Kowal

Napięcie na cewce nie oznacza jeszcze że będzie iskra- musisz mieć jeszcze impuls sterujący z kompa.

Też mi się wydaje że to może być bezpiecznik, ale wyjęcie tego plastiku to kwestia może 30 sekund i nie trzeba nawet odkręcać jednej śrubki. Jeśli masz komputer to pod nim jest owalny otwór w który wkładasz palec i wyjmujesz kompa, wnęka pod kompem wychodzi luzem do góry a za nią tak samo plastik z zapalniczką.

Wyciągasz mieszek od lewarka i masz dojście od spodu. Jeśli chcesz lepsze wyciągasz kompa i znajdującą się pod nim wnękę a następnie wychodzi do góry cały plastik z włącznikami i zapalniczką.

Sprawdź jeszcze raz te górne poduszki amortyzatorów bo przy nowym amortyzatorze wystarczy jedno wjechanie obciążonym autem w konkretną dziurę i gumę wyrywa z obudowy.

Ja natomiast polecam Sachs. Jeżdżę na nich i nie ma żadnych problemów. Wcześniej jeździłem na Sachsach tylnonapędowymi oplami i nieraz amory te miały bardzo duże przebiegi i swoje lata a dobrze tłumiły i wycieków nie było. Druga firma która polecam to BOGE, ale ostatnio coś ich się nie spotyka. W moim aucie były zamontowane z tyłu (m-technic) jak je przywiozłem z zachodu i zrobiłem na nich jeszcze ponad 80 tys i wymieniałem z powodu niewielkiego wycieku z jednego, ale tłumienie jeszcze było bardzo dobre. Te firmy robiły i robią amortyzatory dla BMW więc to chyba świadczy o jakości.

Emka to faktycznie inna historia. Ja mówię na przykładzie normalnego auta dla Kowalskiego, czyli np.swojego iesa. Jak starałem się nim jeździć ekonomicznie, bo wydawało mi się że 12,5litra gazu na 100km to dużo to i tak spalił 12,5 a ja jeździłem jak z jajkiem. Bawiłem się w taką ekonomię parę razy i dałem sobie spokój. Po mieście auta nie żałuję a na trasie jadę 140-160 a jak trzeba to i 200 a nigdy jeszcze nie przekroczyłem 13 litrów a jak jest sama szybka trasa to zejdę nawet do 11 litrów a ies to na obrotomierzu ma rzadko poniżej 4 tys. Moje doświadczenia z iesem nie są oparte na przebiegu 2 czy 5 tys ale ponad 100 tys i zastanawiam sie po co ja mam oszczędzać?

Gwint jest normalny a żeby go ruszyć często trzeba użyć techniki udarowej, czyli założyć solidny klucz i przywalić w niego młotkiem.

radek: Mulenie silnika może nawet zwiększać spalanie nie mówiąc już o szybszym zużywaniu się silnika. Jeździć powinno się minimum na średnich obrotach, najlepiej w okolicach obrotów momentu maksymalnego a przy przyspieszaniu śmiało można dociągać do 4.5 - 5 tys obr. Spalanie ci przez to nie wzrośnie, a jeśli już to może pół litra a jazda przyjemna bez przejmowania się drobiazgami typu litr gazu w tą czy w tą. Te auta lubią obroty a do jeżdzenia ekonomicznie na wolnych obrotach to się diesel bez turbiny nadaje no i może eta 2.7

olej-opalowy-w-tds: Chciałem rozwiać trochę ten klasyczny urban legend. W sklepach można natknąć się na dwa rodzaje textarów, które sprzedają w prawie tej samej cenie, a które różnią się rodzajem okładziny. Oczywiście oba rodzaje pasują do E36, ale tylko jeden z nich jest odpowiednikiem oryginału. Jak wiadomo oryginalny produkt z ASO na przód ma numer 34 11 6 761 244 co jest odpowiednikiem TEXTARa T 4146 o numerze 23 287 178 05 ale moze nam się też trafić zestaw klocków o oznaczeniu T 4020 i numerze 21 643 178 05 który już nie jest zalecany przez BMW. Na tył oryginał to 34 21 6 761 238 i jest to TEXTAR 4060. Osobiście wole trochę poszukać tych klocków co odpowiadają dokładnie oryginałowi, bo jakoś nie chce mi się eksperymentować na swoim aucie tych drugich. Możliwe że są prawie takie same, ale "prawie"....

Jesli podczas uderzenia trzymałeś się mocno kierownicy to mogłeś coś skrzywic. Posprawdzaj, ale jeśli kierownica obraca się lekko to raczej nie będzie problemu, bo przecież tej regulacji nie używa się często. Miałem takie coś w passacie, jak nim przywaliłem w traktor to skrzywiłem samymi rękami całą kolumnę, ale to było znacznie większe uderzenie niż u ciebie.

Ekonomiczna jazda to też stan auta, czyli prawidłowe ciśnienie w oponach (takiej szerokości jak zaleca producent), nie blokujące hamulce, dobry stan łożysk itp. ogólnie chodzi o małe opory toczenia, czyli nie bez wpływu jest też geometria zawieszenia a zwłaszcza ustawienie zbieżności. Po mieście, gdzie się co chwila hamuje a następnie przyspiesza na spalanie ma też wpływ masa auta, czyli np. nie ma potrzeby wożenia 50kg skrzynki z narzędziami, gdzie mamy różne warsztaty pod ręką. Zużycie paliwa zwiększa tez pobór prądu, czyli oszczędnie używać prądożernych odbiorników typu ogrzewanie szyby, sprzęt audio 1000W RMS itp. O stanie silnika i osprzętu typu sonda lambda czy przepływomierz nie wspomnę przez grzeczność. Auto trzeba mieć w dobrym stanie, to nie podlega dyskusji, natomiast co do oszczędnej jazdy to zależy co kto lubi.

Czy naprawdę chcesz się bawić w takie rzeczy? Jesli chcesz zaoszczędzić to kup używkę bo hamulce to zbyt odpowiedzialny system żeby robić eksperymenty. Możesz w ten sposób uszkodzić układ elektroniczny ABSu i wtedy koszty będą nieporównywalnie większe.

Co do pierwszego pytania autora postu to nie ma już tej aukcji, tak że nie można zobaczyć zdjęcia, ale w czterocylindrowych E36 stosowane są dwa rodzaje filtra- krótki i długi i trzeba zastosować taki jak był. Natomiast co do umiejscowienia filtra w 320 to sprawdź w standardowym miejscu, czyli pod podłogą przy podłużnicy w okolicy nóg kierowcy.

Jak kupujesz to sprzedający powinien wiedzieć z jakiego auta pochodzą. Jeśli nie wie to podłączasz zegary i patrzysz czy obrotomierz dobrze wskazuje. Jeśli masz 4-cyl a włożysz zegary od 6-cyl to obrotomierz będzie zaniżał wskazania i tak np. zamiast 3tys pokaże 2tys, zamiast 6tys pokaże 4tys itd. Zmienia się to proporcjonalnie, tak że łatwo policzyć. Oczywiście to samo jest w drugą stronę, jeśli włożysz zegary od 4-cyl do 6-cyl - wtedy obrotomierz będzie zawyżał, czyli jeśli silnik ma 2tys obr/min to obrotomierz będzie pokazywał 3tys itd. Tak jak napisałem wcześniej możesz kupić zegary od 6-cyl i je przeprogramować, ale nie jest to opłacalne (ok.100zł).

yeti: Jeśli prędkościomierz jest do 260 to nie świadczy że zegary są od sześciocylindrówki. Przykładowo E36 318is z 92r ma zegary do 260.

Niestety u policjantów bmw ma opinię negatywną. Oczywiście źle to świadczy o psychice policjantów a nie o marce. Bardzo dobry przykład takiego podejścia jest w tym pouczającym filmiku o wypadkach samochodowych który ostatnio pojawił się na forum, gdzie jest przedstawionych wiele wypadków a jedynie kierowcę bmw elokwentny pan nazywa wielokrotnie bandytą. Policjanci są oczywiście święci, bo jak jeden z drugim jeżdżą na bani i robią wypadki to sprawę się tuszuje. O sędziach nie wspomnę i nie życzę żadnemu kierowcy bmw być stroną przegraną w sądzie. Był kiedys taki kawał: Czym różni się sędzia od złodzieja? Tym, że ten drugi dał się złapać.

Jesli dźwięk przypomina "dzyń" to luz na krzyżaku wału.

Do panewek głównych dodaj 6 korbowodowych i "kilka" innych punktów smarowania a zrobi się z tego całkiem pokaźna dziura.

Z tego prosty wniosek: gdybyście jechali wolniej to policjant zdążyłby rozwinąć sprzęt i byłby mandat:)

Mimo że nie mam TDSa to po jeszcze głębszym zastanowieniu i ponownym przeczytaniu twoich opisów dochodzę do wniosku że 3 sekundy po odpaleniu to nie jest tak dużo a olej może wyciekać po prostu przez panewki a jeśli zgasiłeś zimny silnik wcześniej to tak bardzo nie wycieka z powodu większej gęstości. Czy takie objawy miałeś zawsze, czy zrobiło się to ostatnio? Może jeździsz na jakimś kiepskim mineralnym który ma duża różnicę parametrów między zimnym a rozgrzanym.

Słyszałem trochę o tej firmie, ale nawet jakby jej klocki były 3 razy tańsze niż textary (a nie są) to zastanów się jak często te klocki zmieniasz (raz na rok?) i czy warto oszczędzać. Przy okazji odświeżam temat klas jakościowych textarów. Czy wie ktos jak są oznaczone te wyższej jakości ew. kupione w aso?

Jakbyś się uparł to mógłbyś jeździć nawet bez tych łączników i bez stabilizatora.

Zdarza się że jeśli wymieniliśmy sprzęgło to nowa tarcza musi się ułożyć. Dopuki to nie nastąpi mogą być problemy z włączaniem jedynki. Powinno to ustąpić właśnie po kilkuset kilometrach ale sprawdź też poziom płynu hamulcowego.

Łącznik stabilizatora jak sama nazwa mówi służy do połączenia stabilizatora z wahaczem dolnym lub amortyzatorem w zależności od modelu i rocznika auta. Nie ma wpływu na prowadzenie kół, jedynie wpływa na przechylenia nadwozia na zakrętach. Nadmierny luz objawia się właśnie zwiększonymi przechyłami i stukaniem przy pokonywaniu nierówności. Łączniki przy średnich umiejętnościach można wymienić samemu bez specjalnych narzędzi.

do postu Rapida: 3. Zbyt obfite stosowanie silikonu do połozenia np. uszczelki pod miskę lub dekiel zaworów który później zatrzymuje się na pierwszym filtrze który napotka na drodze czyli siatce od smoka pompy zmniejszając drozność w podobny sposób jak zblizenie dna miski do smoka. A czy w tych silnikach nie występuje przypadkiem wada fabryczna typu odkręcanie się śrub pompy jak w niektórych silnikach V8?