Maciek323

Wg danych fabrycznych N42 spala od litra do póltora mniej niz M43B19. Niby róznica nie wielka, no ale mamy 143 KM i 9,3s do 100 km/h. Czyli przyspieszenie lepsze niż z 2 litrowym R6 M52.... Tez ciekaw jestem jakie jest doswiadczenie forumowiczów w tej sprawie i jakie są realne wyniki...

Ja teraz mam 323, ale następne auto to pewnie bedzie 318i , tyle ze e90. Do normalnej jazdy 318i zupełnie wystarczy, nie kazdemu potrzebne M3.

Wymiana silnika 318i na 320i nie ma najmniejszego sensu. Bo po co to robic? Auto bedzie minimalnie szybsze i wyraznie bardziej paliwożernie. Dbać o to co jest, jezdzic tym i cieszyc sie i ewentualnie kiedys przy zmianie auta pomyslec o mocniejszym silniku. Takie moje zdanie.

Tym ze ta z ASO jest nowa, a w uzywce niemal zawsze blacharz ma co robic - jakies drobne wgnioty itp....

Najbardziej udane w sensie najbardziej trwale wydaja się benzyniaki z serii M52 - czyli modele 320, 323 i 328. Bardzo niewiele ustępują im benzyniaki serii M54 - też bardzo udane i trwale, tyle że sporo egzemplarzy ma problemy z nadmiernym poborem oleju (ponoc wadliwe uszczelniacze). Najbardziej sensowna alternatywa moim zdaniem pod wzgledem ekonomia/osiagi jest model 318i po 2001 roku - 2 litrowy silnik o mocy 143 koni, 9 sekund do setki przy bardzo niskim spalaniu. W dodatku te auta chodzą na prawdę tanio i stosunkowo latwiej o zadbany egzemplarz.

na zime do e46 najlepiej 15 i wtedy oponki 195/65/15 tyle ze do poliftowych podobno nie wchodzą 15' ale Ty masz auto przedliftowe, więc spokojnie taki rozmiar bedzie dobry

Bardzo duzo zalezy od tego jaka to firma ubezpieczeniowa, no i troche od samego rzeczoznawcy. Mi kiedys w Peugeocie 406 kombi (ubezpieczenie w PZU) za niewielkie wgniecenie w tylnej klapie przyznali nową klape - 2 tys zł. Z kolei u kolegi w e39 (ubezpieczenie w Hestii) za mocno wgietą maskę, zniszczone obie nerki i 2 listwy zderzaka wypłacili 700zł!!! Gdzie samo zrobienie i pomalowanie maski kosztowało tyle, jak nie wiecej.

Zależy ile kasy masz do wydania, ile jezdzisz, jakie spalanie jest dla Ciebie akceptowalne. Ogólnie najlepszy i najfajniejszy benzyniak montowany w e46 to silnik 3.2 litra montowany w M3. Za 70 tys zł da sie znalezc przyzwoity egzemplarz. Sam od ponad dwoch lat posiadam 323i, czyli silnik benzynowy 2.5 litra. Podczas spokojnej jazdy po trasie spalanie to około 8,5 litra. Jezdzac po Warszawie spalnie mam okolo 12,5-13 litrów. W zimę nieco większe.

Może i masz dobre podejscie, ale powiedz to wlascicielom 90% e34 i e36 w Polsce i 50% e46 i e39. Czy to nam sie podoba czy nie, dzięki cenom aut uzywanych, w Polsce e39 i e46 powoli stają się synonimem śmietników drogowych, do niedawna ta chlubna rola była zarezerwowana dla e34/e36.... Dlatego zawsze jak ktoś pyta o zakup BMW, to dobrze go uswiadomic w kwestii kosztów eksploatacji, spalania zeby potem nie było zdziwienia i problemów. Dlatego nie mozna kazdemu z góry polecac benzyny R6, bo to nie jest auto dla każdego. Lepiej niech człowiek kupi sobie takie 318i i kasę zaoszczędzoną na paliwie wyda na porządne utrzymanie auta - takie jest moje zdanie.

Nie namawiam do zlego. Namawiam do rozsądnego kompromisu. Do złego to bym namawial, jak bym poelcal golfa TDi :) Jesli dla kogos różnica w miescie pomiedzy 10 litrów a 13-14 jest prawie zadna to niech bierze R6 i sie nim cieszy!!! To oczywiste!!! Jednak dla wielu osób taka róznica jest znaczna - gdyby tak nie było, to ludzie by nie brali 320d tylko kazdy by szukał benzyniaka R6....

Dzięki za wyczerpujące odpowiedzi. A jak do tych wszystkich aut ma sie M5 - e39? Pewnie jest mniej dzikie i mniej sportowe niz M3 e36, ale szybsze - czyli ogolnie taka szybsza limuzyna... no i czy w 40 tys. Waszym zdaniem da sie jakies sensowne M5 e39 zakupic???

W e46 bardzo ciekawym rozwiazaniem, dla kogos kto chce uniknać diesla, jest 318i po 2002 roku. Świetny benzyniak. Bardzo oszczędny jak na swoją pojemnosc ( 2litry) i moc. Ma 143 konie, pali mniej niż starszy 318 (tego z silnikiem 1.9 118 koni). Takie 318i ma 9,3 sekundy do setki i nie ma tego całego awaryjnego osprzętu jak diesle. Wiadomo że R6 to R6 - ale jak wiadomo, one dużo palą i tego się nie zmieni. 318i z 2002 roku jest na pewno lepszym rozwiazaniem niz 320i z lat 1998-2000 (150 KM). Moc w zasadzie ta sama, a dużo tansza ekslopatacja. Dodatkowym atutem takiego 318i jest dosc niska jak na e46 cena zakupu i swietny stan wiekszosci egzemplarzy. Te auta mają niskie przebiegi, zazwyczaj kupowali je starsi i mało jeżdzący ludzie. W Niemczech nie jest problemem kupic takie 318i z przebiegiem poniżej 100 tys km. Nie chcesz diesla, boisz sie spalania benzynowego R6 i kosztów z nim zwiazanych - mysle ze 318i to dobre rozwiazanie. W dodatku jest to motor R4, więc auto jest nieco lepiej wyważone niz te z silnikiem R6, które maja cieżki przód....

COŚ KOŁO 200 KG Sprawdziłem u źródeł, w katalogu francuskim z autami na 1999 rok. 323i compact - 1255 kg 323i sedan (e46) - 1365 kg Czyli e46 sedan jest 110kg raptem cięższe od compacta e36. Niestety masy e36 sedan nie znalałazłem, ale na pewno jest mniejsza niz e46 sedan.

Od kilku lat lansuję tę tezę na forum...ale nie tylko diesel i diesel. Polak ma te wadę, że uczy sie na swoich blędach...a powinien na cudzych. NIGDY nie podejdę nawet do diesla, a co dopiero żeby go kupić. Moje auto przy tych opisywanych tutaj jest jak Lexus przy Zaporożcu. Oczywiście jeśli chodzi o niezawodnośc. Musze Ci przyznac racje. Moje e46 niby nie najmłodsze bo z 1999 roku, ale żadnych problemów od ponad 2 lat. Tyle że auto benzynowe i przebieg udokumentowany, znałem poprzedniego wlasciciela. Wczesniej miałem młodsze auta z duzo mniejszym przebiegiem niz obecne BMW i rozne przykre rzeczy sie zdażały, a tutaj odpukac jest dobrze. Wiem ze jak będe zmieniał, to też na BMW i tylko benzyna.

W życiu bym nie powiedział że e46 jest awaryjnym autem. Chcesz mlodsze BMW ale sie boisz? Weź e46 z benzynowym R6 z udokumentowanym przebiegiem, byle nie mial 400 tys km i nie bedziesz wiedział co to awaryjnosc. A co do zawieszenia - no niestety ale drogi są u nas jakie są, i tak e46 nie ma najdelikatniejszego zawieszenia - popatrzcie na passaty B5, audi A4 czy peugeoty...

nie lepiej Ci te felgi sprzedac i kupic jakies ładne 15 czy 16 z dobrymi oponami? Na tych 17 jak zapakujesz 4 czy 5 osob do srodka i bagaz to może byc nieciekawie.

W compakcie to 102 wystarczą bo też mam ale sedan to już inna bajka silnik trochę mały Sedan nie jest chyba dużo cieższy.

dopisek z 9 pazdziernika jeszcze lepszy: " to nie auto dla barana który nie zna się na rzeczy "

Moim zdaniem całkiem sensownie rozumujesz. Jesli nie robisz 30-40 tys km rocznie, to spokojnie rozgladaj sie za benzyną. Np z silnikiem 1.9 (ma oznaczenie 318i przed wrzesniem 2001 roku). Potem po wrzesniu 2001 model 318i wyposażono w 143 konny silnik 2 litrowy. Tez godny polecenia - mocny i oszczędny. Jesli nie boisz sie spalania to bierz model 320i - super silnik. Najpierw miał 150 konny silnik 2.0 R6 a potem wkladali do niego 170 konny silnik 2.2 litra. Mocny i aksamitna praca, śliczny dzwięk. Esencja BMW.

W dieslu kupionym za 25 tys to raczej nie mozliwe, trzeba by mieć super farta zeby takie auto kupić. Ewentualnie auto po znajomym, rodzinie. Od handlarza zapomnij, żeby za 25 tys trafic az tak świetne auto. Za to w benzyniaku to możliwe i to jak najbardziej. Ja kupiłem swojego rowno 2 lata temu, troche drozęj bo za 30 tys zł ale przez ten czas nie zdażyła się zadna powazna awaria. Najdrozszy element jaki zmieniłem to termostat (oryginał BMW 220zł) bo ten stary się delikatnie pocił.

Temat setki razy przerabiany na forum. Mozesz poszperać. Co zauważylem - tego typu stuk zawsze pojawia sie w mocnych benzynowych e46 - zawsze jest to 328i, 323i albo 320i. W wielu przypadkach stuki ustąpiły po wymianie oleju na dobry, nowy. Troche to dziwne - ale tak jest. Oczywiscie jest wiele odmian tego stuku, bo i miejsc sporo w których moze byc luz. W niektórych wypadkach, jak wspomniałem pomaga wymiana oleju. Zaszkodzic na pewno nie zaszkodzi. Wchodzi 1,1 litra.

Co do róznicy masy miedzy Focusem 1.6 a BMW 316 to nie jest taka olbrzymia - max 100 kg. Ale jakby nie bylo, to przy takich nie najmocniejszych silnikach, to nawet taka masa ma znaczenie spore.

Ale A6 jest chyba z 200 kg cięższe od e36, jak nie wiecej... Poza tym, tak jak powiedziano powyzej - które 2.5 Tdi z pierwszych lat produkcji osiaga seryjna moc....

predzej auto rdza zeżre calkowicie, niz sie tego doczekamy Jednego nie łapie - chciales auta oszczednego, a najlepiej diesla -a władowałes sie w paliwożerne beznynowe R6 ? Troche to nielogiczne.