Kolego tutaj sprawa wyglada nieco inaczej... masz sondy wąsko i szerokopasmowe, przed i za katalizatorem a to juz sprawia troche trudnosci. Sondy lambda reaguja na zawartosc jonów tlenu w spalinach i w przypadku 320i reguluja i monitoruja sklad mieszanki, aby ja wzbogacic lub zubozyc w odniesieniu do obciazenia silnika dążac stale do uzyskania stechiometrycznej wartosci skladu. Jezeli wytniesz kat to przeplyw/emisja spalin bedzie szybsza tj miedzy sonadmi nie bedzie "opornika" ktory katalizujac spaliny daje inne wartosci dla sondy monitorujacej. Do tego szczelnosc takiego ukladu wydechowego musi byc 200%, bo w przeciwnym razie dochodzi do trybu awaryjnego, dziwnych zachowan silnika itp. Dlatego w Twoim przypadku pozostalbym przy katach w Twoim 320i... ponadto benzyniaki nie wytwarzaja takiej ilosci sadzy co wysokoprezne, oraz cisnienie spalin jest na tyle wysokie ze taki katalizator sam sie udraznia. Silnik musialby byc niezle rozsypany, aby produkty spalania zapchaly katalizator/y. Pozdr