K8v8M

Jakieś 15 tysięcy km. Dość żeby stwierdzić czy sie zapcha

Miałem blisko 270KM. Nic sie nie zapychalo.

Oczywiście. Jesli auto ma Dpf to nie kopci. Wszystko (prawie) wyłapuje filtr. Rura jest czysta od środka.

Nie mówimy o żadnej ekologii. Mówimy o smrodzie, który jest bez znaczenia jesli weźmiemy pod uwagę fakt, ze sadza ze spalin powoduje raka płuc. I nie jest prawda ze w stanach nikt sie nie przejmuje szkodliwością spalin. Są miejsca gdzie normy są bardziej restrykcyjne niz w EU. I bardzo dobrze bo nie moze być tak ze ktoś ma przyjemność kosztem zdrowia innych.

Dlatego jak jedzie kopciuch przede mna to wyprzedzam za wszelka cene :) Ja tez. Na szczęście coraz mniej smierdzieli na drogach.

Serio ci nie wstyd ? To mniej wiecej to samo co puszczenie baków w towarzystwie. W sumie gorzej, bo baki nie sa szkodliwe, sadza oprócz tego ze śmierdzi jest rakotwórcza.

Napisz do GC-S. Mi pisał na PW ze zrobi.

Jedziesz z górki i puszczasz gaz. Skrzynia automatycznie przechodzi w rodzaj trybu N, nie hamuje silnikiem. To czy jedziesz równo, czy przyspieszysz czy nawet zwolnisz zależy od nachylenia górki. Dla efektywności jazdy należy w tym momencie jechać na luzie. Jesli dla kogoś jest niedopuszczalne by z większej górki sie rozpędzac to oczywiście lepiej hamować silnikiem.

Dlatego, ze hamując silnikiem wytracasz prędkość. Potem musisz znowu jej nabrać i spalić paliwo w ilości większej niz to co zaoszczedziles. Juz nie mówiąc o tym ze zwalnianie i przyspieszanie moze być dla innych denerwujące. Jak myślisz po co BMW wprowadziło ten tryb pracy skrzyni gdyby hamowanie silnikiem było lepsze? Korzystając z jazdy na luzie udało mi sie zejść do 2,5 /100 na dystansie ok 20 km z rozgrzanym wcześniej silnikiem (w e90 wg komputera)

Ale moze nie zwróciłeś uwagi, ze nie mowimy o dojeżdżanie do skrzyżowania, ale jeździe w trasie np. Z górki , gdzie hamowanie silnikiem nie ma sensu.

Lepiej wyglądał, bo nie masz 350MN w nogach :norty: Super pomysł z wymianą silnika z X3. Jeśli przebieg rzeczywiście 40 tyś km, to pewnie rozrząd by jeszcze polatał, ale z drugiej strony jeśli silnik poza autem, to też żal nie wymienić rozrządu za jednym zamachem. Jak sie kiedyś badałem to miałem w nogach coś koło 400 Nm, ktos kto porządnie trenuje ma sporo wiecej.

To nie przypadek, lecz standardowa procedura. Badanie satysfakcji klienta. Co do gwarancji na wykonana czynność. Jesli nie była wykonana w ramach kontraktu , lecz standardowej gwarancji to na naprawę obowiązuje dwuletnia gwarancja. Ja sugeuruje jeszcze telefon do ASO, gdzie naprawa została wykonana i zapytanie ich o stanowisko. Nawet jesli będziesz musiał jechać do Niemiec to sie opłaci.

Lift był pózniej, to jest model przed liftem. Moze miec coś pozmieniane na własna rękę. Zwykle takie coś robi sie po wypadku. Resztę odpowiedz sobie sam.

Z tego co mi wiadomo silniki B47 ktore wkrótce zastąpią N47 adblue nie bedą wymagać, ale 100 procent pewności co do tego nie mam. Diesel mazdy ma euro 6 bez adblue wiec jest to możliwe. Moim zdaniem jesli kupować diesla w trójce to nie teraz lecz za te kilka miesięcy jak b47 wejdzie do trójki. Przynajmniej za te 10 tysięcy dostanie sie lepsze osiągi (190KM) i około pól sekundy do setki. Natomiast zgadzam sie z kolegami, ze diesel do miasta to nie jest dobry pomysł. Euro 6 bym sie nie przejmował bo w tej chwili można wjeżdżać do centrów miast nawet na euro 4. No chyba ze ktos mieszka gdzieś gdzie sa juz jakieś plany wprowadzenia ograniczeń, ale takich miejsc wiele na świecie nie ma.

Przyznaje, ze to co tu pisze to sa informacje z drugiej ręki, bo niczego takiego nie doświadczyłem. Do rzeczy. Z tego co sie niedawno dowiedziałem wtryskiwacze w najmocniejszych dieslach maja bardzo poważne problemy z paliwemgorszej jakosci. Dotyczy to chyba każdego paliwa w Polsce. Problemy zwykle zaczynaja sie przy przebiegach powyzej 100kkm i objawia sie początkowo jedynie dziwnym klekotem po zimnym starcie trwającym kilka sekund. Zaniedbanie sprawy moze w skrajnym przypadku doprowadzić do całkowitego zniszczenia silnika. BMW prawdopodobnie wie o problemie i w ASO można kupic specjalny preparat do czyszczenia wtryskiwaczy w cenie ok 50 zł. Ponoć na wczesnym etapie w zupełności zwykle pomaga przejechania trzech zbiorników z dolanym preparatem. Profilaktycznie kilka razy do roku warto dolać ten preparat do paliwa. Pisze to wszystko w takiej formie bo mam info tylko z jednego źrodła, tak wiec trzeba to jeszcze potwierdzić. Moze ktos sie gdzieś spotkał z tym problemem i będzie w stanie napisać coś wiecej. U mnie w jedynce tez sa te wtryskiwacze, ale do 100 tysięcy jeszcze mi sporo brakuje wiec problemu nie ma. Ponadto tankowałem wylacznie paliwa premium z dodatkami co byc moze tez nie jest bez znaczenia.

A jakie były koszty?

Nikomu nie życzę awarii. Czy to wału korbowego czy turbiny czy rozrządu. Awarie rozrządu zdarzają sie mniej wiecej 1-2 razy na 1000 silników. Tak wynika ze statystyk ASO z którego korzystam.

Kolega wcześniej czytał i wiem to na sto procent, wiec skończcie te głupie gadki. Ja tez czytałem i kupiłem cztery auta z takimi silnikami i nigdy tego nie zalowalem bo nic sie nie zepsuło. W kwestii gwarancji. Gwarancja obowiązuje przez 2 lata bez limitu km obojętnie czy było to robione wcześniej w ramach gwarancji czy jako usługa płatna. Wyjątkiem jest być moze sytuacja gdy było to robione w ramach rozszerzonej gwarancji.

Tylko, ze toyota sie reklamuje jako marka nieZawodna a BMW jako marka dająca frajdę z jazdy. :p. Trzeba oglądać reklamy ;)

Skoro wymiana była w 2012 w ASO to masz teoretycznie juz wymieniony wał. Nie musisz go wiec w takim wypadku wymieniać zgodnie z zaleceniami BMW. Druga sprawa, moze jeszcze nie minęło dwa lata i możesz reklamować poprzednia wymianę? Po trzecie owszem zdarza sie ze łańcuch szura po wymianie, ale nie słyszałem by sie zerwał. Gdybym był na twoim miejscu wymienił bym łańcuch po przebiegu 200 tysięcy km od poprzedniej wymiany. O ile hałas wcześniej nie będzie większy. Oczywiscie Walcz o gwarancyjna naprawę. Jesli jednak spędza Ci to sen z oczu to wymień łańcuch poza ASO w solidnym warsztacie. Raczej nie zrobisz tym autem 200 tysięcy km, lecz sprzedaz je wcześniej w tym wypadku i tak wydasz te 3 tysiące wiec moze lepiej zrobic to od razu i miec spokój duszy.

Może konkretów trochę byś podał, bo że będzie to wiem, pytam się czy znacząca tzn, odczuwalna. O jakich częściach mówisz? Różnica wynosi 4,64 procenta. A co do odczuć to nie poradzę, bo każdy ma inne, jak dla mnie to sporo, ale dla ciebie moze to niewiele. A pisze o części ktora ci sie zepsuła. Nie jest juz produkowana?

Pewnie ze będzie różnica. Serio juz nie produkują części do E 90? :shock:

Nie do końca tak jest. Nawet jednak przyznając Ci racje to dla producenta koszt produkcji dużego auta z małym środkiem jest wyższy niz małego z takim samym środkiem. A mimo to ceny spadły i to mocno.

Jest to bardzo ciekawa sprawa. Być może ktoś wpadł na rozwiązanie problemów z łańcuchem. Podejrzewam, że komputer będzie pokazywał normalnie (ok 30 tysięcy), bo jakoś sobie nie wyobrażam by BMW przeprogramowało kompa na Francję... choć kto wie? Daj znać jak to wygląda w rzeczywistości. Mimo wszystko obawiam się, że może to się wiązać z utratą gwarancji jeśli nie będziesz wymieniał tak często oleju. Trudno zdalnie wyrokować co masz tam zapisane i na ile jest to wiążące w innych krajach. Tak czy inaczej jest to cenna wskazówka dla posiadaczy tego silnika

Widzisz. Tylko ten jak go nazywasz golas ma duzo większe wyposażenie niz golas 12 lat temu. Jak zauważasz samo auto tez jest większe. Nie można porównywać gruszek z jabłkami tylko dlatego ze producent na jabłko mówi gruszka. Trzeba porównać wyposażenie rozmiar, osiągi teraz i te 12 lat temu. Być moze wielkosciowo dziś trojka jest bliższa piątce 12 lat temu. Dla przykładu obecna jedynka jest większa niz trojka sprzed lat. Różnica w rozstawie osi między BMW serii 5 sprzed 12 lat czyli E39 a Twoją trójką wynosi zaledwie 2 cm. Tymczasem E46 zyli trójka sprzed 12 lat ma rozstaw osi blisko 10 cm mniejszy od Twojej. Sprawdż zatem ile kosztowała 12 lat temu seria 5 z silnikiem który zapewniał poniżej 9s do setki i porównaj ceny do podstawowej oferty serii 3 która i tak ma więcej wyposażenia w standardzie. Masz tu porównanie http://www.zeperfs.com/duel4644-97.htm Zwróć uwagę, że cena trójki jest o wiele niższa (mimo lepszego wyposażenia) A jeśli uprzesz się porównać trójkę do trojki sprzed 12 lat to i tak obecnie jest taniej z uwzględnieniem inflacji. Do tego maszo wiele lepsze wyposażenie (wtedy nawet klimy nie było w standardzie) http://www.zeperfs.com/duel4644-4522.htm Odnośnie jakości wykonania wnętrza - kupując rozmaite opcje i zwiększając cenę auta nie poprawiasz w żadnym razie tego co jest w standardzie. Gdybys zapłacił wiecej za elementy wykończenia wnętrza i byłoby kiepsko rozumiał bym Twoje zastrzeżenia. Zasadniczo BMW reklamuje jakość jazdy a nie jakość wnętrza i od lat z tego właśnie słynie. Za to płacisz wiecej. Za rwd i trzymanie sie drogi, które jak widzę z opisu doceniasz. Jest tez opcja by mieć lepszej klasy wnętrze ale trzeba sporo dopłacić. Z drugiej strony jesli porównasz ceny wersji podstawowych niższych serii to nie są one tak duzo wyższe od aut Marek zwykłych. 116i nie jest tak znowu wiele droższe od golfa który ma 8,5s do setki. Mnie akurat odpowiada to ze BMW można skonfigurować pod siebie np. kupić do najsłabszej wersji silnikowej powiększone hamulce jak dla wersji najmocniejszych. Dla odmiany audi nie oferuje za bardzo w mniejszych modelach innej techniki niz popularna i w zasadzie płacimy wiecej za znaczek i lepsze wykończenie niz w skodzie.