Skocz do zawartości

JohnnyBravo

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    1 370
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JohnnyBravo

  1. Atrapa jest taka jak być powinna dla edycji sport Według mnie każde auto trzeba oceniać w kontekście jego ceny. Można kupić takiego jak w ogłoszeniu mając świadomość jego wad, albo jechać do DE i kupić od właściciela prosto z dywanu za 2x większą kwotę (bo te ciut tańsze wcale idealne nie są). Nie bronię handlarzy, jednak pamiętajmy, że sprowadzają taki towar na jaki jest popyt. Nie ma się co zbytnio rajcować idealnymi e46, bo one nawet w prospektach mają źle spasowane zderzaki, listwy czy błotniki
  2. Wszystko można sprawdzić. Osobiście bardzo mnie irytują takie podśmiewanki na temat przebiegu. To że Wy nie macie aut z takim przebiegiem nie znaczy że takie nie istnieją http://www.mobile.de/pl/kategoria/samochod/vhc:car,pgn:1,pgs:10,srt:mileage,sro:asc,mke:bmw,mdl:520,frn:2009-01,frx:2009-12,ful:diesel,mlx:70000,vcg:limousine!estatecar
  3. Dzięki za kolejne sugestie :wink: Ja gdybym dorwał tego imbecyla nogi bym mu z tyłka powyrywał :cool2: W moich okolicznych rozbieralniach aut niestety nie znalazłem lusterka od e46, a pewnie nawet jakbym znalazł byłoby w opłakanym stanie. Udało mi się natomiast zamówić poliftowe lusterko z wersji europejskiej w całkiem przyzwoitym stanie (było jeszcze na drzwiach...). Mam nadzieję że dziś dotrze i wszystko będzie elegancko pasowało :cool2: Byłem wczoraj w "moim" serwisie i dowiedziałem się że nie powinno być problemów z przełożeniem bebechów lusterka, najważniejsze by było z europejskiej wersji i nie składane elektrycznie. Tak więc mam nadzieję że uda się wszystko elegancko poskładać z moją obudową i wkładem :cool2:
  4. No widzisz mi właśnie chodzi o to by powrócić do stanu pierwotnego ;) ok 700zł to cena w ASO za nowe lusterko. Pogrzebałem trochę w realoem i wyszło na to że najlepiej będzie jak zakupię "stelarz" lusterka z europejskiego egzemplarza, a całą resztę przełożę z mojego. Jak się trafi jakieś angielskie lusterko w dobrym stanie i moim kolorze to może się skuszę aby wymienić samą obudowę -sprawdzałem numery i zarówno od anglików jak i compactów czy przedliftów są te same :cool2: Tak czy siak sporo nerwów, trochę załatwiania, czekania, złotówek.... a to wszystko przez jakiegoś cymbała :duh: nie wiem jeszcze jak wygląda sprawa z kablami, jednak sądzę że te od zwykłego podgrzewanego (bez składania) lusterka będą pasowały, a już najlepiej przełożyłbym moje
  5. Witam Koledzy. Podczas majowego weekendu jakiś imbecyl połamał mi lusterko od strony kierowcy.... Sprawa pozornie prosta: zamawiam w necie używane, wymieniam i po kłopocie.... jednak w miarę zagłębiana tematu okazuje się że wcale to nie takie proste. Większość oferowanych lusterek pochodzi z demontażu aut z Wielkiej Brytanii. Z innych wątków dowiedziałem się że owszem obudowa i wkład są takie jak w wersjach europejskich natomiast już sam "szkielet" lustra różni się odchyleniem od osi auta. W moim przypadku obudowa ma pęknięcie na jakieś 1,5cm, wkład jest cały, elektryka działa, natomiast połamany jest żeliwny element na którym trzyma się całe lusterko. Nie jestem zwolennikiem "druciarstwa" i chciałem wymienić kompletne lusterko. Niestety obawiam się że będe musiał zakupić lusterko od jakiegoś rozbitka europejskiego (o moim kolorze pewnie mogę pomarzyć). Rozumiem że z przełożeniem wkładu i obudowy nie powinno być problemu, a co z resztą? silniczki itp... da się to jakoś rozłożyć? Z moim szczęśćiem używane sprawne lusterko pewnie będzie niesprawne... Ori szkielet bez wkładu i obudowy to koszt ok 700zł... Rozumiem że również odpadają lusterka z kompakta oraz te składane elektrycznie ? coraz więcej pytań... czy "szkielet" oraz wtyczki przedliftowych i poliftowych są takie same? Pewnie kilka osób było w podobnej sytuacji. Będe wdzięczny za wszelkie sugestie co mogę w tej sytuacji zrobić bo szerze to ręce mi opadają :mad2:
  6. Odgrzeję temat ;) Mam pytanie do autora jakie są jego wrażenia po kilku miesiącach użytkowania auta z nową tapicerką? Jak wygląda stopień zużycia, ile zrobił km w tym czasie ;) Rozumiem że skóra faktycznie jest naturalna? Będe wdzięczny za wszelkie uwagi ;) co do jakości/wytrzymałości materiałów jak i robocizny
  7. KLEPI :8) auto za dyszkę, nie ma sie co czepiać. Jeszcze nie tak dawno takie auta były w sferze moich marzeń (w sensie z felgami, na niskim zawiasie, sportowe fotele itp. nawet te lampy na przełomie wieków mi się podobały :roll: )
  8. Według mnie cena nowej ori skórzanej gałki jest zaporowa, jednak z drugiej strony Twoj egzemplarz jest jeszcze sporo wart i wydanie tego ok 1% jego wartości nie powinno być tragedią. Podróbka najprawdopodobniej już po kilku miesiącach będzie wyglądała kiepsko.... Wydaje się że niby gałka to gałka, ale jednak są ogromne różnice w jakości. Kiedyś do golfa 3 zakupiłem skórzaną gałkę w miejsce plastikowej i po kilku tyś km była już w kiepskim stanie, a po kilkunastu nadawała się na śmietnik. Podsumowując: na Twoim miejscu kupiłbym oryginalną gałkę zgodną z nr vin. Wydasz troche grosza jednak będziesz miał produkt wysokiej jakości, satysfakcję z oryginalnego wnętrza, nie będziesz się martwił o jej jakość. Pocieszysz się nią Ty jak i kolejny właściciel, który pewnie nawet nie zwróci uwagi że była wymieniana. Jeżeli zakupisz podróbkę już po kilku miesiącach będziesz żałował, ori gałka z innego modelu może i fajna ale dla wtajemniczonych od razu do rozpoznania. Do tego dochodzą bezcenne podejrzenia przy sprzedaży auta :norty: powodzenia w wyborze ;) :cool2:
  9. Powodzenia kupuj ;) Tylko żebyś potem co trzy dni nie zakładał nowego wątku na forum typu: "zepsuło mi się to, to i tamto, jak mam to tanio naprawić??" :cool2: albo w stylu "nigdy więcej bmw"....... :roll:
  10. Według mnie jest to celowe/spiskowe działanie producenta :norty: mające na celu polepszanie samopoczucia u kierowcy. Chyba większość osób może potwierdzić, że auta realnie palą sporo więcej niż wskazują dane katalogowe, a mimo to (w przypadku mojego m47n dokładnie sprawdzone) spalanie wskzywane przez komputer przy normalnej jeździe jest niemal identyczne z tym katalogowym :cool2: Bo jakby faktycznie spalał średnio 5,7l na 100km to byłoby cudownie, tak samo jak nowa F10 520d spalałaby średnio katalogowe 4,5 l/100km :roll: czyli w trasie pewnie 3,5... a tyle to nawet w VW Lupo 3L byłoby problemem :wink:
  11. Poczekaj na większe mrozy, jeżeli auto będzie zapalało normalnie to nie ma co szukać dziury w całym :cool2: Poszperaj po forum to znajdziesz więcej informacji jak to ma działać w polifcie
  12. Wszystko zależy czy mowa o silniku 136km, czy już poliftowym 150km. Od bodaj września 2001 roku wraz z wprowadzeniem nowych silników zmieniono sterownik świec żarowych. W silniku m47n to normalne że kontrolki gasną po chwili od przekręcenia kluczyka, świece grzeją się natychmiastowo i nie potrzeba ich jakoś specjalnie dogrzewać. Sprawdzone, już 4 zima i jest tak samo, nie istotne czy jest -1 czy -20 stopni :cool2:
  13. Ja mam zupełnie inne doświadczenie. Listwy z drzwi zeszły bezproblemowo jednak te na desce trzymały jakby były przyklejone. Sam zrezygnowałem po jakichś 30 min nerwów. Facet z firmy caraudio też twierdził że nie będzie problemów bo już robił mnóstwo takich bmw, a męczył się z godzinę z jedną listwą, wołał kolegę, próbowali różnych sposobów. Oczywiście piszę o pierwszym demontażu bo już teraz to faktycznie wystarczy kawałek plastiku płaskiego i listwa zejdzie bez problemu
  14. Zasadniczo są montowane na kołki, na wcisk. Listwy drzwiowe powinny zejść dość bezproblemowo. Należy podważyć je od końca i powoli zdejmować. Listwy na desce rozdzielczej o ile nie były wcześniej demontowane to nie będą zbyt ochoczo schodziły. Sugeruję jakąś plastikową kartę do podważania i dużo cierpliwości aby nie porysować listew i deski. Możesz u mnie zerknąć w wątku jak prezentuje się wnętrze z listwami aluminium saulen (szczotkowane), nie wiem czy te gładkie to prawdziwe aluminium czy tylko lakierowany plastik. Powodzenia
  15. Jeżeli zależy Ci na takim silniku i wyposażeniu to porównaj kilka egzemplarzy i sam oceń czy warto. Od razu mogę napisać że zadbany egzemplarz z DE będzie duuużo droższy, dlatego większość egzemplarzy będzie w podobnym stanie do omawianego
  16. "nie za drogo jak na auto od handlarza?" Może jak na auto od handlarza za drogo, jednak jak na niemal w pełni wyposażone 330xi to cena jest wręcz promocyjna. W opisie kilka bzdur jak np "klimatyzacja dwustrefowa", "system parktronic przód+tył" Fotel kierowcy nie wygląda zbyt świeżo, więc albo kilometry ma natłuczone po mieście albo ma 2x większy przebieg albo kierowca wyjątkowo kręcił tyłkiem :wink: Na moje oko jak na m pakiet bardzo wysoko stoi ale być może wersje x tak mają Emblemat do wymiany Nic strasznego nie widzę ale z pewnością nie jest to jakiś super zadbany egzemplarz. Cena adekwatna
  17. Od razu nasuwa się pytanie czy podałeś dane wyliczone manualnie (od tankowania do tankowania) czy przytoczyłeś wskazania komputera? Zgodnie z instrukcja obsługi z 2003 roku 330d sedan z automatem w trasie spala 6,1, natomiast w mieście 10,6l/100km. Z moich doświadczeń z różnymi autami wynika że niestety nie palą one tyle ile wskazuje instrukcja, tym bardziej zejście 15% poniżej tych wartości traktowałbym jako złoty medal w wyścigu o kropelkę :wink:
  18. Według mnie stałe prędkości ok 160km/k i w pełni obciążone auto to już męczarnia dla 320d (ma wówczas ok 2000kg do pchania) Radziłbym rozglądać się za 330d, choć jak to bywa w praktyce najlepiej kupić po prostu lepszy egzemplarz :wink:
  19. JohnnyBravo

    Tuleja e46 320d

    Przydałoby się jeszcze ustawić geometrię :cool2: bo bez tego wyjdzie że np opony zostaną "zjedzone" na dystansie kilkuset km i wydatki wzrosną kilkukrotnie. Takie oszczędzanie na siłę może drogo kosztować. Dokładnie to samo robiłem u siebie jakieś 2 tygodnie temu. Koszt 2x tuleja lemfordera + wysyłka ok 160zł, wymiana + geometria kompletna przód-tył 170zł. Razem 330zł i jestem spokojny. U mnie obie padły równolegle, więc radziłbym wymienić parę, aby za kilka miesięcy znów nie płacić za robociznę i geometrię przy wymianie drugiej strony :cool2:
  20. "Koszt naprawy to ok. 5-7k PLN" Według mnie przy takim aucie to nie tragedia. Dla porównania w silniku mercedesa m271 profilaktyczna wymiana łańcucha, napinacza i dwóch kół zębatych to koszt rzędu 7k. Spodziewałem się bardziej kwoty 15-20k za naprawę. Podejrzewam że profilaktyczna wymiana będzie 2x tańsza niż koszt naprawy, więc rozmawiamy tu o sumie jak za komplet dobrych opon. Wydaje mi się że cały ten wątek to troche takie forumowe "bicie piany" tym bardziej że rozmawiamy o awarii która może się zdarzyć ale wcale nie musi :roll:
  21. :oops: :wink: Przy takiej kwocie naturalne wydaje mi się utargowanie tych 2-3 tys zł. Nie wiem ile może kosztować profilaktyczna wymiana tego rozrządu, o ile ma to jakiś sens Od siebie mogę dodać że 7 lat temu znalazłem dla rodziców mercedesa z silnikiem m271 w którym zastosowano pasek rozrządu jak w rowerze. W necie są całe wypracowania na temat jaki to beznadziejny i awaryjny silnik. Rodzice przejeździli nim 5 lat i ok 107000km bez awarii. Dodam że nie miałem zielonego pojęcia o problemach tego silnika i cudownie mi się z tym żyło. Na dzień dzisiejszy od blisko 2 lat mają kolejnego bezawaryjnego mb z tym samym silnikiem :wink:
  22. Hmm myślę że lepiej byłoby jakbyś od razu kupił te auto :wink: Skoro przebieg potwierdzony stanem technicznym/wizualnym + w jakiś sposób udokumentowany, auto Ci się podoba, spełnia Twoje wymagania to czemu go nie kupiłeś? Teraz masz tylko mętlik w głowie, a kolejne wpisy w temacie go powiększaja :roll: Koledzy wspominają o wadliwym silniku, jednak z drugiej strony który motor jest w dzisiejszych czasach bezproblemowy? Możesz znaleść egzemplarz z najmniej awaryjnym silnikiem i jak na ironię Ci sie rozleci :roll: . Auto to nie tylko silnik, a w 5er jest cała masa nietypowych elementów których naprawa może być bardzo droga. Ogólnie jestem przeciwnikiem szukania dziury w całym, tematów typu "kupiłem auto, co może mi się zepsuć?" albo "chce kupić i co mi sie w nim zepsuje?" :roll: Pamiętaj że to Ty będziesz nim jeździł i to Tobie ma się podobać, a nie Forumowiczom :cool2:
  23. Przyznam że z ciekawości szukałem podobnego egzemplarza. Oceniając po zdjęciach według mnie moje auto niczym nie odstaje od tego z DE, jednak gdybym wystawił je na sprzedaż za 32000zł to nie doczekałbym się ani jednego zapytania czy telefonu. Z drugiej strony jak ktoś wrzuca do działu giełda e46 za ok 20-22tys zł to pierwsze co to opinie typu "zobacz ile takie auta kosztują w DE" :cool2: Bądź tu czlowieku mądry :roll: Ktoś bodaj dzisiaj wrzucił do oceny poliftowe 330d za ok 26000zł, i wyszło na to że kto inny widział fajne za 35000zł, które to komu innemu i tak nie pasowało.... sam kiedyś szukałem na mobile 325i/330i czerwonego z m -pakiem II i dopiero egzemplarze w okolicach 45-50tys zł (bez opłat i innych kosztów) spełniały moje wygórowane oczekiwania :cool2: Oczywiście zdaję sobie sprawę z realnej wartości aut :wink: Tak sobie tylko teoretyzuję Jutro korzystając z suchej pogody zabiorę się za montaż zimowych klapek zanerkowych :cool2:
  24. Z jednej stony takie przeróbki to wada, z drugiej zaleta. Każdy może mieć inne zdanie. Cały przód zmieniony łącznie z błotnikami. Poprzednie ogłoszenie może potwierdzać przebieg jednak jak dla mnie kiepski stan kierownicy, gałky, brak dywaników świadczą o większym realnym przebiegu, ale tu nie ma reguły bo każdy używa auta w inny sposób. Koła 19cali od razu bym sobie darował, więc zostaje 20tys zł za auto z dwoma kompletami kół alu i instalacją gazową. Na dzień dobry do wymiany listwy na kierownicy/drzwiach lub na desce i przy lewarku. Wydaje mi się że sprzedawcy zależy na transakcji, więc biorąc to pod uwagę pewnie możnaby ponegocjować. To już zależy od Ciebie czy wolisz auto w oryginalnym stanie bez bajerów i gazu w tej cenie czy taki przerobiony egzemplarz. Ma 12 lat więc cudów na żywo bym się nie spodziewał, ale jeżeli Ci sie podoba to czemu nie sprawdzić. Powodzenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.