JohnnyBravo

buahahaha :lol: koniobijkami,no rozj**ał,co to jest koniobijka?niektórzy to maja poczucie humoru,a tak apropo auta to calkiem fajny kombiak,jechać,oglądać przetrzepać i jak ok to zabierać,po drugie jak ktos sprzedaje e36 za bez mała 15k to nie podejrzewam zeby bylo w kiepskim stanie Według mnie te "koniobijki" tyczyły się przytoczonego "trzepania" :norty:

Wytłumaczę na "zdrowy rozum" :wink: Z tego co widzę to koledzy mają auta bez filtra cząstek stałych. To co widzicie przy ostrym przygazowaniu to najprawdopodobniej wspomniane cząstki stałe. Jeżeli ktoś jeździ dynamicznie to na bieżąco pozbywa się ich z wydechu i problemu nie ma. Jeżeli jeździ bardzo spokojnie to osadzają się w układzie wydechowym i po mocniejszym depnięciu gazu w wydechu wytwarza się takie ciśnienie i temperatura, że mamy efekt chwilowego czarnego dymu. Nowsze auta nie mają tego objawu bo wszystko zatyka się w DPFie :wink: Oczywiście tyczy się to sprawnych aut. Jeżeli zawsze przy przyspieszaniu takie rzeczy się dzieją przyczyną jest taka jak wspomniał kolega wyżej

Swoją drogą strasznie pechowe auto :wink: Nie mam zamiaru bronić sprzedawcy, jednak jestem tego samego zdania co Jakub. Ilość zdarzeń porusza wyobraźnię, ale już kwoty napraw sugerują malowanie zderzaka czy coś w tym stylu. Bez zdjęć można sobie tylko gdybać co i w jakim stopniu było uszkodzone. Tak czy siak auto dla pedanta się nie nadaje

No to faktycznie coś jest nie tak. Jadąc w podobny sposób u mnie wychodzi na kompie ok 4-4,4l/100km, realnie 5,5-6l/100km (da radę mniej ale to już ecodriving :cool2: ). Biorąc pod uwagę to że masz automat to 4,8 z kompa wydaje się ok, do tego bym doliczył ok 1-1,5 przekłamania i wyszłoby 6 z małym haczykiem - według mnie mniej więcej tyle przy takiej jeździe powinno palić auto Twojej małżonki

Wszystko zależy od oczekiwań zainteresowanego. Dla jednego dwunastoletnie auto ma być "jak nowe", a dla drugiego wystarczy, że nie będzie miało dziur w podłodze, czy nie będzie zostawiało czarnej chmury. Zasadniczo to po zdjęciach nic strasznego nie widać. Trzeba tylko pamiętać, że to nie polonez ani mały fiat. Jeżeli trafimy na wyeksploatowany, zaniedbany, zajechany egzemplarz to możemy mieć nieprzyjemność napotkać takie wydatki jak np: wymiana/regeneracja turbo, wtrysków, dwumasy, sprzęgła, wydechu, elementów klimatyzacji, amortyzatorów i innych części zawieszenia itp. itd. Takie niespodziewane przyjemności mogą pochłonąć ogromne kwoty. Jak 4 lata temu szukałem auta dla siebie napotykałem ogłoszenia bmw z silnikami 2.0D, 3.0D, gdzie sprzedawcy przedstawiali faktury napraw z ostatnich okresów po kilkanaście tysięcy zł..... Osobiście wolę przepłacić za auto i cieszyć się bezawaryjną jazdą i ciekawszym kolorem/wyposażeniem. Z drugiej strony nie ma żadnej gwarancji że takie drogie auto nie zepsuje się po 100km :roll: :wink:

Jechać, oglądać, a jak się spodoba to kupić. Według mnie bardzo ładne autko, wyposażenie może nie zwala z nóg, ale wygląda bardzo świeżo co w przypadku e46 Ci jest rarytasem :wink:

Postaraj się wrzucić zdjęcie :wink: Niestety skóry syntetyczne... są znacznie mniej żywotne. Posiadam takowe w e46 i w211 i niestety szału nie ma. Według mnie jeżeli uszkodzenie nie jest mechaniczne obicie fotela powinno zostać wymienione na nowe :roll:

Dla sedana z 2003 roku z automatem książkowe spalanie wygląda następująco: miasto 9,7 trasa 5,4 średnie 6,9 dla touringa pewnie trzeba by dodać ok 0,2l/100km + ok 20-30% by otrzymać realne spalanie :wink:

Autor wątku nie wspomniał z którego roku ma auto i w jakiej karoserii. Porównywanie np. piętnastoletniego touringa z automatem do prawie nowej octavii (lżejszej) jest troszkę niesprawiedliwe :wink: W lipcowym Automoto jest fajny zestaw tabeli z deklarowanym i rzeczywistym spalaniem :wink: Dla przykładu bmw 320d realnie spala 6l, a powinno 4,5l 100km - różnica 33% Octavia RS 2.0tdi 7,3 zamiast 5,1 - różnica 43% Toyota Avensis 7,2 zamiast 4,5 - różnica 60% itd. :cool2: Dane katalogowe są świetne dla handlowców :wink:

Nie ma aut idealnych. W pierwszym mimo przebiegu 111000km boczek fotela kierowcy jest tak wygnieciony, że gdyby pokazać taki w ogłoszeniu z Polski zaraz by było że auto ma +/- 250000km. Nie wspominając o historycznej konsoli na telefon czy przedpotopowej nawigacji. Pedał hamulca w środkowej części zjechany do "łysego" :wink: Nr 2 charakteryzuje się gustownymi końcówkami wydechu oraz nieoryginalnymi dywanikami (z dziurą?), a także chińskim radiem. Nr 3 ma najprawdopodobniej wymienioną tapicerkę na taką z auta ze znacznie większym przebiegiem niż 39500km. Brak podgrzewanych foteli oraz kaseciak (bez zmieniarki) również nie dodają mu prestiżu :wink: Oczywiście zdaję sobie sprawę że się czepiam, jednak gdyby te same egzemplarze były oferowane w PL to forumowi wyjadacze nie zostawiliby na nich suchej nitki. Auta w DE, czy nawet te widziane na ulicy z niemieckimi blachami mają jakąś magiczną aurę przekonującą nas że są lepsze :cool2: Sam się często na to łapię, jednak jak podejdę, obejrzę dokładniej to zwykle czar pryska :wink: EJJJJ nie zniknęły poprzednie wypowiedzi :roll: :(

Oczywiście zdaję sobie sprawę że takie egzemplarze istnieją, jednak stanowią zaledwie promil oferty rynku wtórnego, zwykle w cenach zdecydowanie odbiegających od przeciętnych. Fajnie jest kupić auto które było kilkanaście lat w rękach pedantów, trzeba tylko pamiętać że w/w raczej nie sprzedają swoich aut w promocyjnych cenach dla zagranicznych handlarzy :wink: Omawiany samochód według mnie akurat pod względem wnętrza wygląda bardzo dobrze. Można pewnie znaleźć lepsze ale nie za cenę dobrego roweru czy telewizora

Według mnie koła mocno przesadzone. Wyglądają nieciekawie, a i sama jazda do najprzyjemniejszych nie należy. Listwa na klapie bagażnika do śmieci. Poliftowe lampy przód/tył uznałbym za plus, ale to już kwestia gustu. Wnętrze jak na 17nasto letnie auto według mnie w stanie co najmniej bardzo dobrym. Osoby wspominające o "niesamowicie zniszczonym" czy "spanachanym" fotelu kierowcy według mnie grubo przesadzają.

Tak obiektywnie to: listwa tylnego zderzaka pomalowana (a nie powinna być), lusterka wymienione, brak radia, brak emblematu tył, dziura? na boczku od strony pasażera, poza tym nic strasznego nie widzę.

Masz nauczkę, że jak znajdziesz fajne auto trzeba po nie jechać, a nie czekać na opinie innych :cool2: być może nawet komuś podstawiłeś go pod nos :wink:

Kierownica jest jak nowa, fotele z plastikową skórą również w bdb stanie, więc przebiegu na siłę bym się nie czepiał. Cena według mnie adekwatna do tego co widzę na zdjęciach. Możesz sobie zerknąć na moją galerię bo mam tą samą edycję

Numer podwozia WBAAS71050FY19327 Kod typu AS71 Typ 320D (EUR) Typoszereg E E46 (4FL) Seria 3 Rodzaj konstrukcji LIM Układ kierowniczy LL Drzwi 4 Silnik M47DO1 Pojemność skokowa 2.00 Moc 110 Napęd HECK Skrzynia biegów MECH Kolor ORIENTBLAU METALLIC (317) Tapicerka STOFF/LEDER SCRITTO/SCHWARZGRAU (V8TM) Data prod. 2003-04-01 Składanie Wyposażenie Kod Nazwa (interfejs) Nazwa (ETK) S201A RAPSMETHYLESTER-AUSFUEHRUNG (RME) Zd. do pracy na estrze oleju rzep. (RME) wooow S249A MULTIFUNKTION FUER LENKRAD Wielofunkcyjność dla kierownicy S2CDA LM RAEDER STERNSPEICHE 136 Obr. BMW, st. le. spr. gw. 136 S320A MODELLSCHRIFTZUG ENTFALL Brak napisu modelu S321A EXTERIEURUMFAENGE IN WAGENFARBE Zakr. wyp. zewn. w kolorze pojazdu S354A GRUENKEIL-FRONTSCHEIBE Szyba przednia ziel. z klinem ziel. S423A FUSSMATTEN IN VELOURS Dywaniki podłogowe Velours S428A WARNDREIECK Trójkąt ostrzegawczy i apteczka S431A INNENSPIEGEL,AUTOMATISCH ABBLENDEND Lusterko wewn. ściemniane automatycznie S441A RAUCHERPAKET Pakiet dla palących S465A DURCHLADESYSTEM System załadunku S473A ARMAUFLAGE VORN Podłokietnik przedni S481A SPORTSITZE FUER FAHRER/BEIFAHRER Fotel sportowy S494A SITZHEIZUNG FUER FAHRER/BEIFAHRER Podgrzwanie fotela kierowcy/pasażera S508A PARK DISTANCE CONTROL (PDC) Park Distance Control (PDC) Kod Nazwa (interfejs) Nazwa (ETK) S520A NEBELSCHEINWERFER Lampa przeciwmgłowa S521A REGENSENSOR Czujnik deszczu S534A KLIMAAUTOMATIK Klimatyzacja automatyczna S550A BORDCOMPUTER Komputer pokładowy S650A CD-LAUFWERK Odtwarzacz CD S661A RADIO BMW BUSINESS Radio BMW Business (C43) S710A M LEDERLENKRAD M Kier. sport. wielofunk. S722A EDITION LIFESTYLE Pakiet wydania Lifestyle S785A WEISSE BLINKLEUCHTEN Lampy kierunkowskazów białe L801A DEUTSCHLAND-AUSFUEHRUNG Wersja krajowa Niemcy S863A SERVICE KONTAKT-FLYER EUROPA Spis dealerów, Europa S879A DEUTSCH / BORDLITERATUR Literatura pokładowa, niemiecki S915A AUSSENHAUTSCHUTZ ENTFALL Brak konserwacji pokrycia zewn. P972A COMFORT PAKET Pakiet komfort Składanie Wyposażenie seryjne Kod Nazwa (interfejs) Nazwa (ETK) S210A DYNAMISCHE STAB. CONTROL (DSC) Dynamiczny ukł. przeciwpoślizgowy S548A KILOMETERTACHO Licznik kilometrów S832A BATTERIE IM KOFFERRAUM akumulator w bagażniku S851A SPRACHVERSION DEUTSCH Wersja językowa, niemiecki Oczywiście nie jest to żadne excluzive edition a edition lifestyle :wink: Koła wymienione, nerki również (powinny być całe w chromie). Cena wysoka, ale autko ładne, wygląda na bardzo zadbane, a wprowadzone zmiany (koła, ciemne szyby, czarne nerki) nie czynią z niego agromaszyny :cool2: Mi się podoba :cool2: :wink:

Ja zwykle przed trasą kasuję "spalanie". Odpalam (zimny) silnik, wykręcam pod domem, robię jakieś 50-70m do skrzyżowania ze światłami i w super oszczędnym klekocie mam ponad 10l/100km, więc dla 2,5l 6cyl PB nie widzę w tym nic nadzwyczajnego :roll:

Zawsze służę "fachową" pomocą :wink: :cool2: Osobiście wkurza mnie że musiałem się sporo natrudzić aby najechać te ok 34000km w blisko 4 lata, a kto inny pojechał dwa razy do Portugalii i ma ten sam efekt :wink: Niestety moje autko zużyło się "ciut" bardziej :cry: Jeszcze bardziej będę się wkurzał jak przy wystawieniu ogłoszenia na sprzedaż będę z każdej strony oczerniany :roll: Już raz mnie wyśmiał facet w serwisie jak podsłuchał że robię ok 8000km rocznie klekotem :roll: i co ja mam biedny zrobić???? :D Ok wracam do omawianego auta. Jako że wszyscy narzekają na te starocie to i ja dodam że średnio wygląda spasowanie przednich błotników ze zderzakiem w którym kratki są jakieś takie... obdarte z farby. Felgi są z rodzaju tych średnio pasujących, a gała wygląda na plastikową

Tylko i wyłącznie gdybanie. Trzynastoletnie auto z przebiegiem 80000km ma to do siebie, że zwykle jeździło po mieście na krótkich odcinkach. Dla mnie nie jest niczym nadzwyczajnym, że samochód z prawdziwym przebiegiem 300000km po trasie będzie miał wnętrze w stanie porównywalnym z tym który zrobił 100000km po mieście. Przykład 1: wsiadam do auta i robię 100km (jedno odpalenie, jedno wejście/wyjście itp.) Przykład 2: wsiadam do auta i robię te same 100km po mieście przez tydzień (kilkanaście startów zimnego silnika, kilkanaście wejść/wyjść, znacznie większa ilość zmian biegów, użycia hamulców, kręcenia tyłkiem itp.) Mi wystarczyło ok 34000km i niecałe 4 lata aby wyślizgać przycisk przewijania w radiu, więc jestem pełen podziwu dla tych którzy przez kilkanaście lat i setki tysięcy km utrzymują wnętrze w stanie salonowym :cool2:

Uwielbiam takie bezpodstawne dogadywanie typowe dla forum bmw :roll: Według mnie jak na piętnastoletnie auto klasy popularnej (bo premium to ono było na końcu XX wieku) omawiany egzemplarz jest w wyjątkowo dobrym stanie wizualnym (bo tylko to można ocenić po zdjęciach). Ma ciekawy kolor, zadbane wnętrze i ogólnie jest ładny. Jak komuś wydaje się że za jakieś 7-8% ceny początkowej kupi egzemplarz muzealny niech zejdzie na ziemię :cool2:

Spoko nie miałem nic strasznego na myśli ;) każdy ma swoje wymagania. Przy takiej cenie można powybrzydzać. Według mnie przy zakupie ponad 10cio letniego auta można trafić na egzemplarz: zajechany, zaniedbany, wielokrotnie stłuczkowy itp. Najgorsza byłaby kumulacja :roll: Omawiany egzemplarz na moje oko wygląda na zadbany i poszanowany. Sprawdziłbym natomiast zawieszenie bo przód wygląda zdecydowanie za wysoko. Będąc czepialskim mogę jeszcze dodać że według mojej wiedzy chromowane nerki trafiły do edycji sport dopiero w 2003 roku. Niestety e46 często już fabrycznie było kiepsko spasowane o czym może świadczyć poniższy skan z broszury:

Cena jak na polskie warunki dość wysoka, jak na zachodnie przeciętna. Obserwując ogłoszenia oraz ulice z przykrością stwierdzam, że większość egzemplarzy e46, nawet poliftowych jest w stanie co najwyżej średnim, a często agonalnym. Jeżeli ten egzemplarz okaże się na żywo taki jak przedstawia to właściciel to jak najbardziej można się nim zainteresować. Jest to sztuka dla entuzjasty modelu e46. Niestety model jest już stary, na ulicach pełno "młodzieżowych" egzemplarzy przez co prestiż modelu spada :roll: Stan kierownicy, foteli wskazuje że auto było w większości użytkowane na trasach co jest dużym plusem. Kolorek ciekawy, wyposażenie również. Jedynym minusem dla mnie byłby brak podgrzewanych foteli bo w polskim klimacie te kilka miesięcy jesienno-zimowych może być niezbyt przyjemne. Czepianie się stłuczki w 12 letnim aucie również uważam za przesadę. Koszty utrzymania wysokie - ale z tego chyba zainteresowany zdaje sobie sprawę. Zawieszenie przód wydaje mi się że stoi zbyt wysoko względem tyłu (lub odwrotnie). Długim okresem wystawiania na sprzedaż też bym się nie przejmował ponieważ 99% poszukujących e46 z 2002 dysponuje budżetem 12-18tys. zł. Sprzedanie takiego egzemplarza graniczy z cudem

Poziom dyskusji idealnie pasuje do powszechnych opinii na temat kierowców bmw... :cool2: :roll: Niezależnie od przyczyny radziłbym sprawdzenie zamka, zawiasów, uszczelek :cool2:

Według mnie takie "kombinacje alpejskie" może i są opłacalne dla kogoś kto zajmuje się tym na co dzień. Dla normalnego "Kowalskiego" najprawdopodobniej skończą się źle. Nurtuje mnie tylko taka myśl, że skoro obecny właściciel posiada niemieckie obywatelstwo to dlaczego nie wstawi auta do zwykłego zachodniego komisu gdzie oferowane są auta dla Niemca?

Ja zawsze powtarzam, że przebieg (nawet ten realny) jest tylko jednym z kilku czynników określających aktualny stan danego pojazdu. Należę do osób które wolą mieć czyste sumienie przy sprzedaży. Zwykle wygląda to tak, że kupujący (najczęściej pierwsza osoba oglądająca na żywo) znajduje się po 3-4 miesiącach emisji ogłoszenia, wówczas gdy cena stopnieje do przeciętnej. Niestety tak to wygląda :roll: mały przebieg wcale nie pomaga, a wręcz prowokuje bezpodstawne oskarżenia :roll: Jeżeli chodzi o auto z ogłoszenia to sugerowałbym wykonanie lepszych zdjęć przy dobrym oświetleniu, pamiętając o pozbyciu się wszelkich gadżetów z wnętrza tak by auto wyglądało jak z salonu :wink: