem na własne życzenie po przeczytaniu porad "matołów" z forum wpędziłem się w kłopoty. (turbo wyjęte sprawdzone, sprawne, fabrycznie wyregulowane - jak długo wytrzyma?????). Nie wywalajcie katalizatorów - bo to nic nie daje (chyba, że są pewniakiem zapchane i niedrożne). Przez nadgorliwych "matołków" można się wpędzić w ostre kłopoty jak wyżej. Ponadto zapłacić bardzo wysoki mandat (powyżej 1000 euro) będąc w cywilizowanym kraju niechcący trafiając na pojazd kontroli technicznej. Dopiszę jeszcze, że przeładowuje o około 0.5 bara od zadanego (w momencie zmiany biegów od 1 do 3), silnik nie wchodzi w tryb awaryjny.
  11. Poniosło mnie i się zapędziłem :oops: Przyczyna: zapieczone kierownice turbiny.
  12. Jak nie wiesz to nie odpowiadaj - wiem, że w disie jest, jest też wiele innych rzeczy. Moje pytanie jest chyba jasne - może ktoś wie jak to chodzi. A tak apropo gdzieś kiedyś czytałem niepochlebne opinie że się jako "znawca" na forum wyuczyłeś. W tym temacie zadałeś sporo pytań ale jakoś ucichłeś /czyżby brak odpowiedzi w internecie/
  13. No i jak: nikt ze "znawców" nie wie jak powinno pracować cięgno od turbiny "pod ręką"
  14. A więc tak: sterowanie podciśnieniowe i zawór N75 turbosprężarki - działa Dziwne objawy: przy około 4000 obr cięgno turbiny gwałtownie wypychane jest ok. 1 cm w stronę silnika, następnie gwałtownie wraca na miejsce. Próbowałem poruszać ręką cięgnem przy gruszce w jedną i drugą stronę nie dam rady poruszyć, stoi jak zablokowane. Z tego co słyszałem powinno chodzić w miarę bez oporów. Więc zapiekło chyba geometrię. Grucha jest chyba w porządku bo jak zasysałem powietrze przez przewód ustami to cięgno poruszało się w stronę gruszki ze 3 mm. Up
  15. Po meczu - trzeba furę robić, znaleźć przyczynę.
  16. NASI grają!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  17. nie ruszana - tak jak pisałem wcześniej cuda z turbo zaczęły się dziać po wywaleniu kata albo to tylko zbieg okoliczności
  18. Problem w tym, że przy serii było to samo. Pytanko czy sprawdzę bez podmieniania zawór N75 od sterowania turbiny poprzez odłączenie mu zasilania (jego wtyczki prądowej) - co powinno się stać jak go odłączę- jaki będzie efekt? Później to zostanie już tylko czyszczenie kierowniczek.
  19. Tylko powiedz co zrobić z turbiną?
  20. podciśnienie soft zmodyfikowany (próba obejścia i obniżenia w modzie ciśnienia doładowania nic nie dała - dalej przeładowuje), przy sofcie fabrycznym też przeładowywało. Moim zdaniem zaczęło się to po wywaleniu środkowego kata (wcześniej z rok temu wywaliłem 1szy i wstawiłem rurę) Przed softem i po sofcie wykres szczególnie końcówka wygląda tak jak u kolegi http://yfrog.com/07hamowniatj
  21. Też myśleliśmy, że brakuje paliwa, ale idzie do 4800obr przyśpieszając po tym zawahaniu. Tylko co z tą turbiną i przekraczaniem parametrów?
  22. no więc tak - parametry silnika sprawdzone pod obciążeniem w czasie jazdy - wszystko w normie oprócz doładowania turbiny które znacznie przekracza wartości zadane - dochodzi do 1.7. Ostatnio wywaliłem katy może przez to turbina przeładowuje. Autko nie wchodzi w tryb awaryjny bo przeładowania są chwilowe przy zabutowaniu. Przy zmianie biegów nawet w czasie wolniejszej jazdy słychać czasami taki dziwny chwilowy "wizg" turbiny - przed wywaleniem katów tego nie było. Brak błędów. Silnik dokręca się do odcięcia paliwa przy 4800 z zawahaniem w okolicach 3800 obr. Kolega mówi, że na bank zapieczona jest zmienna geometria - nie otwiera się do końca. Trzeba chyba czyścić bo co innego pozostało? Jakieś pomysły, sugestie?
  23. 2 lata - jakoś nigdy nie zwróciłem uwagi na to wahnięcie mocy, dopiero dzisiaj przy sprawdzaniu samochodu do modyfikacji kolega wyczaił, że jest delikatne bujnięcie (wykres mocy identyczny jak w poście cytowanym) "na trochę wychodzę z chaty jeszcze posprawdzam autko"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.