
Prezioso
Zarejestrowani-
Postów
1 192 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Prezioso
-
Wentylacja foteli to super sprawa. Nie poci się tyłek w lecie - zwłaszcza jak auto stoi na słońcu i wnętrze jest rozgrzane. U mnie wentylacja w ciepłych miesiącach chodzi na non stopie tak samo jak klima.
-
Widzę że znalazłeś taniej !! Na allegro podobne (a może te same) kosztują 700 PLN W UK znalazłem swego czasu za 100 pare funciaków Muszę się dobrze zastanowić i nie wiem czy ich na wiosne nie kupie.
-
Mnie się nawet w Krakowie w godzinach szczytu nie udało osiągnąć swoją benzyną takiego poziomu spalania (do 26L). Max co miałem wtedy to 19,8L/100km
-
Dokonało się. Wycieraczki dzisiaj wyzionęły ducha :) jadąc w ostrym w deszczu ze śniegiem odmówiły współpracy i z trasy do domu wróciłem na lawecie ... Mechanik jutro z rana zabierze się za usterkę i postawi diagnozę ....więc podzielę się z wami
-
A możesz mi podpowiedziec bliżej co to dokładnie było gdyż mnie te wycieraczki zaczynają coraz bardziej irytować - zwłaszcza przez brak regularności ;)
-
Ws. diesla: Spostrzeżenie z auta żony - MB A160CDI z filtrem DPF, przebieg 100kkm, norma EURO4 frodo nikt głowy do rury chyba nie wsadza ;) ale jak odpalam rankiem idę do bagaznika po zmiotkę lub skrobaczkę więc czuje stojąc za autem. Ale jest to chwilowe zraz po odpaleniu :)
-
M54 - dla mnie to raczej normalne że nieco śmierdzi paliwem z rury wydechowej - zwłaszcza zaraz po odpaleniu kiedy auto chodzi na ssaniu. U mnie z wydechu śmierdzi nieco "nieprzepaloną" benzyną ale to jest tylko tuż po odpaleniu przez minutę może ... podobnie jest w kopciuchach ... na początku idzie dym z rurki i śmierdzi dieslem ;)
-
Nowy model klocków ;) podobnie jak i ze spalaniem niektórzy twierdzą że ich auta produkują paliwo ;) A na poważnie moje doświadczenie w tej materii jest takie że dystans nie rośnie ale utrzymuje się dłużej na danym poziomie i styl jazdy wplywa na zasięg klocków. Ale pojawia się pewne "ale" w moim przypadku. Dla przykładu kupując samochód wymieniłem olej w silniku -> stan w iDrive pokazywał po wymianie 25kkm -> w tym samym czasie stan klocków przód 12kkm natomiast tył 9kkm. Zrobiłem nieco ponad 10kkm od tamtego czasu (sierpień 2010) i obecnie sytuacja wygląda tak w iDrive: olej do wymiany za 14kkm klocki przód 12kkm klocki tył 8kkm Sprawdzałem rzeczywisty stan klocków przy wymianie oleju i "niedawno" na podnośniku u znajomego i nie widzę specjalnych różnic w zużyciu a teoretycznie powinienem już wymienić (przebieg). Jeżdżę 70/30 (na korzyść miasta) i przecież tam się hamuje non stop (automat). Na trasie jak lecę to zazwyczaj drogą szybkiego ruchu lub autostradą a tam się również hamuje niekiedy ostro ze 150->50km/h. Ja przyjąłem zasadę -może i iDrive pomaga i oblicza przejechany dystans dla oleju ale nie w pełni obrazuje stan klocków oraz zanieczyszczenia filtrów które we własnym zakresie należy okresowo kontrolować podejmując decyzję o ich wymianie w odpowiednim momencie
-
Pytanie skierowane jest do właścicieli BMW z silnikiem benzynowym (lub klekotów którzy mieli benzynę ;) ) Czy stosował ktoś z Was kiedyś do silników benzynowych takie dodatki do paliw i czy jest sens ich zakupu ?? http://forte-nwe.pl/?page=Preparat+Fuel+System+Cleaner.html http://forte-nwe.pl/?page=Gas+Treatment.html Wcześniej w dieslu miałem te dodatki(odpowiedniki dla silników wysokoprężnych) i całkiem nieźle się sprawowały ale do baku lało się ON (loteria z jego jakością na stacjach) i było więcej rzeczy które mogą się zepsuć.
-
Młodzik18 - muszę ci powiedzieć że chyba dobrze prawisz z tymi tulejami. Ja ostatnio podjechałem podbić stan techniczny i goście mi wrzucili tekstem "Panie tuleja na wahaczu z prawej strony kwalifikuje się na wymianę więc niech Pan pomyśli o tym". Jak kupowałem swoje E60 to w ASO wspominali o tulejach na wahaczu ale raczej w zamyśle "za jakiś czas" - coś mi się zdaje że czas ten nadszedł i to jest powód walenia kierownicą (prawa strona). Chociaż podobno trzeba sprawdzić jeszcze piasty (kąt bicia czy odchylenia) które też mogą powodować wichrowanie się tarcza nawet tych z ASO
-
U mnie była maska w salonie malowana w 2006 (odpryski- na szczęście jest na to papier/podkładka/dokumentacja :) ) i ma grubość na poziomie 240-260um
-
Bieda Panie bieda w tym aucie.... ja nie mam super wypasionego kaprysu w samochodzie ale tutaj jak na 530xd to jakieś nieporozumienie. Przynajmniej skórzane fotele by sobie zamówił właściciel nie mówię już o pokrętłach rodem z lodówki lub pralki Polar :) A zainteresowanie może i jest ale gdyby było efektywne to już auta by nie było. Myślę że tutaj przyciąga relatywnie niska cena... ale pewnie ktoś to kupi i zaraz fotele na allegro zorganizuje w skórze trochę pozmienia i będzie full opcja ;)
-
Musiałbym nie wiem jak bardzo się starać (oczywiście bez porównania dwa różne samochody) żeby na trasie poszło 18/100 ;) w większym mieście pewnie całkiem realne przy dynamicznej jeździe.
-
Świece zmieniane były w ASO rok temu może półtora przy przebiegu 85kkm - mądrogłowiec iDrive pokazuje do wymiany 90kkm Na gazie nie jeżdżę więc nie powinny się zużywać tak szybko. Dla odmiany dzisiaj mu nic nie dolegało mimo że na termometrze -11,5*C - nawet przy ostrym hamowaniu nie spadała niżej - obroty równo chodzą. Mówię wam E60 ma duszę jak Alfa Romeo ;) albo kaprysy jak zmanierowana kobieta ;)
-
Witam, Panowie odnotowałem dwie sprawy podczas niskich temperatur w dzień -8/9*C (jak auto się już zagrzeje). 1. Po osiągnięciu odpowiedniej temperatury obroty na wskaźniku nieznacznie skaczą (jakieś 25-50rpm maksymalnie). Widzę drgania na wskazówce ale na zewnątrz nic nie słychać aby auto nierówno chodziło. 2. Zagrzane auto powiedzmy postój (wrzucone D noga na hamulcu) obroty na poziomie 700rpm - przyspieszam i zaczynam hamować - przy normalnym/stopnowym hamowaniu nic się nie dzieje - przy szybkim wytracaniu prędkości (czerwone światło) 70->0 km/h wskazówka obrotomierza opada do jakiś 500-550 rpm po czym wraca na standardową pozycję około 700rpm. System nic oficjalnie nie sygnalizuje, błędów w komputerze jakichkolwiek brak -> a jak dla mnie normalne to nie jest :)
-
Czyli jak dobrze widzę i rozumie - kiedy masz włączone DRL jednocześnie świecą się ringi i brewki ??? (na 1 i 2 zdjęciu nie widzę brewki i ringów za to na ostatnim już tak). Tyle światła są wyłączone w tym czasie podobnie jak i oświetlenie wnętrza (zegary) ? Przełącznik od świateł masz na auto - i wtedy ksenony samoczynnie się odpalają po zapadnięciu zmroku + tylne światła + zegary, DRL gasną a brewki i ringi nadal świecą niezmiennie -> czy tak to jest ? Frodo -> follow me home wymaga specjalnych dodatków (np skrętne reflektory) czy trzeba to po prostu zaprogramować żeby odpalić ?? 26% wygląda OK i jest wystarczające. Sorki za pytania ale gościowi który będzie mi to robił chcę dokładnie wyjaśnić jaki efekt chce uzyskać - żeby nie jeździć po 10 razy :) PS. trapezstyling rządzi jako felga ;) mam identyczne
-
Jak wiadomo PRAWIE robi wielką różnicę ;)
-
Bez obrazy bo to kwestia gustu ale mnie to zajeżdża wsią spod Monachium ... Może AC Sznycel ;) coś będzie miał sensownego ?
-
Zejdźcie Panowie na ZIEMIĘ ! Samochód jest z Włoch - nie wiem ilu z was o tym wie ale w słonecznej Italii są ogromne podatki i opłaty dla samochodów o pojemności powyżej 2000ccm i większej mocy już nie mówiąc o dieslu (emisja spalin etc).Dlatego Alfa Romeo wprowadziła swego czasu V6 o pojemności 2L ;) Zatem Włoch kupując takie auto nie jeździ nim do ALDI raz w tygodniu tylko ten samochód pracuje i ma zarobić na siebie. Dlatego WĄTPIĘ W TAKI PRZEBIEG po tylu latach (NAWET gdyby gość mało jeździł to 5x25kkm (średnia Europejska)=125kkm a nie 70kkm). W EUROPIE na 15kkm rocznie nie kupuje się diesla - bo się po prostu nie oplaca. Że auto wygląda jak wygląda w środku to kwestia niedbałości i olewajskiego podejścia do kwestii pojazdu w Italii. Ja mam 110kkm (PL 2004) i jazda tylko po mieście i skóra wygląda niemal jak nowa. Zderzaki zostały zmienione najprawdopodobniej dlatego że tam jest "CIASNY" problem z parkowaniem i 90% samochodów ma uszkodzone zderzaki (P/T). Generalnie uważałbym na włoskie auta - ale sprawdzić w ASO, po wstępnych oględzinach organoleptycznych(jeśli pozytywnych) nie zaszkodzi. PS. I zwróćcie uwagę na otoczenie pojazdu (okres) kiedy były fotki robione.
-
Jeździłem dzisiaj trochę po mieście i specjalnie na to zacząłem zwracać uwagę o czym pisał kolega cdxa. Jedyne co zauważyłem to to że przy każdorazowym odpaleniu samochodu przez pierwsze ... ja wiem może 4 sekundy czuć jakby nierówną (nie wiem czy to dobre określenie) pracę silnika - chociaż bardziej nazwałbym to układaniem się elementów wewnątrz i "wprowadzanie" w ruch. W trakcie jazdy jazdy nie czuć nic, a na rozgrzanym przy postoju słychać jedynie pracujący osprzęt i mruczący silnik
-
Frodo zapodaj fotki jak to wygląda - bo ja póki co nie mam czasu jechać do magika się tymi sprawami zająć
-
U mnie w 530i (M54) nie czuję żadnych wibracji - owszem czasem czuć i widać na zegarze minimalny spadek obrotów silnika przy uruchomieniu klimatyzacji ale trwa on dosłownie sekundę :) Na zewnątrz słyszę tylko paski i osprzęt silnika ale wibracji jest całkowity BRAK
-
Nie wiem ale kłania się poprawna pisownia ;) ... chociaż brzmi to podobnie do LUFTWAFFE ;)
-
Może się mylę ALE: 1. Pojazd z pewnością w trakcie batalii sądowej jest dowodem w sprawie i jest "aresztowany" ;) i nie podlega to dyskusji (w sensie nie może być używany. Z tego co wiem można żądać od nieuczciwego sprzedawcy w sądzie pokrycia kosztów pojazdu zastępczego ale ten ma być w niezmienionym stanie w stosunku do tego jaki jest przedmiot sporu)). Ostatnio nawet był artykuł na Interii jak gość z Nowego Targu kupił Jaguara od handlarza (auto z USA więc resztę sobie dopiszcie ;) ) procesuje się z nim już 3 lata i tyle auto stoi na parkingu. 2. Definicja akcyzy jest w odpowiedniej ustawie/rozporządzeniu i to ono określa kto płaci i kiedy 3. Jeżdżąc samochodem specjalnym nie ma w tym nic dziwnego ale trzeba być świadomym ograniczeń wynikających z posiadania takiego pojazdu. Może poprzednia właścicielka poszła na fali i zrobiła specjalny pojazd i kapnęła się jak piszecie że to są opłaty i ograniczenia ? Tego nie wiemy, natomiast miała pojazd specjalny i tak był zarejestrowany. Sprzedała go koledze. Fakt jest niezgodność na fakturze z dowodem rej. (przeznaczenie pojazdu) - ale fakturę można skorygować i jak się kapną to mogą to zrobić (nawet wysyłając ją pocztą na podany adres kupującego). TUTAJ SYSTEM PRAWNY W PL jest chory bo dopuszcza takie przewały 4. Po co go gonić do Urzędu Celnego jeśli pojazd jest zarejestrowany ? Tam nic mu nie powiedzą i żadnego świstka nie dostanie. W świetle prawa i badań diagnostycznych BMW kolegi jest pojazdem specjalnym. Opłacone, zarejestrowane koniec kropka. Urząd Celny nie ma nic do tego -> kolega kupił i ma to co ma - może zmienić przeznaczenie pojazdu ale wtedy musi pokryć z własnej kieszeni koszty akcyzy, bo teoretycznie na dzień dzisiejszy pojazd jest dopuszczony do ruchu, prawnie zarejestrowany, w pełni sprawny z aktualnymi badaniami technicznymi. Importer akcyzy nie uiścił gdyż sprowadził i zarejestrował pojazd jako specjalny a taki nie podlega akcyzie, i tak też go użytkował. Pozostaje kwestia kosztów ewentualnej akcyzy i wprowadzenia w błąd kolegi z forum. Jak będą mieli dobrych prawników to się mogą wyłgać ponieważ nie zostały w żaden sposób zatajone informacje (ani też ukryte) o przeznaczeniu pojazdu (do wglądu dowód rejestracyjny i karta pojazdu). Nastąpiło omyłkowe wypisanie faktury - którą można skorygować (w określonym czasie od daty wystawienia). Jeśli kolega w między czasie zmieni przeznaczenie pojazdu na osobowy to potem może mieć problem w sądzie gdyż nie będzie sądził się o ten sam pojazd :) Będzie trwało to latami a autko będzie sobie stało. Proponuję jednak (jak arekt) dobrze rozeznać temat u prawnika (opłacalność całego przedsięwzięcia - czyli koszty+szanse na wygraną - bo my możemy sobie gdybać) a następnie podjąć decyzję co dalej. Akcyza od tego pojazdu to 17kPLN, pytanie jakie są koszty prawnika, innych opłat etc.
-
Megapol - to że ktoś sprowadził samochód z Niemiec jako pojazd specjalny i nim się poruszał po PL drogach to robił to niemal legalnie w świetle prawa jeśli przewoził 2 osoby (niemal = naginał prawo do granic możliwości ). W zasadzie na Zachodzie dopuszczone są do obrotu takie auta i one fizycznie jeżdżą - przykład żółte autka ADAC czy TUV na autostradach (np Astra czy golf kombi jako pomoc drogowa - serwis drogowy). Problem zaczyna się przy dalszej odsprzedaży - tu się zgodzę - ale na litość wyjaśnij mi jak to się stało kupiłeś pojazd specjalny ? - a dowód rejestracyjny to co ? Nie bronię handlarzy - ja nim nie jestem ale w gestii kupującego jest sprawdzenie stanu prawnego pojazdu oraz dokumentacji. Podobnie zadaniem kupującego jest upewnienie się czy pojazd nie jest kradziony oraz dodatkowo pobranie oświadczenia sprzedającego że pojazd nie jest przedmiotem zajęcia ani roszczenia osób trzecich(ja przynajmniej o to zawsze proszę ot taki dodatkowy papierek). W końcu nie kupuje się auta za 4kPLN - a i tego byłoby mi szkoda - wolałbym tydzień w Alpach. Jak koledzy pisali wcześniej - Policja palcem nie kiwnie, UCelny będzie czekał i celował w Ciebie aniżeli zabierał się za innych, prawnik wg mojej opinii - musiałby wytoczyć proces z powództwa cywilnego - kosztowne a i to nie gwarantuje sukcesu bo oczywiście teoretycznie pojazd był prawidłowo zarejestrowany(próba zwrócenia auta skończy się jego zaaresztowaniem na czas trwania procesu bo gdy wygrasz musisz zwrócic pojazd w takim samym stanie :) ), jeśli chodzi o fakturę - zazwyczaj można wystawić korektę do niej i zmienić zapis lub próbować udowodnić pomyłkę pracownika przy wypisywaniu dokumentu. Korekty są dopuszczalne zwłaszcza że Skarbówka nie ma nic do tego (akcyza - bo sprawa nie dotyczy VAT'u). Nie pastwię się nad Tobą - ale trzeba było sprawdzać dokładniej dokumenty pojazdu - komis omijać szerokim łukiem - a tą doskonałą pomoc drogową sobie odpuścić.