Maciek323

Widziałem na allegro (chyba) tą e34. Tam był wsadzony zwykly silnik "is" od e36.

Jest sens o tyle, ze auta mozna kupić w podobnych cenach. Oba mają swoje plusy i minusy, oba podobny target na rynku. Czasem warto nawet takie porownania robic.

Nie dosc ze jest zwawszy to dużo lepiej prowadzi sie w zakretach - lżejszy przód, lepsze rozłozenie mas

Ja w sierpniu 2008 gołe 323i sedan kupiłem za równą kwotę 30 tys zł. Ostatnio chciałem zmienic auto na e60. Niestety nie sprzedam swojego auta za 17-18 tys. jak proponowali mi kupujący. W związku z tym pojezdze sobie 323i jeszcze ze 4 lata. Jak sie nie psuje i nie dzieje nic złego to po co sprzedawac? Przez 4 lata jazdy strace na tym 323i najwyzej 10 tys zł na wartosci. Gdybym dzis kupił e60 to przez ten sam czas straciłbym z 50 tys, jak nie wiecej. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - potem przesiade sie od razu na model X5 E70 :D

Wg mnie 320i najciezej sprzedac, ze wzgledu na specyfike modelu. Jak ktos godzi sie na spalanie 6 cylindrówki to szuka 328i, albo w ostatecznosci 323i. Jak ktos chce koniecznie e46 a nie ma za wiele kasy na zakup i utrzymanie to szuka 318i. Nie oszukumy sie, w dzisiejszych czasach wiekszosc osob kupujacych benzynowe e46 z pocztków produkcji nie śmierdzi gotówką. Widac to nawet po tematach na tym forum. Dla przecietnego młodego czlowieka ktory kupuje auto za 15-20 tys, spalanie 12-13 w miescie (320i) jest baaardzo wysokie. Wg mnie 320i e46 to obecnie auto bez zadnego docelowego targetu rynkowego. Ewentualnych kupujacych moze przyciagnac tylko niską ceną - albo super wyposazeniem.

W Europie w kwietniu 2005 zastąpiono M54 nowszymi silnikami w E60. Nie wiem jak w USA.

Cena wg mnie za niska. Jesli jestes z auta zadowolony to nie warto sprzedawac, szczególnie jak samochod jest tak doinwestowany.

Z jednej strony bardzo słuszne podejscie, jest jednak małe ale... jak kilka lat temu kupowałem swoje BMW, to znalezc porządne e46 328i było baaardzo trudno. Ja chciałem sedana, trafiały sie niezłe egzemplarze ale kombi lub coupe.... Raz pojawiło się piekne 328i sedan od 1 własciciela z polskiego salonu to sprzedało się w 2 dni, zanim zdążyłem je obejzec..... w końcu kupiłem 323i od znajomego i nie żałuje. Teraz moze jest w tej dziedzinie lepiej, ale i tak pewnie latwiej znalezc dobre 318i niz 330i....

Fakt, akcyza jest straszna. Kupuj wiec auto Polsce, od czlowieka ktory jezdzi nim juz kilka lat. Wtedy jest szansa trafic cos sensownego.

Dolna granica sensownego cabrio to jakies 30 tys i to za model 320i. 330i cabrio to cieżko by w cenie 35 tys znalezc jesli ma byc to porzadne auto.

Tak maja feler, nowsze roczniki też. Benzynowe e60 tez potrafia żłopac olej gorzej niz stare e34. Sporo zalezy od tego na jakim oleju auto jezdziło....

Spalanie w miescie 12-13 litrów, w trasie około 9 oczywiscie zalezy bardzo od dynamiki. Da sie zejsc do 8-8,5 w trasie ale to przy ultra spokojnej jezdzie. W zasadzie zarówno 320i jak i 325i maja bardzo podobne spalanie. Bardzo ciekawym modelem jest 318i po 2001 roku. Co prawda tylko 4-cylindry, ale spalanie malutkie i 9,3 sekundy do setki to całkiem dobre osiagi.

W warszawskich korkach szkoda męczyc 6-cylindrówke, do jazdy po miescie lepiej brac 316i lub 318i. Ten drugi równiez pięknie sprawdzi sie na trasie. Silniki M54 są udane, choc niektóre cierpia na nadmierny pobór oleju. Ten 2.2 to gorszy wybór, bo pali tyle samo co 2.5 a jest wyraznie slabszy.

Na wiosne tego roku mój kolega sprzedał 320i cabrio z 2002 roku za 35 tys zł. I na kupca czekał tylko tydzien od ogłoszenia. Takze 330i cabrio w cenie 30 tys lub nizej to muszą byc albo po ostrych wypadkach albo mocno zużyte mechanicznie.

jak nie chcesz sam kupić, to wrzuc na forum namiary na te auto :) moze ktos skorzysta

To akurat prawda w 100%. Peugeot 307: tarcze i klocki do wymainy po 24 tys km, łącznik stabilizatora do wymiany po 17 tys km, chłodnica zaczęła cieknąć po 2 latach i przebiegu ok. 20 tys km. Auto eksploatowane delikatnie i rozsądnie. e46 w porównaniu z dzisiejszymi plastikowymi samochodzikami to na prawde pancerne auta, choc parę drobnych bolączek mają

Słuszne wnioski co do silnika M52B25TU. Sam mam taki, tyle ze w e46 i polecam szczerze. Ale jesli chcesz oszczędniej jezdzic, to szukaj 318is. Jednak 6 garnków swoje musi spalic.

323i w trasie przy super spokojnej jezdzie 8/100. Niżej chyba sie zejsc nie da takim autem.

Aha mam jeszcze jedno pytanie: istnialo cos takiego jak 325xi na Europe? Wiem ze na rynek USA były - warto wogole ewentulnie sie pakowac w cos takiego?

Moim zdaniem szukaj 320d, lub nawet jakiegos benzyniaka. 330d to auto na długie trasy, podczas jazdy na krótkie odcinki powoli sie rozgrzewa, spala dużo i szybciej sie zużywa.

Wypowiedz kolegi powyzej wydaje mi sie byc najblizsza prawdzie. Tym bardziej ze sam sprawdzał 320i i 318is na tej samej trasie i to nie raz - więc dane będą wiarygodne. Nie jest mozliwe by 320i paliło podobnie jak jakiekolwiek R4.

Samochody, szczególnie z 4-cylindrowymi silnikami benzynowymi robią sie mocno paliwozerne przy tych prędkosciach. Ekonomicznie to mozna jechac ze stałą prędkoscia 110-120 km/h.

i jaki wybór? Alfa czy e30? Stałem kiedys przed podobnym wyborem: e30 lub Hyundai Pony, wybrałem Pony ze względu na super zadbany egzemplarz z niskim prawdziwym przebiegiem i niskie koszty eksploatacji. Jeździło mi się nim bardzo dobrze, w sumie ponad 7 lat bez zadnej poważnej usterki. Ale zawsze jak widziałem e30 na drodze, to łza w oku się kręciła. Dlatego następne auto po Hyundaiu kupiłem e46 :) Serce zawsze podpowie e30, podczas gdy rozum będzie podpowiadał jakies oszczędniejsze, tansze w eksploatacji autko...

Dzięki wszystkim za wszelkie sugestie. Hunter jak tam było realnie ze spalaniem tego 330xd? Ile to autko potrafi spalic w miescie, na trasie itp? Dane katalogowe znam, ciekaw jestem jak to wychodzi w realu. No i jakie wrażenia z napędu 4x4 ??? Dobry ten napęd?

A jak widzicie temat przerzucenia całości gratów z rozbitego 330xi lub 330d do zwyczajnego nadwozia e46, np. po biednej 318. Czy nie bedzie to sprawiac wielkich trudnosci mechanikowi, ile moze kosztowac i czy gra jest wogole warta swieczki? W Anglii da sie bardzo tanio kupic takie rozbite 330xd bez prawa rejestracji, po dachowaniu albo zderzeniu ze słupem.