Skocz do zawartości

JohnnyBravo

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    1 370
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JohnnyBravo

  1. Dzięki za sugestię :wink: zrobione :cool2:
  2. jeszcze się czepnę bo według mnie za duże oponki, wygląda wręcz terenowo... :cool2:
  3. no tak :) typowa literówka, natomiast sama kierownica sugeruje jeszcze co innego :wink:
  4. Wydaje mi się że to był standard. Jeszcze chyba nie widziałem kombi by nie można było rozłożyć kanapy :wink:
  5. Świeci się kilka kontrolek..., klasycznie głęboka rezerwa. Odnoszę wrażenie że średnica kół jest jednak niezgodna z homologowanymi rozmiarami. Nie wydaje mi się by skóra w bmw pękała na kierownicy przy przebiegu 217000km :roll: Multifunkcja dołożona bodaj z e39. Zwykle jak widzę taką kiermanę to jakoś nie daje wiary w te "zadbane auto". Nawet jeżeli przebieg jest autentyczny, a właściciel ma dłonie jak papier ścierny to taką kierownicę można estetycznie obszyć za 100-150zł lub wymienić na taką w normalnym stanie za podobną kwotę. Jeżeli komuś nie przeszkadza wielka dziura w elemencie który cały czas trzyma w łapach... to tym bardziej nie przeszkadza mu stary olej czy inne istotne kwestie :| Gałkę jakoś przeboleję, aczkolwiek nowa taka jaka powinna być w tym aucie to koszt bodaj 270zł, jak tyle szkoda to można ori gumową zamontować za ok 80zł. Emblemat 328i w złym miejscu na klapie Auto z Danii, a nie z Polski co sugeruje sprzedawca.
  6. Jak zawsze u handlarza wszystko idealne. Opis stworzony w ten sposób by za wszelką cenę zwabić klienta na oględziny i już na miejscu odprawić na nim swoje czary. Nie mówię że na 100% tak będzie i w tym przypadku, jednak już kilka razy oglądałem takie auta dla znajomych. Niestety nie są to samochody idealne prosto od Niemca, a egzemplarze skrajnie wyeksploatowane po różnych przygodach, których już nikt za granicą nie chce bądź boi się tam sprzedać ze względu na rygorystyczne przepisy konsumenckie. Zdjęcia słabiutkiej jakości jak to na OLX, auto najprawdopodobniej z Berlina, więc raczej nie od rodowitego Niemca :wink: Klasyczne dla tej tapicerki przetarcia pod tyłkiem, głęboka rezerwa w baku, wyświetlacz radia wygląda na padnięty, brakuje dywaników welurowych, ktróre przy tym przebiegu powinny być jak nowe :| Jakieś 10 lat temu sam w wyszukiwarce wpisywałem hasło "idealny" bo zdawało mi się że, że faktycznie będą to ponadprzeciętne egzemplarze, zadbane, eleganckie. Taka młodzieńcza naiwność :cool2: W przypadku 12letniego pospolitego auta z Berlina nie ma co się nastawiać na cuda :wink:
  7. Niezbyt okrągła liczba, za to aktualna :wink:
  8. w mb w211 wymienia się jak zwykłe żarówki, koszt żarników ok 450zł z tego co pamiętam, i ok 40 za wymianę. W e60 z tego co wiem trzeba ściągać zderzak i wyciągać reflektory (nie wiem ile w tym prawdy) więc jednak to trochę roboty jest by to zmontować tak by nie było śladu ingerencji stąd cena ok 400zł za usługę. No widzisz jaki pomysł na biznes Ci podsunąłem :cool2:
  9. W nowym AŚ jest mowa o używanych autach 4x4 :wink: polecane auto to między innymi 330XD 2002r cena 12800zł Powiem szczerze że nie wiem czy to literówka, czy po prostu sprawdzili najtańsze oferty z allegro. Wydaje mi się że nawet za 22800zł byłoby trudno o takie auto we w miarę normalnym stanie :|
  10. Mogą być oryginalne, przecież nie wypalą się obie równo co do dnia/godziny :wink: Przepaliła się i tyle. Stan auta nic tu nie ma do rzeczy :cool2: no chyba że będą padały co kilka miesięcy, ale z tego co rozumiem to pierwszy raz. Wymienia się zawsze parę bo nigdy nie dopasujesz takiej samej barwy. Kup firmowe żarniki bosch, phillips czy osram byle nie na allegro :cool2: Gdzieś na forum jest porównanie oryginałów ze sklepu i z allegro :cool2: :norty: W mb w211 mojego ojca przepalił się fabryczny xenon po 9ciu latach i 85tyś km. Koszt bodaj ok 500zł z wymianą. W e60 znajomy płacił ok 900zł bo trzeba sciągać zderzak :mad2: :8)
  11. Wystarczy spojrzeć w nr vin sprawdzić datę produkcji i już wiadomo jaki silnik pod maską, no chyba że obawiasz się że ktoś przełożył silnik... bo i takie kwiatki się zdarzają :wink:
  12. Możecie już się zrelaksować bo auto sprzedane :wink: :cool2:
  13. Wszystko zależy od indywidualnych upodobań. Mi bardzo się podoba. Oczywiście chciałbym sportowe fotele, szyberdach czy inne bajerki jednak w porównywalnym budżecie trzeba by rozglądać się za rocznikiem 2004. Co kto woli. Dla mnie fajne rodzinne kombi :cool2:
  14. Ja jestem z okolic. Podpytaj sprzedawcę czy bywa w Olsztynie, czy w jakich godzinach by mu pasowało się spotkać na te 20 min może uda się zgrać. Na chwilę obecną w Olsztynie trwa budowa linii tramwajowej i jest to jeden wielki korek. Zaznaczam że nie jestem mechanikiem, mogę ocenić "świeżość" auta, posłuchać silnika, pobieżnie ocenić stan lakieru czy porobić dokładniejsze zdjęcia. W chwili obecnej leje deszcz i tak pewnie będzie przez najbliższe dni więc może np. by podjechał na zadaszony parking w galerii handlowej. Ja jestem w miarę elastyczny jeżeli chodzi o czas. P.S zwykle pijam rudą :wink:
  15. Na chwilę obecną wykonałem kilka telefonów oraz maili do sprzedawców. Powoli zaczynam pojmować ten biznes :wink: Sprzedawca przede wszystkim stara się ściągnąć zainteresowanego na żywo by potem odprawiać na nim swoje czary :roll: Nawet jak nie spodoba się auto to może inne... wiele osób jedzie kawał drogi nie po to przecież by wracać z pustymi rękami :nienie: . Cena w ogłoszeniu musi być jak najniższa, a już na miejscu często dowiadujemy się, że opłaty owszem są już zrobione (zgodnie z treścią ogłoszenia) jednak należy je doliczyć do podanej kwoty. Koła ze zdjęć w ogłoszeniu owszem są, ale za dodatkową opłatą itp. Nagminne jest "zapominanie" o 500zł opłaty recyklingowej. Potencjalny niedoświadczony kupujący patrzy na cenę w ogłoszeniu i nie zdaje sobie sprawy, że czeka go jeszcze cała masa opłat. Nawet podstawowe OC to ok 500zł. Bardzo dziwi mnie ogromny problem z uzyskaniem dodatkowych zdjęć. Tyczy się to zarówno osób prywatnych jak i np. dealera mercedesa. Odnoszę wrażenie że wiele osób specjalnie gdzieś w szufladzie wyszukuje jak najstarszą komórkę by zdjęcie było jak najgorszej jakości :roll: Z mojego punktu widzenia jeżeli auto nie spodoba mi się na zdjęciach to tym bardziej na żywo i wycieczka byłaby zarówno moją stratą czasu jak i sprzedającego. Jednak jak już wyżej podkreśliłem wszystko opiera się o to by ściągnąć zainteresowanego na oględziny. Ciekawe cytaty z ogłoszeń na które trafiłem w dniu dzisiejszym: Prowadzony do końca serwis, a także idealność auta dają poczucie pewności, którą mogę z czystym sumieniem zagwarantować. * CENA 31.800 PLN + OPLATY !!!!!!!! * Kwota, która podajemy zawiera WSZYSTKIE oplaty!!! Nie ma UKRYTYCH kosztów!!! Auto jest przygotowane do pierwszej rejestracji w kraju!!!! Lubię także wzmianki o "serwisie do końca", a potem się okazuje do końca dekady, albo XX wieku :wink: Kilka dni temu oglądałem w211 E200K w którym producent przewiduje serwis co 15000km. Zgodnie z książką serwisową ostatnią wymianę dokonano ponad 30000km temu.. :roll:
  16. Zapomniał jeszcze dodać że te zrobione opłaty celno-skarbowe (pewnie z 4000zł) należy dodać do ceny auta, ale takie niespodzianki to dopiero jak zainteresowany już na miejscu zdecyduje się na zakup :wink: Cytat z pewnego ogłoszenia mercedesa :norty: :cool2: * CENA 31.800 PLN + OPLATY !!!!!!!! * Kwota, która podajemy zawiera WSZYSTKIE oplaty!!! Nie ma UKRYTYCH kosztów!!! Auto jest przygotowane do pierwszej rejestracji w kraju!!!!
  17. wszystko zależy jakie masz felgi (szerokość oraz et) a także jakie zawieszenie - przy normalnym i kołach 16 cali według mnie za ciekawie nie będzie to wyglądało, a można i popsuć prowadzenie :wink:
  18. zapomniałeś o linku :wink: czasami właściciele/handlarze celowo wciskają kit, czasami nieświadomi właściciele powtarzają to co usłyszeli od poprzednich :wink: z vinu ewidentnie wynika że auto jest z 2002 roku, ewentualnie mogło być zarejestrowane w 2003. 135kw x 1,36= 183,6km czyli wersja 184 :wink:
  19. Właśnie czytam sobie nowy "Auto Świat" strona 46 "Najlepsze osobówki z napędem 4x4". Strona 48 "polecamy wersję 3.0D/2002 R. 12 800zł Ludzie poczytają te miarodajne pismo i już szukają polecanych wersji :roll: :cool2: Potem płacz na forum, że padło turbo, wtryski, przeniesienie napędu, klima, zawieszenie, a naprawę wyceniono znacznie wyżej jak cenę auta :roll:
  20. Według mnie realna różnica w średnim spalaniu na poziomie 0,5l w praktyce jest nie zauważalna. Przytoczone przeze mnie wyżej dane fabryczne wskazują różnicę na poziomie 0,1l przy średnim spalaniu, więc żadną. E46 samo w sobie jest bardzo ciężkie, więc jeżeli podróżujesz samemu nie ma problemu, jednak jak jadą 3 osoby to pedał gazu trzeba depnąć odpowiednio głębiej niż w mocniejszej wersji, co paradoksalnie przy podobnym stylu jazdy spowoduje większe spalanie. Tak czy siak przy poszukiwaniach kilkunastoletniego auta bardziej skupiłbym się na znalezieniu ciekawego zadbanego egzemplarza, a nie na skupianiu się na danym silniku. Cztery lata temu szukałem 318i, potem brałem pod uwagę od 316i po 330i, inne modele itp., a w rezultacie trafiłem na 320d. Grunt to fajny egzemplarz który będzie dawał przyjemność Powodzenia w poszukiwaniach
  21. Obawiam się że jednak jest w nim trochę sensu :roll: :| Zgodnie z zasadą że jak chce się dobre auto trzeba przepłacić, a w momencie sprzedaży trzeba się cieszyć ze średniej ceny :| Większość osób odnosi się do cen zachodnich gdzie jest ogromna podaż (najróżniejszych aut i ich stanów), ale i spory popyt na te drogie zadbane egzemplarze. U nas popyt jest minimalny i znalezienie kupca na porządne auto w cenie wyższej od przeciętnej graniczy z cudem (przerabiałem to już wielokrotnie - u mnie to nawet położenie geograficzne nie sprzyja :| ). Oczywiście zgodzę się ze stwierdzeniem że nowo sprowadzony samochód oferowany u nas jako idealny w cenie grubo poniżej tej zachodniej wcale nie będzie taki jak opisuje go sprzedawca. Musi przecież ponieść koszty sprowadzenia, a także zarobić. Natomiast są też sytuacje w których osoba prywatna mocno przepłaca za auto po to by cieszyć się bezawaryjnością, czyściutkim wnętrzem, zadbanym lakierem itp. a w momencie sprzedaży wielki klops.... :roll: Posłużę się małym przykładem; Około 4 lat temu był na forum wątek zakupu 318i touring. Pewna forumowiczka szukała zadbanego i pewnego auta dla siebie. Ostatecznie znalazła i kupiła 318i touring z początku 2004 roku ze średnim wyposażeniem i przebiegiem rzędu 120000km (dokładnie nie pamiętam). Auto kosztowało bodaj 12-13tyś. E, czyli po sprowadzeniu i zarejestrowaniu wyszło sporo ponad 50tyś zł. Naturalnie wszyscy cmokali i chwalili że to mądra decyzja, auto pewne itp. itd. Nie wiem co się dalej stało z autem i forumowiczką, jednak jestem przekonany że gdyby dziś te samo 318i pojawiło się na sprzedaż nadal zadbane i w ponadprzeciętnym stanie byłby ogromny problem uzyskać za nie powiedzmy 22-23tys zł. Sorry taki mamy klimat :8) tfu realia :wink: :|
  22. :| już nie będę wyżywał się na tym aucie, bo jak już wielokrotnie pisałem nie ma kilkunastoletnich cudów. Uważam natomiast że opis w ogłoszeniu, a w szczególności fragment "Stan zewnętrzny jak i wewnętrzny jest wręcz idealny" delikatnie mówiąc mija się z prawdą :wink:
  23. Przecież one ciągle nie grzeją tylko w określonych temperaturach :wink: Mała rzecz a z pewnością uprzyjemni podróżowanie
  24. Odpisałem ;) W ramach niedzielnej wycieczki rowerowej zahaczyłem po drodze o dwa komisy. Moją uwagę przykuło piękne bmw: http://otomoto.pl/bmw-320-150km-6-biegow-stan-bdb-C34529818.html -wcale się nie dziwię że mój telefon milczy skoro takie okazje w okolicy :cool2: "Auto świeżo sprowadzone z Niemiec bezwypadkowe. Stan zewnętrzny jak i wewnętrzny jest wręcz idealny. Silnik pracuje bardzo poprawnie,skrzynia 6-biegowa także,zawieszenia nie stukają,blacharka bez rdzy czy wgnieceń,tapicerka zadbana czysta,nieporwana" natomiast według mnie typowy skrajnie wyeksploatowany egzemplarz podpicowany do sprzedaży :roll:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.