K8v8M

Kolego. Troche sie mylisz. n47 został zaprojektowany do mocy znacznie wyższych. BMW oferuje firmowego chipa do 320d, z pełna gwarancja. Podaje przykłady mocniejszych wersji n47 właśnie po to aby wykazać to, ze silnik ten został zaprojektowany do znacznie wyższych mocy niz 320d oferuje w standardzie. Jest jednym z Niewielu Gdzie sam producent oferuje opcje podniesienia mocy.

Jesli szukasz 118d, to obawiam sie ze benzyny nie znajdziesz w tym modelu. :mrgreen:

Miejsce wybrałeś właściwe. Szukaj aut od pierwszego właściciela. Unikaj komisów itp. Szczegolnie tureckich i polskich. Ewentualnie w grę wchodzą salony BMW. Oferty aut w przyzwoitym stanie (mało wtop) znajdziesz na stronie BMW.de w dziale "gebrauchte"

Cecha silników R6 jest idealne wyważenie, dźwięk silnika jest inny itd. Itp. Ja tego nie kwestionuje. Pytanie było o dynamikę i do tego sie odnoszę. N47 ma w niektórych odmianach fabrycznie 218 KM. 225KM trudno nazwać ostrym tuningiem. To procentowo mniejszy przyrost niz ze 163 KM na 205KM. Sam miałem w N47 266 KM i nie uważam żeby to było ostro. Tu http://www.mybluefin.co.uk/search?make=3&fueltype=2&model=32&variant=2042&year=2010 Znajdziesz ofertę zrobienia chipa ze 177KM na 221KM. Firma ma dobra reputacje. W zależności od rocznika chipowanie można zrobic samemu przy pomocy dostarczanego urządzenia. Strona ktora podałem do porównania osiągów przedstawia oprócz danych producenta przede wszystkim faktyczne wyniki pomiarów zebrane z rożnych gazet motoryzacyjnych. Owszem zawsze mogą sie zdazyc przekłamania, ale brana jest średnia z pomiarów.

BMW stosuje filtry suche. Nie odlewa sie płynu. Wypalanie jest wspomagane dotryskiem on. Czy auto ma Dpf można sprawdzić po numerze vin.

Porównaj jabłka do jabłek a pomarańcze do pomarańczy - pokazujesz porównanie D3 z MT i 330d z AT... Są różne strony do porównywania takich danych - polecam również stronę http://www.automobile-catalog.com/, niestety nie da się przekopiować porównania na forum (bo to jakieś dziwne PHP), ale każdy może sobie sam sprawdzić. Tam przyspieszenia dla D3 MT i 330d MT wyglądają następująco: D3 - 7,4 s do 100 km/h; 330d - 6,8s do 100 km/h... Różnice sa na poziomie 0,1 s w zakresie czasu do setki pomiędzy wersjami z auto a manual. To jest bez znaczenia. Zwróć uwage, ze alpina która wziąłem do porównania ma ok 10 KM mniej niż 320d 184KM po chipie o którym rozmawiamy. Ponadto strona do której sie odnosisz podaje wyniki teoretyczne wyliczone przez program komputerowy (plus dane producenta). Ja Podalem linka do rzeczywistych pomiarów. Niestety nie ma w bazie wersji 330d 231 KM z manualem. Jest tylko e92. Proszę bardzo: http://www.zeperfs.com/duel2825-1660.htm

Jeśli już chcemy porównywać spalanie, to porównujmy np: M57 231/235KM do M47 163KM oraz N57 245KM do N47 177KM... no możemy jeszcze porównać (ze skrzynią automatyczną) N47 184KM (4,6L/100km) do N57 258KM (4,9L/100km)...ale uwierzcie mi - biorąc pod uwagę osiągi do spalania, to 3.0d wypada rewelacyjnie. Moje spalanie w 3.0d 231KM w ostatnich dwóch latach (od 06.2012 do 07.2014) - kliknijcie ikonkę z dystrybutorem w moich postach. Nie kolego. Założyciel tego wątku stoi przed zakupem UŻYWANEGO auta. Ma na to określoną kwotę. Zasadniczo pyta sie o dynamike i na to pytanie odpowiedz juz padała. Natomiast jesli mowimy o spalaniu to należy porównać auta ktore można kupic za zbliżone pieniądze. Tak wiec rywalem starego 330d jest prawie nowe 320d 184 KM. Pewnie i tak zakup tego 320d mimo znacznie nowszego rocznika wyjdzie taniej.

Z pewnością 335i tez nie dorówna 330d bo nie ma tyle momentu... :duh: Jak można takie bzdury pisać ? Masz linka do porównania i wystarczy nawet 214KM by dorównać 330d. Zajrzałeś tam?. 220-225KM to normalny chip dla tego silnika.

Pali tez tyle samo ? Imho optimum cena/osiągi/spalanie to 320d 184KM plus chip na ok 225KM. Taka konfiguracja nie ma sie czego wstydzić pod wzgledem osiagow wzgledem 330d bez chipa. Spali mniej, jest tańsza w zakupie i eksploatacji. Jesli ktos chce miec dobre osiągi to niech nie kupuje auta z niepotrzebnymi pierdolami tylko z tym co najważniejsze i faktycznie potrzebne. Wyjdzie taniej i lepiej. http://www.zeperfs.com/duel2825-1430.htm Tu porównanie osiagow alpiny czyli e90 N47 2.0 214 KM ze starszym 330d 235 KM Przy pomocy niższej masy da sie nadrobić te kilka KM różnicy. Lżejsze auto zawsze jeździ lepiej.

Zasadniczo masz racje. Rozwiązania powinny byc dopracowane. To zreszta juz chyba historia bo nie słyszałem o tych problemach w silnikach turbo czy to 1,6 czy 2.0. Mimo wszystko warto sie zastanowić czy iść w jakieś stare rozwiązania ktore choćby z racji wieku mogą byc zawodne, a nie dostarczają frajdy z jazdy czy machnąć ręka na koszty (w końcu nie jakieś tragiczne ). Rozwiązania problemu tak jak w VW raczej sie nie doczekasz. Wynika to z małej ilości silników na rynku i zerowej szansy na jej zwiększenie. Po prostu nie ma za bardzo dla kogo robić tego rozwiązania. Koszty opracowania sie nie pokryją bo nie będzie dość chętnych. Z tego samego powodu nie ma gazu dla N43. Nie opłaca sie zaprojektowanie i produkowanie indywidualnego rozwiązania opartego na wtrysk w fazie cieklej, bo jest za mało potencjalnych chętnych. Byc moze sie mylę w swoich ocenach, ale na twoim miejscu bym na to nie liczył. Albo akceptujesz stan obecny albo szukasz auta z silnikiem N46. Albo czekasz na niższe ceny f20 lub kupujesz diesla, ktory jak wiesz tez nie jest ideałem.

Moze wyjdzie taniej, moze nie wyjdzie. Z wolnossacych r6/v6 uzyskasz mniej wiecej tyle osiagow co ze współczesnego diesla 2.0 w mocniejszej konfiguracji. Obawiam sie, ze zbyt ekologicznie dla portfela to raczej nie będzie, szczegolnie w połączeniu z automatem. W przyszłości do miast raczej sie będzie stosować silniki elektryczne. A spalinowe odejdą do lamusa. To nieuniknione. Ludzie nie sa głupi. Owszem ekologia kosztuje, ale nikt nie chce umierać na raka płuc tylko dlatego żeby nabywca auta miał troche taniej. Owszem w Polsce jeszcze cieżko o takie myślenie, ale to sie zmieni tak jak zmieniło sie na zachodzie. A co do silnika N43. Pisałem ci juz na PW - moim zdaniem to dobry wybor mimo problemow o których tu sie pisze. Przy przebiegach po 30km jest spora szansa ze nie będzie z nim wielkich problemow. Moim zdaniem silnik ten w jedynce daje radę i mimo moze braku spektakularnych osiagow daje sporo satysfakcji z jazdy nawet w wersji z obniżona moca w 116i (2.0). Problem jest tez taki ze dobrych automatów jest jak lekarstwo. Dobrych tzn takich ktore nie zbierają dużo osiagow nie szarpia i sie nie psują. Teraz jest byc moze większy wybor ale jeszcze 5-10 lat temu nie bardzo. Im starszych aut będziesz szukał tym będzie z tym większy problem.

To wszystko zależy. Tak naprawde zależy od tego kto użytkowal auto i jaki ma (prawdziwy ) przebieg. Im starsze auto tym większe ryzyko dużego przebiegu, szczegolnie dla diesli. Z drugiej strony dla większości podzespołów lepsze jest 200 tysięcy w trasie niż 100 tysięcy po mieście. Sa ludzie którzy dbają o auto lepiej niż wymaga tego BMW a sa tacy którzy nie tylko nie dbają, ale jeszcze uprawiają druciarstwo. Likwidacja druciarstwa moze przynieść wiecej kosztów niż normalne usterki. Dlatego moja rada jest taka, żeby w tej grupie cenowej nie nastawiać Sie na konkretny model a juz w zupełności nie na konkretne wyposażenie. Kupic to co sie trafi w najlepszym możliwym stanie od normalnego właściciela. Najlepiej od pierwszego, ale to raczej nierealne. Ja bym sie tez zainteresował seria 1 jesli miejsce z tylu nie jest sprawa krytyczna. Jezdzi nawet lepiej niż seria 3.

BMW poprawia auta, silniki tez. Były poprawki i zmiany w 2009 i marcu 2011.

Oszukał na roczniku, to jest spore ryzyko, ze oszukał na przebiegu lub czymś innym. Od oszustów sie nie kupuje.

Mi rzuca sie w oczy PISANIE WIELKIMI LITERAMI. świadczy to nie najlepiej o sprzedającym, o samym aucie niewiele potrafie powiedzieć.

Byc moze diesel m57 byc moze benzyna n46. Silniki r6 3.0 benzyna po 2010 roku tez ponoć nie maja wad produkcyjnych.

Kolego mi tez nie mówili. Ale jak przyszło do naprawy gwarancyjnej to jej odmówili z powodu chipa (ktorego juz nie było ) i nie dlatego, ze takie było widzimisie doradcy tylko dlatego, ze taki zapis był w systemie.

I tu sie mylisz. W sterowniku silnika sa zapisywane kluczowe parametry. Przekroczone dla danego silnika świadczące o podniesieniu mocy sa raportowane i na następnej wizycie serwisowej po tej na której zostały czytane przesłane do centrali dowiesz sie ze gwarancja na silnik układ przeniesienia napędu i jeszcze kilka innych układów została anulowana. Pisze na podstawie życia a nie opowieści. Da sie to pewnie wyczyścić z pamięci sterownika, ale tu teoretyzuje.

Wiesz, ze to sie wiąże z utrata gwarancji na 99 procent ?

Ja bym jednak wziął automat. 143KM plus xdrive plus manual to moze byc juz mułowato przy wyprzedzaniu powyzej 100-120. Zdecydowanie biały, ale nie kosztem automatu. Do diesla automat to moim zdaniem podstawa, ważniejsze od wszystkiego innego. Tym bardziej, ze ten 8 biegowy jest bardzo fajny.

Miałem m47 z 2007 i n47 z 2007 - spalanie 0,3 l na korzyść n47 - tyle w temacie spalania :) Jak rozumiem porownujesz silniki o tej samej mocy. Np 163KM?

116i 2.0 można przeprogramować na ok 150 KM. To jest ten sam silnik co w wersji 143 KM. Z automatem tez występuje. A co do rozrzadu. Auta serwisowalem jak należy i u mnie mimo przejechania w sumie ponad 400 tys km problem z rozrzadem nie wystąpił. Gdybym dotarł z którymś autem do 200 kkm pewnie profilaktycznie bym wymienił. Koszt części w ASO to ok 1500 zł. Pomijając usterki silnik M47 pali ok 1l wiecej i pod kazdym innym wzgledem jest gorszy. Oczywiscie każdy robi jak uważa.

Mówisz, ze 3000 zł na rozrząd raz na 200 tysięcy, a pewnie raz w ogóle to straszne pieniądze ?

Jesli to faktycznie pierwszy właściciel to imho warto sprawdzic.

jak dla mnie to biednie w srodku no i slaby motor, pozniej mozesz miec problemy przy odsprzedazy. Zapytaj najpierw o vin. Co to za komentarz ? Myślisz ze seb455 nie potrafi czytać ? Każdy za te pieniądze oczekuje silnika 3.0, full wypasu i ze sprzedający mu zrobi łaskę. :mad2: zlitujcie sie. Każdy kupuje super okazje z super wypasem i przekreconym licznikiem ktory okazuje sie potem przystankiem autobusowym. Człowiek pokazuje normalne auto za względnie normalne pieniądze i to jest problem? Niewiele o tym aucie wiadomo zogloszenia. Warto porozmawiać z wlascicelem. I nie o cenie tylko o tym jak eksploatował auto. Jesli z rozmowy wyniknie ze to normalny człowiek to auto trzeba sprawdzic i jesli okaże sie ze wszystko jest ok to kupic, a nie szukać niewiadomo czego.