Kornelio

krismax wlasnie bylem w garazu.probowalem to rozebrac ale nie wiem jak.wyciagnalem zaglowek i ten plastik i nie wiem co dalej...chyba trzeba jakos tapicerke sciagnac zeby sie dostac do tego bo ta tylna czesc fotela plastikowa jest chyba elementem nosnym fotela...

pelen festyn lampy malowane sprayem. stac Ciebie na e39 to stac Ciebie na lampy...

w takim razie zwracam honor.czyli miod malinka...kolorek sliczny...

fotel jest calutki na czesci bo na tapicerke wylalo mi sie torszke elektrolitu wiec nie wyglada najlepiej...ale mechanicznie jest sprawny...chyba ze ktos chce caly w tanim prajsie...

a ktora to dzwigienka?wrzuc tu obraz z realoem

hehe a ile mam od Ciebie zawolac za ta raczke? :D

Panowie mam fotel prawy od coupe w garazu niepotrzebny... :) tapicerke ma zmeczona ale jest sprawny :)

co moge podpowiedziec to "ucho" od zamka mocowane na slupku...to czesto skrzypi...

jak wolasz tyle za autko to chociaz oddaj na myjke zeby dywany porzadnie wyprali i oddaj skorke do regeneracji...dobrze ja wypastuja,podbarwia i bedzie miod malina...nie bedzie widac spekan,skor a bedzie miekka i kolorek bedzie swiezutki... a dach jest nowy czy poklejony do kupy?

super autko...pozazdroscic...jedyne do czego sie moge doczepic to to ze lakiernik nie wyciagnal szyby i listew chromowanych z drzwi nie sciagnal zeby elegancko lakier pod spodem polozyc...

koszt tej operacji o ktorej ja tu mowie to ok 40zl maksimum wiec mysle ze nie wydatek...tylko podstawa to CORTANIN a dopiero potem podklad antykorozyjny i na to baranek

bitex to najwiekszy shit jaki mozna sobie wyobrazic...szczegolnie po jakims czasie jak zaczyna odlazic i pod spodem zbiera sie woda :D jak nic innego nie bylo na rynku to byl bitex ale co roku trzeba bylo konserwacje poprawiac i czyscic rdze jaka pod nim juz siedziala... k1cyprys a w ten sposob co opisujesz to nie zabezpieczasz dobrze blachy...

sprobuj ten naprawic...tzn wez wiertarke ze szczotka druciana i dobrze oczysc...na to srodek o nazwie KORTANIN (na gola blache)...potem dobry podklad antykorozyjny ( np. BOLL) i na to baranek...bedziesz mial spokuj na dlugi czas... a jak sie uprzesz na wymiane to kup oryginal uzywany...jezeli bedzi dobrze dobrany lakier to roznicy nei bedzie choc wtedy cale autko nalezy wypolerowac zeby polysk byl identyczny...

tylko benzynka ekstrakcyjna i troche wolnego czasu...a co do blotnikow to najlepiej oczyscic,przejechac kortaninem,potem dobrym podkladem antykorozyjnym (byle nie minia) i na to baranek (osobiscie uzywam BOLL )

regeneracja lakieru to inaczej polerowanie.po polerowaniu autko trzeba zabezpieczyc porzadnym woskiem.wplywu na trwalosc to raczej nie ma chyba ze ktos nieumiejetnie przetrze lakier do podkladu wtedy element do lakierowania. lepiej zlec polerowanie dobremu lakiernikowi niz myjce samochodowej...

jak wymieniles tuleje to obowiazkowo zbierznosc do ustawienia...masz powod czemu krzywo jedzie

jestem za!!!!!!!!!

usyawiales geometrie po wymianie tuleji?

u mnie jest identyczny objaw ostatnio.jak jade cisza a jak wrzuce na luz slychac ciche buczenie.olej sprawdzilem,troche trzeba bylo dolac (bo i tak jest nowy)...a co to to nie wiem...koszt wymiany dyfra to ok. 300zl za dyfer plus 100zl wymiana

widze kaszaniarska robota to sie nie wypowiadam dalej...

chodzi mi o podklad pod lakier.tak jak lakierujesz auto to idzie pod lakier pdoklad.mozna kupic tez w sprayu.na to co wyszpachlujesz musisz dac podklad a potem caly element zmatowic papierkiem i prysnac w 2-3 cieniutkich warstwach bo jak dasz grubo to bedzie odpryskiwac.a i najwazniejsze jak wyszpachlujesz element to daj dobrze wychanac,podklad tez niech dobrze wyschnie i po lakierowaniu tez zostaw na pare godzin do wyschniecia.

zeby dobrze naprawic zderzak najpierw musisz ten czarny element wymontowa ze zderzaka a anstepnie go dobrze przygotowac.jak masz glebsze rysy to musisz podszpachlowac i wtedy na szpachel podklad w spray'u.jak wyschnie to zmatowic caly element papierkiem,odtluscic porzadnie benzynka ekstrakcyjna i pomalowac czarnym matem.idealny do tego bedzie spray czarny matowy.do dostania w kazdym sklepie.

kowal chyba jestes niepowazny w swojej wypowiedzi.nie da sie jezdzic autem na obcietych sprezynach chyba ze 20 km/h pod dyskoteka na wsi...nie mowiac juz o bezpieczenstwie takiej operacji...

bardzo tanim kosztem to jest kupienie uzywanych sprezyn sportowych a tanim kosztem to kupienie nowych...i nie wymieniaj samego przodu tylko jak juz to komplet zeby autem sie jezdzic dalo a nie przod twardy a tyl jak w pontonie... albo zrob porzadnie albo wogole...

na przod musisz miec krotsze amorki sa to chyba b6 albo b8.a nie dlatego ze bedzie sie gorzej prowadzil tylko dlatego ze przy nieduzych nawet dziurach amortyzator bedzie dobijal i po niedlugim czasie mozesz go uszkodzic a takze gorne mocowanie amortyzatora sie moze rozsypac bo przy dobiciu gdy amortyzatorowi skonczy "sie droga" cala sile uderzenia przyjmie poduszka amortyzatora czego moze nie przezyc....ot cala filozofia. na tyl mozesz kupic zwykle amorki choc pokusil bym sie juz o komplet b6 lub b8 choc wiadomo to jest duzy koszt